Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ivett0

STARANIA Jesien -Zima 2008- DZIDZIUS LATO2009 kto zaczyna???

Polecane posty

Ale miło się Was czyta dziewczyny :) Oj pamiętam badanie z glukozą - bleeeeeeee :p Tylko nie wiem czemu ja miałam 75g i siedziałam jak ten głupek 2 godziny w przychodni :/ Byliśmy z młodym u lekarki i to tylko lekkie podziębienie - pewnie przez tą zmianę pogody z upałów na jakieś 18-20 stopni. W każdym razie tylko syropek malinowo-lipowy i tantum verde na gardełko. No i ewentualnie na noc do noska Nasivin. Na szczęście na spacerki możemy chodzić, bo młody jak nie idziemy na spacer to jest strasznie marudny... Dobra zmykam, bo mój M. potrzebuje neta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia teraz też bedę piła 75g glukozy i miała jej oznaczenie po godzinie, a następnie po dwóch, czyli 2 godziny wycięte z życiorysu spędzone w szpitalu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak Novida. Ja jakieś 15 minut po wypiciu glukozy to siedziałam taka zamulona, że nie wiem :P Myślałam, że im tam podłogę upaskudzę :p Kurcze ja to sobie nie posiedzę na tyłku :P Dzisiaj muszę na uczelnię jechać odebrać indeks i zrobić wpis :/ A Aleks ze mną - biedaczek :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam nadzieje ze bede robila te badania w przychodni zaraz kolo mojego domu, wiec skocze sobie do domku :) Novida to masz zadanie :) my tez bedziemy kabinowac, lozeczko w naszej sypialni sie miesci, ale jeszcze trzeba pomiescic wszystkie gadzety... Ja nie mam natomiast gdzie trzymac wozka... I chyba bede musiala usmiechnac sie do sasiadow, aby stelarz trzymac na korytarzu... Polusia to super ze maly nie jest znow chory, ale biedaczek czesto cos zalapuje, czy mi sie wydaje? U nas dzis piekna pogoda, az chce sie wstawac! Ale ja znow niewyspana, bo chlopak w nocy nie mogl spac i nie wiem dlaczego ale postanowil mnie o tym o 3 rano poinformowac... No nic weekend juz zaraz i zamierzam sie wyspac, pomimo ze plany napiete. Chce przed dzidzia zrobic jeszcze maly remont i w kuchni wstawic drzwi szklane aby bylo wyjscie do ogrodka i zamienic drzwi w lazience na okno :) No i w sob zamowilam rozne firmy, aby nam daly wycene... Ciekawe ile taka przyjemnosc kosztuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro topik dla staraczek, a później zdominowany przez mamy (zwykłą koleją rzeczy), stał się zupełnie innym topikiem, na którym jednak nie można dzielić się wszystkim (od objawów ciąży i dolegliwości po problemy z pociechami) bo kogoś to może zranić, to ja się z Wami na dobre żegnam. Odcinam się od tego topiku, z żalem oczywiście bo mnóstwo czasu tutaj spędziłam, otrzymałam od niektórych wiele cennych rad i dziękuję za to. Mojego maila znacie jeśli byłabym potrzebna. Życzę wszystkim mamom, aby ich pociechy były zdrowe i pełne energii, dziewczynom w ciąży życzę mało dolegliwości i szybkich porodów, a staraczkom - wiary w to, że uda się mieć dziecko mimo wszystko. Trzymajcie się dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka jesli chcesz sie poradzic w sprawach wycen to daj znac;) moj maz sie zajmuje sprawami remontowymi, jest carpenterem ale w szerokim slowa znaczeniu:) takze jesli masz tylko angielski firmy i wydadza Ci sie drogie to daj znac, zawsze moze Ci cos dopradzic, polecic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna nie rob glupot:) nu nu nu!!!:) zobacz tu wciaz mamy pisza!! a pzreciez staraczkom to w niczym nie przeszkadza, to juz niawet nie jest topik dla takich czy innych, bo w koncu dlugo sie znamy i jest to jakis zamkniety krag, duzo wiemy o sobie...niepotrzebnie odchodzisz, szkoda strasza!!:(:( moze to przemysl jeszcze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie dzieki Agi dam znac jak nam ceny z kosmosu wystrzela! Kruszyna nie wyglupiaj sie!!!! Kazdy pisze to na co ma ochote, niektore dziewczyny nie chca pisac o ciazy, a niektore nie moga sie powstrzymac, wiec kazda decyzje trzeba uszanowac. Przeciez to jakies nienormalne, nie klocmy sie i nie obrazajmy! Jestesmy tu dla przyjemnosci! Mam nadzieje ze przemyslisz i wrocisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dokaldnie Dorka:) Kruszyna wroc, bez sensu, ze odchodza osoby zzyte ze soba i szkoda gadac, Magda Ty tez pisz slonce, uwierz, ze to pomaga, mi pomoglo:) dziewczyny apelujmy wracacjcie i nie robcie glupstw:) Kasia pokaz sie, gdzie Ty jestes?? neti, Suri, Grazka, Syliwnka....po co sie boczyc.....tu ma byc milo i przyjemnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ze szkoda... Wiadomo ze mamy do siebie maile, ale to nie to samo. Mi tylko przykro, ze dziewczyny odchodza, bo jakis komentarz im nie podpasowal, a nie patrza ze jest tu wiele innych dziewczyn, ktrore czekaja i uwielbiaja czytac ich posty :( Mi strasznie Asi brakuje. Ciesze sie ze moge na nia liczyc i prosic o rade, ale tak pozytywnie i milo bylo jak nam tu pisala i czulam sie z nia bezpiecznie. To taka ciepla i zyczliwa os! Szkoda ze poszla :(:(:(:(:(:(:( Kruszyna tez nie moze odejsc, bo uwielbiam czytac o postepach Hani i jak to Kruszyna meza zmolestowala! Kasia pewnie jest zalatana, bo duzo dziewczyna ma na glowie! Ale pamietam jak nie moglam spac jak napisala nam tu na kafe ze ma skorcze i chyba jedzie rodzic - to bylo niesamowite! I jak nam opisywala urzadzanie mieszkania itp. Madzia, jak sie dowiedziala o problemach, jaka byla wiara kazdej z nas ze sie uda przy kolejnym podejsciu. Mam nadzieje ze dziewczyny wrocicie wszystkie, lacznie z Novida, ktora bedzie czesciej pisala, o czym tylko ma ochote i Neti tez wroci, a niedlugo podzieli sie z nami najpiekniejsza nowina. Ja jak zawsze mam nadzieje ze wszystko bedzie super i jak dawniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Dorka jak zwykle madrze piszesz:) jakbys Ty odeszla to juz w ogole tragedia:)! ja dzisiaj siedze do 19 w pracy:( tragedia....brrr, pije kawe bezkofeinowa i wode....na lunch mam wlasnej roboty leczo:) slonko slicznie swieci:)! w niedziele idziemy na wybory a ponziej na powyborczy obiad do polskiej restauracji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdzie sie nie wybieram :D:D:D I mam nadzieje ze reszta dziewczyn tez nie! Wlasnie mi chyba wybory przepadna, bo sie nie zarejestrowalam i cala niedziele mam zajeta :( nie za dobry ze mnie obywatel :( Ja nie mam dzis lunchu i nie mam pojecia na co mam ochote.... Smiesznie tylko pomyslalam o jedzeniu malutka od razu dala mi o sobie znac! Ja wcianm czeresnie, popijam wielka butla wody. A kawke pije inke - pycha! Ale normalna tez czasem jak przysypiam ;) agi a jutro wolne i wizyta u GP?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna wydaje mi się,że troszke przesadzasz... każdy ma prawo pisać co mu się podoba. To co napisalam Novida to jej opinia i punkt widzenia, który trzeba szanować. Mnie nadzwyczajnie w świecie chodziło o to , że nie będe publicznie udawać ,że cieszą mnie rzeczy, których być może nigdy nie doświadcze, a o których marze. Podkreślam raz jeszcze,że to wcale nie oznacza,że komus żle życzę , czy tez jestem nieprzychylna. To forum dało mi wiele wsparcia i wszystkim, którzy do tego się przyczyniki bardzo dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszyna tak chodzimy na rehabilitacje raz w tygodniu a teraz od miesiąca raz na 2 tygodnie ale to są tylko ćwiczenia i delikatne metody NTD Bobath, żadnej drastycznej voity i przede wszystkim pani pokazuje co mam robić w domku jak go motywować na