Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivett0

STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???

Polecane posty

magda - i baaardzo dobrze ze idziecie za ciosem!!!!!!!!!!!!!!!!tak trzymac :D bardzo sie ciesze z waszej decyzji a szefowa jakby wiedziala o powodzie l4 napewno by glupio jej bylo!!!!ja chyba bym w koncu powiedziala dlaczego l4 biore a niech wiedza,masz prawo i do l4 i do swietego spokoju!!! trzymaj sie dzielnie :)ja wierze ze sie uda!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suri dziękuje:) nie chce nic mówić w pracy, bo to takie towarzystwo plotkarskie. Po za tym gdyby ona dowiedziała się ,że zamierzam zajsć w ciążę ( a in vitro przecież po to jest) to była by bardzo niezadowolona. Więc tak czy inaczej nie dobrze jest cokolwiek w tym temacie mowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziu super wykorzystaj te dwa zarodki ja naprawdę wierze, że się uda w końcu mam znajomą twoją imienniczke która teraz już ma 5 miesięczną córeczkę właśnie dzięki in vitro zobaczysz uda się my wszystkie o tym wiemy U nas ok mały ma gorsze noce chyba drugi ząbek będzie bo jeden już się przebił ale nie wyszedł do końca Kruszyna trzymam kciuki za Haniusie żeby było wszystko ok Pozdrawiam wszystkich super, że wreszcie słoneczko nas odwiedziło bo już popadałam w depreche......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda wspolczuje sytuacji i w pewnym sensie rozumiem , bo ja jak chodziłam przez 5 mc do lekarza to sie ciazgle zamieniałam na zmiany i to czasami z dnia na dzien ,a dziewczyny nic nie wiedzialy o tym ze sie staram o dziecko. Miejmy nadzieje ze sie wszytsko ustabilizuje Dobrze ze od razu idziecie za ciosem, wiem ze jest ciezko ale musi sie udac teraz My dzis mamy 30 min drzemki i pobutka ,mała sie prezy co chwila :( bylismy za spacerku :) 25 min jutro idziemy na dłuzej :) Jesli chodzi o pomaganie mojego M , to tak pomaga jak juz jest w domu , ale ma taka prace ze raczej wiecej go nie ma niz jest, no ale coz na to zła nie moge byc dzis moja tesciowa widziala zdjecia malej i sie poplakała, niestety po tej operacji na nogi jescze nie jest na tyle sprawna aby przyjechac do nas i wejsc po schodach. Takze w swieta moze pojedziemy do nich. Na swieta tez przyjedzie moj brat !! :) nie widziałam ich od listopada i bratanka tez ,juz sie nie moge doczekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda - czyli w pracy masz koltunstwo drobnomieszczanskie ;) z takimi faktycznie nie ma o czym gadac w takim razie kasia,grazka - jak dzieciaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) ja tylko na chwilke bo gotuje obiad a pewnie za chwilkę Igor wstanie. Ostatnio nie mam czasu na net bo ciągle jestesmy na dworze albo cos jest do zrobienia w domu. Mały super pełza :) ciągle chce też na brzuchu leżeć ale z apetytem róznie, nie chce jeść nawet marchewki która mu tak bardzo smakowała wiec przy obiadku jest cyrk. Mi wychodzi prawa dolna ósemka :( ząbkuje :( normalnie nawet w nocy budzi mnie ból wiec wiem co przechodzą dzieciaczki. strasznie boli... chyba bede musiała się wybrać do dentysty po antybiotyk :( Dorka super, że chłopak juz się wszystkim interesuje :) w którym jestes tygodniu? Magda gratuluję decyzji :) Mam nadzieję, że teraz się uda :) no a sytuacja w pracy nieciekawa :( No ale ja też bym nie chciała mówić że się staram o dziecko, wiec olej wszystkich bo teraz stres najmniej jest Ci potrzebny. Suri fajnie, że juz macie spacerówke :) dzisiaj tez wyciągne i zobacze jak Igor sobie w niej radzi bo jeszcze niedawno dziwnie się