Gość An34567 Napisano Listopad 17, 2009 Hej może to Wam coś pomoże,znalazłam "darmowy kurs niszczenia problemów": http://www.czymchatabogata.unl.pl/gratisy.html na tej stronce jest w ogóle sporo fajnych rzeczy dotyczących psychologii, poklikajcie sobie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Listopad 18, 2009 Dziekuje ,ze pytacie o sampoczucie . Wczoraj na wieczór juz lepiej sie czułam. Udało mi sie przespac noc :) Wczoraj z mezem pojechalismy do hodowli krolików i kupilismy uszatka :) mała ,bystra kruszynka ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milky5 Napisano Listopad 19, 2009 ale mnie nakrecacie z tym krolikiem ja uwielbiam kroliczki..w polsce mam mojego ulubienca...ma juz 7 lat jest z rodzicami nie targalam go juz na jego "stare" lata tutaj..ale moje synek caly czas sie domaga krolika...wlasnie sie przeprowadzamy na nowy dom i ja sie zastanawiam bo tu czesto ludzie pisza ze oddadza w dobre rece itd...no a chce zminimalizowac stres synowi..zmiana otoczenia..nowa szkola i moze nowy przyjaciel nowa przyjazn by pomogly...jedno drugiemu ;-) i caly czas sie waham a tutaj wy o kroliczkach ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kierowniczka13 0 Napisano Listopad 19, 2009 witam tak jak ktos pisal czlowiek z depresja zamkna by sie gdzies spal kazda czynnosc meczy jest smutek zal niechec i wogle do niczego ja mam takie napady wszystko wteczas robie na sile zeby nikomu nie pokazac ze zemna cos sie dzieje ochydaaaa zasnac nie moge a w lozku lezala bym i caly dzien tylko mnie dopinguja to wnuczka to corka i wstaje i robie jak altomat i leki nie pomagaja nawet i nuda i nuda wewnatrz co to za cholerstwo ja czasami sobie nie radze a teraz ta jesien nienawidze ale musze przetrwac pozdrawiam wszystkie nerwuski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Listopad 19, 2009 Nie chciałam was zadreczac ale już nie mogę punkt kulminacyjny popołudniu zaczęła mi dretwiec lewa ręka pózniej spod pachy pogórnej części piersi taki skurcz az widziałam na skórze jak mi cos tam drgało od razu lek ze to od serca mam cąłą scisniętą lewa stronę teraz juz mi to promieniuje do brody i polczka ucha boli mnie brzuch ciagle mnie mdli na wymioty i mam zawroty głowy .............pr€buje zjąc mysli czym kolwiek ale nie potrafię coraz większy strach mnie ogarnia , lęk okropny zaczynam wpadac w panike bo serce coraz szybciej bije i kołacze .....Boje sie ze tym razem to zawał juz napewno mnie nie ominie .............Boże dziewczyny tak bardzo sie boje jestem blada jak sciana reką nie moge swobodnie ruszac bo taka ciężka a w klacie mnie zaciska , czym jest tu któras błagam nich mi ktoś cos napisze co mam robić ???????????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kierowniczka13 0 Napisano Listopad 19, 2009 nie panikuj to nerwobol na sto procent Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Listopad 19, 2009 bianko to na pewno ta glupia nerwica tak sie objawia, wiem ze trudno uwierzyc ale na pewno to nerwy trzymaj sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Listopad 20, 2009 Bianka mi czesto lewa ręka robila sie jakas dziwna jak mialam ataki lęku bo sobie wkrecalam ,ze to paraliż :( jeszcze zdarzaja mi sie takie myśli i impuls od razu z mózgu idzie do ręki. A czesto bylo tak ,ze sciagalo mnie na prawa badz lewą strone jak np. szlam sobie to bylo dopiero straszne ,panika ze padne na ulicy. Jak mialam atak sarkoidozy to w nocy budzilam sie z paralizem lewej strony poczawszy od glowy, policzek , ręka i noga. Boze jakie to bylo przerazajace , od razy zrywalam sie na nogi ,serce to myślałam ,ze mi wyskoczy ze strachu. A wszystko zaczynalo sie mrowieniem w czubku glowy , okropne uczucie. To czego najbardziej sie bałam np. paraliz,zawal to wlasnie tam mi wchodzily rozne bóle i uczucia dziwne ;/ !! Bianka wspolczuje tego dziwnego ataku. Ból zawałowy na pewno jest inny i od razu odroznilabys , choc u nas z nerwicą jest to tak mylące ... czasami