Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SARA2009

JEDNO MARZENIE...

Polecane posty

GRATULACJE :) To trochę ciężaru nosiłaś :) Napisz nam jak się czujesz i w ogóle o porodzie jak znajdziesz chwilkę. Każda z nas inaczej to przechodzi, ale jestem ciekawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewunia_1981
DO: Sara 2009 Jestem forumowiczką Kafe..:) Dwie godziny temu szukałam ciekawego tematu do poczytania. I znalazłam 'Jedno marzenie'. Dwie godziny czytałam Twoje posty pełne radości i rozpaczy ...... miałam i ja w tym samym czasie taki trudny moment w życiu ... jednak Wiara czyni cuda ... Gratuluję Ci serdecznie tej walki o Cud Życia i Moje Cudne Marzenie ma już 3 latka. Też mam córcie:) Pozdrawiam Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja tylko na chwile wczoraj na roczku swojej corkia mojej chrzesnicy moja siostra oznajmila ze jest znów w ciazy zdrugim dzieckiem iGDZIE JEST TEN BÓG??a moja druga 1 sisotra bedzie miala syna na grudzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna1998844
witam dziewczyny czasem zaglądam tu na kafeterie poczytac wasze wpisy. tez staram sie o dzidziusia i moje starania tez turdnie przebiegaja ale nie jestem tak zdesperowana bo mamy juz wspaniała córeczke. Ale siedząc w pracy przeczytałam całe wasze forum i muszę przyznac ze jestem pełna podziwu dla was wszystkich ze tak trwacie dzielnie . Muszę jednak szczególne ukłony napisać dla uzytkowniczki z pseudonimem SARA2009. Czytając o twoich staraniach aż łzy mi sie czasem cisneły do oczu. Jestes super i dajesz przykład innym ze mozna i warto. Pozdrawiam cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 2012
Asiulka gratulacje:):):):):) napisz cos wiecej co u Was jak to bylo jak powrot do domu jak sie czujesz po cesarce???? Sciskam mocno buziaki dla Was:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SARA2009 moglabym porwnac ciebie do siebie tez walcze prawie 5 lat mojego meza wynik sa fatalne i albo zdarzy zsie cud i sie poprawia i bedzie mozna prubowac kolejnych IUI albo koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppaula prosze odszukaj na forum opisane przeze mnie dzialania meza..to moze pomoc bo nam pomoglo zalamana mam lekka depresje poporodowa, bo nie mam kiedy obleciec i posprzatac chalupy czy zrobic obiadu i robi to maz co mnie doluje...ale staram sie sobie wytlumaczyc ze to sie ulozy...mala nieladnie ssie wiec karmir przez nakladki..dzis bylismt u lekarza inic nie przytyla ale juz nie schudla..boje sie o kazdy jej gram...a dodatkowo nie wiem czynie konczy mi sie od tych stresow laktacja wiec ogolnie w tydzien waze mniej niz przed ciaxa....i tyle u mnie :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka - spokojnie;) Nikt nie powiedział, że kilka dni po porodzie Twoja chata ma lśnić jak wiesz co;) W końcu rola tatusia nie ogranicza się do zabaw z wykąpanym, nakarmionym, pachnącym dzidziusiem ewentualnie do wyjścia z nim na spacer:) Skoro Twój mąż Ci pomaga i się temu specjalnie nie przeciwstawia, to znaczy, że porządny chłop z niego i wcale nie miej wyrzutów sumienia z tego powodu:) Równouprawnienie mamy i obiad może ugotować tak baba jak i facet:P Chłopy są zresztą o niebo lepszymi kucharzami - to przecież ogólnie wiadome. I jakby chciał na przykład okno umyć albo podłogę, to też mu bynajmniej nie zabraniaj. Karmienie przez nakładki to nic strasznego - ja miałam tak pogryzione sutki, że nie było innego wyjścia, a laktacja unormowała mi się dopiero jakieś 3 tygodnie po