graminis 0 Napisano Styczeń 18, 2010 kurcze panimisiowa... ja potrzebuję czegoś więcej... potrzebuję czuć się kochana, piękna... potrzebuję czułych sł ów... a nie wymuszonego "ja ciebie też"... nie wiem co się ze mną dzieje... może psycholog mi potrzebny??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monita30 0 Napisano Styczeń 18, 2010 gramko a może rozmowa by pomogła,wiem że faceci nie lubią takich rozmów i zawsze zbywają temat ze przecież jest oki,ale moze wieczorkiem na spokojnie pogadacie:)życzę udanej rozmowy i rozwiązania problemów kalpek ,panimisiowa to teraz czekacie na @ po luteinie i do dzieła,trzymam mocno kciuki :) ja bardzo bym chciała żeby się w koncu udało bo powoli juz tez mam dość okaże się jutro,dziś nawet nie próbuje robić testu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Styczeń 18, 2010 monitko egoistycznie nie looknęłam, że ty przeżywasz teraz wielkie chwile... z całego serducha trzymam kciuki za Ciebie kochana!!! ja nie umiem rozmawiać... zawsze tak miałam... jestem zamknięta w sobie... łatwiej zawsze było mi napisać... i tak jestem zdziwiona, że o dwóch swoich bolączkach powiedziałam między wierszami... mój małż jest kochany... wiem, że mnie kocha i że mu ciągle na mnie zależy... ale ja potrzebuję to słyszeć!!! mam teraz taki okres, że po prostu jest mi to koniecznie potrzebne!!! a tu każdy dzień jest taki sam... gary, sprzątanie, pranie, prasowanie, jakiś spacer z małą, wypad do sklepu... i tak w kółko... między tym jakiś udany sex... dzięi któremu jeszcze do końca nie zwariowałam... głupia jestem co? ale gdzieś muszę wyrzucić to z siebie... a gdzie jak nie tu ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała kobitka 0 Napisano Styczeń 18, 2010 cóż za poruszenie na forum :) kobitki prawda jest taka, że faceci są mili jak czegoś od nas potrzebują... graminis to zupełnie normalne - każda kobieta chce być i czuć się kochana, uwielbiana, doceniana a przede wszystkim ZAUWAŻANA więc lekarz nie jest Ci potrzebny ;) Czasem rzeczywiście warto porozmawiać :) Witam resztę kobitek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monita30 0 Napisano Styczeń 18, 2010 gramko ale sama widzisz że sama nie możesz z siebie nic wydusić a co dopiero facet,wiesz jak to trudno facetom przychodzi,to tylko jednostki potrafią dużo mówić a większość facetów dusi wszystko w sobie:) oni są nam bardzo wdzięczni za to że jesteśmy i skaczemy wokół nich z tymi garami i praniem i dogadzaniem,a uwierz że facetom serio jest trudniej,ja sama więcej razy od męża słyszałam np.przepraszam,proszę niż ja to mówię nie naciskaj na niego za bardzo,nie wymuszaj żeby całkiem się nie zamknął w sobie,a lepiej raz na jakiś czas usłyszeć coś miłego i od serca niż codziennie bez żadnego uniesienia:) nie martw się w życiu już tak jest czasem słodko a czasem kwaśno:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monita30 0 Napisano Styczeń 18, 2010 dobranoc kobitki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Styczeń 18, 2010 ale ja mam dość kwasizny :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Styczeń 18, 2010 mam ciężki charakter... wiem... ale ja naprawdę wiele rzeczy potrafię puścić w niepamięć... zasypiam nieszczęśliwa i budzę się nie mając żalu... ale są takie momenty w życiu, że mimo wszystko nie umiem sobie poradzić sama ze sobą i wtedy mam żal do siebie, to puszczanie w niepamięć bo wiem że gdyby powiedzieć o małych sprawach to nie byłoby tych dużych... moim największym problemem jest jednak to że zawsze byłam kłębkiem kompleksów... i kiedy pojawił się mó małż zaczął mnie z nich leczyć... przy nim poczułam się piękna, kochana, potrzebna... i może zapomniałam o sobie... boli mnie to że już nie słyszę "łądnie wyglądasz" słyszę za to "no... teraz to wyglądasz jak kosmitka" widzi się moje wady ale nie docenia zalet... kiedy wszystko jest wspaniale to się milczy ale jak coś jest nie tak to się o tym mówi głośno :-( to właśnie mnie boli z tym sobie nie umiem poradzić!!! dobra... wyrzygałam się... idę do garów!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Styczeń 18, 2010 Milo widziec takie poruszenia... ja wpadlam tylko na chwile... Malz usypia Adasia bo cos zasnac biedak dobrze dzis nie moze a ja uciekam pod prysznic. Tutaj piekna pogoda wiec chodzimy na dluugie spacerki. Trzymam kciuki za dobre wiadomosci od Was! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kalpek 0 Napisano Styczeń 19, 2010 Witaj Lilus :) Monitko ja czekam dzis na Twoje dwie kreseczki!!!!!!!trzymam kciuki!!! Patinka co u Ciebie?odezwij sie!!!! Gramka,jak czytam ciebie to jakby ja chciala to tez powiedziec.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PaniMisiowa170 0 Napisano Styczeń 19, 2010 witam monita trzymamy kciuki bardzo mocno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Styczeń 19, 2010 kalpeczku czy tak musi być jak się już jest parę lat żoną??? o nie!!! i ja to udowowdnię ;-) monitko!!! tak trzymam, że mi już krew nie dochodzi!!! :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asiulka25 0 Napisano Styczeń 19, 2010 witajcie dziewczyny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asiulka25 0 Napisano Styczeń 19, 2010 dla wsystkich starających sie mam dobrą radę - używajcie testów owulacyjnych! w pierwszej ciązy staralismy sie 8 miesiecy bez rezultatów dopiero z testami nams ię udalo, przy drugim dziecku było podobnie od razu kupiłam testy i za drugim razem się udało. wbrew pozorom nie jest latwo trafić w owulację!obecnie jestem w 17 tygodniu ciaży, niestety zagrożonej, ale to dłuzsza historia. powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lilowa 0 Napisano Styczeń 19, 2010 Fasol podsypia troche obok o nietypowej dla niego porze wiec wskakuje do Was ( swoja droga kiedy on przestanie byc dla mnie fasolem ? ) Zgadzam sie z przedmowczynia- testy sa bardzo pomocne. Znam kilka par ktorym pomogly a takze mi pozwolily uchwycic moment owulacji. Gdyby nie to, nie wiedzialabym ze mam ja nieco wczesniej niz ksiazkowo ;) Dzisiaj czeka mnie sprzatanko. Jutro spodziewamy sie goscia. Przyjezdza do nas moja Przyjaciolka na dwa tygodnie. Mamy sporo planow, ale glownie nagadac sie wreszcie- poki pracowalam nie bylo to mozliwe. Teraz mamy mnostwo wolnego czasu! Adas rosnie ladnie- dobral juz 900 gr.Kawaler dobija nam wiec do 5 kg :) Niedlugo czekaja nas szczepienia... mam nadzieje, ze bedzie dzielny jak na pobieraniach krwi z pietki ( mial biedaczek juz 3 razy). W tym tygodniu idziemy tez na 6- tygodniowe badania.... czas pologu dobiegl konca. Bedziemy oboje badani ( ciagle moje wyniki krwi sa nieciekawe- pewnie zapadnie decyzja o zastrzykach z zelazem brrr ) no i bedziemy rozmawiac o antykoncepcji. Tutaj jest ona darmowa-Przy karmieniu naturalnym do wyboru mam minipigulke, zastrzyki co 3 miesiace, implant antykoncepcyjny...no i oczywiscie naturalne metody.Z kolejnym Maluchem chcemy sie wstrzymac troszke, polozna doradza implant. Sama nie wiem...Musimy zaglebic sie w lekture., Grameczko a jak Ty sie czujesz po tych minipigulkach? jakie bierzesz? I Kochana Gramko odrzuc smutki- jestes przeciez tak ciekawą i sliczną kobietą. Szkoda energii na takie rozmyslania ;) Po prostu zyj i staraj sie czerpac z tego zycia jak najwiecej dla siebie- dla Was! Monitko nawet Adas zaciska piąstki! Uciekam na razie do kuchni... mam ochote na owsianke z jabłuszkiem ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monita30 0 Napisano Styczeń 19, 2010 kochane kobitki dziękuję bardzo że jesteście ze mną i trzymacie kciuki ale prawda jest okrutna rano na tescie tylko jedna kreska,ani cienia drugiej :(:(:(:( nie rozumiem juz tego wszystkiego,w zeszłym cyklu 2 dni wczesniej,teraz juz 5 dni po terminie i nadal brak,co sie do cholery dzieje mam dość,ale co zrobić rozpaczam od rana,mąż zadzwonił wyczuł co się dzieje i wysłał do mnie na kontrolę teściową bo ja sama dziś w domu siedze,a tesciowa niedaleko mieszka więc wpadła na moment wyczaić co się dzieje,widać ze ten mój mąż martwi się o mnie :) przynajmniej tyle dobrego,pewnie nie mógł w pracy wytrzymać biedak jeden idę pobłąkać się po domu bo nie wiem co ze sobą zrobić,obiad zrobić bo o 14 Kris ze szkoły wróci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jolanta2 0 Napisano Styczeń 19, 2010 hej dziewczyny u mnie wszystko dobrze powoli urlpo dobiega konca w sobote wracamy w zakopanym było super Martynka próbowała jezdzić na nartach bardzo jej się podobało ja teskniłam za Rafałkiem i robiłam kłutnie o to skonczyłam już brać leki na podczymanie w czwartek ide na kontrolę ostatnio miałam małego doła jak to bedzie z trzecią dzicią ale czas pokaze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jolanta2 0 Napisano Styczeń 19, 2010 monita poczekaj może pare dni i zrób jeszcze raz test asiulka to gratulacje i uważaj na siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jolanta2 0 Napisano Styczeń 19, 2010 chciałam was wszystkie pozdrowić już jestem starsza o rok i moja Martynka też ma już 3 latka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patinka26 0 Napisano Styczeń 19, 2010 witam. jolanta wszystkiego najlepszego. dzis mialam nieplanowane usg, mialam wczoraj duze krwawienie dzis nadal jest, jak na razie dzidzius na swoim miejscu serduszko bije. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Styczeń 19, 2010 no to jesteście trzy!!! pati, jolanta, asiulka... uważajcie na siebie żabki!!! monitko... poczekaj... może za wcześnie...??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jolanta2 0 Napisano Styczeń 19, 2010 hej gramka i patinka patinko uważaj prosze na siebie i który to tydzień a masz jakieś leki przepisane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Styczeń 19, 2010 no i pusto znów... :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała kobitka 0 Napisano Styczeń 19, 2010 Hej kobitki graminis - marne to pocieszenie ale myślę, że jak za oknem pojawi się wiosna to i optymizmu więcej przybędzie (nie ma sensu się tak dołować, naprawdę) No i nadal namawiam do rozmów,rozmów i jeszcze raz rozmów z mężem - to bardzo ważne i myślę, że wiele dobrego może zmienić w Waszym związku :) Lilowa - nie tak dawno pożegnałaś się z mamą a tu kolejna wizyta :) Takiej to dobrze ;) Buziaki dla tej Twojej fasoliny kalpek, Panimisiowa :) asiulka - co do testów owulacyjnych to w moim przypadku nie zdały egzaminu, natomiast mojej koleżance bardzo pomogły jolanta - wszystkiego naj, naj, naj, naj......... :) Patinko uważaj na siebie, odpoczywaj moja droga. Dobrej nocki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała kobitka 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Witam kobitki Znowu zmowa milczenia??? Idę wstawić wodę na ;) Może któraś chętna? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patinka26 0 Napisano Styczeń 20, 2010 witam mala kobietka dziekuje :) ahhh gdybym mogla polozylabym sie na caly Blogi dzien ale kto za mnie zrobi tyle rzeczy a jeszcze OLivia tylko na raczki chce i placze przy byle jakiej okazji nie wiem czy to taki wiek czy ona sie tak zmienila. spalabym caly czas nie moge patrzec na wedliny mieso jedynie sery warzywa i owoce nic wiecej. sciskam was bardzo ja zza kubka Inki z mleczkiem :) Lilowa buzka dla Adasia :) ale ci dobrze Monita skarbie trzymaj sie ciagle jest nadzieja jesli tej wstretnej @ nie ma.ahh czemu to takie wszystko trudne co mogloby byc przeciez bardzo proste .Sama tego nie rozumiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała kobitka 0 Napisano Styczeń 20, 2010 patinko - nie ma się czym przejmować ani analizować za bardzo zachowań Olivki ;) Człowiek dorosły miewa przeróżne nastroje mimo, że prędzej mógłby nad tym wszystkim zapanować a co dopiero taki mały bąbel ;) a może ona po prostu jest zazdrosna ;)? Wszystko spoczywa na naszej głowie - dom, praca,opieka.... gdzie tu sprawiedliwość? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PaniMisiowa170 0 Napisano Styczeń 20, 2010 u mnie w rodzinie wysyp ciąż, trzy kuzynki w ciąży, może i ja dojde do tego grona niedlugo zobaczymy, staram sie nie myslec i tym monitko jestem z Tobą i ściskam cie bardzo mocno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PaniMisiowa170 0 Napisano Styczeń 20, 2010 patinka moze ona czuje zmiany nadchodzące??? tobie potrzebny jest teraz wypoczynek chociaz przy malym dziecku to trudne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
graminis 0 Napisano Styczeń 20, 2010 hejo... jestem i ja... znów u nas zasypało śniegiem... przede mną ciężki weekend... mam zjazd... masakra :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach