Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Słoneczko_86

Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Polecane posty

Nowy Perlak Jak już pisałam po operacji spałam tylko 30 minut, bo nie potrzebowałam więcej, szybko doszłam do siebie i już po 2 godzinach normalnie chodziłam kiwając się na boki :D hihi A operacja to była krótka zaledwie 2,5 godzinki :). Operacje od diagnozy perlaka też miałam wykonaną w przeciągu dwóch miesięcy, ale to było na tej zasadzie, że właśnie mieli wolny termin i mnie w niego wpakowali i już! A poza tym miałam wykonany też tk mózgu i to zapewne przyspieszyło moją operację. A co do bólów głowy to mam nadal z tym problemy, choć już prawie 2 lata jestem po operacji, jutro właśnie na RTG zatok się wybieram, bo lekarze zapewniają mnie, że to nie od ucha, bo perlaka już w nim NIE MA! a głowa nadal boli :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy perlak
Witam!!! Strasznie Wam wszytskim dziekuje za informacje i wsparcie. Mam nadzieje,ze to pierwsza i ostatnia operacja na tego okropnego perlaka.. ale jestem ciekawa jak to wszytsko wyglada, bo nie podeszlam do tego, jak do powazniej operacji. pomyslama,ze bedzie to jak zabieg na polipa, ktory trwal 45min. i nie bylo ani ciec, ani lezenia w szpitalu, na drugi dzien bylam w domu i nie odczuwalam bolu, ani nie mialam krwawien po zabiegu. Szybko i bez bolu. Tu widze, bedzie wygladalo to bardziej powaznie, niz sobie wyobrazalam. nie wiedzialam,ze takie operacje trwaja po czasem 5-6h. Ale super,ze sa ludzie, ktorzy podziela sie "wrazeniami" z leczenia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabkaa
Moja operacja trwała niecałe 6 godzin ale jak śpisz smacznie na stole operacyjnym to pojęcia nie masz co się aktualnie dzieje. Mamuśka ponoć siała panikę, że coś za długo schodzi...cóż, lekarze muszą uważać, bo nerwów od groma w tamtym miejscu. Do mnie po operacji przyszedł lekarz i poprosił abym coś powiedziała, oczami pokręciła itp w celu sprawdzenia czy nie naruszyli jakiegoś nerwu. Jak Wróciłam po wszystkim do domu rodzinka i znajomi mówili, że troszkę dziwnie wymawiam słowa, a o śmianiu się to wolałam nie myśleć (im bardziej otwierałam usta tym bardziej ciągnęło mnie za uchem). Teraz jest ok. Czasami pobolewa kość za uchem (podobno wiercili w niej, żeby się dostać do perlaka). A co najbardziej mnie pociesza po operacji to fakt, że zrobili mi mniej odstające ucho:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy perlak
WOW. WIERCENIE UCHA, LEKARZ MI TEZ TAK POWIEDZIAL,ZE UCHO BEDZIE WIERCONE, AJJJ NAJGORSZE,ZE IDE NA TA OPERACJE W LIPCU I NIE EBDZIE MILO LEZEC W SZPITALU W UPALNE LATO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WoW. A polipy miałaś w uchu? Ja miałam dwie,a w zasadzie to trzy operacje na polipy [jedna z perlakiem była]. W tym czasie też długo w szpitalu leżałam. Antybiotyki i kroplówki dożylnie dostawałam, różne badania robili etc. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joeperlak
