Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

Gość kasik33
egz -kochana wiem ,ze na pewno sie matrwisz ,ale zobaczysz ta jedana kruszynak na pewno zostanie z Toba a do jutra na pewno sie jeszcze wzmocni i jak juz tam sie przyklei to bedzie mocno sie trzymac przez 9 miesiecy i tego Ci z calego serca zycze,sproboj na ile to mozliwe sie zrelaksowac moze spacer na swiezym powietrzu dobrze Ci zrobi,a jutro juz wielki dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
egz30-kochana nie mozesz sie teraz załamywać musisz byc silna dla tej jednej kruszynki trzeba sie teraz modlic by jutro znalazla sie u Ciebie w brzuszku i zadomowila na piekne 9 miesiecy...TRZYMAM OGROMNE KCIUKI!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA TRZYMAM
EGZ wierze że sie uda . Pamietaj ze pozytywna energia przyciąga pozytywy . Ja trzymam kciuki i nie puszczę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz myslami jestem z Toba,mocno trzymam kciuki!!!Zobaczysz kochana ze ja bede rodzic za 2 tygodnie a Ty bedziesz test robic!!!Gorsze zarodki sie przyjmowaly.Bede sie modlic za Ciebie,za Was:) Inka babo napisalam Ci dawno temu maila ale Ty jestes tak zapracowana ze chyba tam juz nie zagladasz.Mam straszne tyly z czytaniem topiku ale bede sie starac nadrobic.Ty tez niebawem ruszasz:)i Alusia...U Mrugacza to Ty jestes pewniak!:) Misia oby Twoje zyczenie sie spelnilo...Mam mega cykora...Ale wiecie co?Wszystkim Wam zycze w przyszlosci takiego samego stracha:P Musze konczyc,przepraszam ze do wszystkich nie odp...Ale kibicuje caly czas wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egz Kochana zapomnij już o tej drugiej, jedna wystarczy żeby być dla Ciebie szczęściem a ja dalej wierze że się uda i ta będzie silna na tyle by już wkótce znaleść się w Twoim brzuszku. Teraz wytęż wszystkie siły jakie masz i całą wyobraźnie i myśl bezustannie o tym jak pięknie się dzieli i rozwija....pomóż jej swoimy myślami, tak jakby telepatycznie, zrób tak !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Egz, warunki laboratoryjne nie sa wymarzonymi warunkami dla zarodka, ale jutro jak sie znadzie u ciebie w brzuszku od razu dobrze mu sie zrobi i zacznie sie ładnie rozwijać. Jak juz wczesniej pisałam, znajoma z forum miała zarodki baaaardzo słabe, była przekonana ze sie nie przyjma, własciwie to chciała z nich zrezygnowac, a dziewczyny z forum przekonywały ja zeby poddała sie transferowi .. W ostatecznosci zdecydowała sie a były to zarodki słabe i w dodatku mrożone i po 9 dniach zrobiła bete i była pozytywna. Teraz jest w 6 miesiącu. Ja myśle ze to i tak dobrze ze ten zarodek tyle dni przetrwał znaczy ze wcale nie był taki słaby. Dobrze by było jakby zarodek do jutra podzielił sie do 8 blastomerów wtedy jego szanse były by naprawde duże i są na to szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
kochana Egz - wszystko będzie dobrze, nie martw się :) Zobaczysz, ze ta jedna kruszynka pokona wszystkie przeszkody i wyrośnie z niej piękny i dorodny bobas :D Napewno tak będzie. Nie wolno ci się smucić, zwłaszcza od jutra. Myśl pozytywnie, rozmawiaj ze swoim dziedziaczkiem, a wszystko dobrze się skończy. Mooocno trzymam kciuki. Trzymaj sie kochana!!! My dzisiaj byliśmy na pierwszej wizycie. Dostałam tabsy regulon, później wyciszacz, po dwóch tygodniach stymulacja. Punkcja wypadałaby ok.9 kwietnia. Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie, obyście miały rację...Boże jakie to wszystko trudne.. Te zastrzyki i punkcja to wszystko pikuś, najgorzej jest teraz, to czekanie i zamartwianie się.. Nie wiem jak ja dziś zasnę, myślami cały czas jestem przy tej małej słabiutkiej kruszynce która sama teraz walczy w laboratorium:( Oby przetrwała do jutra,potem to już ja się nią zaopiekuję najlepiej jak umiem... Odezwę się jutro,dziękuję Wam wszystkim, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja - gratulacje !! Na poczatku wiosny pick up :) Super wiosenny optymizm :) Pozdrawiam i trzymam kciuki aby wszystko szlo gladko :) Egz - sprobuj zapominiec o tym co dowiedzialas sie o twojej kruszynce, choc wiem ze teraz to trudna chwila dla ciebie,jutro masz transfer (inaczej byc nie moze) i pomysl, ze wlasnie rozpocznie sie w tobie nowe zycie :) ktoremu bardzo potrzeba wsparcia i pozytywnej energii, ktorej Tobie nie brakuje :) Zdaj sie na opatrznosc i mysl pozytywnie, powodzenia jutro :) Oby wszystko sie udalo!!!! Jestesmy z Toba .... myslami caly czas pamietaj o tym, ze my wszystkie wiemy jak bardzo bardzo pragniemy zeby Tobie i Nam wszystkim sie udalo Jestesmy z Toba... Nic juz wiecej nie powiem, tylko czekam na dobre wiesci od Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgio
Witam wszystkich!! Egz-a więc to już jutro.To na pewno będzie jeden z najpiękniejszych i najbardziej wyczekiwany dzień w Twoim życiu.Jestem pewien że wszystko będzie dobrze.Teraz najważniejsze abyś wypoczęła i jutro w pelni sił przyjęła pod serduszko swoje dziecko. Inka1975-Tak jak wczesniej pisalem ,jesli to będzie możliwe to do programu bedziemy podchodzić na wiosnę.Zdecydowalismy z żoną że po raz drugi będzie to klinika Bocian u doktora M.Przez ten cały czas jesteśmy pod jego opieką.Co do samego pana M. to jest tyle opinii co leczących się u niego osób.A tych na prawde jest bardzo dużo.Moim prywatnym zdaniem jest to bardzo dobry fachowiec o specyficznym poczuciu chumoru.Nie wiem czy ze wszystkimi żartuje w taki sposób.Jest to czlowiek bezpośredni z ktorym łatwo nawiązać kontakt.Nie radziłbym wspominać przy nim o jakichkolwiek informacjach pochodzących z internetu.Jest bardzo wrażliwy na tym punkcie i potrafi zgasić pacjenta jednym zdaniem.No i najwazniejsza sprawa.Dla swoich pacjentów jest dostępny przez cala dobe.Jeśli nie może odebrać tel.to zawsze oddzwania.Klinika,sprzęt,personel na najwyższym poziomie.Jedyny minus to masa ludzi i z tego powodu dosyć czesto jestesmy przyjmowani nawet z godzinnym opóznieniem.Myslę że z czystym sumieniem moge polecić tą klinike i tego lekarza. Alicja-ale super.Wreszcie zaczynasz.To ja juz od dzisiaj zaciskam kciukasy.Zobaczysz jak szybciutko ten czas minie. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.Dobrej nocki życzę.Egz jesteśmy z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety transferu nie będzie...Stan zarodka bardzo się pogorszył, większość jego komórek jest zdegenerowanych i nie ma szans żeby przeżył:(:(:(:(:(:(:(:(::(:(:( Babka z laboratorium mówiła że w takim stanie oni nie podają zarodków ... Nie mam już siły na te wieczne porażki, walcze już tak długo, przeszłam tyle różnych zabiegów,wziełam tony leków a po drodze przeżywałam mnóstwo rozczarowań ale caly czas miałam jakąś nadzieję że się uda.. a teraz już sama nie wiem, może ja jedak nie mogę mieć dzieci??? Mam taki żal i złość teraz do Boga o to wszystko co mnie spotyka, tyle się wczoraj z mężem modliliśmy, dziś rano też wstałam i zmówiłam różaniec i dokładnie jak go skończyłam zadzwonił telefon z kliniki z tą okropną wiadomością...To wszystko wydaje mi się bez serca..Nie wiem dlaczego Bóg mnie nigdy nie słucha...Jestem załamana, mam ochotę poddać się, już nie mam na to wszystko siły...Teraz siedze i płaczę, mam się zgłosić dziś na wizyte u prof.,może mi powie co było przyczyną tego wszystkiego,ale jestem w takim stanie że nie wiem czy dojadę do niego, a na pewno się tam rozryczę... Do dupy to wszystko, nie mam już siły.. Przepraszam że Wam tu smutek wprowadziłam, dziękuję za wsparcie, ja na razie nie będę pisać,muszę ochłonąć, ale będę Wam wszystkm bardzo kibicować,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA TRZYMAM
EGZ powiem tylko to ze jest mi niewymownie przykro , przytulam serdecznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
Egz!!!! kochana.....:( :( :( ogarnia mnie w tym momencie złość! ze cos chyba poszło nie tak! dlaczego wiekszośc komorek była zdegenerowana, moze nie własciwie byłas stymulowana, moze lekarz prowadzacy zawinił. Szkoda ze nie miałas podanych zarodków w 3 dobie! cholera!!!!! cos tu poszło nie tak. wiem ze nie ma sensu teraz szukanie winnych, ale najgorsze jest to ze ty na tym wszystkim ucierpiałas najbardziej. Bardzo jest mi przykro i chciałabym cie teraz utulić, robie to sercem i cała sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka1975
Kochana Egz- cały wczorajszy dzień myślałam o Tobie, rozmawiałam też z mężem o twoim podejściu, tak bardzo chcieliśmy żeby Ci się udało!!!! Modliłam się za Was nawet jeszcze dziś rano w autobusie zamyśliłam się o Was i o mało nie pomyliłam przystanków. Egz, Kochana, Egz, jak ja bym chciała Ciebie teraz uściskać!! Przytulić i powiedzieć ze wiem o czujesz… Egz a jednak okazuje sę ze nie zawsze jest tak jak byśmy marzyli, prosili… wiesz może to okrutne co powiem, ale lepiej że to teraz tak się zakończyło, niż później, żyłabyś tą nadzieją ileś dni, może to dobrze ze umieją tak szybko ocenić zarodek i od razu ocenić szanse.. Egz, co tu dużo mówić – bardzo Ci współczuję, i będę trzymać kciuki żebyś szybko doszła do siebie.. wiem, ze człowiek jest ogarnięty beznadzieją i nie wierzy już w nic, ale… to minie, trzeba tylko dni… kochana wypłacz się jeśli to ulży, dbaj o siebie, daj sobie czas na dojście do siebie, a wszystko się ułoży..także myślę, że Wy tez jak my nie mieliście mrozaków, nad czym bardzo pamiętam bolałam.. bo tak to byłaby jeszcze szansa na transfer trochę później, najgorsze jest to że całą stymulację trzeba powtarzać, co nie jest bez znaczenia dla organizmu.. dlatego to ważne żebyś była w jak najlepszej kondycji. Trzymaj się mocno Kochana! Saro – super ze jeszcze o mnie pamiętasz- ja sprawdzałam maila regularnie, ale nic nie dotarło do mnie także nie wiem.. a może przez pomyłkę coś skasowałam? Jakby co wiem, że niedługo rozwiązanie, a może jak będziesz miała chwilkę to skrobnij, będę wypatrywać wieści. Bardzo się cieszę ze ciąże przeszłaś bez problemów gładko i już za chwileczkę napiszesz nam że córeczka jest na świecie;-) Bardzo mocno ściskam Cię Saruniu;-)) Georgio – bardzo dziękuje Ci za odzew i za te informacje. Z niecierpliwością wszystko przeczytałam bo mamy z mężem zamiar kolejnej próby podjąć się latem właśnie w Bocianie u dr. M. Poczytałam o nim – w necie są same dobre opinie, nasza Sara też mnie do niego przekonała i jeśli nie uda nam się natural to myślę, że właśnie tam zaryzykujemy kolejne in vitro…. Także wasze opinie , odczucia są dla mnie ważne, w końcu to ogromne nadzieje.. Cieszę się że u was wszystko zmierza ku lepszemu a i z żoną jest ok., a i Wy na wiosnę będziecie w ściśle bocianowym gronie;-) mocno pozdrawiam;-) reszta dziewczyn – pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez trzymam
Ezg tak mi niewymownie przykro i smutno tak mocno trzymalam kciuki za Ciebie, za Was brak slow pocieszenia ale wiedz ze wiele osob tu modlilo i modli sie nadal za Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1983
egz30-nie wiem co napisac, po prostu nie wiem....:( lzy same cisna sie do oczu wiem jak Ci ciezko i zadne slowa pocieszenia nie pomogą :( mam nadzieje ze znajdziesz siły by isc dzisiaj do profesora nie znam sytuacji przynajmniej w I zeby nie doszlo do transferu wiec wiedzialam ze u Ciebie on sie odbedzie...jest mi teraz tak smutno, tak zal i ciagle nasuwa sie pytane czemu ciagle Ty masz pod górkę...???!!!!! nie dam rady nic wiecej napisac....Tule Ciebie mocno po prostu nie wierze w to co sie stalo!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Egz ... rozumiem Cię, ja też mam cały czas żal dlaczego ja :( zawsze zadawałam sobie tysiące pytań . DLACZEGO??? Niestety im dłużej myślałam tym bardziej się dołowałam, a odpowiedzi jak nie było tak nie ma :( Mogę sobie tylko wyobrazić jaki ból odczuwasz :( Wczoraj cały czas myślałam o Tobie i Twojej słabiutkiej kruszynce :( Wierzyc mi się nie chce. Dobrze by było gdybyś znalazła jednak siłę i pojechała do profesora, powinien Ci wyjaśnić co poszło nie tak. Dobrze by Ci zrobił dłuższy urlop, odpoczywaj jeżeli masz taką możliwość, może Twój organizm potrzebuje się zregenerowac. Ja wierzę w to, ze jeszcze nie wszystko stracone, że w końcu utulisz swoją ukochaną kruszynkę. Pozdrowienia i buziaki dla wszystkich. Ja jestem po wizycie u kolejnego lekarza, wydawal sie być kompetenty i mam nadz. z coś zdziała, niestety badanie na drożność jest nieuniknione, chociaz wspominał tez o kolejnej laparoskopii (tzw. second look) no i nie ukrywam, że byłabym przeszczęśliwa jakby udało się te dwa badania zrobic naraz w narkozie. Mam żal do poprzedniego lekarza, ze nie wykonał tego badania przy pierwszej laparoskopii. Żal mało powiedziane, jestem wściekła! Acha i jeszcze jedno, wczoraj rozmawialiśmy z moim prawie mężem i zdecydowaliśmy, że dajemy sobie jeszcze rok (od lipca) i staramy się o adopcje. Przeraża nas ta cała procedura, ale między innymi dlatego formalizujemy nasz związek. Przepraszam, że piszę tak o sobie, ale moze w ten sposób myśli podążą w innym kierunku :( Egz kochana- wiem, ze masz tyle siły w sobie, że szybko do nas powrócisz. Ściskam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_75
Dziewczyny... czy mogłabym do Was dołączyć? Mam 34 lata od 2 lat staramy się o dziecko... na początku myślałam, że to ze mną jest coś nie tak, bo... mój mąż ma dziecko z poprzedniego związku... o ile to jego, bo ...badania wskazuję, że źle jest ogólnie ale endokrynolog, do którego chodzimy razem dal mu skierowanie na badanie nasienia i okazało się, że ... tylko 1% jest ruchliwych... niestety skserowane badania będę miała dopiero w w przyszłym tygodniu... były już robione dwa razy... miesiąc po miesiącu...powiększyła się tylko ilość z 5mln na 14mln.... a pzrecież ma być dużżżżżo więcej... eM bierze ANDROVIT...a co jeszcze ma brać? kazał mu rzucić palenie... bardzo ograniczył ale to nie takie proste :( proszę powiedzcie czy przy tak malej ilości...może jeszcze zdarzyć się cud? Jestem jak głupia nie wiem gdzie mam szukać pomocy, o co zapytać... co z inseminacją ? to wystarczy? proszę poradźcie o ile mogę się do Was dołączyć???? zrozpaczona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
Egz - nie mam słów, by cię pocieszyć. Zresztą teraz żadne słowa nie pomogą. Jest mi przeraźliwie przykro, cholera, cholera!!! Modliłam się o ciebie ze łzami w oczach, tak berdzo chciałam, żeby ci sie wreszcie udało. Rozumiem cie, że masz żal do Boga. Ja też bym miała. Dlaczego tak cię doświadcza... Przytulam cie mocno, szkoda, że mogę tylko wirtualnie. Ale nie poddawaj się, walcz do końca! Wiem, że teraz nie masz sił na walkę, ale one przyjdą, to kwestia czasu. Trzymaj sie kochana i bądź dalej taka dzielna jak do tej pory. Z drugiej strony też zastanawiam sie nad tym, dlaczego nie podali ci zarodków wcześniej. Może w naturalnych warunkach przetrwałby choć jeden. Ale lekarz chyba wie, co robi. Jeszcze raz mocno cie przytulam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
