Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

Gość Pancrea
Panie Tatao. Czy jest Pan lekarzem i zna podstawy fizjologii człowieka? Ja też przeczytałem to co pan napisał o sobie i sądzę, że trudno będziewprowadzić do diety zatrute chemią produkty warzywne, a te ekologiczne niemożliwe niemal do zdobycia w przeciętnym sklepie ... Pisze pan: "Proszę poczytać dokładnie biochemię organizmu (odnośnie zwłaszcza trawienia) w optymalnikach diety niskowęglowodanowych wydawanych przez Pana Witolda Jarmołowicza-dietetyka z wyższym dyplomem w zakresie żywienia i praktyka w tym zakresie oraz piszących tam artykuły lekarzy, a dowie się Pan wiele ciekawych rzeczy. W gruncie rzeczy tam też poruszają problem acidozy, ale pod kątem analizy biochemicznej". "Przypomnę panu, że Witold Jarmołowicz jest inżynierem-automatykiem, a nie lekarzem dietetykiem. ". Odp. Ja nie pisałem, że jest on lekarzem, ale że zjamuje się żywieniem .A Pan kim jest z wykształcenia. Skąd Pan łaskawco czerpie swoje dane czyż też nie zksiążek i stronek internetowych? A lekarze jak szukają jakiejś rzadkiej choroby to nie poszukują je na stronach ineternetowych innych krajów. A swojej wiedzy nie czerpią na podstawie wielu przeprowadzonych własnych i doświadczeń innych kolegów? Napisał Pan: "W czasopiśmie Optymalnik pisał też doktor nauk przyrodniczych Włodzimierz Ponomarenko, który zmarł dwa lata temu w wieku 65 lat na zator tętnicy płucnej - chorobę wynikłą z zagęszczenia krwi na skutek silnego jej zakwaszenia" Oglądał Pan osobiście dokumentację sekcji zwłok? A jeśli coś takiego wystąpiło, to w myśl powiedzenia nieraz bywa tak, że "szewc bez butów chodzi". Zna to powiedzenie napewno! To prawda, że coś takiego może wystapić, o ile się nie przestrzega samemu zasad prawidłowego żywienia: http://www.bemer.pl/strony/naukowo/raporty_afb/zakwaszenie.htm "Proszę również zajrzeć do czasopisma Optymalni z marca 2003 roku. Znajdzie pan tam nekrolog Zbigniewa Kiełkowskiego, założyciela Arkadii Zdrowia "Colonia". Ależ drogi Panie Tatao ? Ja pisałem o dobranej diecie wyłacznie niskowęglowodanowej równoważonej i dostosowanej do typu metabolicznego, zabezpieczającej przed zakwaszeniem, a nie o diecie optymalnej, którą zaleca p. Kwaśniewski jako iebezpiecznej dla zdrowia i życia ludzkiego! W przypadku dny moczanowej czy łuszczycy stawowej bądź uwapnienia blaszek miażdżycowych w tętnicach serca(przewężeniach) jest ona zupełnie nie do przyjęcia, ponieważ dopiero powoduje poważne stany zakwaszenia! Napisał Pan: "Gdyby pan przeczytał podręcznik z fizjologii człowieka, to musiałby pan wiedzieć, że w cukrzycy typu II wyspy Langerhansa nie są uszkodzone, bowiem cukrzyca tego typu polega na insulinooporności komórek. Jeśli pan odda krew do laboratorium aby zmierzyli panu zawartość w niej insuliny, to się pan przekona, że ma pan jej ponad normę (w przypadku uszkodzenia wysepek Langerhansa miałby pan jej za mało)." Odp. Przy cukrzycy typu II rzeczywiście tak jest. Ale nigdy w typie I Insulina jest rodzajem białka zbudowanego z 51 aminokwasów. Połaczone są ze sobą wiązaniami chemicznymi w dwa łańcuchy. Komórki Beta wysp trzustkowych uwalniających u zdrowyh ludzi insuline przez całą dobę, jednak nasilenie tego wydzielania w nocy międz posiłkami jest na niskim poziomie, tzw. poziomie podstawowym. Podczas spożywania posiłku zwłaszcza bogatego w