do nowy perlak: nie ucho będzie WIERCONE tylko operacja odbywa się dwufazowo. Po pierwsze najpierw zostanie nacięta skóra wewnątrz kanału słuchowego aby operator miał lepszy dostęp do błony bębenkowej podczas jej rekonstrukcji . Po drugie skóra za uchem zostaje nacięta aby odsłonić struktury kostne , w których znajduje sie tzw. ucho wewnętrzne . Po czym specjalnym frezem chirurg odsłania kolejne komory w strukturze ucha aby dokładnie oczyścić je z mas perlaka, który w nich zalega .Im więcej czasu perlak miał na wzrost tym głębiej chirurg go usuwa.Mam nadzieję ,że wiesz co to jest perlak? W skrócie jest to zmiana patologiczna , oznacza to ,że jest to rodzaj nowotworu ( NIEZŁOŚLIWEGO!!!) powstałego z mas złuszczającego się naskórka , który poprzez perforację w błonie bębenkowej wrasta do środka ucha z kanału słuchowego zewnętrznego . Perlak rosnąc do wnętrza ucha zajmuje całe miejsce w uchu niszcząc zdrowe tkanki miękkie i kostne i sobie rośnie , rośnie ,rośnie...a potem dobry pan chirurg wywala to paskudztwo dając radość sobie i nam . Po doszczętnym usunięciu perlaka rekonstruuje błonę bębenkową i jeżeli to możliwe w tym samym czasie wykonuje rekonstrukcję kosteczek słuchowych i czego tam trzeba jeszcze . W trakcie operacji wykorzystuje Twoje własne tkanki lub specjalne micro implanty oraz specjalny rodzaj cementu itp. Po czym wszytko ładnie zaszywa zakłada opatrunki wewnątrz kanału słuchowego , klepie nas po buźce aby obudzić i ekspediuje z sali operacyjnej. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy perlak
jeoperlak dzieki za dokladny opis operacji ;)) TEraz juz wiem chyba prawie wszytsko co mne czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niech to. Jak u Was dobrze, to u mnie nie! Bolące uszy nie dają mi w nocy spać, jutro po wynik rtg i do rodzinnej, później tylko czekać na koniec czerwca i na kontrolę laryngologiczną :| brrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janeta
Witam Muska nie jesteś sama .Może nie boli mnie tak ze nie daje spać ale boli. Napiszcie mi co to może być . 3 tyg temu mialam zabieg usunięcia perlaka po tygodniu wyjeli mi opatrunek . Jeden dzien leciała mi z ucha po wyjęciu opatrunku i na tym koniec nic nie bolało nic nie leciało aż do niedawna . Pierw lekko zaczeło boleć a teraz leje mi się ropa. Kurde co to może być. Gdzieś czytałam ze ucho po zabiegu goi sie do 6 miesiecy ale chyba nie mozliwe jest, by nic mi nie leciało a po 2 tyg zaczeło ?? Powiedzcie mi czy przewianiem mogłam sobie tak załatwić to ucho? mam stan zapalny ?? czy od takiego czegoś może sie odnowić ten cholerny perlak?? Ale jesli to zapalenie ucha to co ja bede miała zimą skoro przy takiej pogodzie złapałam za 9 dni jade do Kajetan na kontrole prawego i zabieg lewego pewno temu zaradzą ale kurcze to dopiero za 9 dni!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janeta
przy zapaleniu ucha leje sie ropa ?????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! w moim przypadku to tez było podobnie. przez 4 miesiace po operacji mialam ciągle jakies wycieki z ucha. powiedziano mi ze mam jakis płyn po operacji i ze to nie dobrze bo taki stan moze doprowadzic do wznowy perlaka. jeszcze na dodatek nie dawno mialam zapalenia ucha ale w wyleczeniu tego pomógł mi moj laryngolog. niestety czułam sie niepewna tego ze moze byc juz ok i przełozylam sobie wizyte w kajetanach na wczesniej. udało mi sie tego dokonac ale na wizycie niewiele mi powiedzano, plyn usunieto i lekarz pow ze nie jest zle. a uszy co jakis czas daja o sobie znac dokuczliwym bolem. Moze powinnas wybrac sie do laryngologa? jezeli to zapalenie to napewno to zauwazy. lub po prostu musisz cierpliwie czekac na wizyte. ja mysle ze to tylko pooperacyjne wycieki na skutek samoczynnego oczyszczania sie ucha. A ja mam takie pytanie: czy wy równiez macie silne bole głowy?ja po prostu od paru dni zyje tylko na lekach..biore juz nawet ketonal bo bol jest tak silny ze nie wyrabiam. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joeperlak