chwiał ;) Kruszyna mam nadzieję, ze nic nie ma Hani. Oj wy sie najezdzicie po tych lekarzach :( bedzie dobrze, zobaczysz. Kasia jak Wiktorek? Polusia jak teraz Aleks sobie radzi na basenie? Pozdrawiam reszte i życze Wam miłego dnia bo mój mały już się wyspał :) Acha jeszcze z takich ciekawaszych rzeczy to Igor ostatnio złapał się za górę łóżeczka i wychylił główkę za łóżeczko wiec chyba za chwilkę musimy je obniżyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje Wam dziewczyny! Waszw wsparcie jest dla mnie ważne. W pracy widzieli tylko ,że mam zwolnienie od ginekologa- endokrynologa, więc powiedzialam ,że mam poważne problemy na tle hormonalnym. Uznalam,że tyle wyjaśnien wystarczy , ale widac nie....pracuje 6 lat w tej firmie i wydawało mi się ,że jest ok , ale do teraz. Zachowanie mojej przelożonej jest tym bardziej dziwnie ,bo nigdy nie odczuwałam niechęci z jej strony, wręcz przeciwnie dobrze się dogadywałyśmy. Zawsze mogli na mnie liczyć, mam spore doświadczenie , nigdy nie wykręcalam żadnych numerow im i mam też chęci... choć to praca męcząca i trzeba być zawsze na wysokich obrotach.... Mam pytanie: za 3 tyg idziemy na chrzciny do mojego kuzyna. Mój Mąż ma być chrzestnym . Kuzyn ma synka ( 4 miesiące ) i nie przelewa się im, bo są młodzi (on 20 lat , ona 19 lat) . Wpadło się im .Kuzyn pracuje ,ona się uczy i wiadomo cięzko im mimo iż rodzice im pomagają . Co możemy kupić? Z czego Wy cieszyłybyście się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziu myślę, że najlepiej zapytaj czego potrzebują najbardziej wiem sama po sobie, że lepiej zapytać niż mieć 2 chodziki albo 2 krzesełka do karmienia, a jak nie powiedzą to może pieniążki i jakąś zabaweczkę wtedy kupią to co potrzebne, a zabaweczka będzie dla maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MADZIA!!! Jestem z Ciebie bardzo dumna!!!! Super, ze sie zdecydowaliscie wykorzystac te dwa zarodki! Na pewno znow bedzie duzo stresu, ale mam wielka nadzieje ze sie uda! jestescie bardzo dzielni!!! A praca sie nie stresuj, bo to na pewno dobrze nie wplynie.... A niech sie przelozona dasa, masz wazniejsze zmartwienia na glowie niz jej humorki! Wiem cos o tym, bo moja tuz przed moim zwolnieniem doslownie sie do mnie nie odzywala... jak mi zredukowali etat to smutno mi bylo i stres, ale teraz z perspektywy czasu bardzo sie ciesze! Znajde lepsza, gdzie szanuja pracownikow! no i ja tez bym nic nie mowila! to nie ich sprawa ze sie staracie, a glupie gadanie moze cie jeszcze bardziej zdenerwowac. A u mnie super, mdlosci coraz rzadziej dokuczaja, bole glowy tak samo. Jutro mam drugi etap rozmowy o prace, ale jakos mi nie zalezy i nie spieszy mi sie do pracy - leniuch jestem. buziaczki dla wszystkich dziewczyn, no i dzieciuszkow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:(:( Znow nikogo nie ma :(:(:( To ja sie tylko przywitam i lece sobie. buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Fajna pogoda to nikogo nie ma :) My dzisiaj byliśmy na spacerze juz w spacerówce. Najpierw Igor spał a później sie obudził i pół godziny obserwował świat :) później znów zasnał i spał prawie 2 godziny :) spacer bez płaczu :):) Suri dzięki bo gdyby nie Ty to dalej jezdzilibyśmy w gondoli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Fajna pogoda to nikogo nie ma :) My dzisiaj byliśmy na spacerze juz w spacerówce. Najpierw Igor spał a później sie obudził i pół godziny obserwował świat :) później znów zasnał i spał prawie 2 godziny :) spacer bez płaczu :):) Suri dzięki bo gdyby nie Ty to dalej jezdzilibyśmy w