węglowodany-pieczywo, ryż, ziemniaki, owoce, słodkie napoje poziom ten podnosi się! Najważniejszym bodźcem do produkcji insuliny jest poposiłkowe zwiększenie stężenia glukozy we krwi. Komórki Beta dysponują skomplikowanym aparatem tzw. ORGANELLI komórkowych i różnego rodzaju białek, głownie enzymów, mających za zadanie wykrywanie wzrostu stężenia glukozy we krwi. Wzrost ten powoduje również zwiększenie przenikania glukozy do komórek i spalanie jej tam w zwiększonym tempie. Z kolei wzrost wewnętrznego spalania w komorkach Beta uruchamia wiele procesów, które powodują wzrost syntezy i uwalniania insuliny. A więc insulina uwalniana do krwi przenosi się z krwiobiegu do wszyskich narządów i układów ludzkiego organizmu. A teraz drogi Panie ciekawa sprawa. Aby insulina mogła działać-potrzebny jest tzw. "PAS TRANSMISYJNY" przy pomocy którego mogłaby ona wpływać na czynność komórek. No i właśnie takim punktem zaczepienia jest receptor insulinowy, do którego przyłącza się insulina. Ale nie każdy organ i nie każda tkanka sa wyposażone w taki receptor.Bowiem znajduje się on w wątrobie, tkance tłuszczowej, mięsnich szkieletowych i mięśniu sercowym. To też-jak widać-narządy te spełniaja kluczową rolę w spalaniu i przechowywaniu zapasów energetycznych. Można powiedzieć, iż wpływ insuliny na przemianę materii jest wielokierunkowy i obejmuje m.in. zarówno przemianę węglowodanow(cukrów), białek, tłuszczów. Krótko mówiąc, insulina ma wpływ na: WYCHWYT I SPALANIE GLUKOZY, SYNTEZĘ GLIKOGENU, SYNTEZĘ BIAŁEK, WYDŁUŻANIA ŻYCIA KOMÓREK, SPALANIA TŁUSZCZÓW, SYNTEZĘ KWASÓW TŁUSZCZOWYCH, TARNSPORT JONÓW, WYCHWYT AMINOKWASÓW oraz SYNTEZĘ DNA. Jeżeli ten mechanizm zawodzi, rozwija się cukrzyca... No a później powikłania zależne od panowania nad jej rozwojem! To jest mały wycinek fizjologii-biochemii w aspekcie metabolicznym. Dopasowanie do tego homeostazy jest najważniejszym elementem w leczeniu chorób metabolicznych. I tu się znowu z Panem zupełnie zgadzam. Jak się tego nie uwzględni, powikłania natapią dość poważne. Uważam , że poprostu na początku nie dokładnie zrozumieliśmy się! Czy jest Pam lekarzem? Czy jest to Pana HOBBY lub jeszcze coś innego lub kogoś reprezentuje? Jeśli nie tajemnica, to prosze to napisać. Pozdrawiam Pana szczerze i bez urazy. Sam wielu rzeczy jeszcze dokładnie nie wiem o swojej chorobie ..Być może Pana wiedza jest bardziej zaawansowana w tym względzie...Ja jednak nigdy nie sądzę o sobie, że "pozjadałem wszystkie rozumy". Jeśli Pan uważa, że taka dieta jest właściwa, nie zaprzeczam. Wszystko jest w swoim czasie weryfikowalne. Oby na moje osobie stała sie pradziwym dowodem Pana sugestii i rad- które sobie cenię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Panie Tatao. Czy jest Pan lekarzem i zna podstawy fizjologii człowieka? Ja też przeczytałem to co pan napisał o sobie i sądzę, że trudno będziewprowadzić do diety zatrute chemią produkty warzywne, a te ekologiczne niemożliwe niemal do zdobycia w przeciętnym sklepie ... Pisze pan: "Proszę poczytać dokładnie biochemię organizmu (odnośnie zwłaszcza trawienia) w optymalnikach diety niskowęglowodanowych wydawanych przez Pana Witolda Jarmołowicza-dietetyka z wyższym dyplomem w zakresie żywienia i praktyka w tym zakresie oraz piszących tam artykuły lekarzy, a dowie się Pan wiele ciekawych rzeczy. W gruncie rzeczy tam też poruszają problem