mieć jedynaka czy więcej dzieci ? - za i przeciw

jaka jest Wasza opinia i dlaczego?

jestem mamą jedynaka,wiecej dzieci swiadomie nie planuje,moje dziecko jest rowinietr ponad normę,grzeczne,nie ma problemów z nauka,ma super kontakt z innymi dziecmi,nie sadze aby rodzeństwo było niezbędne:)sama też jestem jedynaczką

Polecam: http://www.lobuziak.pl/forum/jedynaki/858-czy-jedynak-samotnik.html http://www.lobuziak.pl/forum/jedynaki/ i coś na temat rodzeństwa: http://www.lobuziak.pl/forum/rodzenstwo/

Ja bede miała dwojke chłopca i dziewczynke i jedno z nich za adoptuje

Jedno dziecko wymaga mniej nakładów finansowych i czasowych. Nie znam jednak jedynaka ( a jest ich sporo w moim otoczeniu), który nie byłby egoistą ( czasem nawet egocentrykiem). choć większość z nich twierdzi, że tej "cechy" nie posiada;):)

No tak jeżeli jedynak to oczywiście egoista. Jest to cecha przypisana z góry każdemu jedynakowi a czy słusznie to już mniej istotne:O Prawda jest taka, że egoiści to zarówno mogą być jedynacy jak i osoby posiadające rodzeństwo. Znam rodzeństwo 3 chłopców w wieku szkolnym i większych egoistów od nich nie znam. Każdemu zawsze trzeba kupować to samo bo gotowi są dosłownie pobić się o rzecz którą dostał jeden z nich. Każdy jest sobie i nie ma mowy o dzieleniu się . No ale po co szukać egoistów wśród rodzeństwa jak tak łatwo przypiąć łatkę jedynakowi:O

no właśnie - krzywdzące uogólnienie...znam fantastycznych i altruistycznych jedynaków i egoistów mających rodzeństwo ;)

A ja mam troje dzieci i jestem z tego powodu przeszczesliwa.Nigdy nie chcialabym aby moje dziecko bylo jedynakiem.Znam takie z otoczenia...tragedia.Dla tych dzieci oczywiscie.

Ja mam córeczkę i jestem pewna, że chcę mieć jeszcze jedno dziecko (najlepiej chłopca :) ). Sama jestem jedynaczką i w pewnym sensie mam żal do rodziców, że nie chcieli drugiego dziecka :(

raczej rozpieszczony niż egoista.

Mialam kontakt z jedynakami i z reguly sa to egoisci i ludzie rozpieszczeni !!! Piszę w wiekszosci bo oczywiscie sa wyjatki ... ktore teraz sie rozpisuja w tym temacie :P To dobrze, ze Was tak rodzice wychowali :) Ale niestety wiekszosc rodzicow nie daje sobie z tym rady i traktuje jedynakow jako jedyne oczo w glowie. No i pozniej rodza sie takie stereotypy jedynaka ...

jedynaczki. Pochodzą z domów, w których nigdy niczego nie brakowało. Obie mówią, że jedyne, czego im brakowało w dzieciństwie i brakuje w dorosłym życiu, to rodzeństwo. Fakt, że obie są świetnymi kobietkami, ale zauważyłam , że maja tendencję do dominowania;). Ja mam dwoje rodzeństwa i....tendencję do dominowania:P:D. Tak naprawdę to wszystko zależy od wychowania, charakteru itp.

Chociaż....przypomnialam sobie rozmowę z pewną panią. Opowiadała mi o swoim syneczku. Wyrażała się o nim tak, jakby mówiła o dziecku kilkuletnim, okazało się, że syneczek ma 16 lat;):D

chyba wiele zależy od wychowania i postawy rodziców, którzy mogą jedynaka wychować prospołecznie lub pod kloszem.

chyba wiele zależy od wychowania i postawy rodziców, którzy mogą jedynaka wychować prospołecznie lub pod kloszem.

Dokladnie wszystko zalezy od postepowania rodzicow i dziadkow :)

i w przyszlosci marzy mi sie 4 dzieci;p nie wiem czemu tak duzo moze dlatego ze sama jestem jedynaczka...

Myślę że rodzeństwo to bardzo dobra rzecz. Sama byłam jedynaczką przez 13 lat a potem urodzil mi sie brat. Bylam zalamana i nie chcialam miec rodzenstwa ale teraz nie wyobrazam sobie jak to bylo bez niego i nie chcialabym zmienic tego ze sie urodzil !:) ale oczywiscie jak kto uważa

Z moich znajomosci z jedynakami (grupa nierozpieszonych) moge stwierdzic jedno ... zawsze marzyli o rodzenstwie :) Przyklad moja ciotka ... rodzice jej umarli, z kuzynakami nie utzrymuje kontaktow :( Czesto powtarza mojemu wujkowi, ze zazdrosci mu rodzenstwa (2 sztuki) ... w glebi serca czuje zal ze na stare lata, nie moze sie komus tak prawdziwie zwierzyc :(

JA mam tez podobna sytuacje.Kiedy jest Wigilia z mojego meza rodziny sa tylko trzy osoby.On i jego rodzice.Jest jedynakiem.Zas z mojej strony jestem ja moja siostra moj brat no i oczywiscie nasza trojka dzieci.Maz wiele razy mowil mi ze jest mu przykro ze nie ma rodzenstwa.

krzywdzace niekrzywdzace > no właśnie stereotypy.... często rodziny wielodzietne nazywane są patologicznymi jest to również krzywdzący stereotyp więc za nim przypniemy komuś łatkę i z góry ocenimy to lepiej poznajmy konkretną osobę , rodzinę.

co kieruje osobami planującymi mieć jedynie 1 dziecko ?? jakie są powody ? finansowe ? medyczne ? wygoda ...? :P;)

ciekawe....

u nas finanse perspektywa przyszłosci przekonania meza do posiadania jednego dziecka

Ja mam jedno dziecko i wiecej nie planuję mieć.Lepiej mieć jedno dziecko i mu wszystko zapewnić. Wychowywać w przyjaźni z kuzynostwem, dziećmi znajomych itp. Rodzeństwo itak nie daje gwarancji, że dzieci bedą miały ze sobą dobry kontakt.Z jednym dzieckiem jest w życiu dużo łatwiej, można mu więcej zapewnić (różne zajęcia dodatkowe, rozwój zainteresowań, wykształcenie), z jednym zawsze prędzej gdzieś się pojedzie, zwiedzi jakieś ciekawe miejsca, pozna kraj, świat. Jak jest jedno to nie ma w domu kłótni między rodzeństwem, jest spokój (wesoło też jest jak przyjdą koleżanki, koledzy, kuzynostwo). Z jednym dzieckiem łatwiej jest też pod względem organizacyjnym (pomóc odrobić lekcje, bo jak dopilnować wszystkich jak ma się np. 3 dzieci???, jak odbierać ze szkoły dzieci, jak konczą lekcje o różnych godzinach??? Dziadkowie też nie zawsze są dyspozycyjni, poza tym łatwiej im popilnować jedno dziecko, niż kiloro wnucząt naraz... Ja nie widzę wad w posiadaniu jednego dziecka, a same zalety. Oczywiscie trzeba odpowiednio wychować dziecko, by umiało sie dzielić, bawić z innymi itp.

Piszecie tutaj stereotypy o jedynakach-egoistach, ale prawda jest taka, ze ogolnie mlodzi ludzie sa w dzisiejszych czasach egoistami, a to za sprawa porabanych rodzicow, ktorzy wmawiaja im od malego, ze sa lepsi od innych i wszystko im sie nalezy. Takze to nie kwestia braku rodzenstwa....

Wszystko zalezy od wychowania. Moj syn tez mial byc jedynakiem lecz po 10 latach dostal braciszka i bardzo go kocha,codziennie mu powtarza jak on to go bardzo kocha.Caluje go,przytula.Widok super :)

A co sadzicie o urodzeniu jednego dziecka i adopcji drugiego?

wiecie, tu przede wszystkim jest wazne czy ma sie dosc kasy na drugie dziecko, duze mieszkanie bo dzieci rosna itp. zyc w bidzie nie chce nikt, dziecko tez

No kasa tez robi swoje :P