porodzie. Więc o ile się nie zniechęcisz i chciałabyś spróbować karmić mimo wszystko piersią - to powalcz o to i karm chociaż po troszkę, masuj piersi (poczytaj w necie jak) a z czasem Ci się wszystko wyreguluje, choćby teraz wydawało Ci się, że nic z tego nie będzie. Utratą wagi u córy się nie przejmuj zbytnio. Wszystkie dzieciaki "chudną" na początku, nawet do pół kilo. O ile nie jest to jakiś drastyczny spadek wagi - znaczy się wszystko pod kontrolą;) Głowa do góry i depresji sobie nie wmawiaj! Po prostu jesteś w nowej dla siebie sytuacji, wszyscy uczycie się siebie jeszcze nawzajem, nie narzucaj sobie zbyt wielu obowiązków, nie miej skrupułów prosić o pomoc gdy jesteś zmęczona i tego potrzebujesz - i będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka - pomyśl sobie tak - najgorsze już za Tobą. Już nigdy więcej nie będziesz zasypiała przydławiona niepewnością czy kiedykolwiek uda Ci się zostać matką. Nie każdej kobiecie jest dane być matką. Ty już nią jesteś. To wielkie szczęście urodzić całe i zdrowe dzieciątko. Przed Tobą kupa nieprzespanych nocy, nieustanny bałagan w domu, sterty prania, prasowania i porozrzucanych zabawek. Ale sama powiedz - było warto - prawda. Ja się poryczałam na pierwsze "mamo";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka - http://www.rodzice.pl/niemowle/noworodek/Noworodek-na-wadze.html utrata wagi u dziecka w granicach 10% (teraz doczytałam), jest normalnym zjawiskiem, ale oczywiście trzeba mieć wszystko pod kontrolą i częściej ważyć bobasa, żeby go nie odwodnić:) Miejmy nadzieję, że Twoja córa ma już etap chudnięcia za sobą i teraz będzie już ślicznie przybierała na wadze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
schudla 340 gram i stanela czyli z 4300 do 3960 ponoc juz obowiazkowo odbic musi w 14 dobie min. 120 gram dzis zaczynamy 9 dobe...zamowilam poradnie laktacyjna do domu na 15 ale chyba konczy mi sie pokarm od stresow......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa........
asiulka jeśli można wiedzieć dlaczego miałaś cc ? najpierw próbowałaś naturalnie ? jak będziesz miała czas to napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka Trzymaj się dzielnie. Z tego co mi Mamy opowiadają na początku nie jest łatwo, ale tak jak sama mówisz wszystko się unormuje. Moja koleżanka, która dwa miesiące temu miała cesarkę też miała problemy z pokarmem i dokarmiała. Nie wiem jak jest teraz, bo widziałyśmy się miesiąc temu. Z tego co wiem to po cesarce trudniej z pokarmem. Ja też się tego boję, ale czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam cc ze.wzgledu na makrosomie.plodu i dysproporcje.ac/ hc...wiec nawet nie kazali podchodzoc do sn tym.bardziej ze wiedzieli ze to.ivf i juz samo.to.dla nich bylo jakby powodem ze moge np. wybrac bo ponoc psychocznie slabsze sa pacientki po ivf bo panikuja o dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka358 OOOOOOOOOgromne gratulacje i samych szczęśliwych chwil z Maleństwem. Wczoraj doczekałam się @ i pobiegłam dziś do Doktorka. Zrobił mi USG, dostałam ACARD i ESTROFEM. Wypełniliśmy formularz - dane fenotypowe i będą dobierać nam Dzieciątka. Dostaniemy dwa, a może nawet trzy zarodeczki Acha! Ze trzy tyg. temu pobrali mi krew na oznaczenie grupy. Wcześniej nie poszłam po odbiór wyniku, bo mi nie był do niczego potrzebny. Dzisiaj odebrałam i się okazało, że mamy konflikt serologiczny - ja mam RH-, a M RH+. Poczytałam trochę w necie, że w dzisiejszych czasach to już nie problem. A w naszych obecnych staraniach nie ma to znaczenia. No chyba, że rodzeństwo uda się "dorobić" naturalnie ............ ale wybiegam w przyszłość! Wczoraj byłam u Koleżanki, która jest w 6 m-cu ciąży i tak się zarażałam w związku z przyszłą (mam nadzieję ciążą!). Margi77 Napisz, proszę, jak to wyglądało u Was. Jakie leki? Na co zwracali uwagę wybierając zarodek? Ile miałaś podanych zarodków? itp. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Asiulka po cc zwykle jest mniej pokarmu, u mnie było tak samo, ale starałam się jak najczęściej przystawiać małą do cyca a się udało. U mnie również większość obowiązków przejął mój partner więc się tym nie dołój że na nic nie masz czasu, niech się trochę faceci wykażą bo my mamy pracę 24 godz na dobę:) Jednomarzenie ja z leków brałam encorton, progynowę, acard później clexane i luteinę. W związku z moją obniżona rezerwą jajnikową wpisalismy się na listę do AZ. Czekaliśmy na zarodki od marca do przełomu czerwca/lipca. Jeżeli chodzi o wybór zarodków to nie było takowego. Po prostu dostaliśmy te które były wtedy przekazane do adopcji. Czekaliśmy na nie ok 4mc. Podane zostały mi 4 zarodki z czego 1 się przyjął i teraz mamy śliczną córeczkę. Jak pisałam wcześniej to było pierwsze i udane podejście. A jeżeli chodzi o oznaczenie grupy krwi to ja w ciąży robiłam odczyn Combsa by sprawdzić czy nie mamy z dzieckiem konfliktu. Na szczęście nie miałyśmy:) Mam nadzieję że tobie również się uda i będziesz miała taką małą pociechę w domu jak ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny jak tam czytam to az wam zazdroszcze:( ze macie juz swoje pociechy nie wiem czy akuratm i bedzie dane miec dzieciatko tego nikt nie wie jednym sie udaje inni maja mniej szczescia mija4,5 roku od kad walcze o malenstwo nie wiem ile jeszcze bede cierpiec :(:( w tej chwili moje dwie siostry sa w ciazy!!! jedna w 6 a druga piczątek bedzie mila 2 dziecko ma roczna córeczke am i niestety nie jest oki co dane i nie wiem jak to bedzie dalej narazie mój m zazywa witaminy ale czy to wogle cos ta nie wiem i nie wiem czy kolejne IUI sie powioda jesli na tyle aie poprawia plemniki zeby bylo mozna przystapic dodatkowo mój wrogi sluz nie sprzyja z tego co widze to duzo kobiet podchodzi po 4,5 razy i to z marnym skutkiem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eight.two
Aska na początku zawsze są problemy z pokarmem, przystawiaj mała i nie wmawiaj sobie zaniku i depresji. Utrata wagi tez jest normalna, nic jej nie będzie. Ewentualnie spróbuj dokarmiac butla na początku zeby przybrala, ale mleko mamy najlepsze. Minie trochę czasu i ogarniesz wszystko. Jak widać zdania podzielone bo ja bym nie chciała nigdy cc. Panicznie sie boje cięcia i bólu po tym. Sn tez boli ale możliwość znieczulenia jest i na drugi dzień mogłam chodzić. Ale jak trzeba cc to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do margii
Margi a jaką miałaś rezerwę, tzn.jakie AMH? Bo pewnie ten hormon oznaczałaś? Ja mam AMH 0,7 i zastanawiam się nad adopcją zarodka.... jednomarzenie- widzę,że ty tez rozwazasz AZ, czy ciebie tez moge zapytac o wynik AMH? Przepraszam,ze tak to drążę ale to moje niskie amh nie daje mi spokoju i nie wiem co z tym robic..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, do Pytanie do Margi. Moje Amh w tamtym roku wynosiło 0,2 więc jeszcze mniej niż u ciebie. Dlatego zdecydowaliśmy się na Az:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do margii
Margi dzieki za odpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×