Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OlinekOkrąglinek

intimissimi , calzedonia czy ktoś tam pracuje?

Polecane posty

Gość OlinekOkrąglinek

Czy ktoś pracuje w tych sklepach? Chciałam się dowiedzieć jakie są warunki, płace i atmosfera. I jakie wymagania by dostać tam pracę? W przyszłym tyg. idę tam na rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlinekOkrąglinek
Nikt nie zna z autopsji. Przecież jest trochę tych sklepów i w każdym co najmniej 4 babki. Może jednak ktoś coś napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninio
podbijam wątek -moze juz ktos tam pracuje???? napiszcie jak jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calzedonka:)
w calzedoni pracuhe od dwoch lat :0 jak dla mnie super praca!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liveforfun
ktos pracuje w intimissimi? jakie zarobki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anionim
Pracowałam w Intimissimi tylko 2 miesiace !!Ale po tym krotkim okresie moge powiedziec ze to istny dramat. Mowie o galerii Dominikańskiej i Pasazu Grunwaldzkim. I. zacznijmy od atmosfery z nikim nie mozna nawiązac jakiegokolwiek kontaktu, dziewczyny sa na maxa dretwe i wchodza sobie nawzajem w d.... II.ustalaja jakies warunki po czym po 5 min je zmieniaja. III.nie maja wlasnego zdania, nawet nie wychodza na przerwe, ktora im przysługuje i zostaja po godzinnach tylko po to, zeby kierownik sie na ciebie krzywo nie patrzył. III.kierowniczka robi syf na sklepie i uwaza, ze to jest twoje zajecie posprzatac po niej (a kiedy ty masz robic utarg, jestes z tego rozliczana ) IV.Place sa niskie, zwodza cie obietnica umowy o prace, a z miesiaca na miesiac daja umowe zlecenie. V.Premia jest uznawana wedlug widzimisie regionalnej choc pracujesz tak jak wszystkie i masz dobry utarg.Ale jej nie przegadasz bo to bosss(hehehehhehehhehe) VI.Kierowniczki-młodziutkie, myslace, ze tym stanowiskiem zawojuja swiat , fałszywe,niedojrzale nie potafiace prowadzic sklepu. VII.Jednym słowem totalna porazka jeszcze sie nie spotkałam z tak fałszywymi i emocjonalnie zachwianymi pracownicami.A w kilku miejscach juz pracowałam. Kazdej ktora złozy tam aplikacje życze POWODZENIA. P.S Od poczastku pracy jestes traktowana jak potencjalny złodziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość munia700
poperamw pełni anonima

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość munia700
w calzedonii w poznaniu pracowałam trzy lata z pełnym zaangazowaniem i poświeceniem wykonywanej pracy. obietnice awansu? znam to doskonale. moge powiedziec ze chodzi o sklep w c.h king cross marcelin i jego koordynatorkę-arletke(postrach wszystkich calzedonek). praca jest wrecz komiczna(musisz zawsze pieknie wygladac i byc perfekcyjna w kazdym calu)a pensja?-1200!!!! w kazdym razie po trzech latach zmuszono mnie do napisania wypowiedzenia(bo sami nie mogli tego zrobic-bylam pod ochrona po urlopie wychowaczym)i potraktowano jak g....o na szufelce. jesli chodzi o atmosfere w pracy-wszyscy musza i pragna byc pupilkami kierownika-parodia. jesli chcecie byc wykonczone,zadreczone psychicznie, zyc praca i myslami czy aby na pewno zrobilam wszystko co mi polecone(a jest tego mnostwo!!), pozbawic sie zycia rodzinnego, byc dreczone w wolne dni telefonami typu-gdzie wlozylas te brazowe skarpetki i brakuje 0,15 groszyw kasie zapraszam do zlozenia aplikacji ale uwazam ze zadna praca nie hanbii gdybym wiedziala to trzy lata temu poszlabym pracowac na kase do biedronki. pozdrawiam wszystkie dziewczyny ,które śledza to forum:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie polecam, praca bardzo mecząca psychicznie. Trzeba miec w niej talent do wciskania towaru. Na tym polega raca na niemal nachalnej psrezdaży dość drogiej bielizny, przy czym rozliczanie jest dzienne, a jeżeli masz słabszy dzień to koniec. Liczą sie przede wszytskim sztuki na paragonie, a więc jak najwięcej wciskania dla jednego klienta.Ponadto często są problemy z wolnym oraz L4, dzwonią w trakcie wolnego, czasem nawet po 22 i 23 (przeważnie,żeby się rozedrzeć na Ciebie, bo coą tam...) Atmosfera zapewne zależy od samego już sklepu i ekpiy. Ja miałam fajne dziewczyny, oprócz rozpieszczonej kierowniczki. PRACA DLA ODPORNYCH PSYCHICZNIE, BEZ WŁASNEGO ZYCIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim001