pewno REHABILITACJA TAKA NIE ZASZKODZI pozdrawiam przepraszam że nic więcej nie napisze ale mały nie pozwala ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia w sumie nie łapie jakoś choróbsk - 2 razy był chory, w tym raz na trzydniówkę. No i dwa razy złapał katarek, ale po 2-3 dniach przechodził. Kruszyna nie rób nam tego :((((((((((((((( Agi czekam na wieści od Ciebie po wizycie ;) Jutro idziemy oglądać z moim M. mieszkanko do wynajęcia i czeka nas myślenie czy damy radę finansowo. Fajne jest - 2 pokoje, kuchnia, łazienka i dodatkowy plus - antresola do spania dla nas :) I bliżej moich rodziców. No zobaczymy jutro co i jak :) Zabieram się teraz za pisanie, bo młody poszedł na spacer z babcią :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Polusia:) no ja nei mam oczekiwan w stosunku do wizyty, bo to przeciez pewnie pielegniarka mnie przyjmie i tylko powie co dalej...:) ale zdam relacje...a co do mieszkanka to swietnie:) trzymam kciuki, zeby bylo Wasze i z kasa sie ulozylo:) a antersola to cos super:) na pewno milutkie jest:)! ja dzisiaj do 19 siedze w pracy:( Nie mowcie, ze Kruszyna poszla na dobre:( Magda a Tymam nadzieje, ze sie pojawisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia to nie wiem czemu mi sie wydawalo ze synek wszystko lapie... Cos pogmatwalam jak zawsze :D:D:D Ale macie ekscytujacy czas z tym mieszkaniem! Super! Oby sie udalo! A wieksze mieszkanie to rozumiem znaczy majsterkowanie nad rodzenstwem...? Agi a jak wasze poszukiwania? Mysleliscie aby sie w dwojke wyprowadzic jak dzidzia w drodze, czy fajnie Wam ze znajomymi? Zawsze razniej! Ja wierze ze Kruszyna wroci, bo bez sensu jak tak odejdzie... U nas w biurze wysiadla klimatyzacja i normalnie sie gotujemy! Ja zawsze upal swietnie znosze i chyba i tak najlepiej sobie radze z tych wszystkich ludzi, ale wode to pije litrami! A siusiu nie musze :) Ja zabukowalam wizyte z GP w przyszlym tyg. Najlepsze zadzownilam bo chcialam sie zapisac do mojego wyznaczonego i nie moglam, bo on ma tylko grafik na jutro i juz jest full, a z wyprzedzeniem to sie nie da bukowac! to niech sie wypcha! Najchetniej to te wizyty z GP to bym sobie podarowala... Ale trzeba! ja juz nie moge sie doczekac aby poznac moja polozna! Jeszcze 4tyg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka moj maz chce tylko we 2 :) tzn we 3:) i tak zrobimy....jeszcze sie nei wyprowadzilismy z obecnego mieszkania...ale bedziemy szukac chyba 1 bed.....ja swojego GP nie znam, u nas nie ma, ze ma sei wyznaczonego, tylko do kogo jest miejsce....ale nei wiem jak to jest w przypadku ciazy...jutro sie dowiem..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia jeśli uda się z mieszkankiem i z kasą będzie oki to jasne, że bierzemy się za rodzeństwo dla Aleksa :D Oj jak klima nie działa to niefajnie - ale z drugiej strony ja w sobotę na wykładach to myślałam, że zamarznę :p Tak mrozili, że nie wiem, a ja nie pomyślałam, żeby wziąć coś do zarzucenia :p Agi ja się nie orientuję jak tam ze służbą zdrowia jest i z wizytami u lekarza. Ale jak czasem słyszę od znajomych czy kuzyna jak narzekają to mam wrażenie, że jest gorzej niż w Polsce :p A i super, że będziecie szukać mieszkanka tylko dla Waszej trójeczki :) Na pewno po urodzeniu maluszka lepiej się będziecie czuli sami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w przypadku ciazy mialam jednego wyznaczonego, ale nie moge sie do niego dostac :D:D:D Rozsmieszylo mnie to i dlatego ide do jakiegos ktory mnie akurat przyjmie :) Super ma maz podejscie, bedzie Wam potrzebna prywatnosc... przynajmniej wiem ze mi by byla. Ja nawet chyba powiem rodzicom aby przyjechali po jakis 2 tyg, abysmy mieli czas sie oswoic z nowa rodzinka :D Juz sie nie moge