gondoli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazka pewnie masz racje... U nas dzis taka ulewa ze z domu absolutnie nie chce sie wychodzic! A ja zaraz musze sie zbierac :( Najchetniej to bym wskoczyla pod kocyk i poczytala... a tu czlowiek bedzie sie musial produkowac podczas rozmowy. choc i tak wychodze z zalozenia ze i tak nic z pracy nie wyjdzie, bo ciezarnej nikt nie przyjmie. Ale warto sprobowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazka pewnie masz racje... U nas dzis taka ulewa ze z domu absolutnie nie chce sie wychodzic! A ja zaraz musze sie zbierac :( Najchetniej to bym wskoczyla pod kocyk i poczytala... a tu czlowiek bedzie sie musial produkowac podczas rozmowy. choc i tak wychodze z zalozenia ze i tak nic z pracy nie wyjdzie, bo ciezarnej nikt nie przyjmie. Ale warto sprobowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Nie odzywam się bo czasu po prostu brak, a wieczorami padam :( Wiktor jest marudny, nie usiedzi w jednym miejscu dłużej jak 5 minut. Ratują nas spacery. Ale dziś jakiś mały deszczyk pada i jakoś tak szaro jest. W rozwoju postępów nie widzę, a Wiktor skończył wczoraj 8 miesięcy. Poza tym mamy mega dołek finansowy, a ja kurtkę powinnam kupić i adidasy. Wczoraj i dziś jesteśmy sami - mąż wyjechał na montaż. Teraz Wiktor usnął a ja piję kawkę. Pozdrawiam wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Nie odzywam się bo czasu po prostu brak, a wieczorami padam :( Wiktor jest marudny, nie usiedzi w jednym miejscu dłużej jak 5 minut. Ratują nas spacery. Ale dziś jakiś mały deszczyk pada i jakoś tak szaro jest. W rozwoju postępów nie widzę, a Wiktor skończył wczoraj 8 miesięcy. Poza tym mamy mega dołek finansowy, a ja kurtkę powinnam kupić i adidasy. Wczoraj i dziś jesteśmy sami - mąż wyjechał na montaż. Teraz Wiktor usnął a ja piję kawkę. Pozdrawiam wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) ja znowu mam kolejny stresujacy dzien w pracy....wczoraj nici z przytulania, zmeczenie i dyskusja na temat okien do domu wytracila mnie z dobrego nastroju i ochota na cokolwiek znikla....budowa domu na odleglosc jest wnerwiajaca;/ a poza tym musze wciaz o wszystkim myslec i pamietacv o wszystkim...zorganizowac wiele rzeczy przed wylotem do pl i na miejscu...musze pamietac o tym co kupic do Polski i co w Polsce.....zamowic jakis pensjonat w Bieszczadach nie wiem nawet kiedy chcemy jechac, poumawiac sie ze znajomymi na odwiedziny.....bedziemy 3 tygodnie ale to zleci jak z bicza....bo trzeba nadrobic zaleglsoci we wszystkim....i w dodatku jakos sie postarac odprezyc;) ja mam 12 dc, zrobie wieczorem test i musza byc przytulanki, z ochota czy bez.,..... Magda ja podswiadomie wierze, ze Wam sie uda tym razem:) zycze Ci tego tak jakbym sobie zyczyla:)!! a praca no coz, nie rozumiem ludzi wrednych i tyle.... Mowie Wam caly czas mysle o tym wylocie, zeby bylo wszystko dopiete na ostatni guzik, w dodatku tyle wydatkow, spotkan, uroczystosci...odwiedzin....Budowa domu bez kredytu wymaga wysilku w oszczedzaniu i teraz moje mysli sie na tym skupiaja i nie tylko:) nie moge sie doczekac koncowego efektu domu, ale to troche zajmie....gdybysmy brali kredyt to wlasciwie wszystko bylo by szybciej, ale ja staram sie unikac kredytow poki mozemy....nie bede Wam o tym przynudzac:) poza tym u mnie jakos leci:) raz lepszy humor, raz gorszy...poza tym ta praca mi zajmuje wiekszosc dnia, ktoryu mozna jakos wykorzystac....no trudno.. Swieta w miare mamy zaplanowane. Wielki piatek wolny jesli beda otwarte sklepy to musze zrobic zakupy do puieczenia ciast:) w