sie zastanawiam ,ze nie odróżnie i bedzie za pozno :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Listopad 20, 2009 Dziekuje Kierowniczko 13 i tobie szczególnie Agni-s to była wczoraj masakra wieczorem dzwoniłam jeszcze do mojego lekarza i kazał wziąść cos na uspokojenie miałam tylko Sedam więc go wzięam przespałam cała noc teraz nie chciało mi sie wstac ale musiałam bo mały do szkoły ale jestem spiąca i taka przymulona kreci mi sie w głowie ......ale zeby tylko nie przyszedł znowu ten strach ........Agni-s a co sie zmieniło ze potrafisz walczyc z tym , jak ja mam byc pewna że to tylko nerwy , przeciez wczoraj to było tak realne .......znów zrobiłam z siebie idiotke ......... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Listopad 20, 2009 Bianka powiem szczerze, ze zaufalam kardiologowi , robilam badania serca echo i powiedziala mi ,ze nie mam powodów zeby sie denerwowac oprócz tej wady która niestety powoduje u mnie od czasu do czasu lęki , i co najgorsze kołatania, bóle nad lewą piersią !! ale na to nikt nie poradzi tylko biore betaloc i ziolowe na uspokojenie i magnez tak jak mi zaleciła ! wczoraj tez mialam co jakis czas taki ból nad lewa piersia , zdarza mi sie czasami ciagle ten sam , ale wiem ze to od tego wypadania płatka które niestety cale czas jest szarpany przez lęki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milky5 Napisano Listopad 20, 2009 .prosze opisz mi co dokaldnie czujesz..jak piszesz to ja mam to samo ja niby tez mialam echo w pl i tu w uk i wszystko ok..ale tez mam "niedomykalnosc zastawki"...tez lekarz mowil niegrozne..tez w czasie ataku mam lekka tachykardie...ale ogolnie nie dostalam na to zadnych lekow...wiec to jest nerwica czy mechaniczne? bo u mnie to wlasnie tak ze cos robie, nagle przychodzi niewyjasniony lek, dlabi mnie cos w mostku,serce wali, goraca...cisnienie skacze ok 150/100 przechodzi jak wezme na uspokojenie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milky5 Napisano Listopad 20, 2009 agni jak sobie radzisz z tym jak cie nagle wezmie jak jestes w pracy czy na ulicy...sklepie..sama? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anemi 0 Napisano Listopad 20, 2009 napisalam dlugiegooo posta i wcielo !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anemi 0 Napisano Listopad 20, 2009 mialam tomografie glowy bo wkrecilam sobie ze mam guza badania na serce bo moze zawal ... moja paranoja ...teraz mam inne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Listopad 20, 2009 milky 5 Z nerwów to zapomnialam zapytac czy ta wada to wrodzona czy jakos z nerwicy ... ale jak bylam jeszcze noworodkiem to w mojej ksiazeczce zdrowia wyczytalam ze mam tę wadę ,dobrze ze ta ksiazka sie zachowała. Jak jestem zdenerwowana to pierwsze co czuje serce i zawsze mam podwyzszone cisnienie, teraz te najgoretsze emocje opadły ,wyciszylam się ,po prostu przestalam sie nakrecać .Było bardzo ciężko to wszystko naprawić , bo naprawde nakladłam sobie do glowy tyle chorób , zawał, wylew itp. pomalu od marca wmawialam sobie ,ze to moje wymyslone lęki , zaczelam to robic po badaniach serca i tarczycy i krwi. Bylam kilka razy u psychologa , a poza tym kupowalam non stop ksiazki o lękach i staralam sie to zrozumieć. Teraz jest tak ze mną ,że sa dni kiedy w ogóle bez lęku ide jest super, mam myśl że pade, gdzies tam jest w głowie ale mi nie zawadza :) dokladnie tak jest ! Ale mam tez te gorsze dni kiedy myśle tylko o jednym ,ze jak bede szla to wlasnie cos mi sie stanie . Czesto jest tak ,ze przypomina mi sie w miescie ,nagle ,ze serce bedzie mi walić i nie dojde. Wmawiam sobie ,ze juz to przechodzilam i nic mi teraz akurat w tej chwili sie nie stanie bo nie mam powodów do lęku. Przestalam sie wsłuchiwac w siebie , bo myśli tworzą i podtrzymują emocje,sama tego doswiadczytałam-jak mi serce waliło , to wmawialam sobie zawal i siedzialam w domu skulona i dalej sie nakrecalam. Najwazniejsza sprawa to przestac siebie