Kto jest w związku na odległość??

O rety to rzeczywiście nie za pięknie :O myslałam że masz tylko alergię pokarmowa a tu jednak co innego wchodzi w rachubę :O Może ty na orzechy jesteś uczulona ,dużo osób tak ma i objawia sie nawet w późniejszym wieku . Ostatnio wcinałaś orzeszki to może od nich :) Ja tez nie lubię chodzić do lekarzy juz nie wspominając o jakimś leczeniu :O dzięki Bogu jesteśmy zdrowi :) no mężulek czasem podupada z krzyżem ,ale to raczej choroba zawodowa :) Ogólnie byłam w szpitalu 4 razy ,3 z nich to poród :O a 1 to po wypadku :O do normalnego to chodze na bilansy i szczepienia :) bo dzieci też zdrowe jak przysłowiowy "dąb" :D Missuś zdrówka dużo życzę

Ryjku dziekuje :) no mnie niestety troche roznych chorob przesladuje, ktorych sie nie da wyleczyc ot tak :( ja sie zawzielam i sie z wlasnej woli w szpitalu nie poloze, a najbardziej to sie boje tego, ze mi cos najzwyczajniej spieprza :o zaraza czyms itp. i sie oczywiscie nie przyznaja do tego :o a ze mam kilka kolczykow i tatuazy to beda mieli na co wine zwalic, bo przewaznie tak robia :o ma pani tatuaz to ma pani wzw, gronkowca i wszystko inne co sie da zlapac :P nie mam kompletnie zaufania do lekarzy, co mnie i nawet przeraza. najczesciej lecze sie sama metoda prob i bledow dopoki calkiem niepolegne :o

Heh ja też mam tatuaż :) panie na porodówce się gapiły jak nienormalne :D a ja tylko mały tatuażyk na ramieniu :) heh głupie cipy a teraz same się podziergały :D odmłodzić się cipy chciały :D heh a ja młodego taki odskok miałam :D i siora mi dziergnęła igłą jaszczureczkę :D Olał to ,niech się gapią :P

Chyba nadużyłam jednego słowa :O

Ryjek :D :D :D ja mam 2 tatuaze, ale mimo, ze niektorzy uwazaja, ze stara jestem :P to planuje jeszcze, bo uwielbiam te rysunki na moim ciele :) kolczyki tez lubie, troszke tych dziurek w moim ciele powstalo, ale nie wszystkie kolce teraz nosze :) a jak jestem u lekarza to mi sie zawsze pytaja czy bolalo :o widzialam takiego t-shirta z napisem z tylu na pleckach TAK KURWA TO BOLALO! :D :D :D moze sobie tez taki kupie :P tey a Ciebie to siostra dziargala? :D

Joł :D to ładnie się \"obkułaś \":D ja mam jeden tatuaż :D i po jednej dziurce w uchu :D ale cosik kolczyków nie noszę :O ja jakoś mało kobieca czy coś :D Miałam chyba z 13 lat jak sobie wpadłam na pomysła z tatuażem :D Siora wzięła taki naklejany na wodę i lepła mi go :D a potem odrysowała wzór przez kalkę na ramieniu i dziara się zaczęła :D igła do szycia poszła w ruch :O tusz oczywiście kreślarski :D Je je je tak to się kiedyś kombinowało :D

Ryjek no nie wierze, ze masz taki tatuaz :D dawaj fote, bo nie wierze :P ja mam przemyslane, robione po pelnoletnosci w studiu :) tez za bardzo kobieca nie jestem, ale kolczyki lubie :) w uszkach mam teraz tez tylko po 1 dziurce standardowej (a kiedys bylo 5 :P ) , 1 helixa (kiedys byly 3 :P ) i 1 tragusa :) no i w pepku nosze, bo tak sie przyzwyczailam do niego, ze jak wyjme to pepek mam jakis taki lysy :o reszte kolcow powyciagalam :) i jeszcze skrupulatnie moje ozdoby ukrywam, bo sobie gdzieniegdzie takich ozdob nie zycza :( ten nasz kraj nadal taki malo toleranycjny :o

