Temat SeLi i Złego Męża - zapraszam kochankow i fanow

fajnie ;) nie mozna w kobiecie tłamsic jej natury. ja należe chyba do tych o wiekszej potrzebie wolnosci i sporym temperamencie co nie znaczy, ze nie mam kręgosłupa moralnego. czasami lepiej byłoby go nie mieć, ale ostatecznie - cieszę się z tego jaka jestem. jaka jestem teraz, nieskończona, w drodze. ;)

moja żona wmawiała mi nieuzasadnioną zazdrość aż niestety uzasadnienie samo przyszło. a później trudno o zaufanie mimo najpiękniejszych słów i zapewnień. naprawdę trudno jest Paloma wyczuć kiedy partner zwyczajnie ma swoje zwyczajne towarzystwo i pasje a kiedy kogoś na boku. symptomy są prawie identyczne . a jak śpiewa wiola nie ma miłości bez zazdrości ;)

jedyne czego teraz mi brakuje w związku to zaufania. nie miłości , bo kocham nie pożądania , bo aż za dużo . tylko zaufania nie potrafię ruszyć z miejsca . nie potrafię zapomnieć , albo bardziej nie chcę . mam wrażenie że byle jakie moje potknięcie , nie boki , byle co , co się nie spodoba i wszystko się powtórzy . pat - jak to nazwałaś w wężach .

zazdrość odchodzi razem z miłoscią, a miłość............ ciekawe, jak to wygląda z punktu widzenia mężczyzny, z którym pozostaje się w bliskiej wirtualnerj relacji. zupełnie inaczej niż kiedy słyszy się to z ust własnego narzeczonego. oczywiście, każda kobieta jest inna. na pewno trudno jest zaufać, kiedy coś takiego się wydarzy, znam to sama z autopsji, tylko ze u mnie to zadziałało w drugą stronę. jakoś to przeżyłam. tamtemu ukochanemu juz nie wierzę, ale nie podłamało to mojej wiary w uczciwych mężczyzn. a poza tym, swiatopogląd mi sie trochę zmienił w miedzyczasie...

uuu.... zły, wiecej wiary w siebie chłopie, my z SeLą za Tobą szalejemy, niemozliwe, zeby Twoja ukochana żona nie wiedziała, jaki ma skarb w domu. moze nie pokazuje tego po sobie, ale na pewno wie. swoją drogą to musi byc naprawdę niesamowita kobieta, ta Twoja żona. oby tylko nie stać się czyimś niewolnikiem

....czasami tak bardzo chciałoby się kogoś pocieszyć, ale nie ma takich słów. można tylko usiąść obok i być. ...................................................................................

;) dzięki !!! ale ja nie jestem z tych Paloma co to - tak mi źle , tak mi słabo ;) moja żona mnie nie rozumie , choć i mnie przygarnij :) to nie ja ;) chyba złych słów użyłem ;) że tak wyszło. u mnie jest tak że każde z nas zna swoją wartość. tak - moja żona była i jest dla mnie ikoną pewnie ja dla niej też;) gdzieś coś się posypało . chociaż jak się domek z kart posypie to jeszcze można go poskładać gorzej jak go ktoś podepcze.

uffff już sie przestraszyłam, bo to chwilami zabrzmiewało na subtelny lament, dzieki Bogu za to co teraz napisałeś. a więc związek dwóch silnych osobowości. nie ma mocnych, jesli jest miłość i pożądanie, wszystko inne to kwestia czasu. no chyba że nie ;) zycie rózne figle płata. dlatego jest warte zachodu ;)

dzisiaj po raz pierwszy ciepło napisałeś o swojej żonie to bardzo miłe

i zostaw już te domki z kart ;)

zimno pisałem jak byłem wwkkuurrwwiioonnyy ;) ale szybko mi przechodzi ;)

drugi sposób bez spacji ;)

http://pl.youtube.com/watch?v=4g2hi8VTeGY dla Was, na spokojność ;)

heheeh matriks to dla nas pikuś

fajnie, lubię jak się facet umie wkuuurrwwwiić a poźniej śmiać z tego. gdzie kują takie modele? ;) fajniutko. znowu zachciało mi sie potańczyc, a muszę przy kompie zapiiieeerrdalać ;)

w pacanowie ;)

no to kolejne na przetarg mi przyszło matołek no to jak? bierzesz? ;)

czy zdarzyło Wam się smiac na głos na anszym forum? bo ja nie wiem, czy to normalne, ze mi tak

;)

nie wwwwwkkkkkuuuuurrrrrwwwwwiiiiiaaaaajjjjjj mnie ;) pamiętasz królową zofię z pewnego filmu ???????

ja się cały czas śmieję - nie zdarzyło ;)

jadę do pacanowa szukac męża. nie ma chooja. to musi się udać ;) na razie!

trzeci patent na martiksa!!!!!

muszę kończyć:( teraz mi troszkę poważniej ;) śnijcie z Bogiem :) to było dobre !!!!! pozdrawiam ..................................

tak - nie ma qrwa chooja !!!!!!!!!!!!!

PRZEPRASZAM NAJMOCNIEJ, KTÓRĘDY DO PACANOWA?

ja jeszcze chciałam nadmienić, że dzisiaj zdałam sobie sprawę z tego, że od czasu kiedy rozmawiam z Wami na forum, biust powiększył mi się o jeden rozmiar. poważnie ;) kiedyś tak na mój biust działały cycate koleżanki. wystarczyło, że częściej ze sobą przebywałyśmy, a zmianę w moim wyglądzie było widać gołym hm.. okiem. może to SeLa tak dobroczynnie na mnie wpływa? i fluidy złego m.? :):):) teraz w kazdym razie będę regularnie odwiedzała nasze forum!

Królowa Zofia kojarzy mi się tylko z serialu o Jagielle. naprowadzisz mnie?..... ;)

królowa zofia - z fajnej komedii " jak stracić chłopaka w 10 dni " tak nazwała powiedzmy" ptaszka" głównego bohatera jego dziewczyna żeby go ostudzić ;) i też tam była gra w karty - " ggóówwnnoo prawda " ;)

Memel - morda !!! ;) jesteś w Pacanowie !!! , nie poznajesz , to my ;)