ja pracuje w intimissimi i jest super.to zapewne zależy od składu.a sztuki na paragon nie są wcale takie straszne jak się wydaje i nikt za to nie zwalnia.najbardziej liczy się uśmiech i energia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 172
Zgadzam się z Rosie77 pracuję w tej firmie ponad 3lata i jest coraz gorzej.Idziesz do domu i zastanawiasz się czy zrobiłaś wszystko, a jak przyjeżdża regionalna to jest całkiem masakra.Cokolwiek zrobisz to i tak będzie żle.Atmosfera w sklepie u mnie jest ok. ale to zawsze zależy z jaką ekipą pracujesz.Nic ci nie wolno nawet wody do picia nie możesz mieć za kasą w upały tylko biegasz na zaplecze za często nie możesz chodzić bo już się obijasz i za wolno pracujesz. SZCZERZE NIE POLECAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuum
Witam, pracowałam w Calzedonii i szczerze odradzam, Zarobki marne, kierowniczką jest osoba która grafik ustala pod siebie, nie ma swojego zdania. Stres towarzyszący każdego dnia, dziwne wymagania odnośnie ubioru (nie można mieć np. rajstop innej firmy, więc zmuszają pracowników do kupowania u siebie. Nie można pracować w długich spodniach itp. bo nogi muszą być odsłonięte, itd.) Jak przyjeżdża ktoś z zewnątrz odpowiedzialny za sklep jest wielkie poruszenie bo wszystko musi być idealnie, każda para skarpetek w ten sam sposób złożona bo inaczej możesz całą szufladę od nowa układać. Zarobki kiepskie (na początek 1150 później chyba 1350)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v...
dziwne, bo ja przez pierwszy miesiac próbny na reke mialam 1390 zl wiec nie wiem skad taka kwota u kolezanki ... Ja sobie bardzo chwale tam prace, zarowno zespół jak i regionalną! firma dba o pracownikow. Wiadomo w kazdej pracy zawsze stawiane sa wymagania, ale tutaj są one jak najbardziej do zrealizowania ;) Dla kogos kto nielubi pracowac nigdy sie nie podpasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla pracownica. INTIMISSIMI
Hm, tak naprawde jakbym miala wszystko napisac na temat tej firmy, nie starczyloby pola...pracownicy sa wykorzystywani na okraglo, a to przez kierownika bezmyslnie zatrudnionego ktory nie potrafi nic tylko dba o to zeby mial jak najlepiej , albo przez smieszne zadania (typu- skladania po raz 4 tych samych majtek bo nie ma juz co robic), no jest i kierownik regionalny, ktory przeklina, faworyzuje jednych, innym ubliza. Sa rowniez te smieszne zasady, wysylania smsow o roznych porach dnia, z utargiem i parametrami, BOZE po co to wam jest? A nie daj boze ze sa zle sztuki albo licznik kientow (%), to juz koniec swiata, zgnebia cie i zeszmaca. Co do przyjazdu roznych waznych ludzi, hehehe to istny cyrk, w pare dni sklep ma wygladac tak jak nie wygladal nawet na otwarcie. wszystko musi byc poukladane od deseczki, czysciutko, piekniutko, wszystko jest mega sztuczne, ciagla presja, wyzwiska ze jestes niekompetenta, nieprofesjonalna, nie potrafisz zespolu zmotywowac, a kto chce tak zapierd**** za marne grosze i po nocach nie spac bo sie bedzie zastanawial czy przypadkiem nie zapomnial czegos zrobic?? Co do personelu w sklepie, kierownika, regionalnego i managera na polske, nie wiem kto wybiera tych ludzi bo nie uwazam zeby nadawali sie