Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Słoneczko_86

Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Polecane posty

Gość NOWY PERLAK
WITAJ PIOTREK!! JA NIEBAWEM BEDE MIALA OPERACJE NA PERLAKA WE WROCŁAWIU W KLIENICE. CZAS OCZEKIWANIA OK. 2 M. JAK POSZLO ITD. OPOWIEM DOPIERO W LIPCU, A POD KONIEC MIESIACA.. POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrek 123321
A możesz powiedzieć coś więcej , w którym szpitalu i jakiego masz lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 78
Witaj Piotrek ! widzę , ze łączy na .. perlak , a dokładniej łączy cie z ..moim synkiem,w styczniu miał usuniecie perlaka w Kajetanach , w czwartek sie okazało , ze wygląda na to , że perlak .. znowu powrócił , nawrót , moze już nie taki jak ostatnoi , ale coś jest w operowanym uszku , dodatkowo pojawiły sie wycieki , więc termin zabiegu pewnie bedzie przyspieszony , pozdrawiam i trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotrek 123321
oliwia 78, mam nadzieję, że będzie ok. Trzymam za to kciuki. Cóż widocznie , tak to już jest. Z tą chorobą, że nigdy o niej się nie powinno zapominać. Był swego czasu okres, że i ja zapomniałem. Będzie wszystko w porządku i ok. W ciągu zaledwie jednego dnia zmieniło się wszystko diametralnie. Tak jakby ktoś wcisnął przycisk REW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 78
wiesz Piotrek o tej .. chorobie nie da sie zapomniec , perlak jest jak zaraza, ktora powraca co jakiś czas , trzymamy kciuki za ciebie tez , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musz-elka
Witam, czytam Wasze wypowiedzi i jestem przerażona:( 3 miesiące temu miałam usuniętego perlaka, hodowałam go prawdopodobnie 13 lat, niczym się nie objawiał, jestem po porażeniu nerwu twarzowego i po jego dekompresji. Mam od tamtego czasu straszne szumy i spory niedosłuch, jakoś jednak nauczyłam się z tym funkcjonować i starałam się zapomnieć o tym, co mnie spotkało. W styczniu zauważyłam wyciek o nieprzyjemnym zapachu z chorego ucha, potraktowałam sprawę poważnie i trafiłam przez przypadek w ręce pewnego profesora, po 3 miesiącach byłam już zoperowana, na razie wszystko jest ok i bardzo bym chciała, żeby tak zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Pawle :) Powiem ci tak, że ja też w niedalekiej przyszłości planuje zmienić klinikę i też zastanawiam się czy w Kajetanach by mi mogli pomóc. A jeśli chodzi o perlaka to mam spokój z czego z jednej strony się cieszę, choć z drugiej strony się martwię, że mogę go ponownie mieć, bo lekarze mi kontrolnych badań nie wykonują .... :( Musz-elka Miło, że kolejna istotka do tego grona znajomych dołączyła :). Z perlakiem to wiemy co przeżywasz. Słoneczko_86 Ciesze się, że już powróciłaś do nas ... choć mnie tu dawno nie było :). * A u mnie drobne wycieki występują, choć to taka moja reakcja na zmianę środowiska :| uszko pobolewa, a kontrola z przyczyn urlopowych została przesunięta na początek sierpnia .... Pozdrawiam z Dolnego Śląska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciamik
Tyle się napisałam i oczywiście coś pokręciłam z wysłaniem tej wiadomości ! To może jeszcze raz jestem pierwszy raz na tej stronie . Mam perlaka od prawie 16 lat. od 6 lat zdiagnozowany i leczony oczywiście operacyjnie ( 3 operacje ostatnia radykalna zmodyfikowana). Ta ostatnia była najgorsza. Wymioty po, ból itd.. ale najgorsze było wyciągnięcie opatrunku z ucha bolało jak cholera ałłłła. Po wizycie kontrolnej lekarz powiedział że już do końca życia będę musiała czyścić to ucho co jakieś 2 - 3 miesiące nie bardzo wiem co to oznacza. Może ktoś już to miał robione? Napiszcie czy to boli i jak to mniej więcej wygląda. Pozdrawiam Wszystkich Perlakowiczów i nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciamik
Dziękuję za odpowiedź. Oczywiście miałam już czyszczone w ten sposób ucho ale myślałam że oczyszczanie z perlaka wygląda trochę inaczej. Jak to ma tak wyglądać jak piszesz to spoko, chyba to przeżyję. Cieszę się że w końcu weszłam na tą stronę. Wcześniej przed pierwszą operacją nie chciałam wiedzieć za dużo, żeby się nie stresować. Oczywiście myślałam że to będzie 1 operacja i koniec, niestety ten mój perlak rośnie jak na drożdżach i nie chce odpuścić. Jeszcze raz dziękuję Słoneczko za odpisanie i mam nadzieję że pozostaniemy w kontakcie ( już sobie zapisałam tę stronę w ulubionych). Pozdrawiam w ten upalny i duszny dzień. Do wakacji pozostało mi trzy tygodnie.Do wizyty w Kajetanach miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A proszę bardzo, wpadaj jak najczęściej do nas !! Z perlakiem to kiepska sprawa ale myślę, że jakoś się z tym żyje. Pozdrawiam i życzę udanego urlopu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie to to czyszczenie ucha wygląda jak to Słoneczko nasze opisało. A z tym bólem podczas oczyszczania to bywa różnie i zależy też czy lekarz jest delikatny czy nie :) Ja to już wiele w życiu dziwnych akcji z uchem związanych miałam. A i powiem wam, że chorując już ładnych -naście lat zdążyłam polubić wszelkie swoje choroby, o których w codziennym życiu staram się nie myśleć :). A operacje to pikuś! ... i pozytywne myślenie przede wszystkim... :D Pozdrawiam i słońca życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabkaa
hejka, dorzucę coś od siebie co do tego osuszania ucha. Jak dla mnie mało przyjemna sprawa. Nie strasząc nikogo...uczucie okropne. jakby pół mózgu miało wciągnąć. Syczy, szumi...mało przyjemne, plusem jest to, że nie boli. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa8184
witam wszystkich od niedawna mogę sie poczuc pełnoprawną uczestniczka tego forum - we wtorek (30.06.09) mialam operację, miala byc rekonstrukcja kosteczek ale okazalo sie ze pojawil sie perlak wiec usuneli perlaka a rekonstrukcje obiecali za 2-3 miesiace 7 dni po operacji mam sie pojawic na zdjeciu opatrunku - to bedzie pewnie ból jak jasna cholera.... a wypisali mnie ze szpitala nastepnego dnia po operacji czyli w srode pierwszy dzien byl cięzki - rzyganie i zawroty głowy ale drugiego dnia wstałam rano juz normalnie bezproblemowo i wypisali mnie do domu nie mialam zadnych tomografów robionych jak dotychczas...we wtorek na zdjeciu szwow mają mi podac szczegoly co do tej operacji ktora byla i tej ktora ma byc mam tylko pytania do osob bardziej doswiadczonych z perlakiem i tym podobnymi przyjemnościami po pierwsze - co to jest efekt włącz wyłącz - na innym forum przeczytałam cos o tym ale nie wiem co to oznacza a drugie pytanie - to jak zabezpieczacie ucho przed wodą przy myciu głowy??? prosze bardzo o pomoc bo jakos nie mam pomysłu na to - zatykanie zatyczkami pomaga wiadomo ile - tyle co nic - i tak woda wlewa sie do ucha ciurkiem pozdrawiam justyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) oj jak dawno mnie tu nie było:)) a to dlatego ze ciagle mam jakies problemy z tymu uszkami:( juz dwa razy mialam zapalenie uszu:(( i chyba juz sie uodporniłam na te antybiotyki. bede musiala isc w ślady Słoneczka i kupic sobie jakos opaske zeby je chronic. co do osuszania ucha to tez tego nie lubie, kreci sie w głowie jak po karuzeli:) jezeli chodzi o ochrone ucha w czasie mycia włosków to ja robie to tak że wkładam do niego złozony wacik lub kompres i nie myje włosków w wannie lecz nad nia:) wtedy mocno sie schylam i staram sie tak polewać wodą zeby nie naleciało do nich. mozna powiedziec ze z czasem człowiek nabiera w tym nie małego doświadczenia:)) pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciamik
Witam Wszystkich! Jestem tu od niedawna ale już zdążyłam polubić tą stronkę! Fajni jesteście. Mam jeszcze jedno pytanie czy ktoś z was miał może polipa w przewodzie słuchowym. Jak już wcześniej pisałam jestem po operacji radykalnej zmodyfikowanej (to już 3) i na ostatniej wizycie usłyszałam coś takiego od lekarza " nie goi się i polip w przewodzie słuchowym" co to może być i czym to grozi (kolejną operacją?). A tak poza tym to strasznie mnie dzisiaj boli głowa po tej stronie operowanej pewnie to pogoda. Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciamik
Do Justa Jeśli masz zachowaną błonę bębenkową to pomęczysz się tylko miesiąc i potem możesz myć głowę normalnie. jeśli wycieli ją to możesz po wygojeniu pójść do zakładu gdzie robią aparaty słuchowe i poprosić żeby zrobili Ci taką specjalną sylikonową zatyczkę. Słyszałam że to się doskonale sprawdza. W Kajetanach powiedzieli mi że mogę sobie takie coś zrobić ale dopiero jak się ucho wygoi porządnie. Mój kolega ma takie coś i jest bardzo zadowolony, może pływać i nie ma problemu z myciem głowy. Jeśli masz orzeczenie o niepełnosprawności to jest możliwość refundowania i płacisz wtedy połowę kosztów kosztuje to ko 100 zł. Ja czekam teraz na komisję lekarską w sprawie orzeczenia o niepełnosprawności. Nie wiem czy dostanę ale spróbować warto. Korzyści podobno z tego są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa8184 Witaj w naszym gronie! Efekt włącz -wyłącz jest trafiającym szlag zjawiskiem. Objawia się tym, że jak pochylisz głowę w dół to coś tam w uchu przeskakuje i w tedy słyszysz strasznie głośno a gdy podniesiesz głowę z powrotem to masz uczucie, że Ci się coś tam zatkało i gorzej słyszysz. Co co mycia głowy. Ja biorę mały kompresik wkładam do kanału słuchowego i zaklejam jeszcze plastrem, no i myje prysznicem uważając na operowane ucho ale również jestem pochylona do przodu nad wanną. Kwestia wprawy. JustyśKKK No witaj kochana jak wakacje?! Zdecydowanie polecam apaszkę na uszy. Ja ostatnio dostałam taką ładną od siostry na urodziny ;) Ale do rzeczy, generalnie jeśli jest wiatr albo przebywacie w przewiewach to lepiej zadbać o osłonkę uszów. Po operacjach ucho jest na wiaterek bardzo uczulone. No i też trzeba uważać aby na słoneczku za bardzo nie przegrzać tego ucha bo ciepełko sprzyja rozmnażaniu się bakterii. Marciamik O polipie coś Kamila Ci napisze. A co do tej niepełnosprawności tez się wybieram. Ale wiesz uzyskasz tylko stopień lekki a ten jest tylko wejściówką do możliwości uzyskania pracy w zakładzie chronionym bądź na stanowisku z PFRONu. Po za tym masz jeszcze możliwość starania się o korzystanie z systemu wsparcia samodzielnej egzystencji ewentualnie jakiś dofinansowań. Jeśli być uzyskałam stopień umiarkowany to wówczas czerpałabyś z tego korzyści i to duże ale o taki stopień w naszym przypadku trudno, niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musz-elka
Witajcie! Czy ktoś z Was miał operację otwartą i wie na czym ona polega. Maiłam 3 zamknięte operacje ucha i jeśli będą wskazania do kolejnej, będzie to już otwarta, tylko tyle powiedział mi lekarz. Szukam w necie ale jakoś trudno połapać się w tych opisach. Mam nadzieję, że znajdzie się tutaj ktoś, kto mi to objaśni. Pozdrawiam urlopowiczów i pracujących:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa8184
dzięki JustyśKKK, marciamik i Słoneczko_86 za rady!! będę musiała popracować nad własną strategią mycia głowy i w końcu też dojdę do wprawy :] a powiedzcie mi, czy to jest normalne po operacji że język jest jak mydło i jakiś taki zdrętwiały? nie czuję normalnie smaków - operacja była we wtorek a dzisiaj jest już piątek a ja w dalszym ciągu nie doszłam do normalnego odczuwania smaków tak jak wcześniej gdzieś czytałam że perlak wpływa na upośledzenia odczuwania smaków ale ja to zaczęłam dopiero odczuwać po operacji usunięcia perlaka właśnie więc skąd to dziwne uczucie? pozdrawiam! j.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa8184