O kur *** pępek łysy :D bo padnę :D Ja poszukam czegoś na necie ,to ci pokarzę jaka jaszczura bo nie moge wkleić nie wiem czy będzie widać bo to juz daaaaawno było i wyblakł troszkę ,ale ramki sie zajebiście trzymają :Dsiora chba dała dawke śmiertelną tego tuszu :D

Taka jak ta pierwsza ,ale z białym paskiem na środku tułowia :D http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.tatuaze.net/files/images/plancha_Iguanas_y_Dragones_0.jpg&imgrefurl=http://www.tatuaze.net/kolorowe-wzory/jaszczurki.html-0&usg=__EngxK6jlG0IIgJzkYxFG00ub7jI=&h=432&w=500&sz=34&hl=pl&start=47&um=1&tbnid=yMGmiyO0zYiBdM:&tbnh=112&tbnw=130&prev=/images%3Fq%3Djaszczurki%2Bzdj%25C4%2599cia%26start%3D40%26ndsp%3D20%26um%3D1%26hl%3Dpl%26lr%3D%26client%3Dfirefox-a%26channel%3Ds%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26sa%3DN :O nie wiem czy ten link odpali :O

i co sie nabijasz z mojego lysego pepka? dawaj fote :P nie uwierze poki nie ujrze! :D :D :D

Co za ciulnia link pusty :O może ten lepszy :O http://www.mp.umk.pl/ilustracje/obozb/20.jpg

link nie dziala :P dawaj fote :D :D

drugi link nic nie lepszy Ryjek nie umie linkowac :P :D :D :D

A mi drugi działa :D kłamczucha uciekinierka :D

doobra teraz zadzialal :D ale serio na poczatku mi nie wszedl ten drugi :o no ale co to niby ma byc? toz to jaszczura na jakims pniu :D a gdzie Twoje piekne kobiece ramie ja sie pytam? :D :D :D i sie nie przezywaj, bo Cie trzepne lupina od orzecha :P :D

No co ja mam kartofla smażonego :D jak takim dostaniesz to momento link sie otworzy :D ja zdjęć juz nie daję :) umówiłam się z mężusiem i basta :)

ehhhh nawet swojego ramienia juz nie mozesz pokazac :( smazona pyra kontra lupina od orzecha kokosowego :D

Dobra stop :D bo nam Philozoph z kaszanki mrożonej przywali :D juz mnie kiedyś chciał zaatakować :D także pionujmy się :D Po co ci moje ramie :P chciałaś się po podniecać do niego :Dnic nie pokażę :P

no a co poradze, ze tak mnie podniecaja nagie kobiece ramiona :( wiedzialam, ze jak wezme w dlon moja kokosowa lupine to sie poddasz i za Fila plecami schowasz :D :D :D ale niech juz Ci bedzie - rozejm :D

Uwaga ! błąd :D za philem to się nie da schować :D on tak jak ja, z kości ,ości i skóry zbudowany :D A ty na mnie z kokosem ty łobuzico na taka spokojną i miłą panią jak ja chcesz z kokosem wystartować :D O nie! Ja mam naszykowaną amunicję ,w postaci krowich placków chcesz sie zmierzyć :P

Ryjku:) same ości bez skóry;) Miss a na tym zdjęciu to takie słodkie dziewczątko. A tu proszę podziarana, okuta żelastwem z każdej strony i na niewinnych ludzi czycha z kokosem. No ładnie, ładnie.

Ulala :) co tam ? jak tam ? co u ciebie ? :D coś mi się o uszy obiło ,że jakaś super kolacyjka się szykuje :)gadaj co to ? z jakie to okazji ? :D Gadaj wszystko ,wszyściusieńko :D Przesłuchanko mamy :D

Hej wszystkim. To topik o związku na odległość, więc postanowiłam napisać. Jestem w takim związku i jakoś wytrzymuję (potrwa to jeszcz co najmniej rok, nim będziemy mogli razem zamieszkać w jednym mieście). Ale jest problem. Mój facet nie ma do mnie zaufania. Wcześńiej nie było czegoś takiego i aż się czasem martwiłam, że mój facet nigdy nie jest o mnie zazdrosny, nie niepokoi się, gdy sama imprezuję, podróżuję itp. a zawsze miałam wielu kolegów. Dla ścisłości - NIGDY go nie zdradziłam (mówimy o przestrzeni 4 lat). Przez te 4 lata nawet nie pozwoliłam się nikomu pocałować. Obecnie spotykamy się co 2 - 3 tygodnie. Jakieś pół roku temu napomknęłam, że odrobina zazdrości jest w miłości wskazana, bo ja czułam się nieraz jakbym była mu obojętna. No to facet... zaczął być zazdrosny. Na całego! Wymyśla chore scenariusze, podejrzewa mnie o niestworzone rzeczy, robi absurdalne awantury. Nie daj boże, żeby mi się rozładował telefon, bo wtedy kaplica. W spokojnych chwilach on mówi, że zdaje sobie sprawę z absurdu swojego zachowania, ale gdy ogarniają go takie paranoiczne skojarzenia, to nie jest w stanie nad sobą zapanować. Twierdzi też, że sama chciałam, żeby był zazdrosny i on to raz uruchomił, a teraz juz nie może tego powstrzymać. Co ja mam zrobić?! Nie mogę zrobić nic więcej ponadto co dotychczas - całkowita wierność. Jestem traktowana potwornie niesprawiedliwie. On swoimi paranojami rujnuje nasz związek, bo gdy mnie o coś podejrzewa to strasznie wyżywa się na mnie za te wymyślone zdrady. Obiecał że pójdzie do psychologa. Może Wy mi coś doradzicie? Co zrobić, żeby facet zaufał? Na dodatek w związku na odległość?

Hej Sage :) fiu fiu fiu ja to mam zazdrośnika ,ale bez takich jazd :) Choc przyznam ,że łeb mi suszył nie raz ,że niby ja bym z kimś ,tam tego i owego :D NOo nic specjalnie nie potrafię ci poradzić ,kurcze to wygląda na chorobliwą zazdrość i sama z tym sobie nie poradzisz a on to juz całkiem . :)chyba było by najlepiej skontaktować się z psychologiem czy też psychiatrą i porozmawiać z nim . Taka chorobliwa zazdrość, zrujnuje związek i to pewne na 100 % tym bardziej ,że jak wspomniałaś ,ze to związek na odległość . Ho ho ho w takim przypadku to on może w nieskończoność wymyślać ci niestworzone historie do końca świata i jeden dzień dłużej ,w końcu puszczą nerwy i będzie po związku .

Witajcie :) Mam nadzieję, że u wszystkich wszystko dobrze :) nie mam siły chwilowo wertować tematu bo coś mnie przeziębienie łapie i zaraz wskakuję do wyrka się kurować. Weekend był cudowny...eeech....do kolejnego takiego długo sobie poczekam :( no ale, grunt że dobrze było. Zastosowałam w praktyce nową taktykę postępowania z moim Menem i widzę, że trafiło na podatny grunt... co dalej, to się okaże, byle być konsekwentną ;) A poza tym to znikam i pewnie pojawię się jutro lub pojutrze wieczorem. Pozdrawiam! P.S. Ryjku widzę że jednak z nami zostałaś - bardzo się cieszę :D

Witaj Ekaterini:) Miło słyszeć że się udał weekend:) Sage - jesteś tu jeszcze ??

Ekaterini :) cieszę się niezmiernie z twojego szczęścia :) trzymaj się mocno i zdrowiej nam :) taktyka pomogła :D A tak w ogóle to gdzie są wszyscy :) a gdzie nasza koleżanka nowa Saniya :) już dawno do nas nie pisała :)

Ja jeszcze pracuję:) Także doglądam z doskoku:)

Doglądaj ,zaglądaj ,podglądaj :D Ogólnie topic rozwija się w zaskakującym tempie

I dalej nic