na to stanowisko, dziewczyny niektore sa naprawde bardzo fajne i zzyte, dogaduja sie, ale niektore sieja ploty i stwarzaja problemy, kloca sie o paragony- bo firma daje nacisk na obsluge. Co do kierownika i regionalnego- kiedys byli porzadniejsi, sympatyczniejsi, dalo sie porozmawiac jak z normalnym pracownikiem, teraz sodowka uderzyla i uwarzaja sie za bog wie kogo. Managera na polske nie chce w ogole komentowac bo to brak slow. Szczerze mega odradzam prace w tej firmie, zarowno intimissimi jak i calzedonia, bo slyszalam ze i tam jest mega nieciekawie, zarobki sa niskie, a wymagania goruja nad wszystkim i niestety za taka kase nie powinni tyle wymagac, moglabym nazwac ta firme obozem pracy bo taka jest. Sklepy tez sa kiepskie kiedys byly lepsze, targowek tyłuje, king cross juz nie ma takich wynikow, arkadia- slyszalam ze tam niezly hardocre psychiczny od kierownika i regionalnej, zlote juz nie takie zlote. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calzedonia104
pracuję w calzedoni i nie wierze te bzdury które tu niektórzy wypisują. praca jest naprawde ok, nie ma na co narzekać. Jaknajbardziej moge powiedzieć że firma dba o pracownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kattee
a czy może ktoś zna sytuację z calzedoni w olsztynie?? od strony pracownika??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intimka
pracowałam w tej firmie dosc dlugo , w paru sklepach i z paroma kierownikami.za wymagania nie z tej ziemi płacą naprawde grosze.niby jest system premii ale wyrobienie tego graniczy cudem i okupiony jest ciężka harówką. przedewszystkim patrza na indywidualna sprzedaz tzn. sztuki na paragon, wartosc sredniego paragonu . pozatym wiecznie licza ilosc wejsc i wyjsc klientow za co tez rozliczaja dziewczyny. wiecznie karza robic jakies statystyki sprzedanych promocji albo stanikow.w ten sposob kontroluja sprzedajace, co kilka godzin smsy do menagerow ze stanem sprzedazy.jak cos jest nie tak np bramka za niska albo sredni paragon to afera. dziewczyny.non stop trzeba zostawac dodatkowe godziny w pracy za co nie wyplacaja pieniedzy a i z oddawaniem jest ciezko,wiec tak naprawde zostajesz czasami po kilka godzin praktycznie za darmo.juz nie wspomne ze czesto nie jest zachowana doba pracownicza a grafik na caly miesiac to kpina bo i tak do biura idzie pierwotna wersja bez zmian i przekrętow.jak sie komus wydaje ze jak sie jest na stanowisku sprzedawcy to ma tylko wciskac klienta majtki.prawda jest taka ze rowniez musisz stac na mrozie albo upale przed galeria i rozdawac jakies głupie ulotki promocyjne.kierownicy sa raz lepsi raz gorsi.zalezy w jakim sklepie pracuja i jak duze maja naciski od menagerow.tak wiec jesli trafisz na kierownika ktory jest dreczony i zaszczuty przez menagerke to masz jednym slowem przekichane.darcie na pracownika , rozmowy na zapleczu i grorzenie zwolnieniem jest notoryczne.awantury za błedy których sie nie popełnilo na porzadku dziennym ale jak przychodzi co do czego to ani slowa przepraszam ani nic.tak jakby nigdy nic sie nie stalo.dzwonienie i smsowanie do pracownika w poznych godzinach nocnych tez bardzo czesto sie zdarza .Menagerki na małopolske tez nie sa lepsze niz kierownicy .Tak wiec najgorszy jest szczebel kierownictwa i menagerow.Podejrzewam ze wlosi tak naprawde nie wiedza co sie dzieje na sklepach i jak sa traktowane dziewczyny.wiec jak sie przychodzi do tej firmy do pracy to trzeba sie nastawic na wciskanie i jeszcze raz wciaskanie jak najwiekszej ilosci (i jak najdrozszych ) rzeczy tak aby klient wydal kupe kasy.i nie wazne ze pani wylewaja sie piersi ze staika albo majtki sa dwa rozmiary za duze to i tak musisz sie usmiechac jak przygłup i mówic że świetnie wygląda . Więc jesli ktoś jest chętny na wieczne awantury