Oj dziewczyny , jak tak czytam o Waszych objawach to nasuwa się tylko jedno, szukać pomocy u laryngologa jak najszybciej. Wycieki z ucha po operacji są czymś normalnym nawet do ROKU (!) za to objawy bólowe już nie . Każdy mocniejszy ból jest patologią . Jakiego rodzaju są to wycieki? Czy w postaci płynu o zabarwieniu różowym czy bezbarwne, czy jest to śliski czy kleisty wyciek ? Czy jest brzydki zapach i czy w okolice operowanego ucha ( Blizna ) są zaczerwienione i wrażliwe na dotyk? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm...to czemu lekarze twierdzą ze bóle ucha, głowy to normalne?wydaje mi sie ze maja racje, to wiąze sie z tym okrutnym perlakiem.a co do wycieków to moja doktor powiedziała ze to jest normalne ale przez kilka miesiecy po operacji ale dłuzej jak np rok juz nie. tez uwazam ze ma racje. ja juz takich wyciekow nie mam. od operacji minelo pol roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joeperlak
justyskkk To po co pytasz jak wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytałam ponieważ chce miec pewnosc czy lekarze mówią podobnie innym czy tez moze tylko tak mnie zbywają. i uwazam ze forum jest po to by wymieniać sie doświadczeniami a nie miec pretensje ze ktos zadal takie a nie inne pytanie i ma inne zdanie na temat niz druga osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joeperlak
justyśKKK: No jeśli chodzi o rację to masz rację . - forum jest do wymiany doswiadczeń. - pretensje jakieś któś ma? -pytaj ile wlezie każdego z osobna zamiast przeczytać to forum od strony numer 1. -i schowaj pazurki całuski w pępuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joeperlak
acha i pewności nigdy mieć nie będziesz . Każde ucho i łeb są inne i reaguje inaczej . Tylko Perlak jest zawsze ten sam. Ściskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, każdy organizm reaguje inaczej..no dobrze, skoro tak duzo wiesz to,,czy według Ciebie silne napady bólu głowy po stronie chorego ucha to cos normalnego czy mam sie zaczac martwic?wizyte mam dopiero w lipcu a operacje jeszcze pozniej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joeperlak
ok. dam się sprowokować . Wcale tak dużo nie wiem ( niestety albo stety) Wcześniej napisałem ...poszukać dobrego laryngologa. A z MOJEGO doświadczenia mogę Ci poradzić ponowny kontakt z Kajetanami ,całą dobę jest lekarz dyżurny. Nie sądzę ,że Twój ból głowy jest czymś normalnym ( wręcz przeciwnie) Lepiej się martwić czy zignorować . Odpowiedz sobie sama . I pamiętaj o tym ,że to nie jest zdrowie i życie JAKIEGOŚ lekarza TYLKO TWOJE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja przez 4 miesiące po operacji żadnych wycieków nie miałam :) dopiero po tych kilku miesiącach zaczęła się stopniowo pojawiać :|. Najgorsze to jest uczucie kiedy to czujesz jakbyś miała coś w uchu i stopniowo zaczyna cuchnąć :|. A co do bólów głowy jak już pisałam też mam je codziennie. Leki już nie pomagają, ale daje radę, choć czasem bywają straszne ...:( jak boli to oznaka, że się żyje :). A co z naszym Słoneczkiem? Dawno nic nie pisała :( ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laryngolog wmawia mi, że te bóle nie są od ucha, choć boli prawa strona, od chorego ucha :| i ostatnio mówił, że to może być ból od