Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Słoneczko_86

Zapalenie ucha, Perlak, Tympanoskleroza, Otoskleroza i wszystkie inne schorzenia

Polecane posty

Gość oliwia 78
no tak zdarza się , mój mały miał w styczniu usuwanego perlaka i znowu coś mu tam urosło , czekamy na telefon , gdyż idzie znowu na zabieg , ale co zrobić , dobrze , że przynajmniej humorek mu dopisuje i chyba go uszko nie boli , na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabkaa
przybliż bardziej te statystyki... Ja już jestem pół roku po operacji i nie miałam ponownych wycieków ani bóli głowy. Czasami wydaje mi się, że coś chrobocze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janeta
Joeperlak ja do siebie nawet takich myśli nie dopuszczam ,że perlak się nawróci( nawraca)!! Czy byłoby to możliwe po tak krótkim czasie ?? dopiero mi go usuneli!! (3 tyg.) Po antybiotyku od rodzinnego lekarza coraz mniej ropy i bólu zero ,myśle ze to bylo zapalenie ucha ! Nad jednym sie tylko zastanawiam może wy coś na ten temat wiecie?????? Czy przed zabiegiem mogę brać antybiotyki???? Na pewno , jesli chodzi o zabieg dziecka to na miesiąc przed operacja nie może brac leków (antybiotyków) Czy tak samo jest w przypadku dorosłych??????????? Jeśli tak to mam po terminie i znów poczekam sobie!! chyba ,że sie nie przyznam:) pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej się specjalistów podpytać, ale nie od razu prawdę mówić. Tak samo jest z narkozą, trzeba być na czczo, a jak ktoś się zapomni i coś zje, a później się nie przyzna anestezjologom to i tak nic mu nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 78
taka cisza nastała !! co u Was kochani słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janeta
Witam faktycznie zapadła cisza na forum. U mnie również dobrze pojutrze jadę kochani na kolejny zabieg i powiem wam ze sie strasuje troche pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janeta Trzymam kciuki!!! Ja mi już tylko dwadzieścia kilka dni zostało ale za mnie to się stresują znajomi bo mi się już znudziło po pierwszej operacji. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 78
a my też czekamy na drugi zabieg , a na razie z uszkiem bez zmian , pozdrawiam i całuski od mojego synka Oliwierka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takim to dobrze! Janeta trzymaj się :) a bać się nie ma czego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafalbydgoszcz
Witam Wszystkich Serdecznie Jestem po pierwszej operacji Antromastoidektomii z tympanotomią , myringoplastyką przeprowadzoną w wojskowym szpitalu klinicznym w Bydgoszczy przez doskonałego dr Krzyżaniaka pod opieką Dr Mierzwińskiemu . Sam zabieg przebiegł bez problemów , natomiast po jakimś czasie nastąpił wyciek z rany pooperacyjnej i trwa juz od 3 tygodni czy mieliście coś podobnego?? Moje samopoczucie zmieniło się diametralnie mam złe i dobre dni w te gorsze czuję się fatalnie boli mnie część skroni po stronie operowanej. Drugim powaznym problemem jest że część mojej małzowiny usznej jest nadal martwa jakby po znieczuleniu , chociaż miałem ogólne. Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów i liczę na kontynuację i odpowiedzi na nurtujące mnie pytania Rafał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafalbydgoszcz Witaj Aleś tu nazwiskami sypnął :) Co to złych i dobrych dni, jeśli miałeś znieczulenie ogólne to jest to prawdopodobnie wpływ po narkozie też tak miałam. Co do wycieków są one możliwe koleżanki opiszą Ci na ten temat więcej. A jeśli chodzi o tzw. \"martwe ucho\" po dwóch miesiącach od operacji powinno już wrócić do normy, przez ten czas uszkodzone nerwy i tkanki regenerują się. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janeta
Witam ponownie wszystkich Dziś wróciłam do domku wciąż jeszcze obolała i marna:) mam za sobą MYRINGOOSSIKULOPATYKE ucha lewego i powiem wam ,że po usunieciu perlaka w uchu prawym czułam się o niebo lepiej. Nic nie bolało nic nie cieli !! teraz jest zupełnie inaczej może po zabiegu nie miałam nudności ani wymiotów to jestem jeszcze dziś nie do życia . Za tydzien na zdjęcie szwów . Na konsultacji przed operacyjnej oglądali mi to ucho po perlaku z ktorego mam wyciek , nic sie nie dowiedziałam !!. Tym razem popadłam na zakręconych lekarzy , duży zamęnt i mnóstwo ludzi . Operacji niestety juz nie wykonał mi Profesor :( Dziś przy wypisie i zmianie opatrunku była stażystka która nie umiała mi odpowiedzieć na moje pytania ( tak to przy sobocie bywa) za tydzien w piątek ponoć mam poznać odpowiedzi, OBY.... bo nadal martwie sie o to swoje uszko z wyciekiem po perlaku. Rafałbydgoszcz Ja moge Ci tylko napisać ze po zabiegu usuniecia perlaka czulam sie wspaniale dopiero po ok. 3 tygodniach zaczeły się wycieki i trwaja nadal .Lekarze mówili ze do 6 miesiecy to normalne jednak mnie martwi ,skoro ich nie miałam i wystąpiły po jakimś czasie to coś musi być nie tak. Są tu dziewczyny które przeszły o wiele wiecej niż ja, zatem może one Ci tu lepiej pomogą , może ktoś z nich tu przeszedł zabiegi takie jak ty pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janeta
Słonko kochane napisz mi dokladnie gdzie ty te swoje zabiegi miałaś przeprowadzone ??????????? Gdańsk Akademia Medyczna ????????????? Pytam bo leżałam w pokoju z babeczka z Sopotu i ona mnie podpytywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janeta
to jeszcze raz ja :) Co do "martwej małżowiny" Rafała z Bydgoszczy , wczoraj miałam zabieg a dziś mam zdrętwiały jezyk po strnie operowanej oczywiście pytałam dziś przy wypisie stażystkę to normalne przy znieczuleniach ogólnych i samo mija... Jedna z pacjentek wspomniała mi ,że ona po którymś zabiegu miała przez 7 miesiecy coś takiego . Bądz cierpliwy , przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janeta
Cześć wszystkim Słonko ,widzisz sama byłam zdziwiona ,że ona w Kajetanach spytałam wiec dlaczeko skoro macie w Trójmieście dobrą laryngologie . Pytała skad takie mam informacje. Powiedzialam ,że od ludzi z forum internetowego.W jej przypadku bylo inaczej .4 lata leczenia nie przyniosło zadnych popraw a nawet twierdzila ze jeden ordynator zrobił jej zabieg ktory nie pomogł ale zaszkodził .Teraz naprawiaja jej to w Kajetanach . Ordynator przecioł jej bębenek by niby wydzielina ktorej nie bylo wypłynela .Kobieta miała wszystkie badania tomografie głowy itd a on dalej uparcie twierdzil ze ma rope przez ktora jest cieśnienie ona odczuwa walenie piszczenie w głowie nieznośne i niedające jej normalnie zyc,spać. W Kajetanach miała 2 operacje . Czy pomogą .... nikt tego nie wie ona ma takie nadzieje, dlatego 6 godzin intercity gna do Centrum. Napewno wiem ze ona w Akademii Medycznej sie nie leczyła wspominałam że takie jedno Słoneczko tam przeszło operacje i jest zadowolone. Zainteresowało ją to i powiedziala ze napewno sprawdzi ten namiar Prześwietna kobieta miłych ludzi w tym Trójmieście macie :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu tam cicho się zrobiło? Co tam u Was kochani?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała 24
:)hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała 24
Hej ja ma kłębczaka szyjno bębenkoweko ( a dokladnie mam go w kościach podstawy czaszki)lekrze mi powiedzieli ze moze pęknąc wtedy nastąpi wylew do mózgu i koniec wchodzi mi juz pod czaszke i jest koło muzgu czy ktos moze ze mną o tym porozmawiać????pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz się z tym spotkałam, ale pewnie pisz śmiało każdy Cię tu wysłucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała 24
Bardzo sie tego wszystkiego boje stwierdzili ze jest do usuniecia ale muszą przeprowadzic zakllejenie guza dlatego ze mógłby nastąpic zgon tak zwana embolizacja miałam jedno zaklejanie guza na zywca ból jak cholera a w lipcu mam drugi i niewiadomo czy ostatni bo jest bardzo duży nerw twarzowy mi sie skleił lewa strona twarzy odmawia mi posłuszeństwa a tu tyle czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Ogromnie mi Ciebie żal, ale poczekaj zaraz tutaj starą znajomą przyprowadzę to może ona będzie tu mogła się z Tobą podzielić na temat tej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała 24