kontrolowac i wsluchiwac sie wewnetrznie w objawy. Caly czas pracuje nad tym ,ale najpierw musialam duzo poczytac o tych dziwnych mechanizmach nerwicy . Bo to ze ktos napisze to tylko nerwica , lęki i nic ci nie bedzie ,to nie działa , a przede wszystkim osoba z silna nerwicą nawet nie wie co to znaczy , nie zrozumie !! Przez to trzeba przejsc , nawet przez wiele ataków paniki , wyczuc ze nic sie nie stało ,ze to tylko gorące myśli które podtrzymuja złe emocje i wtedy mozna zaczac nad tym panować .To jest ciezkie ,bo ja mialam non stop wysokie cisnienie z lęków i bóle klatki piersiowej ,hiperwentylacje od tego silne zawroty glowy i caly czas myslałam ,ze na pewno jestem powaznie chora na serce. Ale duzo mi pomógl betaloc , ja po tym leku nie mialam hiperwentylacji , jak jestem w sklepie to swobodnie oddychm , bo wlasnie czesto w sklepach mialam hiperwentylacje do tego stopnia ze uciekalam z zawrotami glowy. Łykalam powietrze jak wode :( to bylo okropne! Nadal biore betaloc, juz 8 miesiecy , on zaczal dzialac gdzies tak dopiero po ok. 4-5 miesiacach. Uwazam ze nerwica to" choroba " jak raz złapiesz to siedzi w nas do konca zycia , tylko ,że uspiona jak wulkan -po zapoznaniu sie z mechanizmami da rade z nią zyc ale trzeba caly czas pracowac nad sobą by nie popasc w nowe lęki. Nie ma gotowej recepty na lęki ,trzeba samemu czy z pomoca psychologa ,ksiazek starac sie opracowac dla siebie jakies przystepne rozwiazania,własny plan terapii w razie ataku, oswajac sie z tym bo inaczej to gó...... nie dam żyć , nerwica potrafi zamknac czlowieka w domu na bardzo długo. Napisze 2 zdania z ksiązki bardzo ważne: "Panika często jest nieprzewidywalna i dlatego osoby podatne na jej napady cierpią na szczególny lęk zwiazany z jej oczekiwaniem. To wyjaśnia ,dlaczego nieleczone zaburzenia na tle panicznym moze przeksztalcic się w agorafobię,czyli lęk przed opuszczeniem bezpiecznego miejsca." Osobiscie to przezylam , balam sie z domy wychodzi przez 3 miesiace. Tak sobie nawkrecalam!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milky5 Napisano Listopad 21, 2009 pisalam tu dlugiego posta ale nie wyslalo mi nie mam juz nerwow pisac jeszcze raz...masz moze gg albo skype? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Listopad 21, 2009 Agni-s pięknie to opisałas i podziwiam cie za to co osiagnęłas ja juz tez byłam daleko w postepach z nerwica ale znów przyszły takie porzadne sytuacje stresowe ze franca powróciła walcze z nia jak potrafie ale ostatnio wszystko mi nawala jak pisałam miałam cholerny problem z sercem muyslałam ze tym razem to zawał tak sie nakreciłam myslami ze miałampotworne leki takie jakich juz nie miałam ze 4 lata .......z pod pachy sie wyniosło i przeszło do brzucha znów od wczoraj boli mnie w prawym boku u pachwinie tak jak by ja rozpychało i potwornir mi niedobrze w jel;itach słychac jak mi sie wszystko przelwewa a przyczyna tego wszystkigo jest to ze jestem po miesiaczce i wieczorem bedąc w wannie jak sie podmywałam zauwazyłam na szwie po porodowym wyrosła mi jakaś narośl strasznie sie boje ze to może być cos złago nie boli mnie to tylko jest to wielkości fasolki i boli mnie dół brzucha i tak znów sie nakręcam o 13 mam wizytę u ginekologa ale bardzo sie boje ...............Dlaczego człowiek nie może miec spokoju , dlaczego ciagle cos sie dzieje , dlaczego te bóle ciagle wedrują po całym organizmie ?????????????Wy macie chęć do walki , ale ja juz pomału trace nadzieje było juz tak dobrze a tu nagle wszystko znów mi runęło czuje lęk , strach , serce wali jak oszalałe ......... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do bianka_120 Napisano Listopad 21, 2009 Kochana bianka_120 podczytuje sobie te wasze posty co piszecie , twoje tez ,wspolczuje wam z calego serduszka co przechodzicie, bo tez to przerabialam , walcze z ta chorobom ok 35 lat ,bylo juz cacy cacy ,az do grudnia zeszlego roku,.Moi rodzice 85 lat zachoowali , mama oslepl, ojciec zachorowal na alchajmera , na dodatek tego zachorowala moja kochana ciocia bezdzietna 86 lat ,ktora ma nogi bezwladne , robi siusiu do pieluch ,, wymiotyje itp itd szok!!a ze jestem jedynaczka nie umialam ich zostawic samych w domu , przygarnelam ich pod swoj dach , opiekuje sie nimi .Myslalam ze dam rade , ale to mnie przerasta fizycznie i psychicznie ,pol roku od momentu ich przygarnienia nerwica byla uspiona , moja nerwica tylko czekala na slaby moment , no i zaatakowala na maxa z podwojna sila , noce nie przespane bo tzw maraton starszych ludzi nie da spac , ja teraz jestem klebkiem nerwow , objawy nerwicowe wszystkie jakie tylko sa szok ,mowie wam jest cholernie ciezko Ale sie nie poddaje , mam do kogo zyc , kochany maz , corki wnuki ,Tylko czasem zadaje sobie pytanie czy to wszystko wytrzymam , MUSZE..tak wiec bianko zlapala cie nerwica ,wszystkie twoje objawy to zasluga tej choroby , dziewczyno jestes jeszcze wmiare mloda , nie daj sie tej francy , odganiaj zle mysli , nie przyklejaj sobie nowych chorob,bo przerosnie cie to wszystko , tak jak mnie ,a chcialam tylko pomoc starszym bezradnym ludziom i co mam w zamian !!!,zycie jest takie niesprawiedliwe.Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Listopad 21, 2009 Do Bianka przeczytałam co napisałas i powiem ci ze podziwiam cie za to co robisz a robisz to dlatego ze jestes dobrym , wrzarzliwym , o wielkim sercu człowiekiem a nerwica przytrafia sie przewaznie takim ludziom jak my .........z jednej strony jezeli jestes osoba wierząca masz wielka , przeogromna zasługę u Boga bo los blizniego nie jest ci obojetny a wiesz jak jest w przykazaniu , najwazniejszym przykazaniu miłości ;;Kochaj blizniego swego , jak siebie samego ''i ty to wloasnie czynisz a ze masz wrazliwa nature to masz te wszystkie dolegliwości .Tak samo jest ze mna , Jesli czytałas moje dawne wpisy to bedziesz wiedziała o co chodzi przeszłam piekło z rodzina przede wszystkim z teściowa , rodzenstwem męża i z mężem mogłam to wszystko zostawic odejsc z tej rodziny ale nie chciałam rozbijac małrzeństwa bo rodzina ma być pełna tzn , dzieci maja miec matke i ojca po za tym prZyzekałam męzowi na dobre i na złe a ludzie nie będa mnie rozliczac z mojego zycia tylko Bóg więc chce być w pożadku wobec niego ........a ze cierpie to trudno juz sie z tym pogodziłam tylko jak mi ciężko musze sie komus wyzalic aby zrzucic ten cięzar z siebie ...........po 20 latach mojego cierpienia mojej nieustannej modlitwy przyszla przemiana pogodziłam cała rodzinę teraz planuję wspólna rodzinna Wigilie ,nie wiem czy mi sie uda ale była bym bardzo szczęśliwa ...........moim celem w życiu zawsze było stworzyc kochająca sie rodzine i powoli zaczyna mi sie to udawac tylko to wszystko okupione jest moim cierpieniem ....ale wierze ze może i to kiedys się zmieni .......może nie jedna osoba będzie sie smiała z tego co napisalam ale zostałam wychowana w głebokijwierze i najwiekszej miłości do Boga i chcę by tak zostało bo gdyby nie Bóg człowiek nie ma nic ......nawet nie mieli byśmy zycia .......pozdrawiam wszystkich ....... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do bianka_120 Napisano Listopad 21, 2009 Jestem naprawdę pod dużym wrażeniem.... łza się zakręciła w moim oku czytając to. Wielki ukłon w Twoja stronę. Jesteś naprawdę wielka. Tak mało ludzi jest wrażliwych na los drugiego czlowieka mimo ze sami cierpia .Badz silna , tego tobie i sobie zycze .Dziękuję... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Listopad 21, 2009 Ciesze sie ze dobrze mnie odebrałaś ....szkoda tylko ze nie masz jakiegos nicku to mogłabym konkretnie do ciebie napisac .......to tobie życzę wytrwałości w tym co robisz , bo to co robisz jest wielkie i ty jesteś wielka ....kiedys twój trud bedzie nagrodzony ...jestes po prostu jak Jezus wśród tredowatych .....nic wiecej nic dodac nic ująć ..pozdrawiam cie serdecznie i życze dużo siły i opieki Bożej ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Listopad 22, 2009 Witajcie mnie cos glowa boli ,strasznie cisnienie na dworze spadło ;/ stres-stop gdzie jestes ?? co u Ciebie ??? Emma skrobnij coś !!!! Zdrówko co u Ciebie??