zatok. Rodzinną poprosiłam o skierowanie na rtg zatok i wszystko prawidłowo z zatokami :) nawet raz u neurologa byłam, z tymi bólami, ale on nic nie widział ... Nie życzę Ci JustyśKKK tego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do joeperlak: ale mi nie chodziło o to żeby Cie sprowokować:)nie przesadzajmy:) po prostu chcialam wiedzieć, może miałes podobnie. ale masz racje nie warto tego lekceważyc i łudzić sie ze to np jest spowodowane zmianą pogody..eh..człowiek za wszelką cene stara sie miec nadzieje ze jednak nic sie nie dzieje.. Do muski: wiec widze ze jednak lekarze podchodza do tego bolu głowy jakby to nie było z tym zwiazane..ja nie mialam zadnych badan rtg itp.zaden lekarz w Kajetanach nie skierował mnie na cos takiego. mozemy wiec tylko wspołczuc sobie nawzajem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janeta
Witam Powiadasz Joperlak by szukać pomocy u laryngologa ,widzisz to nie taka prosta sprawa bo w mojej mieścinie ich brak są tacy do których strach się udać ( przez 2 lata wmawiali mi że wymyślam,że mam zdrowe i suche ucho, skończyło sie perlakiem wykrytym na pierwszej wizycie w Kajetanach) Tak w ogóle to kiedyś Cię czytałam tu na forum i miałam spytaĆ dlaczego nie byłeś zadowolony z leczenia w Centrum i Profesora H.S ???????? Czy zmiana lekarza związana jest tylko z Twoim wyjazdem poza granice kraju ? Piszesz również ,że wycieki po operacji są czymś normalnym tyle i ja wiem ale skoro ich nie miałam zaraz po to dlaczego mam je teraz ???? Bólów mocnych również nie mam, wycieki są gęstsze dla mnie kolor,gęstość i zapach przypominają rope a blizny po operacji nie mam gdyż w moim przypadku nie była konieczna (perlak zeżarł mi jakąs tam kość co dało otochirurgowi doskonałe dojście to wyczyszczenia z wyrostka tego badziewia ) Czy teraz z mojego opisu mogłbyś ocenić czy to pooperacyjne czy raczej z przewianego ucha (zaznaczam ze waty nie nosze i ostatnio nie dbałam o swoje zdrowie ,gdyż bardziej martwiło mnie zdrowie dziecka ) Justyś śliczne dzieki za opisanie swoich objawów .Moim zdaniem to bóle nie są normalną rzeczą ! Mi gdy wyciągali opatrunek z ucha nikt nie mówil ze bole głowy to cos normalnego po operacji ,jednak o wyciekach mówili. Gdyby te Kajetany były bliżej ..............telefonicznie niestety nie są w stanie pomoc :) Cóż za 8 dni jade i bedzie wiadomo co mi jest ,chociaż byłam u swojego rodzinnego lekarza powiedziałam jaka sprawa zajrzał i dostałam antybiotyk pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JustyśKKK Bo wiesz ja to jestem już tak dziwnym przypadkiem, że u mnie już wszystko to co złe może się zdarzyć i na ogól tak jest :(. Mi Laryngolog za nic w życiu nie chciał rtg nawet głupiego zrobić, bo uważał, że nie ma potrzeby, choć nie raz badając mówił, że mam opuchnięte zatoki itp. Byłam u rodzinnej, a że z niej przemiła kobieta jest to dała bez problemu :). Lepiej radze Ci upominać się o jakieś dodatkowe badania, a nóż one nic nie wskażą, ale Ty jesteś w tej chwili najważniejsza i to Ty masz być zdrowa, a lekarze muszą ci w tym pomagać, a nie utrudniać! Upominaj się na każdej wizycie, że coś Cię boli, bo oni się nie domyślą. :) Janeta: A może miałaś tak jak ja podczas usuwania perlaka oczyszczane ucho z nadmiaru treści ropnej? Tak właśnie miałam i przez kilka miesięcy po operacji zero wycieków, dopiero później znów zaczęłam je mieć ni z tego ni z owego. A podobno jak wycieki są to coś nie tak tam w środku jest. Tak kiedyś od lekarzy słyszałam, ale mi i tak nic z tym nie robią :|.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joeperlak
