Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem wkurwiona na meza

maz robi ze mnie pijaczke przed znajomymi

Polecane posty

Gość jestem wkurwiona na meza

Byl czas, ze troche naduzywalam alkoholu tzn przy obiedzie przesadzalam z winem i potem troche krecilo mi sie w glowie. Nigdy nie bylo jednak bym sie upila w cztery dupy czy bym pila poza posilkami tym bardziej ze oprocz wina ja innych alkoholi wogole nie pije. Poniewaz mezowi nie podobalo sie, ze od stolu wstawalam z bolaca glowa totez zaprzestalam picia wina. Jedynie od czasu do czasu i zawsze mocno rozcienczony woda. Dzis wieczorem mielismy rodzinke i znajomych na kolacji. Jako, ze imprezowy klimat pozwolilam sobie na kieliszek wina rozcienczony woda a przy deserze dwa kieliszki szampana. To wszystko. Pozniej podczas gadki kolezanka poprosila mnie bym podala jej jeszcze troche szampana i w momencie gdy chwycilam za butelke zauwazyl to moj i zaraz wyskoczyl z gadka, ze mnie widzial caly wieczor i ze pilam. Najlepsze bylo to, ze obok stala tesciowa z ktora od zawsze mam na pienku i dowalila sie od razu z tekstami, ze ja powinnam ograniczyc picie, ze ze mnie alkoholiczka sie robi. Normalnie przy innych. Plakac mi sie prawie zachcialo tym batrdziej, ze polowa ludzi po kolacji wlala w siebie niezly mix alkoholi (bylo sporo wina, wodka, piwo, szampam) io wszystko bylo ok a ja po jednym kieliszku wina z woda i troche szampana wychodze na jakas pijaczke. Teraz wszyscy poszli, ja zwrocilam mu uwage zeby kurwa nie gadal glupot przy ludziach a on ze zartowal. Ladne mi zarty. Tej nocy w kazdym razie spimy osobno. wkurwil mnie gnoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jestes gnojem
wlasnie od uwag takich i od zaprzecxania zaczyna sie alkoholizm, jak mezowi sie nie podoba to juz jest sygnal ostrzegawczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie wlasnie
zachowuje nielojalny maz i wstretna tesciowa, niech spi z mamusia tej nocy, dogaduja sie przeciez!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wkurwiona na meza
Czlowieku przeczytaj dokladnie. byl czas rzeczywiscie, ze przesadzalam zwinem ale tylko z winem. I potem zaprzestalam. Nigdy nie pilam wodki i innych ciezkich alkoholi. I tym bardziej w czaaie przyjecia podczas gdy wiekszosc znajomych niezle sie ubzdryngolila, Takze gdzie ty widzisz ten moj alkoholizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wkurwiona na meza
Teraz przyszedl mnie przepraszac ale kurde dalej jestem na niego wkurzona. Jeszcze gdyby na uboczu mial do mnie waty to okey ale kurde przed tesciowa wiedzac, ze ta jest na mnie cieta? I sie jeszcze dziwi czemu jestem na niego obrazona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
wino to taki sam alkohol jak inne:) ja bym sie zastanowiła ak maz zwraca Ci uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wkurwiona na meza
olllka, wiem ze wino to alkohol ale zauwaz, ze jak stwierdzilam, ze rzeczywisccie za duzo go pije do obiadu zaprzestalam. Nigdy nie pilam poza posilkami i nigdy nie probowalam nic poza winem. Jedynie dzis pozwolilam sobie na jeden kieliszek wina z woda w ciagu calej kolacji plus szampan do deseru. A inni w tym czasie zlopali wodke i probowali inne mixy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady olllllka
chyba nie wiesz co to jest alkoholizm, burak i tyle, nie umie sie zachowac w towarzystwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkdl
A ja popieram autorke. Nawet jesli malzonek mial jakies uwagi, to powinien je wypowiedziec dyskretnie i na osobnosci. Ja, nawet jak mam cos do mojego faceta, to mowie mu to w cztery oczy. Nie potrzebuje publicznosci do prania prywatnych brudow. Na szczescie maz moj ma podobne podjecie. Autorko popieram i wytlumacz malzonkowi, jak zachowuja sie dorosli ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie przesadzajcie ze 3 kieliszki wina, czy tam szampana to juz alkoholizm :O ludzie drodzy, ja jak wychodze ze znajomymi to nawet nie liczymy tych browarów, po prostu sie bawimy, owszem czasem zdarza sie przecholowac, zreszta jak większości z nas... ale jak widze tych mezów co za szklanke piwa, ktora wypila zona robia juz problemy to zal dupe ściska :O to chyba jeszcze takie stare wychowanie matek: kobiecie nie przystoi...:O jakie k... nie przystoi? facet ma prawo sie schlać jak świnia, a ty nie możesz wyjsc na piwo czy na wino do kolezanki, bo od razu alkoholizm? chyba hipokryzja :O kobiecie w ogóle nic nie przystoi, ani palic, ani wypic, ani zaklnac...trzeba być wiecznie idealną...uśmiechać sie jak chce sie plakac, pięknie wygladac w zły dzien...boże, jak ja nienawidze takiego myslenia...ale widze, ze wy tez tak wychowani... i jeszcze jedno, widzialam nieraz jak moja mama wracała po imprezie wypita czyt. wstawiona, a nie najebana i czy to znaczy ze jest zlą matką? nie, nigdy nas nie zaniedbala, a ze raz na jakis czas gdzies wyszla czy zaprosila kolezanki to chyba nic wielkiego? ale dzisiaj kobieta wyjdzie na piwo z kolezanką i z malym dzieckiem ..założmy pod parasole, to jej zaraz beda prawa rodzicielskie odbierac a jak facet sie urznie to ok, bo mezczyzna musi czasami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wkurwiona na meza
No i wlasnie to mnie w nim wkurzylo. teraz mi sie tlumaczy, ze tylko zartowal. ladne mi zarty jeszcze przed mamuska. jest mi naprawde przykro tym bardziej, ze z calego towarzycha to ja bylam ta co najmniej wypila wiedzac ze po winku mam slaba glowe. A teraz dodatkowo dowiaduje sie, ze kieliszek wina z woda to poczatek alkoholizmu:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olllllllllka> rozumiem, ze to co mąz mowi do ciebie jest święte :) a ty jesteś posłuszną żoną i wspaniale wypełniasz jego polecenia :) do czasu kochana, do czasu !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem wkurwiona na meza wez ty kiedys zabierz męza do jakiejs meliny, niech on zobaczy pijaczki a wg mnie zrobil to specjalnie, wiedzial ze bedzie ci glupio jak mamusia zacznie ci przygadywac :O zachowal sie jak kretyn !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkdl
Sweet Dreams nie trzeba szlajac sie po melinach, zeby zobaczyc osoby uzaleznione od alkoholu. Na moj gust wogole tu nie lezy problem, jaki ma autorka. Problem lezy w nielojalnosci i niedojrzalosci meza. Bo nastepnym razem przy gosciach/mamusi/listonoszu /byle kim malzonek zacznie jej robic wyrzuty, ze strasznie sie obsmarkala we snie, albo cos jeszcze... Chodzi o to, ze takie uwagi czynimy na osobnosci a nie robimy glupa z partnera. Tak ja rozumiem przeslanie tego watku. Ale moge sie mylic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
pdpisalam Ci tak ponieważ sama przez pewien kores czasu,dodam studencki "naduzywałam " piwa ,zreszta nie wiecej od znajomych potem wylądowałam z cieżką depresją,ale to inna bajka.Jak się pojawia problem alkoholowy pierwsze symptomy widzą osoby wokół nas.Sama napisałaś ze przez pewien czas za dużo piłaś wina.Jest to dzwonek alarmowy.jednak własciwie zmartwiło mnie to że tak przejąła Cię uwaga Twojego meza w sprawie picia,poprostu wydaje mi się ze mógl mieć rację,własnie patrzac na twoją reakcję,jest to bardzo charakterystyczna reakcja.Mi osobiscie maż tylko raz humorystycznie zagadał że jestem już podpita i mam wytrzeźwieć:) od tamtej pory wogóle jakos nie piję.Uznałam ze kobieta pijana wygląda załośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
nie ejst dla mnie swiete co do mnie mówi maż:) mam swój nieco parszywy charakterek,ale potrafię przyznac sie do błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkdl
olllllllllka :Uznałam ze kobieta pijana wygląda załośnie. A mezczyzna pijany wyglada... dostojnie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
zreszta z okresu studenckiego pozostało mi sporo znajomych,cześć z nich pogrążyło się przez alkohol.To zawsze zaczyna sie tak niewinnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fkkdl> ale ja sie z tobą calkowicie zgadzam, a moje wypowiedzi byly raczej kierowane do osób z tymi durnymi komentarzami i usmieszkami "skoro mąż tak mówi" :O ja tez mysle ze to tylko jakis glupi pretekst, zwłaszca jak była obok mamusia, wielka obrończyni...a ciekawe ile sama wypila :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od razu przypomnial
mi sie moj byly facet jak za lyk piwa przy stole, przy wszystkich pociagnal mnie za wlosy do tylu i do ucha szepnal mi " nie pij wiecej" to bylo straszne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
u kobietyy niestety głowa pijana dupa sprzedana:))) ale tak naprawdę to rzeczywiscie gorzej wygląda kobieta pijana od faceta pijanego,nie jest to kwestia fałszywej moralności itd...Poprostu dla mnie kobieta pijaca wyglada załośnie.A swoją droga mój maz pije raz w roku na swoje urodziny i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkdl
Sweet Dreams fajnie, ze sie zgadzamy. :) No to polej z tej okazji. ;) A jeszcze mala uwaga do olllllllllka. Widze, ze masz za soba jakas historie. Ok. Piszesz o swoich doswiadczeniach. Ale ja ze swoich doswiadczen widze, ze osoby, ktore wyszly z problemu alkoholowego na sile szukaja go u innych. Nie wiem, takie cos zaobserwowalam... To tak na marginesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
Nie skoro mąz tak mówi:) Potrafię ustawic swojego faceta:))) Poprostu u autorki widze pewne schematy pojawiajace sie przy uzależnieniu,nomen omen skrzywienie zawodowe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olllllllllka> niby nie jest swiete to co mowi twój maz, a jednak jak mu sie cos nie podoba to zmieniasz swoje przyzwyczajenia (akurat nie mam u alkoholu na mysli, bo to bylby naprawde glupi argument, ale odnosze wrazenie, ze jesli mialoby chodzic o cos innego tez bys ulegla) moze to dobrze, ja nie potrafie byc taka kompromisowa :O albo sie komus cos podoba, albo nie rozumiem kompromis, nie rozumiem podporzadkowywania sie, nie wiem jak jest w twoim przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
nie nie:) ja pracuję z osobami uzależnionymi:) a czy ja w okresie studió się uzależniłam? nie wiem.Nie miałam schematu takich zachowan,jednakze roczne cotygodniowe imprezki w okresie studiów mogły być pewnym alarmem,tym bardziej ze potem wpadłam w depresję,fakt faktem z osobistych wydatrzeń losowych,ale u mnie w głowie zapaliła sie lampkaostrzegawacza.Teraz poprostu nie piję alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Olllllka
nie obrazaj kobiet ktore wypily alkohol i zostaly zgwalcone!!!! wlasnie przez takie oskarzenia wiele kobiet nie zglasza gwaltu, bo takie osoby jak ty od razu powiedza przeciez wypila wiec jest sobie winna, GÓWNO PRAWDA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olllllllllka> raz w roku? znaczy sie ze nie wychodzi z kumplami na piwo? nie jezdzi od czasu do czasu na koncerty? nie wychodzi z kuplami na mecz tylko siedzi ciąge w domu? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
Granica jest bardzo cienka miedzy zabawą a późniejszą tragedią życiową.Nie trzeba być potocznym brudnym "pijakiem" aby być alkoholikiem.jest wiele cichych alkoholików,którzy wypijają drinki jako rozluźnienie po pracy,tyle ze z czasem z jednego drinka roni się kilka itd..taka róznia pochyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
Mój maz chodzi na imprezy,na koncerty metalowe,zreszta czesto wychodzimy razem,niemniej okres imprez zakrapianych alkoholem mamy za sobą:) i jest nam z tym dobrze.Niczego meżowi nie zabraniam,ani on mi niemniej licze się z jego zdaniem,nie jest ono świete,ale biorę je pod uwage:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×