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość migotka60210 Napisano Listopad 22, 2009 własna doopa najwazniejsza ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Listopad 22, 2009 witam wszystkich ..........agnis mnie tez boli głowa tak chyba pogoda .......gdzie wszystkie jest6eście ???????? dziewczyny mam do was pytanie byłam u ginekologa i stwierdził ze te dolegliwosci nerwicowe niby moga być z rozchwianych hormonów zapisał mi tabletki Triguilair wczoraj kazał wziąść jedna pierwszy raz w zyciu mam do czynienia z hormonami ale po 2 godzinach jak wzięłam wczoraj ta tabletke to strasznie mnie zaczę.ła boleć głowa a w uszach zrobiło mi sie zupełnie głucho połozyłam sie do łózka nastepnie zaczęły mnie bolec nogi od ud do kostek cały tył nóg mnie szarpie a nogi ciężlkie jakby tone ważyły .....bardzo zle sie czuje nie wiem co robić dzwoniłam do lekarza i powioedział ze to od tych hormonów mam je odstawic i patrzcie zapłaciłam 46 zl za wizytę tez zapłaciłam i wszystko do dupy tylko ze mi pozostał ból a juz taka miałam nadzieję tak mnie zapewniał ze kołatania drazliwość i wszystko inne minie a tu zupełnie inaczej czuje sie fatalnie .......czy któraś z was bierze hormony , tabletki anty .......prosze o odpowiedz....... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz bianka_120 ignoruj gnoja Napisano Listopad 22, 2009 to najlepsze lekarstwo .!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Listopad 22, 2009 a propo bolu glowy to mnie tez dzis boli Wlasnie to jest najgorsze ze pomimo ze odwiedzamy lekarzy i robimy badania trudno nam uwierzyc ze jestesmy zdrowi!:( Ja ostatnio tez bylam u ginekologa przy okazji zeby mi zrobil normalne usg bo cos mnie w boku bolalao strasznie...no i zrobil, powiedzial ze nic nie ma! no i za wizyte tez musialam zaplacic a wyszlo ze wszystko w porzadku! Zrobic tez kazal morfologie>>wydalam kase, zrobilam, to tez w miare ok, tyle tylko ze hematokryt mam za niski, a MCH za wysokie. Bianko pytalas o hormony, ja biore juz kilka lat tabletki hormonalne, patrzylam teraz w necie o tych twoich tabletkach triquilar to widze ze one na kazdy tydzien zawieraja inna dawke hormonow... ja mam takie normalne ze kazda zawiera tyle samo, ale mysle ze jesli chodzi o samopoczucie po hormonach to przez pierwsze 2-3 opakowania moze byc zle,a potem jak organizm sie przyzwyczai to raczej skutki uboczne ustepuja i jest ok, gdy nie trzeba zmienic na inne. Pewnie czytalas ulotke i wiesz ze pisza o "setkach" skutkow ubocznych... nie wiem co ci poradzic, z tego co wiem to jak dolegliwosci sa bardzo uciazliwe to nalezy przerwac, jezeli da sie zyc to nalezy odczekac pierwsze 3 opakowania, w twoim przypadku to co odczulas moze bylo spowodowane nerwami trudno stwierdzic:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Listopad 22, 2009 tak sobie myślę lekarz kazal ci przerwac po tym jak opowiedziaals co sie dzieje, a on wie ze masz nerwice? mi rok temu jak znow zaczelam po krotkiej przerwie brac to tez mialam ciezkie nogi, bol w lydkach takie ciezkie one byly...ale nie wiem czy to od tabletek bylo czy ja sobie cos wymyslilam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Listopad 22, 2009 stres-stop masz racje , po jednym dniu to raczej nie ma takich objawów jakie wymienila bianka..bo jeszcze nie ma w organizmie stęzenia tych hormonów ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czy bianka leczy wreszcie Napisano Listopad 22, 2009 tarczycę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Listopad 22, 2009 noo to jak juz to po kliku dniach by sie objawily raczej te skutki uboczne, ja np mialam chyba po 3-4 dniach mdlosci, po jakis 10 dniach zlapal mnie wielki skurcz lydki + potem te bole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach