Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivett0

STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???

Polecane posty

czytam ,czytam :) własnie gadałam z mężem przez tel. i pytalam czy jak mu kupie to bedie brał? bo moj mąż ma pamięć wybiorcza i boje sie tez ze nie bedzie regularny oczywiście stwierdził ze ja mu bede o tym przypominac, a ja sie smiałam ze tak jak dziadkom kupie mu pojemniczek i bede leki mu podawac :) zeby nie zapomniał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu to by się bardziej lecytyna przydała :):):):) Albo mu ustaw w komórce przypomnienie "weź pigułkę, weź pigułkę" :P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam coś ale jeszcze nie wiem , jest taki środek Promen w skad wchodzi cynk selen , kwasy tłusczowe, Witaminy: Witamina E ,Witamina B12,Żeń – szeń syberyjski tylko w niewielu aptekach go mają :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz znalazłam androvit i salfazin zobaczymy co z tego dostane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowa kolezanke katie :) fajnie ze dolaczylas mi tez by sie lecytyna przydala,bo ostatnio cos sie zapominam i roztrzepana jestem :p standardowy dylemat dzis mam co na obiad zrobic,kusi mnie zeby golabki zrobic ale ostatnio mi twarda kapusta wyszla i troche sie zrazilam a wy co gotujecie?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna mój M miesiąc w którym zaszłam w ciążę brał właśnie L-karnitynę i wiem, że od Asi też mąż ją połykał bo z niej wziałam przykład :D no i cały czas połykał ze mną folik bo lekarz mi powiedział, że nie zaszkodzi a jemu też może brakowac kwasu foliowego :) ja natomiast brałam folik i wiesiołek :) a androvit miałam w planie kupić jakby się nie udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey hey hey :) Anna, jak juz Grazka wspomniala moj mezus w miesiacu w ktorym zaszlam bral L-karnityne,wit C i folik, a ja bralam wiesiolek i folik :) Kruszyna u mnie pogoda podobna, tak strasznie wieje ze boje sie wyjsc na zewnatrz, ale chce skonczyc prace w ogrodzie, wiec sprobuje powalczyc z tym wiatrem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suri, ja mam dwie duze piersi z kurczaka i bede myslec jaki obiadek z tego zrobic i co do tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w końcu mam chwilkę, ufff trzeba było trochę popracować na wysokich obrotach :) Ja dziś na obiad mam pomidorową z ryżem, wczoraj wieczorem gotowałam, bo dziś wrócimy z pracy, czasu mało i do tego dentysty jedziemy oboje, więc na szybko zjemy. A wieczorem chyba zrobię frytki albo smażone ziemniaczki :D:D:D:D A na jutro zrobię warzywa na patelnię, ryż i chyba pierś z kurczaka :) Ale bierze mnie na różne przysmaki :) Wczoraj zrobiłam kotlety z piersi kurczaka, ziemniaczki i brokuły w majonezie - pycha :P A przedwczoraj zrobiłam duszoną marchewkę na ostro-słodko, jajko sadzone i ziemniaczki :) Kilka dni dopiero gotuję, w końcu jesteśmy sami w mieszkaniu!!!! Co za luz :D:D:D:D Jeszcze w tym tygodniu teściowie swoje meble zabierają, to będzie trochę miejsca w końcu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówię Wam, we dwoje w mieszkaniu co za radość :) Półtora roku mieszkaliśmy w jednym malutkim pokoju... Mam czyściutko wszędzie, nikt mi nie brudzi, tylko po sobie sprzątamy :) Kupiliśmy w sobotę parę drobnych rzeczy i 200 zł poszło :( Ale za to mam super noże w kuchni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna ja jestem :) Dopiero teraz do kompika usiadłam. Rano wybrałam się na zakupy i wpadłam po drodze do moich rodziców po dżemik śliwkowy, który robiłam w wakacje :) Zrobiłam obiadek i nastawiłam pranie :P I dopiero tutaj dotarłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wymiera:) ja pracuje, jestem dosyc zajeta dzisiaj;) na szcewscie jeszcze tylko 3 i pol godziny:) tu zaczyna wiac, jak ja nie znosze wiatru;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wychodzę za pół godzinki :):):) Jupi! Dentystę zaliczymy, potem kolacja i do spania :P Do gina nie mogę się dodzwonić, kurde....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też niesamowicie wieje, jak wróciłam do domu i zobaczyłam swoją fryzurę w lustrze to się nieźle uśmiałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie cos bede eksperymentowac - golabki inaczej,podaje sie z sosem pomidorowym,zobaczymy co wyjdzie Główkę kapusty około kilogramiową trzeba obrać z wierzchnich lisci, drobno pokroić (ja to robię w malakserze), i posolić, łyżka soli wystarczy i odstawić. Odlać sok. Następnie wymieszać z kilogramem mięsa mielonego, dodać szklankę ryżu, szklankę kaszy manny, 4 jajka, drobno pokrojoną cebulę, pieprz do smaku i ewentualnie soli ,vegety co tam lubisz.. Wszystko trzeba dobrze wymieszać. Zrobić w tego kotlety (takie jak mielone), obsmarzyć mocno z obu stron na rozgrzanej oliwie lub oleju, ułożyć w naczyniu żaroodpornym zalać bulionem (ale niazbyt słonym) mniej więcej całe . I piec około 45 minut do godziny. a z piersi z kurczaka to moze jutro jakas salatke z kukurydza zrobie,ale wyglodnialam,ide pichcic :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry ten pomysl Suri, moze wyprobuje jutro, to takie pulpety zalane rosolkiem i zapieczone>???? ciekawa jestem jak to wychodzi i czy przypomina smakiem golabki:) bo ja nei lubie robic golabkow zwyklych, nie mam cierpliwoscci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam mixera i nie udalo mi sie tak drobno pokroic ,tez niecierpliwa taka jestem ;) smaze wlasnie miesko z cebulka i kapusta a ryz osobno,pachnie super narazie :p potem moze jeszcze przecieru dodam zeby jakis sosik byl,w smaku chyba identiko jak golabki tradycyjne bedzie a pierwotnie to mialy byc pulpety,ale ze wzgledu na brak sprzetu (naczynie zaroodporne) robie taka uproszczona wersje do zwyklych golabkow tez nie mialam nigdy nerw ;) i kapusta do takich to najbardziej mloda mieciutka jest wskazana a narazie takiej nie ma w sklepach ciekawe jak wyjdzie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest juz:D ale pamietam, ze moja mama cos takiego robila! juz to kojarze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszlo pychotka,szybko niedrogo i pysznie :p takie gotowanie to lubie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robie czesto takie klopsiki z kapusta, sa super, to jedno z ulubionych dan meza, no i zawsze wychodza, zatem smacznego Suri :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anna mojemu mężowi lekarz zalecił androvit i jeszcze coś na receptę. Kiedy idziesz na podglądanko pęcherzyków?? Podczas monitorowania cyklu u mnie kilka dni po owu lekarz na usg widział w miejscu pęcherzyka ciałko żółte, ale czasem tylko stwierdzał, że pęcherzyk pękł, bo go nie było. Dziewczyny napisze Wam moją refleksję .... jak Wam lekarz proponuje stymulację np clo itp, to postarajcie się, żeby wcześniej mąż zrobił podstawowe badanie nasienia. Bo możecie się kilka dobrych miesięcy faszerować prochami, tak naprawdę nie wiedząc, czy jest sens. Jakby nie było takie leki to ingerencja w organizm, więc wydaje mi się, że warto wiedzieć, że jest sens je brać, bo z plemniczkami wszystko ok. Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Śpioszki! Specjalnie dla Was świeże bułeczki pachnące z piekarni :) Neti - chyba w większości jest tak, że najpierw kobieta idzie na badania, bierze leki itp, a dopiero po miesiącach starań na badania idzie mężczyzna... Ja osobiście wolałabym robić badania razem z moim M od razu, jeśli gin wyśle mnie na badania to od razu poproszę o badania dla męża. Ale zobaczę co jutro mi lekarz powie, może faktycznie zobaczy ciałko żółte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna 🖐️ Jak zwykle rano pustki... Ja zbieram się powoli, bo muszę iść na uczelnie zdać indeks w dziekanacie i odebrać książkę z biblioteki. Ale strasznie mi się nie chce :( Zwłaszcza, że tak niesamowicie wieje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia trzymaj się, najwyżej pójdziesz od drzewa do drzewa :P:P:P U mnie też wieje mocno i do tego śnieg sypie, brrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×