Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta000

skąd wiedzieć czy to tylko gra...o co chodzi mężczyznom...

Polecane posty

_Kwiatek Oj widzę juz niechęc;) O mnie się nie bój kolego;)I za porównanie z kobietą sorki:) Nie musisz się od razu rewanżować;)"Relax your body"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta000 - moze boi sie odpowiedzialnosci. wiesz dla mezczyzn najfajniejsze jest kawalerskie zycie, nie musisz sie martwic o kobiete o dziecko, czy zarobisz na rodzine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta000
powiedziałam zapewniłam więc o mojej wielkiej miłosci on wie... świeza sprawa...więc...ten brak kontaktu ...wykańcza... _kwiatek....męczył bo głupia ze mnie baba;( co "szukała problemów tam gdzie ich nie ma"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oderdobe - spoko :) po prostu tak ci dowalilem co mi na mysl przyszlo ;) mnie nigdy tak kobieta nie powiedziala, ale to zazwyczaj ja rzucalem kobiety ;) i tak masz u mnie punkty za zrownowazone wypowiedzi na tamtym topie ;) kobieta000 - no to sie doigralas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta000
_kwiatek...no ...masz trochę racji... ...chcielismy mieć dziecko...powolutku jakies plany ale powolutku naprawde nic na siłe...takie luźne rozmowy... no ale..ze ja się czepiałam to przy zerwaniu wspomniał "ze go to przerosło ze myslał ze podoła..."(moze warto wspomniec ze raz juz miał taką co się klocił...ona go zdradziła...no i .. jest typem ....zazdrosnego chłopaka...wszystko w sobie tłumiącego...ale do czasu:/ )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajaj, to niedobrze ze on w sobie tłumi, lepiej jest wszytsko wywalic zeby nie leżalo na watrobie i nie gniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta000
no tak...i wybuchł...i pomóc sobie nie da uparciuch... dlatego waham się czy naciskać... niektorzy mówią ze czas zabija ( i stąd moja panika o to uczucie...zeby nie zabił ...;( a inni ze po takim boomie czas...czas ...czas na przemyślenia i zeby sprawdzić czy to było to... i pewnie bym sie zgodziła ale tu wchodzi w grę moja wina... i chęć udowodnienia ze człowiek jak kocha potrafi się zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co mnie sie wydaje ze on boi sie podjac tej roli męża i ojca, tak po prostu. wiele mężczyzn sie boi. lepiej go zostaw tak jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak facet ma już dosyć Tego związku i podjął decyzje, że chce się od Tego odciąć i nawet wyznania miłości nie są w stanie go od tego odwieść????To może nie warto się już nad tym zastanawiac i szukać błędów w Swoim podejściu do związku..szukasza stabilizacji,faceta z którym mogłabyś planować załozenie rodziny...Ten którego kochasz chyba ci tego nie da...No iraz jeszcze powtarzam..Powiedziałaś ze Go kochasz, a On nie reaguje..No przecież jasniejszego synalu juz nie mozna wyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta000
jak narazie on nie chce rozmawiać...o tym co bylo...zebym go nie przekonywała...denerwuje sie jak o tym wspominam... i milczy... dlatego milczę i ja...to naprawdę swieza sprawa...raptem kilka dni... czy wy mężczyzni potrzebujecie czasu zeby sobie w glowach wszystko poukladac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oderdobe ma rację... Powiedział Ci co myśli, przyjmij to do wiadomości. To przykre, ale trzeba mieć troszkę godności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta000
zgadzam się... i dałabym spokoj i dałam czego wyrazem jest to ze się nie odzywam... i pytam o wasze opinie... ale on powiedział nawet po tych kilku dniach...ze...mnie kocha... ze nie wroci teraz...a to co będzie pozniej to on nie wie... "nie jestem taki jak ty ze wiem co będe czuć poźniej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jestescie zbyt silnymi osobowosciami? pamietaj - na dluzsza mete w zwiazku jedna strona jest dominujaca druga uległa inaczej zwiazek sie rozpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta000 To ja Ci powiem, że spotkałaś faceta na swojej drodze, który za każdym razem będzie uciekał od odpowiedzialności..za Ciebie, za Wasz związek, za przyszłośc tego związku,,Pojawiły się pierwsze plany z Twojej strony o Waszej przyszłości, o rodzinie, dziecku , a On od razu dezercja..Szczerze , szkoda czasu..Z pewnością znajdziesz kogoś, kto myśli tymi samymi kategoriami jak Ty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta000
_kwiatek... i znowu masz racje... on trochę złośliwy...absolutnie nie typ bambosza...romantyka itd.... ja yyy no troche wredna... szukająca dziury w całym... no ale...jak juz przychodziło do męczenia go...i wiedziałam ze przeginam...to stawałam się typem uległym... mężczyzna by to chyba nazwał..."kobieta zmienną jest" proszę nie myslec, że ja taka zła kobieta jestem ze dawałam mu popalić non stop....ja niestety tez przezyłam swoje i to tak jakbym...na siłe wymuszała...ciągłe zapewnianie o miłości...a to przeciez człowieka szlag może trafić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta000
oderdobe... to nie dokońca tak... to nie ja...w związku powiedziałam pierwsza ze kocham... nie ja ...zaczęłam ze chciałabym mieć dziecko.. nie jestem kobietą co rzuca sie na chłopa i zaraz planuje przyszłosc nie nie:) to były luźne rozmowy...momenty zadnych planow...pierścionków...itp.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oderdobe - wygladasz na zrównoważonego faceta, no co, nie jest tak? ;) kobieta000 - o, ludzie zranieni niełatwo ponownie ufają nowemu partnerowi. polecam najpierw pozbycie sie negatywnych wspomnien z przeszlosci i start z zupelnie czystym kontem. wtedy jest szansa ze nie zabijesz tego nowego uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta000 No ale lużne rozmowy, oczekiwanie Tego Żeby Cie ciągle zapewniał o swojej miłości sprawiły, że dziś masz dylematy..A mi się nasuwa tylko jeden wniosek.."Jemu było miło, ale się skończylo" Ale,co przyszłośc pokaże sama zobaczysz..Tylko nie żyj nadzieją latami, bo czas ucieka;)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatek Jest jest..do czasu kiedy wchodze na parkiet koszykarski..Wtedy się wszystko bilansuje..Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta000
gdybyście chcieli się pozbyć dziewczyny...mowilibyście jej o uczuciu? to wydaje mi sie w tym wszystkim bezsensu... byłam w różnych związkach i ZAWSZE...bylo jasne... własnie to"było miło ale się skonczyło" "nie kocham Cię wydawało mi się" i nara wiara kończymy sprawę... a tu...dorosła ze mnie baba(przynajmniej tak mi sie wydaje) a nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oderdobe - wiadomo ze sport to walka ;) ja juz sie w to nie bawie bo rozwalone kolana nauczyly mnie ze sport to nie tylko zdrowie ;) Pozdrawiam rowniez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×