i duży stres psychiczny to szczerze polecam. A jeżeli nie to radze szybko szuka czegoś innego :p Moja opinia jest jak najbardziej negatywna - istny oboz koncentracyjny , brakuje tylko numerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracuję w Calzedonii ponad 2 lata i nie wyobrażam sobie zmienić jej na inna. Praca jest świetna, fakt jest bardzo dużo do robienia, ale to jak wszędzie. Osoby, które narzekaja poprostu nie są stworzeni do sprzedaży. Sprzedawca musi być pełen energii i zachęcić klienta do kupna bo inaczej to klapa. Jeżeli chodzi o zarobki to jak na nasze polskie realia pracy w sklepie, placa niezle. Jezeli w sklaepie pracuja ogarniete dzieczyny, ktore potrafia sprzeadwac, a nie tylko narzekac, to mozna wyciagnac niezla kase (1400 zl podstawa+ premia najwyzsza 550zl, czyli prwie 2000 na reke). Warto wspomniec o tym ze dostajemy rowniez rajstopy i legginsy. Co do umow, to nie ma tak ze pracuje sie na umowe zlecenie, tylko po okresie probnym (trwa ma 2 miesiace) dostaje sie umowe o prace. NAPRAWDE TO JEST BARDZO FAJNA PRACA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajgonek46
zarobki w calzedonii to 1300 podstawy a prowizja która jest nie jest indywidualna, tylko dostaje się ją raz na jakiś czas i zależy od ogólnego obrotu sklepu. Więc o jakiej prowizji mówisz w pości powyżej? Bo chyba nie indywidualnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówię o premii, którą otrzymuje się po wyrobieniu budżetu. Jeżeli są dziewczyny, które potrafią sprzedawać to nie ma problemu z premią, zawsze jest jakaś. Oczywiście nie zawsze jest ta najwyższa ale praktycznie każdego miesiąca jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan Niesiołowski Cover
Witajcie... No nie wiem czym się kierują "doświadczeni" przez los (patrz przez pracowników OVB)?? Napewno nie jedno z Was kupiło cos od tzw "sprzedawcy obnośnego". I jakie mieliście odczucia? Ten produkt okazał sie gównem i nic nie wartą drobnostka za olbrzymie pieniądze??? Wystarczy ODROBINA inteligencji i czytania ze zrozumieniem, aby złapać wątek, że OVB Allfinanz to firma doradcza z opatentowanymi metodami działania istniejąca na rynku od ponad 40tu lat. Niech mi ktoś pokaże podobną firme tej branży z takim stażem , ilościa pracowników mająca biura w peawie wszystkich krajach Europy i tak szerokim wachlarzem produktów jakie OVB oferuje? A co do pracowników (byłych, niedoszłych itp). Ktoś wam na INFO pokazał sumy, jakich nigdy nie zobaczycie na waszych kontach i sądziliście, że to łatwy chleb... i kasa sama się pcha do kieszeni. Sami widzicie na podstawie Waszych wypowiedzi - z jakimi ludzmi musimy pracować... Aha .Ten gostek, który przekręcał swoich swoich klientów (ten przykład z 10k na 20 te urodziny) - znam ten przypadek i to nie był jego jedyny - i wcale nie jest tak że jest wysoko w strukturach - poszedł na zielona trawę, komornik szuka go za długi (strono prowizji) a jego przełożony został zdrgradowany ... Ale mówcie sobie co chcecie... i tak mam to w D... jak wiekszość pracowników OVB. Potrzebuję kasy - pracuję - mam nadmiar - lecę na urlop... ot i wszystko !!! taki to Raj!!! P.S. A sumienie nie pozwala mi oszukiwać dlatego moi klienci juz wiedzą i dlatego kasa się pcha do kieszeni Pozdrawiam gorąco....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze to nie polecam
pracowałam miesiąc ponieważ zrezygnowałam. Jak ktos lubi stać jak kołek, mowić na cały regulator dzien dobry, pytac sie ludzi ktorzy ledwo co wejda w czym pomoc i stac przy nich jakby byli złodziejami, a na koniec po 8h mieć zdrętwiale mięsnie twarzy od ciąglego SZTUCZNEGO uśmiechania sie, do tego zarabiać 1200zl to polecam. Bo to na pewno nie była dla mnie praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż dziwnie...
Az nie dowierzam gdy czytam te negatywne komentarze. Ja pracuje dość długo w Calzedonii i szczerze mówiąc nigdy się nie spotkałam z taka firma aby tak dbała o swoich pracowników, pod każdym względem. Jak dla mnie wymogi są realne, i nie oszukujmy sie, jezeli ktos nie potrafi w takiej branzy pracowac to w żadnym sklepie nie będzie mu odpowiadać! Taka jest prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh... jasne
faktycznie bo żeby tu pracować to na prawdę trzeba mieć nie wiadomo jakie zdolności. Nie przesadzajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turystyczna piosenka
tylko w urzędzie nie każdy może pracować a w sklepie PRAWIE każdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, A tak z ciekawosci, jakie sa srednie dzienne obroty w takim sklepie? I jakie trzeba by wyrobic aby dostac premie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanajaja
heheh dobre pytanie ;) nikt Tobie nie napisze jakie obroty ma sklep ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdas
czy ktoś orientuje się gdzie można zatrudnić się na produkcji Intimissimi w łodzi lub okolicach [Mechanik maszyn szyjących]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może zacznę tak, skoro jest tam niby tak fajnie (kieruje to do osoby która tak zachwala pracę w Calz Polska) to dlaczego informacja ZATRUDNIMY PRACOWNIKA wisi non stop na oknie wystawy sklepowej?!! Gdyby było tam tak fajnie to każdy trzymałby posadkę. Pracowałam tam, niestety, moja opinia jest taka _ODRADZAM. Jak nie wchodzisz w tyłek kierowniczce to jesteś spalona. Ciągłe parcie na sztuki na paragon i średni paragon. Ciągłe statystyki, wysyłanie smsów, jak czegoś nie wiesz to afera, mimo, że nikt Tobie nic nie wytłumaczył to i tak powinnaś wiedzieć wszystko. Wymagania z kosmosu za psie grosze. Premia- widmo bo budżety też z kosmosu. Za swoją "kadencję" w tej firmie, byłam świadkiem wielu pomówień, wiecznego obgadywania, podkładania świń, kablowania. Jak w tym nie uczestniczysz to też jesteś zła, najlepiej zniżyć się do ich poziomu. A wszystkim rządzi królowa wiedźm- którą już wspomniała moja przedmówczyni z King Cross-a Szczerze nie polecam. Proces rekrutacji przypomina casting, kryteria wybierania hmmm wg humorku kierownika a nie danych w cv. Dodatkowo zmuszanie do reklamowania ich ciuchów na sobie. Ok, dostajesz gratisy, ale zanim je dostaniesz to musisz sama kupować rzeczy, tak w sumie to nie wiedząc czy się tam utrzymasz. A no i ostatnia kwestia- umowy po czasie, co najmniej miesięcznym, czasami dziewczyny nie dostawały ich wcale, o pieniądze trzeba się upominać, zwłaszcza jak jest się jeszcze na zleceniu. To moje zdanie. Powiem jedno cieszę się, że dawno już mnie tam nie ma, jest mnóstwo prac nie upokarzających tak pracownika jak calzedonia. NIE POLECAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikser_dg
Wszystko zależy od ludzi z którymi się pracuje. Ja zaliczyłam na sklepie zmianę kierownika i tym sposobem totalną zmianę atmosfery w sklepie. Nowa kierowniczka ciągle zmieniała grafik, nie liczyła się z tym, że ktoś w dany dzień nie może pracować i na złość układała grafik. Zachowywała się tak, jakby od tego, czy majtki będą ułożone równo zależało istnienie wszechświata. Mnie to osobiście śmieszyło, ale doprowadziło do tego, że się zwolniłam, bo miałam dość pracy w takiej atmosferze. Praca sama w sobie nie był zła, jak to w sklepie. Jednak ciagle słyszysz + widzisz (cały magazyn i zaplecze zaklejone tabelami z rankingami, targetami, wymaganiami), ze średni paragon i sztuki, sztuki, sztuki. Lepiej nie sprzedać nic, niż jedne majtki. Zasada, którą usłyszałam w pierwszy dzień "jak już klient jest w przymierzalni zanosisz mu WSZYSTKO". I nieważne, że przyszedł kupić majtki masz mu pokazywać bluzki i męskie piżamy. Nie ma wygospodarowanego czasu na szkolenie, a wszystko musisz wiedzieć.Szkolenie nowym dziewczyną przeprowadzaja te z dłuższym stażem w czasie pracy i wtedy jesteś krytykowana, że masz mały utarg, bo przecież powinnaś się rozdwoić. Ogólnie trzeba podejść to tej pracy z dystansem i się nie emocjonować, bo zafiksowana na korporacyjne wytyczne jest kierowniczka i to chyba na jeden sklep wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×