Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivett0

STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???

Polecane posty

jest czerwona :( leze i czekam co mi gin dzis powie... mam nadzieje ze przejdzie i bedzie wszystko dobrze, musi byc!! do lekarza mam jakas godz w jedna strone samochodem,ale chyba warto pojechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze uciekac od kompa,ale przesylam Ci dorka pozytywne myslenie i zdrowaske zaraz nawet odmowie zeby ok bylo! :) buziaki,bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Dorka trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Kładź się, jak dziewczyny radzą i czekaj na wizytę u gina. Musi być dobrze, tyle się naczekałaś. Trzymaj się kochana i odpoczywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEKI KASIA, leze! na szczescie ukochany dzis zostal ze mna w domu wiec na prawe nie musze nigdzie wstawac poza wc ;) ja caly czas mam nadziejej ze to stres w pracy i zmeczenie... a co tam dzis u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem dziewczyny. Dorka kochanie leż jak najwięcej i nie denerwuj się bo musi być wszystko dobrze. Tyle czekaliście na to maleństwo, aż się popłakałam jak przeczytałam że krwawisz :( ale bedzie dobrze, takie krwawienia czasem występują. czasami dziewczyny nie wiedzą że są w ciąży bo przez 3 miesiące okres dostawały więc to może nic groźnego. oby! jestem z całym sercem z Tobą a nawet dwoma serduszkami. A u nas tak jak Sylwinka już napisała : mamy chłopczyka :) zdrowego :) od razu pokazał swoje śmigło ( jak to nazwał mój mąż ) ale buźki nie chciał pokazać dlatego pani doktor nie włączyła 3D :( synuś jest zdrowy, serduszko ślicznie bije, nie ma żadnych wad wrodzonych i nawet przybił nam piątkę :) popłakałam się troszkę na tym badaniu i wyszłam cała rozmazana :P a co tam, wolno mi :) Mamy płytkę i zdjęcia ale dziś już nie dam rady wysłać bo idziemy do teściów i mojej mamy :):) Sylwinka jak u mnie chłopak to u ciebie też bedzie :) Ciekawe jak Novida? dziś też ma wizytę. Od razu nam napisz jak Twoje dzieciątko :) Dla całej reszty buziaki bo musze już iść :) miłego dnia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurze, wrocilam wlasnie od poloznej a tu takie wiesci. Dorka kochana, lez i bierz leki, krwawienia moga miec rozne podloze i modle sie by u Ciebie bylo jak u Sylwinki, albo z przemeczenia.... musi byc dobrze, wszystkie przeciez trzymam kciuki z aCiebie!!!!!! Grazka gratuluje synusia!!! Super ze taki smialy :) Tylko ta moja Mala sie zaslania i nie chce na 100% pokazac ze jest dziewczynka :) Sylwinka i Novida czekamy na Wasze wiesci, i same dobre prosze, tak samo po wizycie u lekarza Dorka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwinka, pewnie juz sie doczekac nie mozesz :D:D:D a my z Toba! Leze, brzuch mi swidruje jak bym miala @... tak strasznie sie boje ze nie wiem! Asia a jak tam u poloznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka, wyobrazam sobie jak sie boisz, ale musi byc dobrze, po prostu musi nie moze byc inaczej! U poloznej wizyta to taka 5minutowa formalnosc, wiec ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia strasznie się o Ciebie martwię.... Daj znać jak wrócisz od lekarza... Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caly czas leze, bo co sie rusze to mnie boli. krwawienie sie nie zmniejszylo :( az boje sie myslec, ale mam jakos wrazenie, ze nie jest dobrze z dzidzia i juz jej nie ma... ale nie poddaje sie i do czasu jak mi gin nie powie to bede miec nadzieje ze wyjdziemy z tego i wszystko pieknie sie ulozy!!! musi!!! oczywiscie dam znac od razu jak przyjade. dzieki za wsparcie dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka bedzie dobrze! musi!!! Agi widzisz moj M marzyl o tym dziecku ( zresztą nadal tak jest) tylko za dużo sie nad nami zebrało. Kochamy się i to jest pewne. Problem tkwi w tym ,że ja jestem taka ,że pomagam zawsze tym , którzy mojej pomocy potrzebuja, a czsem nawet wiecej.... (mam tu na myśli w tym przypadku moją rodzine) i nie jednokrotnie nie za dobrze na tym wychodziłam ( do tego dochodzi stres) . SZalka sie przebrała i moj M się zacząl wkurzać ,że zamiast myśleć o nas i o naszym szczęsciu to mam za dobre serce i myśle o innych. Jak tak popatrzyc wstecz to ma troche racji... Stwierdzil ,że musze się troche uodpornic i pomyśleć też o sobie, bo on chce miec spokojne zycie ze mną ...a nie obok mnie i wtedy zaczniemy coś myślec znowu o dziecku. Ostatnie 2 tyg nie były fajne ....starałam się to zrozumiec. Może się udalo w jakimś stopniu ,ale to już zweryfikuje życie. Generalnie mam jakiegos dola od jakiegos czasu i składa sie na to wiele rzeczy, ale milośc mojego M tak naprawde trzyma mnie przy zyciu i jakiejś normlaności....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja juz sie wypisuje - znowu :( "Dzidzia" przestala sie rozwijac 2 tygodnie temu, nie ma zadnej akcji serca. Jutro kolejna, potwierdzajaca smutna diagnoze, wizyta w szpitalu i prawdopodobnie w nastepnym tygodniu zabieg, bo niestety nic mnie nie boli i nie krwawie, jest to tzw. poronienie zatrzymane :( buuuuuu Nie zalujecie mnie, bo i tak juz pewnie sie tu nie odezwe :( STARACZKI: NICK...... .........Termin @...............MIASTO.......WIEK......ILDZ. anna999..............19.05.09..............Lublin ..........26.........0 agi26................. 7/8.06.09..............Londyn..........26........0 Dorka.................21.05.09..............Londyn... ..28........0 TosiaSamosia........20.06.09..............płd Polski....26...........0 ZACIĄŻONE: NICK.................TC......... TERMINPORODU .....WIEK........PŁEĆ Kasia.T21...............31........23/27.07.2009......... ..27.......syn Polusia86...............29............08.08.2009........ ....22.......syn aska.osa................25............06/09/09.......... ....26........??? Sylwinka25.............23..........18.09.2009........ . ...25...... ...??? MERY27.................20............8/12.10.2009....... ..27.........??? Grażka23...............20...........5/14.10.2009........ ..24........syn S.U.R.I..................19............22.10.2009....... ......30........syn Kruszyna2008.........13............04.12.2009.......... ...23.........???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu nie wiem co napisac............................................... Nie rozumiem dlaczego zycie jest tak niesprawiedliwe!!!!!!!!!!!!!!!!! ....................................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda jesli taka jest sytuacja, to doskonale rozumiem Was, ale piszesz, ze sie kochacie :) no i bardzo dobrze, tez mam totalne doly, nie zwierzam sie nikomu z tego co mysle itd, Ale duzo rozmawiamy z mezem i staramy sie w kazdej sytuacji znalezc kompromis i wyjscie ! na pewno Wam sie ulozy, a jak sie uspokoi sytuacja to i na dziecko przyjdzie czas;) ja czasem dziekuje, ze jest jak jest a nei musze znosic wiekszych cierpien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za dzień :(:( kurcze jak bardzo mi przykro Novida :(:( Dorka cały czas o Tobie myśle i mam nadzieję, że bedzie dobrze! :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Novida, dolaczam do Twojego bolu. Ja sie dowiedzialam ze mojej dzidzi juz nie ma.... Mialam usg i jest pusto, wiec mialam bardzo wczesne poronienie :( Gin powiedzial ze gdyby nie wynik bety to by stwierdzil ze ciazy zupelnie nie bylo.... Mam zrobic sobie miesiac, dwa przerwy i od nowa zaczac. Juz sie wyplakalam ukochanemu w rekaw, mocno przytulil i powiedzial ze damy rade. Najwyrazniej nie bylo nam pisane jeszcze. Nie wypisuje sie z topiku, ale na chwilke moze zacichne, aby mysli uspokoic, ale na pewno bede was caly czas czytac! wiec prosze nie przestawac! buzka dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj... :( co za dzień.. Dorka, ja to samo przezywalam prawie pol roku temu... :( tez sam poczatek ciazy... krwawienie... i koniec mego szczescia.. ale wiem ze kiedys sie nam uda... mi lekarz powiedzial ze od razu moge sie starac.. bo ciaza byla wczesna, sladu po niej nie bylo.. eh... ale jakos nie wychodzi.. doła złapałam kochane znowu.. czemu życie jest takie okrutne!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się tylko obawiam ze wytworzylam sobie teraz jakas blokade psychiczna... i przez to nie moge zaskoczyc.. no bo wszystkie badania ok.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka przynajmniej wiecie, ze jestescie oboje plodni:) zycze Ci szczescia!!! przytulam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam sie jakos, nawet nie najgorzej :) Tosia mi tez powiedzial ze moge od razu, ale poradzil ze dla psychiki powinnam chwilke odpoczac. jak sie znow zdecydujemy to mam przyjsc na monitoring, zrobic badanie nasienia i droznosc jajnikow... Agi w sumie to nie wiadomo nawet czy to byla ciaza... wiec do konca nie wiem czy mozemy.. oj jakos to bedzie, wiem ze nam sie uda! najwyrazniej teraz jeszcze nie byl to dla nas czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi przykro.................... Teraz najwazniejsze zebys sobie wszytsko ulozyla pod wzgledem psychicznym i zebrala sily........... Jest mi bardzo, bardzo smutno........ Trzymaj sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwinka, pisz jak twoja dzidzia! chlopczyk, czy dziewczynka! Mam nadzieje ze wszystko jest OK!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem skad jest we mnie ta sila, ale wiem ze dam rade! jeszcze sie do konca nie przyzwyczailam do mysli ze jestem w ciazy... wiec nie jest mi az tak ciezko, jak ciezko musi byc novidzie. to jest tragedia, i bardzo mi smutno ze ona tak z mezem cierpia! ja przynajmniej nie musze przechodzic przez zabiegi i taki bol, ja nigdy swojej dzidzi nie widzialam wiec trudno mi uwierzyc ze ona istniala... Sylwinka, prosze o dobre wiesci! od Grazki juz mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×