ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

dobra dobra przepraszam... nie ma usprawiedliwienia dla ochydy mojego postepowania..prosze o najwyższy wymiar kary hehe:) Ps.riplej tym linkiem mnie tak nakręcił:)

riplej42 jesteś WIELKI Kurcze głupia jestem.co to jest seks? Bawcie sie dobrze,ja muszę iść spać.Komp u młodego:(

jakim sexem?? my tu o powaznych,wznioslych idealach a ty o jakiejs wstretnej gimnastyce.fuj-wstydz sie :P -nie na widowni tylko za plecami-wysysam co dobre i rozsiewam zamet :P ja na serio o ulicy w doslownym znaczeniu-bo nie wiem co robisz,a moze byc tak ze do pracy jezdzisz autem,zakupy w malym sklepiku na uboczu i do tego jeszcze ciagle z glowa spuszczona...o to mi chodzi czy dajesz sie poznawac?? czy jak samiec na ciebie patrzy to widzi zaniedbana,zniechecona kure domowa czy sexowna intrygujaca laske? ja tu o pieknych celach a wy tylko o sexie .brrrr wstydzcie sie :D:D:P:P

riplej ja mam niedługo urodziny..szykuj cos specjalnego dla mnie:) cholewka ty masz przede mna.ach........

antychryst..myśle ze zaniedbana nie jestem..nie szlajam sie po imprezach...bo mi to teraz nie w głowie.na wszystko przyjdzie czas...a co do samców to oni musza ocenic jak mnie postrzagaja...ja ich dostrzagam:)

22:24 katie27 tak sobie mysle ze może czas na zmiany w myśleniu czyli seks =tylko przyjemnośc zamiast seks=miłość kati- TY ZYJESZ!!!!!! :):):)

Kurna ... nie nadążam!!! No to jak to ma w końcu być z tym seksem i miłością?

dobra moj dzień wygląda tak...na 8 rano jade do pracy..wczesniej zaprowadzam syncia do przedszkola...potem 8 godz w pracy(nikt nawet patrzac na mnie nie pomysli ze cos sie sypnęło)...potem do przedszkola ...do sklepu i do domu...ale jak ładny dzien to kopie z synkiem w piłe...a w weekendy rower...łyżwy itd... no i komp.coraz czesciej........ na swoje usprawiedliwienike powiem ze nie szukam...nic na siłe.dopiero rozstałam sie z mężem...choc marze duzo marze o bliskości...spełnieniu.o tym co ja nazywam życiem...

katie, coś specjalnego.....hhhmmmm......a, to brzmi jak....zachęta??? :D :D :D

miaa-to tak jak pszczolki..wiesz..:D

Jakie kurna pszczółki???? Nie wiem, jak to u pszczółek ... u nas tego w szkole nie było. jednak całe życie człowiek się musi uczyć

żyje ale nie pełnia życia....teraz bardziej przypomina to zawieszenie w próżni...ale hello..mam prawo sobie tam troszke powisieć... riplej..wole zachecac niz zniechęcać:)

kati-ja to lapie tylko nie o to mi chodzi. mam na mysli twoja postawe-tzn.czesto jest tak ze jak mamy dola to nie zalezy nam na wygladzie-wydaje sie nam ze jak jest czysto,schludnie to ok,po postawie tez widac czy czujemy sie zrezygnowani czy pewni i otwarci. wiec jesli tak jest to facet to widzi i nie podejdzie do ciebie......co za tym idzie nici z sexu (pozostaje przyjaciel w szufladzie) :P

antychryst jasniej prosze......

Katie ... co najmniej dziwnym byłoby gdybyś po tak krótkim czasie żyła już pełnią życia. I tak radzisz sobie o wiele lepiej niż niejedna z nas.

pszczulki to robia tak-fruna na kwiatuszek,pocieraja paleczki i zapylaja (bo nie ma tak malych gumek) no i miodek gotowy :D prawda ze mile :)

antychryst...z doświadczenia mojego wiem ze im bardzie wypindrzona byłam tym mniej do mnie miało śmiałośc podejsc.... a jak w dzinsach i adidasach bez makijazu to branie było... faceci boja sie zadbanych, pewnych siebie kobiet... i dobrze niech nie podchodza..wrrrrrrrr swoja droga ciekawa jestem jak wyglądacie...a najbardziej jak moja stella kochana wygląda???

Katie, wiesz dlaczego tak jest?.....Bo masz wspaniałe wzory z domu( pisałaś, że Twój tatuś jest fantastyczny).... Jak się dowiem, że przyjęłaś męża do domu to....odejdę stąd! To nie szantaż.On jest alkoholikiem i najpierw długa terapia ( nie 6 tygodni, 12 kroków w tydzień ).......Wiecie, że się na tym znam, więc.... wytrwaj!!! Za dwa tygodnie.....miesiące on przyjdzie do Ciebie jak zbity pies ( w międzyczasie może teściowa zadzwoni i zapłacze), ale wiesz, co robić ? Wierzę w Twoją inteligencję :)

Aaaa ... trzeba było napisać, że jak u kwiatków a nie pszczółek ... bo już myślałam, ze mam wleźć do ula :-)

kati-przyjaciel z szuflady to taki jeden co sie w nim baterie zmienia jak przestaje drygac....no juz jasniej sie nie da.:D

Katie, moja Ty przybrana córciu......Jestem jeszcze ładna:)

stela ja to sobie tak myśle ze mój m wybił mi tym kopniakiem z głowy wszystkie słabosci.naprawde stałam sie silniejsza jakby mnie olśniło... i oby tak było.nie podam sie..nigdy w życiu!!!!!!!!!!

Antych, przestań mieszać w głowie młodej dziewczynie! Wibrator to moja działka:)...Ona ma życie przed sobą !!!...i fajnego faceta w przyszłości......

antychryst...jescze nie mam takiego przyjaciela ale kolezanki sie odgrazaja ze na urodziny dostane:) stela ja chyba tez nie brzydka..po mamusi prawdziwej i przybranej...:) moja mama jest 3 lata od ciebie starsza...

fakt-jedni sie boja inni brzydza-jesli np jest to monstrum w stylu j.rutowicz. a jesli moge spytac-twoj ex sam poszedl na odwyk czy dalas mu ultimatum??

Katie, kiedyś tak ładnie napisałaś o życiu Twoich rodziców......Masz cudnego ojca.... Nie twierdzę, że masz szukać jego repliki, ale podobieństwo popieram.Jesteś zresztą po " przejściach" i wiesz, co robić. Antych fajnie napisał - gęste sito. Przepuść kandydatów przez..... To samo tyczy się Karolinki, Atrakcyjnej i innych mlodych, cudnych dziewczyn.......

Katie, nie powtarzaj sie:)...niech Antych poszuka i poczyta....:)

No a my Stella ... a nasze sito .. ono ma być rzadsze?

stel-a co to za tekst??? ..Ona ma życie przed sobą !!! a ty to sie juz przymierzasz do jesionki debowej? vibrator nie stanowi o wieku-taka sama przyjemnosc jak miod czy np.dobry film. nie przyjmuje takich tekstow

antych...mój mąz nie jest na odwyku...pogoniłam go bo miarka sie przebrała..a on głupio pytał co sie stało... zaspiewałam mu...NIC SIE NIE STAłO.NAPRAWDE NIC SIE NIE STAłO..NIC SIE NIE STAłO...NAPRAWDE NIC SIE NIE STAłO...