sluby czerwiec 2009

No wiesz BRONECZKO nie mam chęcie przeglądać prawie 200 stron z nadzieją że może na którejś z nich coś napisałyście. Nie jest to więc niekonsekwencja. Nie ma sensu się dalej spierać, bo Wy macie swoje racje a ja swoje. zyczę powodzenia w dniu slubu, aby wszystko sie udało.

to sobie wchodz i czytaj albo znajdz inny blog. dziewczyny doradzaja,pomoga,ale nie musisz komentowac jakie bzdury tu piszemy. o tym samym mozna gadac przy kawie z kolezankami! wiec o co chodzi? zreszta,chyba nie idziesz z postepem 21wieku.. masz pytanie to pytaj,ale nie musisz od razu nas wysmiewac.zreszta,po co ja to pisze,trzeba ignorowac natretow ;);)

agresja zaczeła się ze strony pomarancza ...... my się bronić mamy prawo nie jesteśmy szare myszki by tu po nas jechać ..... agresja rodzi agresję - normalne a czy to problemy rangi światowej - nie - ale nasze aktualne :) na kafeterii jest tysiąc głupich tematów z tysiącem banalnych problemów - nikogo nie oceniamy i nie wyśmiewamy - każdy ma swoje sprawy trąbisz tu o tolerancji - a sama chyba nie wiesz co to dokladnie jest....

Tobie też życzymy powodzenia w dniu ślubu

Ale dyskusje się tutaj toczą :O Pomarańczko, nie rób z igły widły, bo ja tez mam w większocści inne poglądy niż dziewczyny tutaj i nie obrażam się na nie za to, ani też nie robię z tego problemu, więc troszeczkę dystansu do siebie ;) W ogóle to dzień dobry Nie było mnie dawno a Wy tyle sie naprodukowałyście że nie wiem co mam zacząć czytać i od której strony Przede wszystkim, łądne to wsyztsko co mi wysłałyście na maila, nie maiłąm czasu nawet odpisać, wiem, wiem cholera wredna ze mnie jest :) ale obiecuję się ustosunkować. Ja mam teraz taki zapieprz ze masakra. W pracy cyrki się dzieją jak jasna cholera, roboty straaaasznie dużo, w domu remont, muszę pisać mgr, ostatnio same urodziny, pępkowe itp więc same rozumiecie. Wieczorem padam na pysk normalnie. Rozumiecie mnie nie? Zaraz Wam popiszę więcej ufff :)

Broneczko,daj spokoj,nie ma sensu.jak ktos tak sie rzuca to albo czuje sie nadczlowiekiem zeby innych wysmiewac albo ma cos nie pokolei w glowie i zazdrosci.. lub jedno i drugie. awanturuja sie zazwyczaj ci glupsi,przekonani o swojej swietej racji.pomaranczki na pewno wszystko wiedza,maja juz zalatwione i w ogole jestesmy zacofane :) ale to nic,tacy sa Polacy. poza tym nasz topik jest fantastyczny,tak uwazam. mysle nawet ze moznaby z tych stron film jakis sklecic :) bylby fajny scenariusz!!! :):):):):)

hej kawcia :) pisz pisz! sluchajcie co mi napisal daleki kuzyn,niestety nei bedzie go u nas,bo ma slub syna,ale podal kilka rad jako ten doswiadczony: Nigdy nie rańcie się nawzajem. Pozostawcie sobie po kawałku siebie tylko dla siebie. Nie przejmujcie się opiniami innych. Koniecznie się przyjaźnijcie. I bawcie się, bo nie ma lepszej zabawy niż wspólne życie. Bawcie się też na weselu. uwazam ze madre ;);););)

Najpierw może więc zacznę od siebie My już mamy naprawe większość załatwioną. Moja suknia się szyje, byłam już na przymiarce, za tydzień kolejna. Buty mam kupione i to nawet dwie pary bo nie mogłam się zdecydować na jedna a były tanie jak barszcz więc wiecie Bieliznę również już mam kupioną z pończochami i pasem, masakra, czemu ja wcześniej w tym nie łaziłam :) Podwiązkę kupiła mi siostra mojego wciąż-nimęża. Wiec ja jestem już obkupiona. Mój też, ma kupiony garniak, koszule 2, kamizelkę, ten niby krawat, spinki do koszul, bieliznę, skarpety dostał gratis i buty też już ma :) Obrączki kupione, odebrane już wcześniej. Teraz musimy zsumować listę gości, bo chcę iść na salę. Miałam nie isć do fryzjera bo mam naturalne loki, ale stwerdziłam, ze jednak pójdę i poproszę o to by delikatnie mi je uwydatniła auto mamy, kościół tez już mamy załatwiony, została nam ostatnia spowiedź. Mam zajebistego proboszcza muszę Wam powiedzieć:D

magdusiarose82 - bardzo mądre :) kiedyś dostałam podobne mądrości ale nie jestem w stanie sobie tego przypomnieć ; ) Kurcze ja nie wiem kiedy nadrobię czytanie Was, postaram się dzisiaj w domku : ) Kochane a co z wieczorem panieńskim? robicie? Same czy ktoś Wam robi? Gdzie? Ile ludzi? Wiecie chciąłabym wiedzieć:D

Do pomarańczki - kawcia, dawno cie nie było. Widzę, że chociaż milczysz na forum, to swoje załatwiasz i dobrze. Ja wysyłałam ci maileza każdym razem, mamnadzieję, że nie maszmi za złe. Jestem ciekawa Twojej sukni i bucików, może prześlesz foty??? Hę?

kawcia, co do wieczoru, mamogólny problem, bo mojaświadkowa jest młoda i nie doąświadczona i nie wiem, czym sie to wszystko skończy... :O Chcę mieć swojąimprezę, żeby Łośmiał swoją, wkońcu to nasze wieczory. alenie wiem, możeniech dziewczyny się wypowiedza, bo janie wiem....

w planie mamy wieczor paniensko-kawalerski,alechyba tylko z nazwy ;) zaprosimy znajomych,czesciz nich nie bedzie na weselu,dlatego tak robimy,robimy wspolnie,bo Moj nie robilby kawalerskiego.jak dziewczyny zechca to wyjdziemy jeszcze gdzies w tyg ;) robimy nad jeziorkiem w domku,piwo,grill.luz. ok20osob jesli wszyscy beda.planowane spanie na miejscu. tydzien przed slubem.moze jakies czapy smieszne kupimy,ale nie mam pomyslow jeszcze...

Środo, w ogóle nie mam Ci za złe, zwariowałaś czy co? Fajnie, ja się do tego ustosunkuję na pwno, ale dopiero teraz zaczynam nabierać oddechu że tak powiem i mam zamiar mieć trochę czasu wiecej na takie małe przyjemnostki jakim jets forum. Zgadza się, na forum mnie nie było, ale swoje załatwiałam, w sumie nie było wyjścia, inaczej nie wyrobiłabym się, wiecie o co chodzi prawda? wiem, że wiecie co do zdjęć, to nie wiem, bo raz że aparat pożyczyłam kumplowi, dwa że nie wiem czy nei zapomnę. Poza tym kiecki nie mam jeszcze, bo ona wciąż sie szyje, ale jak już wszytsko będzie gotowe, to myślę że się pochwalę co do wieczoru, to moja świadkowa i zarazem najlepsza kumpela bardzo chętnie chciała się zająć organizacją mi woeczoru ale jej pwiedziałam, że nie musi. Ja nie chcę jej obarczać i obciążać wyrzutami jakby coś pozło nie tak. Poza tym ja mam ten problem, że ja mam anprawdę mało koleżanek, a w cholerę kumpli. A większośc dobrych kumpel rozrzuconych po Polsce i nie tylko. Wiec nie wiem. Nie chcę obarczać mojej świadkowej panieńskim i sama coś chcę zrobnić. Tak sobie myślę, czyby nie zebrać tej garstki która jest namiejscu i nie pojechać w bieszczadki : ) Albo tutaj w beskidy i porobić imprezkę z góralami, a znam takie fajne miejsce gdzie kierpce latają

Ay nie wiemy... :O:O Może rzeczywiście dobrym pomysłem byłby wspólny wieczór, ale za dużo ludzi by było, bo moich koleżanek 20 i chłopaków, kolegów Łosia z 30, więc byłaby masakra! :)

matko 38 dni

Środo, przede wszytskim musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, jaki chciąłabyś mieć ten wieczór? Jeśli nie przeszkadza Ci taki mieszany to spokojnie mozecie zronć razem, mogłby być naprawde fajnie. Jeśli to dla Ciebie za dużo, to zróhcie oddzielnie. Musisz się zastanowić jakby miało to wyglądac; )

hehe a w odpowiedzi na pomarańczke jeszcze, to musze napisać że zrobiłam dziś kupkę

to Sroda,troche za duzo ludzi..ja licze juz 20osob sparowane.ale moga nie wszyscy przyjsc...biore tych na miejscu tylko :) bo ci co maja daleko,to raczej nie przyjada..

ja tez ja tez ja tez!!!

kawcia, ja tęeż, z samiusieńkiego rana :D:D:D:D:D:D:D:D no niby proste, ale wiesz, chyba bym wolała samebaby, popić, posmiać się, poobgadywać tych naszych młotków itp itd Koleżanka przed chwilą mi napisała, żemoże do jakiegoś klubu, "wyrwać na koniec jakiegoś paszteta?", a się usmiałam :):):):):) Nie wiem, dlamnie mógłby top być grill i kiełabski, tylko w damkim gronie. Byłam w sierpniu na takim panieńskim i tak się schlałam, że połowy z tego co tam się działo nie pamiętam... :)Było

U mnie się pewnie skończy w dyskotece, albo będzie grill, albo sama się upiję. Nie zalezy mi aż tak strasznie bardzo, bardzo na panieńskim, po prostu bym sie schlała z kumpelami i już ;)

Kawcia, u mnie już tylko 29 dni!!! Nieźle, co?

kawcia, jak tam remont kuchni? Hę? Bom ciekawa.

Haha, także dziewczyny od dziś codziennie rano relacjia czy był stolec hehehe no z tym panieńskim to Ci powiem, ze ja mam podobnie, ze mi jakoś bardzo specjalnie nie zależy. Więc też jeszcze sama nie wiem jak to będzie. Muszę to przemysleć : ) A remont kuchni trwa. Kuchnia nasza przyszła, poskładaliśmy ją i czeka na ustawienie. Teraz rwiemy podłogę, będzie wylewka żeby wypoziomować, panele będa, ściany są gotowe, tylko trzeba płytki polożyć na ścianie gdzie będzie piec i zlewozmywak, noi jeszcze taką fajną kratownicę : ) na kwaitki i inne pierdy : ) W międzyczasie musimy skończyć tę łazienkę bo czas pili. Nie wiem na co się zdecydować. W tym tygodniu musimy podjąć decyzję co na ściany konkretnie. BO w sumie kasa topnieje i myślałam, żeby na podłogę płytki a na ściany narazie farbę jakąś zmywalną, a kafelki na ściany połozylibyśmy gdzieś pod koniec roku. Macie jakieś doświadczenia, wieści odnoścnie farby zmywalnej w łazience? Bo ja już sama nie wiem... hm...

nie mam zadnych takowych doswiadczen Kawcia! ale milo,ze remont tak szybko u Was pedzi!!! ja tez nie mam checi na typowy wieczor panienski,tzn nie musze go miec.jak dziewczyny beda chcialy mi taki zrobic,i jesli mi zostanie na niego kasa i czas w tyg to zaden problem,zrobimy.ale wole poki co wspolny,bo wiem ze sie wszyscy beda dobrze bawic na luzie :)

Wow...troche mnie nie bylo i tyyyyyyyyyle naskrobałyście:)No i ominela mnie sprzeczka:D Na skomentowanie tego powiem tylko tyle:dziwie sie osobom,ktore uwazaja za glupote wypisywalnie tego wszystkiego co mu ty piszemy ,że wogole tu wchodza-dla mnie to proste-nie podoba mi sie cos to tego nie ogladam...nie mam ochoty pisac szczegolowo o przygotowaniach, nie pisze!!Proste-nie wiem po co takie komentarze-my chcemy gadac o wszystkim,wiec to robimy a jak sie to komus nie podoba to niech nie czyta-jest mase innych rzeczy do zrobienia w tym czasie:)Tyle w tym temacie A wogole to Środo jak robisz te minke z ostatniego posta bo za cholere nie wiem jak to zrobic:( napisz: jak np. to [ kwiat]Oczywiscie bez spacji po 1 nawiasie:)

A co do wieczoru panienskiego to mam zamiar zebrac pare kumpel(moze nawet takie ktore beda tylko na slubie-choc nad tym sie zastanawiam jeszcze) i pic pic i jesczze raz pic:DNie chce laczonego dnia-bo dla mnie to wtedy nie jest wieczor panienski(czy kawalerski) a po prostu impreza to raz, a dwa,ze chce napic sie z kumpelami i popierdolić o głupotach-jak da się tylko w babskim towarzystwie...i nie bedzie tego organizowala moja swoadkowa a ja sama,bo po1 nie ma u nas takiej tradycji a po 2 to po co mialabym obarczac Ją obowiązkami i jeszcze kosztami.

A stolca dziś nie robiłam jeszcze:(

Aga, nie wiem, o którąCi minkę chodzi o tą ;) średnik bez shift i nawias ; ) Czo tą ? [ cool]

ja tez bym sie chetnie dowiedziala te buzke ;) no picie ma swoje plusy wsrod bab...ale nie wiem, poki co musze miec czas i kase.i zdrowie!!!! zeby pic ;););) Agus,nie martw sie,stolec przyjdzie,bedziemy raportowac co dzien hahahhahaha ;) potem mnie nie ma,ale poczytam wieczorkiem :)