doczekac! Marze o tej chwili jak w trojke bedziemy sobie w lozku lezec :D:D Agi jutro pierwszy krok! Zaraz dostaniesz papiery ze szpitala i wszystko zacznie sie krecic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia jest tu troszke namieszane, ale jakos nie narzekam... Jak na razie w szpitalu super sie mna zajeli. Wszystko Ci tlumacza i w sumie za raczke prawie prowadza, aby nic nie przegapic. Sprzet w szpitalach jest rewelacyjny! Jedno co to mnie tylko wizyty u lekarza ogolnego denerwuja, wole polozne :D Polusia idziecie jak burza! Fajnie jak wszystko sie uda! Taka mala roznica miedzy dzieciakami jest super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia tak jak Dorka mowi, szpitale sa ok, jak juz jestes w spzitalu,, to nei ma porownania z polskimi, wiem, bo moj maz mial tu dwa zabiegi...a najgorsza opinie maja przychodnie chyba, choc ta moja jest ok....Dorka a oni mi te papiery z najbliszego szpitala przysla?? czy bede mogla im jutro powiedzec do ktorego ja chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zapytaja cie w ktorym szpitalu chcesz rodzic i Twoja karte wysla do szpitala i juz szpital bedzie sie z Toba kontaktowal. Przysla Ci list kiedy masz spotkanie z polozna, kiedy pierwsze usg itp. Na tym spotkaniu dadza ci ksiazke - bardzo fajna, zrobia badania itp. Ogolnie calkiem niezle to zorganizowane! Lece juz do kina! buziaczki dla Was wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka dzieki:) Ciocia dobra rada:) Milego wypadu do kina i odezwij sie jutro:) ja sie mecze w pracy jeszcze, ale jesli chodzi o szpital to mam juz wybrany:) z nowym, pieknym czystym oddzialem polozniczym i super ekipa, czytalam recenzje:) jutro z rana ide:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja :) widzę, że zawirowania na forum. No cóż ja się nie odzywam, bo głuchy ślepego nie zrozumie i na odwrót ;). Mamusie mają swoje dzieciaczkowe problemy i nie oszukujmy się, że będą zainteresowane inseminacjami, laparoskopią, endometriozą itp. A ja znowu nie będę gadać o pieluszkach, ząbkowaniu lub o problemach ciążowych, bo najzupełniej w świecie się na tym nie znam. Trzeba starać się zrozumieć dwie strony. Magda ja Ciebie rozumiem, bo człowiek traktuje ivf jako ostatnią deskę ratunku. Podziwiam Ciebie, ze dzielnie znosisz to jak doświadcza Was życie i mam nadzieję, ze będzie Wam dane być rodzicami. Sama stoję przed dylematem co dalej i gdzieś po głowie kołaczę się ivf. Ja życzę wszystkim ciężarówkom i mamusiom jak najlepiej, ale to nie znaczy, że codziennie chcę czytać. Wszystkie koleżanki z pracy zachodzą w ciąże, a ja tylko wysłuchuje, pocieszam i kibicuje. Potem wysłuchuje o maluchach co już umieją itd. Nikt nie wie, ze się staramy, a ja zaciskam zęby i nikomu nie mówię. Choć nie jest łatwo, kiedy przeżywa się z kimś całą ciąże - i wcale się tego nie wstydzę, ale jestem "zazdrosna" i nie raz w domu uronię łzę, czego to nie ja nosze pod sercem dziecko. Łatwo się piszę o adopcji, kiedy ma się własne dziecko. Ja też kiedyś tak myślałam, ale instynkt jest silny i chcę poprostu urodzić nasze dziecko, czuć jego ruchy itd. A decyzji o adopcji nie podejmuje się o tak w 5 min, do tego trzeba dojrzeć. Mój kolega z pracy podjął decyzje po 7 latach starań. Dziewczyny z całym szacunkiem, ale Tym którym się udało w ciągu roku, to nie ma podstaw do mówieniu o niepłodności, o większych problemach z zajściem w ciąże. Mi też się kiedyś wydawało, że pół roku to dużo, a teraz mija dwa lata i jestem przerażona i zmęczona, ze trwa to aż tak długo. Jestem po operacji, po 4 nieudanych iui, z p/ciałami i wybaczcie, ale poprostu nie piszę, bo uważam, ze nie ma sensu. Zaglądam z sentymentu, co jakiś czas i mam nadzieję, ze kiedyś przeczytam post