sobote pracuje, a w niedzile idziemy do przyjaciol na sniadanie itp> W poniedzialek wpadaja znajomi z coreczka;) juz sie nei moge doczekac, pierwszy raz ja widzilam jak miala tydzien teraz ma 8 miesiecy:)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) ja znowu mam kolejny stresujacy dzien w pracy....wczoraj nici z przytulania, zmeczenie i dyskusja na temat okien do domu wytracila mnie z dobrego nastroju i ochota na cokolwiek znikla....budowa domu na odleglosc jest wnerwiajaca;/ a poza tym musze wciaz o wszystkim myslec i pamietacv o wszystkim...zorganizowac wiele rzeczy przed wylotem do pl i na miejscu...musze pamietac o tym co kupic do Polski i co w Polsce.....zamowic jakis pensjonat w Bieszczadach nie wiem nawet kiedy chcemy jechac, poumawiac sie ze znajomymi na odwiedziny.....bedziemy 3 tygodnie ale to zleci jak z bicza....bo trzeba nadrobic zaleglsoci we wszystkim....i w dodatku jakos sie postarac odprezyc;) ja mam 12 dc, zrobie wieczorem test i musza byc przytulanki, z ochota czy bez.,..... Magda ja podswiadomie wierze, ze Wam sie uda tym razem:) zycze Ci tego tak jakbym sobie zyczyla:)!! a praca no coz, nie rozumiem ludzi wrednych i tyle.... Mowie Wam caly czas mysle o tym wylocie, zeby bylo wszystko dopiete na ostatni guzik, w dodatku tyle wydatkow, spotkan, uroczystosci...odwiedzin....Budowa domu bez kredytu wymaga wysilku w oszczedzaniu i teraz moje mysli sie na tym skupiaja i nie tylko:) nie moge sie doczekac koncowego efektu domu, ale to troche zajmie....gdybysmy brali kredyt to wlasciwie wszystko bylo by szybciej, ale ja staram sie unikac kredytow poki mozemy....nie bede Wam o tym przynudzac:) poza tym u mnie jakos leci:) raz lepszy humor, raz gorszy...poza tym ta praca mi zajmuje wiekszosc dnia, ktoryu mozna jakos wykorzystac....no trudno.. Swieta w miare mamy zaplanowane. Wielki piatek wolny jesli beda otwarte sklepy to musze zrobic zakupy do puieczenia ciast:) w sobote pracuje, a w niedzile idziemy do przyjaciol na sniadanie itp> W poniedzialek wpadaja znajomi z coreczka;) juz sie nei moge doczekac, pierwszy raz ja widzilam jak miala tydzien teraz ma 8 miesiecy:)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAGDA wierzę że się uda tym razem, musi!!!! Całym serduszkiem jestem z Tobą 🌼 KASIA masz energicznego synka po prostu :P A zmęczenie i mnie daje się we znaki, o godz.18 padam ze zmęczenia.... U nas leci, mała daje w kość, czasem ma lepsze chwile do południa to i ja coś mogę w domu zrobić. Przedwczoraj myłam okna, teściowa się nią zajęła bo inaczej to bym nic nie zrobiła. Na brzuszku już wytrzyma 2 minuty a nie pół hihi no ale bardzo często ją na brzuszek kładę i najlepiej na stole! Więc rozkładam koc na stół i tak się jej bardziej podoba :) W pon idziemy na usg bioderek, proszę trzymajcie kciuki żeby już było wszystko dobrze, bo to pieluchowanie bardzo małą hamuje w rozwoju :( Muszę zmykać, buziaki dla wszystkich kobitek przesyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczornie. Padam. Pół dnia na dworzu i z racji zrobionych kilometrów kolano daje o sobie znać :( Co wchodzimy do domu to Wiktor maruuuudzi. Więc znów na dwór. Przynajmniej tam jest grzeczny. Znów urządza strajk głodowy, w nocy często się budzi. No... nie jest zbyt wesoło momentami. Wczoraj i dziś byłam sama, bo mąż wyjechał. Teraz wraca, ale rano znów jedzie. Trzymam kciuki za dziewczyny starające się i za zdrówko wszystkich mam, przyszłych mam i dzieciaczków. Teraz szczególnie za zdrówko Hani. Oj pamiętam jak ja się denerwowałam przed USG główki. Ale wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, przepraszam ze rzadko bywam ale czasu nie mam, Tomasz nie spi w ciagu dnia nic, a jak sie troche bawi to ja ogarniam siebie lub dom.... nocki dosc dobre, tylko caly czas mi siada w nocy albo raczkuje a spi, wiec juz zaczyna mnie to martwic ze tak przez sen robi budzac mnie co godzine.... Gorne jedynki ida wiec czasami placze biedaczek.... Nie mam czasu na badania, wiec moj doktorat sie wlecze i wlecze.. oh jakby chciala zeby choc na pol dnia sie malym zajal zebym mogla uporzadkowc sprawy itd... Do tego mamy chrzest w Wielkanoc, ale tylko na 3 dni lecimy bo problemy z kasa mamy :( Samochod sie nam rozwalil...szczescie w nieszczesciu bo wolno jechalismy, gdyby bylo szybciej to nic by z nas nie zostalo :( wiec wdzieczna jestem ze tylko tak sie wszystko zakonczylo, ale finansowo bedziemy odczuwac to przez kilka miesiecy.... Kilka jeszce rodzinnych problemow sie nawarstwilo.. wiec jakos wszytskiego za duzo jak na moja glowe, dobrze z emam wspanialego meza wiec jakos razem jest razniej :) Magdus gratuluje decyzji i trzymam kciuki! Kruszyna, powidzenia na usg bioderek a pozniej glowki.. Dorka korzystaj i odpoczywaj ile sie da.. leniuchuj na calego i to bez wyrzutow sumienia!! Czekam na USG i zdjecie Malenstwa 😘 Grazka, POlusia, Suri, Kaska,Mery, Aga, Sylwinka....... 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIU dziękuję za pamięć. Hania ma co miesiąc robione usg główki z racji wylewu. No i myślę że gdyby tam były jakieś wodniaki to już dawno by to wyszło na usg. No ale stres i zmartwienie jest zawsze..... My wczoraj też mieliśmy okropny dzień, mała cały czas marudziła, płakała, leżeć nie chce, na rękach też źle ehhhhhhhhh na spacer nie poszłyśmy bo pogoda się zdupiła :( I miałam wieczorem serdecznie dość wszystkiego... ASIA Tobie też dziękuję za pamięć :) Boję się tego usg bioderek w poniedziałek, oby już było dobrze. Zmykam do mojej córci, bawiła się troszkę w leżaczku to zdążyłam podłogi umyć i kawę sobie zrobić a teraz już się jej znudziło więc pędzę ją czymś zająć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASIA mam nadzieję że wszystkie problemy się rozwiążą, dobrze że macie w sobie oparcie :) I całe szczęście że nic Wam się nie stało!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) my juz wróciliśmy ze spacerku, dzisiaj tylko godzine bo wieje strasznie :O zaraz zabieram się za sprzątanie o ile Igor mi na to pozwoli. Okna mam juz pomyte, jakoś udało mi się część umyć z Igorkiem a reszte jak m był z nim na spacerze. Dorka jak tam Ci poszło na rozmowie? i jak się czujesz? :) Kasia Wiktorek ma już 8 miesięcy! szok, jak ten czas szybko leci :) Kruszyna mam nadzieję, ze dzisiaj na usg bioderek dowiecie się, że już wszystko ok :)i trzymam kciuki, żeby żadnych wodniaków nie było! Oj ile Twoja Kruszynka się najmęczy... a dalej tak płacze? czy już jest lepiej? Asia oby problemy szybko się rozwiązały i dobrze, że nic Wam się nie stało! całuski dla Tomaszka :) Suri jak tam Dawidek? zajada te jarzynki? Mój Igor tylko je słoiczki :) Nie smakuje mu jak mama gotuje ;) Dziewczyny piszcie wiecej bo topik nam padnie ;) Igor nareszcie zaczął pić herbatkę :) pije nawet w nocy, na spacerze i ciągle w ciągu dnia :) wystraczyło zmienić smak i pije jak szalony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) grazka - dawidek chyba tez zasmakowal w sloiczkach :p kruszyna - trzymam kciuki za hanie!!!daj znac jak po lekarzu!!! dorka - jak tam nasza ciezarowka sie czuje? :)miewasz jakies ciekawe sny??ja to mialam jak z kina sny. aska - jak czytam