Dzieuje będe ogromnie wdzieczna jesli ktos sie ze mna podzieli wiadomościam na ten temat pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała 24 Słuchaj albo czytaj!!!!!!!!!!!!!!!!!ja jestem z kłębczakiem!!!!!!!!!!! O jakim Ty zaklepianiu piszesz?????????????pogadamy????????? Ja jestem już po operacji ok.20lat.Kiedyś nie było rezonansu czy tomografu.Przeszłam mase badań gdyż kłębczak jest bardzo rzadkim schorzeniem jeżeki już występuje to po 50-tce ,a ja miałam go wykrytego mając 36lat ,a ile z tym cholerstwem chodziłam i przewracałam sie to sam Bóg wie!!!!!!!!!!!!!!!!Nie słyszę na to ucho Mam szeroką wiedzę na temat kłębczaka (chemodectoma)itd.pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!zajrze tu jeszcze ,pytaj do woli co Cię interesuje???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała 24
Alda! ja miałam embolizacje to jest teraz zaklejanie guza tak zwanym klejem tak mówią przez tętnice w pachwinie wkładają cewnik ze widzą guza i jak jest bardzo krwawiący to go zaklejają zakleją całego i wtedy operacja usunięcie go niemogli go usunąc bez embolizacji bo bym za durzo krwi bym straciła i kto wie. Ale mam pytanie czy to naprawde moze pęknąć czy tylko tak stasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłębczak jest to coś takiego jak bąbelek na baloniku,czyli właściwie mieści sie na naczyniu krwionośnym.Czy może pęknąc,no może i rozlać ,najważniejsze jest to żeby się nie rozrósł!Tym uciskać będzie i niszczyć okolice,O tym badaniu to ja wiem.Ja jednak miałam częściowo usuwanego guza ,po czym mam straszne szumy uszne i zawroty głowy i zachwiania równowagi i całkowity niedosłuch na to ucho .Na szczęście nie doszło do urazu nerwu twarzowego i cały czas nie dochodzi do reeoperacji ze względu na wielkośc i umiejscowienie guza.Mój jest tuż pod móżdżkiem.Natomiast atakuje śliniankę przyuszną.Napisz mi gdzie miałaś zabieg i w jakiej jesteś kondycji i czy 24 to Twój wiek???? Jeszcze mi nikt z docentów i profesorów nie powiedział ,że to może pęknąć!!!!!!!!!!!!!!!!może Ty masz TĘTNIAKA???a nie kłębczaka????????co?czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała 24
Alda W tomografii mam opisane jako kłebczak jeden profesor mi powiedział ze moze pęknąc wtedy nastąpi wylew do mózgu!tak 24 to moj wiek.powiedzieli mi ze wchodzi pod czaszke i jest kolo mozgu po jednej embolizacji skleił mi sie nerw twarzowy i lewa strona twarzy odmawia mi posłuszeństwa.A embolizacje miłam przeprowadzaną w warszawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała 24
A co do szumuf usznych i zawrotów głowy to równiez je mam w kwietniu mial prawie 2 cm pozdrawiam oni prze tą embolizacje przygotowują mnie do operacji po tym badaniu w tej chwili niemoge zaduzo dzwigac bo mnie boli denerwowac bo jeszcze gozej pulsuje a powiedzieli mi ze niemoge brac leków przeciw bólowych dlatego ze rozrzedzają krew a ja musze mniec bardzo gestą wręcz>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zgadza się z tymi lekami przeciwbólowymi.Ja jestem po operacji,ale w przypadku guza kłębczaka nie ma radykalności usuniecia go ,bo żeby go całkowicie usunać musieliby przeciąć ci zyłę na której on siedzi na pół,a to jak wiesz jest niemożliwe.Powinni po operacji zaraz wysłać na radioterapie ,aby go podsuszyć czy czesciowo spalić .Chemodektomy nie da sie usunąc tak do końca i będziesz już cały czas zdana na kliniki i kontrolne rezonansy.W Twoim wieku to rzeczywiście ewenement jakiś.Zajrzyj na google i tam jest wszystko nawet zdjęcia z rezonansu głowy i jak wygląda operacja,a to że Ci pęknie to m oim zdaniem jakaś bzdura ,ale to że nie wolno Ci dźwigać czy denerwować to całkowita racja.Po tego typu schorzeniu które ma skłonności do odświeżenia przysługuje Ci RENTA!!!!!!!!!!!!!!życzę powodzenia i pozdrawiam,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×