do musz-elka: czy z tym otwarta/zamknięta to nie chodzi przypadkiem o operację przez kanał uszny albo przez rozcięcie za uchem? ja miałam właśnie taką operację z rozcięciem za uchem ale w szpitalu jak byłam to większość ludzi chodziła z takimi małymi plasterkami na uchu bo chyba mieli operacje przez kanał uszny bez rozcinania z tyłu głowy pozdrawiam j.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musz-elka
Justyna, wszystkie 3 miałam przez nacięcie za uchem i lekarze mówili o nich zamknięta, dlatego teraz zastanawiam się czy otwarta, to nie jest przypadkiem nacięcie wzdłuż twarzy przy samym uchu albo golenie głowy i dostawanie się w bardziej brutalny sposób. Dodam, że mój perlak zamieszkał w zachyłku nerwu twarzowego i jest to chyba strasznie trudno dostępne miejsce. Odnośnie smaku na język: jego brak to możliwe powikłania pooperacyjne. Ja nie mam smaku od 13 lat ale ma to związek z porażeniem nerwu twarzowego, mam nadzieję, że Ciebie to nie dopada, poczytaj o powikłaniach pooperacyjnych i bądź dzielna . Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciamik
Ta otwarta operacja to chyba jest jak nie ma możliwości pozostawienia błony bębenkowej .Ja taką miałam teraz mam ucho otwarte i będą mi czyścic przez kanał słuchowy. Podobno po to się zostawia otwarte ucho żeby nie musieli już nacinać za uchem. Słoneczko ja tam już za bardzo nie liczę na tą niepełnosprawność. Masz rację pewnie to będzie tylko lekki stopień (o ile będzie) ale teraz po tylu latach to już się nauczyłam że o swoje trzeba walczyć, a przynajmniej próbować. Zobaczymy co z tego wyjdzie . Szkoda że nie wynaleźli jakiegoś leku na tego perlaka. Strasznie męczące są te operacje. Już się śmiałam ostatnio że jakby mi ktoś powiedział że mam jakieś czary odprawić nad uchem i mi to pomorze to bym się chyba zgodziła.( Jakieś mikstury z jadu żmij, czy pajęczyna z chlebkiem zmieszana i włożona do ucha) wszystko żeby się tylko pozbyć choroby raz na zawsze. Pozdrawiam wszystkich Czarodziei na świecie (do roboty czekamy na lek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justa8184
ja bym to ucho dała mojemu psu do wylizania bo ponoć psia ślina na wszystko pomaga heheheh może to taki czar mógłby być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciamik
W Kajetanach żaden lekarz mi nie chciał wypełnić dokumentów. Stwierdzili że to nie ma sensu bo i tak nie dostanę stopnia ale na szczęście moja lekarka rodzinna w przychodni wypełniła mi to w 5 minut i wcale nie musiałam jej prosić. Sama poprosiła o dokumenty i wypełniła. Pozdrawiam raz jeszcze i do jutra. Odezwę się jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczko_86: Ja nadal na wakacjach tylko wieczorami dostęp do internetu jest :) Marciamik: No tak ja miałam polipy ... Zarazy wstrętne. Nie chcę cię martwić, ale samo o to spytałaś więc tak zapewne grozi to kolejną operacją. Jeśli masz pytania to śmiało do mnie pisz, a opowiem ci jak to wszystko wyglądało ... Justa8184: Co do zabezpieczania ucha to u mnie wyglądało to tak, że będąc jeszcze małą dziewczynką po pierwszych operacjach mama pomagała mi myć włosy i przy uchu trzymała ręcznik + wacik w uchu lub też kompres mi robiła i zalepiała woreczkiem [dziwnie wyglądało, ale pomagało]... Jak widać każdy ma inny sposób, a teraz to radzę sobie z myciem włosów jak JustyśKKK czy Słoneczko :) wprawa jest ... Musz-elka: Ja też podczas trzech operacji miałam nacinane ucho z tyłu, raz na małżowinie usznej i raz chcieli oszczędzić mi operacji, narkozy itp i postanowili mi zrobić taki zabieg w znieczuleniu miejscowym wkładając mi przeróżne urządzenia chirurgiczne do kanału słuchowego, ale się nie dałam, bo okropnie bolało. nikomu tego bólu nie życzę, bo powiem tak u mnie znieczulenie miejscowe wcale nie działało! :(. A te operacje typu otwartego co wymieniłaś wyżej to bardziej w filmach się zdarzają, albo jak już to w bardzo ciężkich przypadkach. A i powiem ci, że ost moja operacja też do łatwych nie należała, bo perlak z polipami usadowił się bardzo blisko nerwu twarzowego i groziło mi porażenie ... ale lekarze cudem uniknęli tego i im za to dziękuje na każdej wizycie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Kochane Słoneczka Cięcie by dojść do ucha środkowego zawsze mamy w środku kanału słuchowego, jest ono dla nas niewidoczne (poprzez laser). Natomiast ciecie z tyłu bądź z przodu jest tylko po to aby pobrać chrząstkę do zrekonstruowania błony bądź ubytku jakiejś kości. Ot cała filozofia. :) Co zaś do operacji otwartej zmodyfikowanej czy radykalnej, to mam mały artykulik o tym więc zainteresowane osoby łapkę w górę i podać maila prześlę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 78
SŁONECZKO ! to ja poproszę ten artykulik o tej operacji zmodyfikowanej , bo akurat mnie to dotyczy ... raczej mojego synka podaję mail , ale męża leszek123_75@o2.pl dziekuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadolak15 Witaj w naszym gronie. Nie słyszałam jeszcze aby prywatnie operowali uszy. [No chyba, że było to po za naszymi granicami] W Kajetanach operacje też są refundowane przez NFZ. Z tego co wiem każdy otolaryngologiczny oddział jeśli jest nagły przypadek to od razu przeprowadzają operację. Owszem może zdarzyć się tak, że jakiś szpital nie ma odpowiednich fachowców bądź specjalistycznych przyrządów lecz z tym ostatnim to dzięki Owsiakowi chyba raczej jest to niemożliwe, wysyłają do innego szpitala. Ale żeby prywatnie? Hmm jak dla mnie dziwne to. Myślę, że oprócz Wa-wy można dobrze wyleczyć jeszcze uszy w Poznaniu, Gdańsku, Krakowie i Wrocławiu. nadolak nie wiesz czy wszystko jest ok z tym uchem nawet jeśli słyszysz a ucho jest spokojne i nic Ci nie wycieka i nie boli. Ja też myślałam, że jest pięknie i cudownie przez pół roku ale jak się okazało robił się tam nowy bałagan i rzecz jasna bez żadnych objawów. W tej chorobie niestety nikt nie może być na 100% pewny, że się z niej wyleczył całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janeta
Witam wszystkich !!! Dawno mnie tu nie było , wakacje...:) odpoczynek również od chorób I Zapomniałam o wszystkich z wyjątkiem jednej .. Perlak jest nie do zapomnienie gdyż wycieki są ,miały minąć po 2 miesiacach mineły 3 a one są . Przemywam uszko codziennie wodą utleniona , spirytusem ,nic nie pomaga!! W sierpniu wizyta kontrolna mam nadzieje że powiedzą o powodzie wycieku. Byłam u pani Laryngolog w swoim mieście po wypisanie druków do orzecznistwa niepełnosprawności , zajrzała i powiedziała " uszko zgoione i suche" MNIE NORMALNIE KREW ZALEWA bo to samo gadała przed zabiegami a wylądowałam na stole operacyjnym 2 razy. Czasami krzyczała że wymyślam . Co do mycia włosów ja radze sobie z tym tak : wkladam w uszy takie piankowe zatyczki które zgniatam palcami formuje wtykam do uszu one sie powiekszaja szczelnie zatykając uszy nastepnie nachylam i myje. Mimo zatyczek staram się centralnie nie lać wody tak by dostawała sie do uszu . Dziewczyny mają racje z czasem człowiek sie przyzwyczai i dojdzie do perfekcji :) Słoneczko w Kajetanach wykonuje sie również zabiegi prywatne jeśli ma sie pieniążki zabieg jest niemalże z dnia na dzień jeśli nie czeka sie w kolejce od 6 do 9 miesiecy. To nie fair ale co my możemy , ciesze że są lekarze który umieja postawić diagnoze i starają sie pomoc a że tylu nas z problemami uszu to niestety kolejka długa. Wnioski o Stopniu niepełnosprawności złożyłam za ok 1 miesiac komisja i werdykt :) oczywiście napisze w jakim stopniu jestem niesprawna . Wszystkich serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Piszecie duzo o roznych problemach laryngologicznych wiec cos Wam opisze. 