o Tomaszku to nie wierze ze tak mozna siadac przez sen :) jeeeej jak dobrze ze wam sie nic nie stalo!!!!!!!!!!!!!!! ja dzis poszalalam na spacerku i 2 h bylam,Dawidek uwielbia spacerki w nowym wozie i nawet jak do domu wroce to dalej spi wczoraj mu dalam sloiczek marchewki z jablkiem i pospal mi od 21 do przed 7,myslalam ze mi cyce pekna ale jakos dalam rade dzis tez mu podam herbatke jablko z melisa na spokojny sen :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Popieram Grażkę - piszcie! My dzisiaj oczywiście basen :) Ale wcześniej obowiązkowo 2 godzinki spaceru - tym razem z moją koleżanką i jej siostrzeńcem. Malutki ma niecałe 2 miesiące - ale mi się Olinek wydał wielki przy nim :P:P:P Jutro idziemy na 10.20 do lekarza na ważenie, a potem idę Aleks umówić do okulisty, bo niestety nadal mi robi zeza :( Eh niestety odziedziczył po rodzicach - ja miałam operację z tego powodu :( Grażka super, że Igorek pije herbatkę :) Suri najgorsze są pierwsze noce, jak mały nie je. Ja odciągałam odrobinkę - tak żeby nie były twarde przez pierwsze dni. Potem już było coraz lepiej :) Teraz jakoś kompletnie nie ma problemu - Aleks dostaje cyca tylko rano i po kolacji. A w ciągu dnia to tylko jak chce :) Asia dobrze, że Wam się nic nie stało! A Tomuś pewnie przez te ząbki nie chce spać. My jakoś teraz lepiej ze spaniem mamy - najlepiej na spacerach się Aleksowi śpi :) Dla reszty dziewczyn :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas leci, jak zwykle różnie... USG bioderek - jest duża poprawa, ale nadal przez 6 tygodni musimy pieluchować :( Przynajmniej uniknęłam aparatu na nóżki. U okulisty wszystko ok, oczka zdrowe, siatkówka w końcu taka jak ma być :) Noce coraz lepsze, ładnie śpi Hania, budzi się na jedzonko i znów zasypia, wcina deserki, a teraz zacznę jej dawać zupkę jarzynową, już się zaopatrzyłam w słoiczki :) Popołudnia nadal z krzykiem, ale nie narzekam, da się przeżyć. W ogóle po tych kolkach, nieprzespanych nocach i ciężkich dniach teraz to mi się wydaje pikuś nawet jak mała wrzeszczy godzinę :P Jak będę miała chwilę to napiszę później więcej, idę teraz prasować bo mam całą stertę, mała siedzi w leżaczku i będzie mnie miała na oku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna to super wiadomość, że Hania nie musi mieć aparatu :) jeszcze troszkę i pieluchowac też nie bedziesz musiała :) bardzo się cieszę, że nocki masz lepsze i że w dzien też Hania już Ci nie daje tak popalić :) Igor ostatnio musi miec towarzystwo i jak tylko mnie lub M nie ma to jest marudzenie i płacz. tak pusto tu chyba nigdy nie było... Igor właśnie śpi a jak wstanie to idziemy na drugi spacer, zaszalejemy dzisiaj bo jest fajnie na dworze. Pozdrawiam Was dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciliśmy od lekarza i jest lepiej - Aleks waży 7110 g :) Także 200 g w 2 tygodnie przybrał :) No, ale nadal jest poniżej 3 centyla... Także jedzonko nadal maksymalnie zagęszczane kleikiem. A pytałam też o zupki i lekarka powiedziała, że jak nie chce jeść to tak z tydzień, dwa nie dawać i potem spróbować znowu. A nuż mu zasmakują :) Kruszyna dobrze, że jest lepiej z bioderkami :) Jeszcze troszkę i będzie miała piękne nóżki ;) Ciekawe jak na zupkę zareaguje :) Aleks na początku wcinał aż mu się uszy trzęsły, a teraz zupka jest be :P No i super, że nocki lepsze :) Powiem Ci, że przy wymagającym dziecku nie ma takiego szoku jak zaczyna biegać po mieszkaniu :P Zmykam wieszać pranie i układać sobie w szafie - Aleks śpi to mam trochę czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×