Magdy, ze się udało i sama będę mogła napisać to samo. Trzymajcie za nas kciuki, bo nie jest łatwo, a nadzieja przeplata się niestety z porażką. A im dłużej to trwa, im więcej przeciwności coraz trudniej wykrzesać siły do walki. Serdecznie pozdrawiam neti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neti bardzo ladnie opisalas i trafilas chyba w samo sendo sprawy:) my staralismy sie jakos od ponad 2 lat jesli dobrze pamietam to w 2007r zanim zaczelam ten temat tutaj, tylko juz nie pamietam i nie chce pamietac...odwlekalam wizyty u lekarzy...dopiero w maju zbadalam prolaktyne i progesteron, poszlam na wizyte do ginekologa....nie zdarzylam nawet powtorzyc badan prl po obciazeniu i stalo sie:) wiem, ze to moze nie jaksi cud czy wyczyn, ale dla mnie to jest cos na co czekalam i dokladnie to samo przechodzilam co Ty, jednak chyba nie mialam tych samych problemow.....i bardzo mi przykro, ze je masz...fajnie, ze tu czasami zagladasz..niektore staraly sie niecaly rok i udalo sie....Dorka 2 lata i tez sie udalo:) nieplodnosc to nie wyrok, wyrokiem jest bezplodnosc, ktora jest nieodwracalna. Trzymaj sie neti cieplo i uwierz, poza tym tu wszyscy goraco Cie wspieraja!:) i Magde tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Neti pewnie ze zadna z nas do konca nie zrozumie przez co przechodzicie.... Ani Ciebie, ani Madzi. Jedyne co mozemy to pociesazac i wspierac. I dokladnie sie zgadzam na temat adopcji, latwo sie o tym mowi i mysli, ale jednak inaczej jest podjac taka decyzje i zaczac proces adopcyjny, ktory tez nie jest latwy... Dla mnie bylo ciezkie staranie sie przez dluzszy czas, wiec nawet nie wyobrazam sobie jak ciezko Wam jest i jak to potrafi wszystko zrujnowac... A mamusie pewnie ze maja inne zmartwienia. Mery i Kruszyna walczyly, bo dzieciaczki wczesniaczki... ciagly stres i lekarze i to tez nie jest latwa droga... Kazda z nas ma jakies problemy, jedna wieksze, druga mniejsze. I moim zdaniem po to jest to forum, zeby sie dzielic, jezeli ma sie ochote wygadac komus. Jednak wiem z doswiadczenia ze chcesz sie dzielic na poczatku, a pozniej czujesz jakbys sie powtarzala i juz lepiej czasami o tym wszystkim nie myslec. Ja dzis sie za dobrze nie czuje :( Boli mnie brzuch tak troche jakbym sie zatrula... :( Mam jeszcze tyle godzin w pracy :( Nie wiem jak wytrzymam, ale juz nie chce sie zwalniac, bo nie pamietam kiedy przepracowalam caly piatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja mam dzisiaj wolny dzien:) zdarzylam juz posprzatac salon i kuchnie, isc do przychodni i na zakupy i usmazylam mielone:) W przychodi zarejestrowali mnie na 29 czerwca do mojej lekarki rodzinnej:) i powiedzieli jak to bedzie wygladac, wiec wiem na czym stoje i na razie moge sobie spokojnie czekac, moz w ten sam dzien pojde na 1 usg do polskiego lekarza:) o bedzie juz 8 tydzien:) nie mam zadnych dolegliwosci raczej:) jak cos sie zaczie to dam Wam znac....a teraz czekam na ekipe do naprawy okna w salonie....i poczytam..chyba bede musiala powiedziec w pracy szefowej, bo maja nam kupic nowe stroje do pracy z M&S i jest to troche kosztowne, wiec moze powinam od razu zamowic maternity no nie wiem....a gdzie reszta dziewczy??? przywitac mi sie ladnie mam kawke i muffinka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agi czyli jestes zadowolona z wizyty? Ja bym jeszcze nie mowila... poczekalabym do 12 tyg to usg w szpitalu albo chociaz jak Ci zaloza karte podczas spotkania z polozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mery proszę napisz mi na czym polegają te ćwiczenia NTD Bobath bo nas też to czeka :) Agi ja poproszę herbatę i muffinkę :) Dorcia ja Ci napisze usprawiedliwienie z pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×