5 lat temu urodzil nam sie synek z wadami twarzoczaszki, nad wszystkimi nie bede sie rozpisywal tylko nad wada ucha. Polega ona na tym ze brak przewodu sluchowego (jak opisal to w neonatolog co pozniej okazalo sie bzdura dzieciak sluszy na to ucho tylko slabiej) i zdeformowana malzowina uszna. w marcu tego roku mielismy zaplanowany zabieg plastyczny w IMiDZ w Warszawie ale pech chcial ze w lutym za tym uchem pojawil sie jakis guzek ktory z czasem zaropial. Zostal on naciety przez chirurga i przez prawie dwa miesiace byl leczony farmakologicznie i laserem, oczywiscie o plastyce ucha mowy byc juz nie moglo. Jezdzilismy po lekarzach z nadzieja ze ktos to zdiagnozuje i wymysli skuteczny sposob leczenia, w miedzyczasie wykonujac wszystkie dostepne obrazowe badania czyli TK rezonans o usg nie ma co wspominac. Bylismy tez w zachwalanych przez was Kajetanach dwa razy i z calym szacunkiem dla prof. Skarzynskiego to lekarze ktorzy synka ogladali wykazali sie daleko idaca ignorancja do tego stopnia ze nie raczyli otworzyc plyt z badaniami a nawet odkleic plastra za uchem zeby na ta rane spojrzec w zasadzie na wychodzaca z naciecia ziarnine. Jedyne co w kajetanach uzyskalismy to bufonade jacy to my nie jestesmy genialni oraz tel do jakiejs prywatnej kliniki w ktorej pan prof moze nas zobaczyc oraz tel do lekarza dyzurnego w Kajetanach na wypadek jakby cos sie dzialo HAHAHAHAHA ( jestesmy z Olsztyna) nie wiedzielismy smiac sie czy plakac:((( na szczescie w maju dostalismy od jednej pani laryngolog prywatny tel do prof Niemczyka i co... jakie bylo nasze zdziwienie kiedy pan prof po rozmowie telefonicznej powiedzial zeby szybko do niego przyjechac dajac nam wybor!!!!!! albo prywatnie do domu do Milanowka ale to wieczorem albo do Centralnego Szpitala klinicznego AM na Banacha w Warszawie. KOlejne zdziwienie nasze z jakim cieplem i serdecznoscia spotkalismy sie z profesorem wszystko nam dokladnie wyjasnil na czym bedzie polegala operacja i dlaczego nie dziwi sie ze jego koledzy lekarze nie chca sie tego podjac i w kazdym jego slowie nie bylo slychac chocby nuty wywyzszania sie ponad innych. teraz jestesmy po operacji usunieto perlaka wrodzonego z przetoka zouszna wykonano tympanoplastyke z myringoplastyka i ossikuloplastyka SC. Synek czuje sie swietnie nie moze tylko biegac i skakac nad czym boleje ale dzielnie sie powstrzymuje. na koniec wam dodam ze operacja zostala przeprowadzona w sobote w szpitalu dzieciecym w Dziekanowie lesnym w sobote, pan prof operowal od 9 rano do 21 wszczepil 4 implanty slimakowe i na koniec od 18 do 21 pierwszej operowal naszego synka wczesniej przed operacja spacerowal 30 minut po lesie. Powiem tak genialny czlowiek pelen ciepla i otwartosci i jak nam powiedziala jedna mama ktora przyjechala z wroclawia ....to pierwsza reka w Polsce jezeli chodzi o otolaryngologie tak mi mowili we wroclawiu...a ordynator oddzialu powiedzial ...rozmawialem z prof o was i powiedzial cale szczescie ze nikt nie chcial sie podjac operacji u tego dziecka... Reasumujac jezeli macie powazne problemy laryngologiczne popytajcie sie waszych lekarzy o prof Kazimierz Niemczyka ja tez sluze pomoca z dostepem do niego piszcie albo tutaj albo na moja poczte mbyc@wp.pl pozdrawiam was i zycze duzo zdrowia.michal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×