witaj Rita - oczywiście, że możesz do nas dołączyć :) Jedno, co mogę ci powiedzieć, to to, że różne cuda sie zdarzają i nawet przy bardzo kiepskich parametrach nasienia, kobieta zachodzi w ciążę. Według mnie to loteria, albo sie uda albo sie nie uda. A czy ty robiłaś jakieś badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_75
Alicja_77 witam Tak ja mam cały komplet badań , co miesiąc mam owulkę, jajeczko pęka , hormony też oki... tylko... ostatnio nie wiem czy mnie się zagubiły badania czy ich nie miałam robione... rezerwy jajnikowe...ale jak pójdę w następnym tygodniu skserować do przychodni to będę wszystko wiedziała. Teraz eM ma zrobić posiew. jestem tym już zmęczona ... to tak długo trwa :( A Ty długo się starasz? właśnie wyczytałam o tej macy... po południu ją kupimy... myślę o tej inseminacji... jeszcze wszystkich stron waszych nie przeczytałam więc na razie nie zanudzam jak to jest, bo pewnie nie jedna już pisała o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
to wygląda na to, że u ciebie wszytko oki. Ja staram sie juz 4,5 roku, miałam trzy nieudane inseminacje. Teraz przygotowuję sie do in vitro. Wiesz, ja myśle, że jak jest takie kiepskie nasienie, to chyba najlepszą metodą będzie jednak in vitro. Oczywiście ty zrobisz, jak bedziesz chciała, ale ja mówie z własnego doświadczenia. Inseminacje maja bardzo małą skuteczność, a przy kiepskim nasieniu te szanse na powodzenie jeszcze maleją. Ja wydałam na te wszystkie IUI 7 tys i żałuję, że nie zrobiłam od razu in vitro. A nasienie mojego męża jest w miarę dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_75
EGZ___ czytam właśnie Twoją historię i... dzielna z Ciebie dziewczynka , na dodatek kopalnia wiedzy, więc mam nadzieję, że mi kiedyś coś poradzisz:) bo dla mnie na razie to magia ... trzymam mocno kciuki i wierzę , że jutro dowiesz się cudownej nowiny i tego Ci z całego serca życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_75
Alicja77 a powiedz mi kochana ile kosztuje in vitro... pewnie co miasto to inaczej ale chcę wiedzieć tak orientacyjnie... Jeśli chodzi o inseminację to u nas kosztuje 700zl ale zapewne ...przed sporo trzeba wydać, żeby organizm się przygotował. Jak możesz to proszę napisz jak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
in vitro kosztuje ok. 10 tys w każdej klinice. Wiem, że to ogromny koszt, ale daje większe szanse na powodzenie. Sama inseminacja nie kosztuje dużo, ale leki do niej są bardzo drogie, no i wizyty w kilinice, dojazdy. Przed IUi trzeba porobić troche badań, a to też tanie nie jest. Ja za każą IUI płaciłam ok. 1500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_75
Saro___ Tobie szczególne podziękowania za założenie tego topiku :) czytam, płacze i nie czuje się taka samotna z tym problemem. Powiem Wam dziewczyny, że chyba walałabym ,żebym to ja miała problem a nie mój eM ...a tak... zamykam się w sobie i cierpię cichutko. Kiedyś byłam na topiku dla staraczek.. ale tam wszystkie już szczęśliwie zaszły w ciążę i nie myślę, żeby kogoś obchodził mój problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_75
Alicja77 dziękuję Ci bardzo :) i pewnie masz rację z tą inseminacją ... w sierpniu bierzemy ślub a potem zabierzemy się za in vitro... :) mam jeszcze jedno pytanie czy mój wiek - 34 no prawie 35 latek... to nie za dużo na in vitro? co do dojazdów to w moim mieście jest klinika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja 77
coś ty! in vitro robi sie chyba do czterdziestu paru lat, wiec masz jeszcze dużo czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rita_75
Alicja 77 i ja się uśmiecham do Ciebie przez monitor.. hihi myślałam , że jestem za stara :) hmmm ... ale .. ja to jestem od razu 1000-ce pytań :).... a jak nie będę miała już jajeczek ... Boże oszaleję... ale już Cię nie zamęczam , bo i tak dużo czasu mi poświeciłaś, dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×