Oj słoneczko ,widzisz jaki ciężar z plec Twych ujęłem .hehehe. Ale już niedługo , dzieciaki od jutra mają znów tydzień wolnego w szkole a i do roboty pora z wolna wracać ,tyle zaległości.... Tak że pora kończyć gwiazdorzenie forumowe. Janeta , znalezienie dobrego laryngologa nie jest łatwe . To jest najtrudniejsze właśnie. Co do Kajetan , sam pobyt w centrum , operacje itp zachowam w dobrej pamięci. profesor Skarżyński wielkim fachowcem jest ,a przede wszystkim rozumie pacjenta . Napisałem tylko ,że po operacji nie miałem już tyle szczęścia bo na wizytach kontrolnych trafiałem już na mniej kompetentną blondynę . Co się nacierpiałem podczas odsysania to moje . Zmiana lekarza nie jest związana Tylko z wyjazdem . Będąc jeszcze w kraju kilkakrotnie zmieniałem lekarzy mają na uwadze WŁASNE zdrowie a nie dobre samopoczucie panów doktorów . Jestem z typu ludzi asertywnych, mówiących wprost ( niestety) co myśli , wiesz , takie proste męskie bydle ...nie lubię cie to poczujesz ...jestem zdania , że zdrowie i życie mam tylko jedno ( krótkie już cholera)i przede wszystkim sam za nie odpowiadam . I ostatnie : perlak jako cholerstwo samo w sobie lubi przycupnąć gdzieś w zaciszu i poczekać aż pan doktor pomyśli ,że wszystko zostało wyczyszczone .Po czym wyłazi , przeciąga się i zapiernicza od nowa swoje niechlubne dzieło. W skrócie , wznowy są bardzo częste. Byś może u Ciebie ten proces rozpoczął się ponownie . Taka to już nasza ( dumnych właścicieli perlaka) dola. Połowa z nas po wznowach przestanie słyszeć a druga no cóż , czymś kwiaty trzeba nawozić . Osobiście jestem zdania ,że na cóś zejść trzeba . Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Dziękuję bardzo joeperlak Z tego co wiem to na perlaka się nie umiera co najwyżej na powikłania po perlaku ale jeszcze o takich przypadkach nie słyszałam. Dobrego specjalistę szuka się ze świeczką a jeszcze i to nie jest takie pewne. Mój laryngolog od samego początku (jak przyszłam do niego w zeszłym roku) podszedł do tej sprawy poważnie. A operator zrobił co mógł. Efekt jak widać dość dobry, bo i nie boli, nie ropi się i w końcu zaczyna się przestawiać i lepiej słyszeć. A do reszty można się przyzwyczaić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 78
Joeperlak ! ależ pesymizmem powiało z twojej wypowiedzi ! a za oknem tak pięknie ! no cóż trochę w tym masz racji z tym perlakiem , tylko szkoda , ze dotyczy to akurat mojego dziecka , ma dopiero 3 latka , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczko do wszystkiego da się przyzwyczaić :) chorując zbyt długo :) hihi i wiem co mówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joeperlak
słoneczko: gdzieś czytałem statystyki , niestety aż tak bardzo się nie mylę . Masz racje oczywiście , komplikacje zabijają . Oliwia: no niestety trudno być optymistą po 20 latach walki z ta chorobą (jak do tej pory ) dwa razy otarłem się o ostateczność . Możesz być pewna ,że nic bardziej mną nie wstrząsa jak choroba dziecka i bardzo Ci współczuję , one są niewinne a cierpią . A tak ogólnie to mam dziś zły dzień . rano się obudziłem i znów poczułem znajome łaskotanie i specyficzny smrodek z ucha operowanego ponad rok temu. A więc wszystko od nowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×