Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

qazok

Rodzice nie akceptyja mojego chłopaka

Polecane posty

Od ponad 3 lat moi rodzice nie akceptuja mojego chłopaka i zabranaiają mi się z nim sptykać. Mam 19 lat lati jest to dla mnie chora sytuacja z która nieumiem juz sobie poradzic. Kocham go bardzo a on mnie. Co ciekawe tak naprawde oni go nawet nie znaja osobiscie ( mój tata nie wie jak wyglada ), nigdy nie zamienili z nim ani jednego slowa.Wszstko przez to,że jestesmy z tej samej mijscowoaci i jego rodzina ma złą opinie. Ostatnio kazali mi wybrac; albo przestane się z nim spotykac albo mam sie wyprowadzic. i Co ja mam teraz zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woda Mineralnaaa
znaja jego rodzine, a nie wiedza jak wyglada? chodzisz z nim 3 lata i nie znaja go osobiscie? wez idz sie dziecko lepiej poucz, a dopiero pozniej pisz takie bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Twój chłopak ile ma lat? I też dziwne.. 3 lata jesteście razem i oni nawet nie wiedzą jak wygląda a o jego rodzinie wiedzą wszystko? dziwne... Poza tym też byłabym zła gdyby moje dziecko spotykało się z facetem którego przez 3 lata na oczy nie widziałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie w tym problem, że teraz nie maja powodu. Ma troche na sumieniu,ale to wszytsko z dziecinstwa, mial takich a nie innych rodzicow ktorz go olewali i wdal sie w zle towarzystwo. Ale teraz skonczyl z tym definitywnie, pomaga swojej mamie, ciezko pracuje i naprawde nie mozna mu nic a nic zarzucic. Kiedy pytam ich zby wyminili mi chociaz jedna wade,jedna rzecz ktora zle robi to nir potrafia tego zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No brzmi to nie wiarygodnie ale tak jest.Oni zyja tym co ludzie mowia nie obchodi ich jaka jest naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kolezanka miała podobny problem. I jak jej rodzice postawili takie ultimatum to powiedziała, że sie wyprowadzi do niego. Stala przy swoim, chociaz serce jej pekalo na mysl o tym, ze bedzie musiala tak postapic z rodzicami i wtedy zupelnie straca kontakt. Jednak gdy podjela taka decyzje jej rodzice zmiekli i w koncu zaakceptowali tez zwiazek. Za jej chlopakiem nie przepadaja do tej pory, ale sytuacja diametralnie sie zmienila. Niemniej jednak wymagalo to od niej wiele odwagi, bo nie miala pojecia jak zareaguja jej rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszedzie piszecie ze
a kto sie z nim hajtnie? ty czy rodzice ?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam sie ze moja mama tak nie zmiknie i nie zmieni zdania i jak postawie na swoim to zminie miejsce zamieszkania=/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem o co ci chodzi...
bo przerabialam to samo z moimi rodzicami, tylko ze ja mialam juz wtedy 23 lata i to dopiero jest upakarzajace. Kiedy szlismy gdzies razem z moim chlopakiem i spotkalismy na ulicy moich rodzicow to ono sie odwracali w druga strone i nawet na moje 'czesc' nie odpowiadali. Tyle ze z moim bylo wszystko ok, byl z porzadnej rodziny, wyksztalcony itd i niczego w zasadzie nie mozna mu bylo zarzucic ale moi rodzice stwierdzili ze najpierw mam skonczyc studia a pozniej brac sie za chlopakow. A jak mi sie nie podoba to sie mam wyprowadzic. Nie zrobilam tego. Z chlopakiem zerwalismy po 6 latach zwiazku, ale to zupelnie z innego powodu, ale teraz zaluje ze sie wtedy nie wyprowadzilam. Ta sytuacja odbila sie bardzo na moim poczuciu wlasnej wartosci. To oczywiscie zalezy od twojej psychiki, to czy to w tobie zostanie czy nie ale ja na twoim miejscu, jezeli masz taka mozliwosc, wyprowadzilabym sie. Jesli nie jestes w stanie z powodow finansowych to moze przekoczuj gdzies u rodziny przez tydzien lub 2 tak, zeby twoi rodzice zrozumieli ze moga cie stracic. Oni prawdopodobnie bardzo cie kochaja i martwia sie o ciebie i tak naprawde najgorsze dla nich byloby gdybys sie wyniosla, szczegolnie jesli, tak jak piszesz, tak im zalezy na opinii innych. Bo co powiedza znajomym i rodzinie? Ze corka sie od nich wyniosla bo jej tak zle z nimi w domu bylo? Moze wtedy przemysla sprawe i zaczna sluchac twoich argumentow ze zrozumnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje, tylko problem w tym ze jak sie juz wyprowadze to nie wroce do nich. A co do ich milosci to ja mam duze wapliwosci. Od lat nie uslyszalam od nich 'kocham cie', nie pamietam kiedy mnie prztulili ostatni raz. A mowiaz o wyprowadzce padly slowa '...to sie wyprowadz nie bede sie przynajmniej wstydzila za ciebie'.Bo je sie tego ze po wyprowadzce nie dam sobie rady =/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze sytuacja wygladalaby inaczej gdybys dala szanse rodzicom na poznanie Twojego chlopaka. moze jakby go poznali to przekonaliby sie do niego. narazie go nie znaja,znaja tylko jego rodzice z plotek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale oni go nie znaja bo nie chca go znac, to nie jest tak, ze ja go ukrywam przed nimi i nie chce ich zapoznac ze soba. to oni powiedziele ze nie chca go widziec na oczy, ze nie ma prawa wstepu do naszego domu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×