acidozy, ale pod kątem analizy biochemicznej". "Przypomnę panu, że Witold Jarmołowicz jest inżynierem-automatykiem, a nie lekarzem dietetykiem. ". Odp. Ja nie pisałem, że jest on lekarzem, ale że zjamuje się żywieniem .A Pan kim jest z wykształcenia. Skąd Pan łaskawco czerpie swoje dane czyż też nie zksiążek i stronek internetowych? A lekarze jak szukają jakiejś rzadkiej choroby to nie poszukują je na stronach ineternetowych innych krajów. A swojej wiedzy nie czerpią na podstawie wielu przeprowadzonych własnych i doświadczeń innych kolegów? Napisał Pan: "W czasopiśmie Optymalnik pisał też doktor nauk przyrodniczych Włodzimierz Ponomarenko, który zmarł dwa lata temu w wieku 65 lat na zator tętnicy płucnej - chorobę wynikłą z zagęszczenia krwi na skutek silnego jej zakwaszenia" Oglądał Pan osobiście dokumentację sekcji zwłok? A jeśli coś takiego wystąpiło, to w myśl powiedzenia nieraz bywa tak, że "szewc bez butów chodzi". Zna to powiedzenie napewno! To prawda, że coś takiego może wystapić, o ile się nie przestrzega samemu zasad prawidłowego żywienia: http://www.bemer.pl/strony/naukowo/raporty_afb/zakwaszenie.htm "Proszę również zajrzeć do czasopisma Optymalni z marca 2003 roku. Znajdzie pan tam nekrolog Zbigniewa Kiełkowskiego, założyciela Arkadii Zdrowia "Colonia". Ależ drogi Panie Tatao ? Ja pisałem o dobranej diecie wyłacznie niskowęglowodanowej równoważonej i dostosowanej do typu metabolicznego, zabezpieczającej przed zakwaszeniem, a nie o diecie optymalnej, którą zaleca p. Kwaśniewski jako iebezpiecznej dla zdrowia i życia ludzkiego! W przypadku dny moczanowej czy łuszczycy stawowej bądź uwapnienia blaszek miażdżycowych w tętnicach serca(przewężeniach) jest ona zupełnie nie do przyjęcia, ponieważ dopiero powoduje poważne stany zakwaszenia! Napisał Pan: "Gdyby pan przeczytał podręcznik z fizjologii człowieka, to musiałby pan wiedzieć, że w cukrzycy typu II wyspy Langerhansa nie są uszkodzone, bowiem cukrzyca tego typu polega na insulinooporności komórek. Jeśli pan odda krew do laboratorium aby zmierzyli panu zawartość w niej insuliny, to się pan przekona, że ma pan jej ponad normę (w przypadku uszkodzenia wysepek Langerhansa miałby pan jej za mało)." Odp. Przy cukrzycy typu II rzeczywiście tak jest. Ale nigdy w typie I Insulina jest rodzajem białka zbudowanego z 51 aminokwasów. Połaczone są ze sobą wiązaniami chemicznymi w dwa łańcuchy. Komórki Beta wysp trzustkowych uwalniających u zdrowyh ludzi insuline przez całą dobę, jednak nasilenie tego wydzielania w nocy międz posiłkami jest na niskim poziomie, tzw. poziomie podstawowym. Podczas spożywania posiłku zwłaszcza bogatego w węglowodany-pieczywo, ryż, ziemniaki, owoce, słodkie napoje poziom ten podnosi się! Najważniejszym bodźcem do produkcji insuliny jest poposiłkowe zwiększenie stężenia glukozy we krwi. Komórki Beta dysponują skomplikowanym aparatem tzw. ORGANELLI komórkowych i różnego rodzaju białek, głownie enzymów, mających za zadanie wykrywanie wzrostu stężenia glukozy we krwi. Wzrost ten powoduje również zwiększenie przenikania glukozy do komórek i spalanie jej tam w zwiększonym tempie. Z kolei wzrost wewnętrznego spalania w komorkach Beta uruchamia wiele procesów, które powodują wzrost syntezy i uwalniania insuliny. A więc insulina uwalniana do krwi przenosi się z krwiobiegu do wszyskich narządów i układów ludzkiego organizmu. A teraz drogi Panie ciekawa sprawa. Aby insulina mogła działać-potrzebny jest tzw. "PAS TRANSMISYJNY" przy pomocy którego mogłaby ona wpływać na czynność komórek. No i właśnie takim punktem zaczepienia jest receptor insulinowy, do którego przyłącza się insulina. Ale nie każdy organ i nie każda tkanka sa wyposażone w taki receptor.Bowiem znajduje się on w wątrobie, tkance tłuszczowej, mięsnich szkieletowych i mięśniu sercowym. To też-jak widać-narządy te spełniaja kluczową rolę w spalaniu i przechowywaniu zapasów energetycznych. Można powiedzieć, iż wpływ insuliny na przemianę materii jest wielokierunkowy i obejmuje m.in. zarówno przemianę węglowodanow(cukrów), białek, tłuszczów. Krótko mówiąc, insulina ma wpływ na: WYCHWYT I SPALANIE GLUKOZY, SYNTEZĘ GLIKOGENU, SYNTEZĘ BIAŁEK, WYDŁUŻANIA ŻYCIA KOMÓREK, SPALANIA TŁUSZCZÓW, SYNTEZĘ KWASÓW TŁUSZCZOWYCH, TARNSPORT JONÓW, WYCHWYT AMINOKWASÓW oraz SYNTEZĘ DNA. Jeżeli ten mechanizm zawodzi, rozwija się cukrzyca... No a później powikłania zależne od panowania nad jej rozwojem! To jest mały wycinek fizjologii-biochemii w aspekcie metabolicznym. Dopasowanie do tego homeostazy jest najważniejszym elementem w leczeniu chorób metabolicznych. I tu się znowu z Panem zupełnie zgadzam. Jak się tego nie uwzględni, powikłania natapią dość poważne. Uważam , że poprostu na początku nie dokładnie zrozumieliśmy się! Czy jest Pam lekarzem? Czy jest to Pana HOBBY lub jeszcze coś innego lub kogoś reprezentuje? Jeśli nie tajemnica, to prosze to napisać. Pozdrawiam Pana szczerze i bez urazy. Sam wielu rzeczy jeszcze dokładnie nie wiem o swojej chorobie ..Być może Pana wiedza jest bardziej zaawansowana w tym względzie...Ja jednak nigdy nie sądzę o sobie, że "pozjadałem wszystkie rozumy". Jeśli Pan uważa, że taka dieta jest właściwa, nie zaprzeczam. Wszystko jest w swoim czasie weryfikowalne. Oby na moje osobie stała sie prawdziwym dowodem Pana sugestii i rad- które sobie cenię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Przepraszam za dwukrotne wgranie tekstu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nutka czy bolaly cie kiedys wezly chlonne?? mnie strasznie bola raz z prawej raz z lewej strony pod pacha. boje sie isc do lekarza. ten bol moze tez miec zwiazek z przeziebieniem wiec poczekam az przejdzie calkiem i dopiero zrobie badania. co o tym myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aloja
Pancrea, wielkie dzięki za ukierunkowanie moich poszukiwań. o mało nie wpadłam w paranoję, bo jak jest nas 4-ka w rodzinie, to u wszystkich podejrzewałam candidę, a moze to tylko zakwaszenie? Poczytałam trochę i o tym i zdaje sie, ze to mozliwe. Skorzystam z rady i skontaktuję się z dr Witoszek (ale czy mozliwa jest tylko konsultacja telefoniczna-mieszkamy nad morzem, a trudno o "wnikliwych" lekarzy?). A moze ktos ma pod ręką ten telefon do dr Witoszek? Jeszcze raz wielkie dzieki, bo najgorszy jest chyba brak nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludi
Gabsonik byc moze wyda ci sie dziwne moje pytanie,ale czy ostatnio mialas jakies wachania wagi ,nie chodzi mi tu o jakies 1,5 czy 2 kilo?u mnie tez dzialo sie to wtedy gdy waga mocno spadala,ale rowniez kiedys jak przybywalo mi klka kilo dzialo sie to samo ,to takie dziwne uczucie ciagniecia bolowego ,jakby cos rozpychalo okolice pod pachami oraz prz piersiach,jak u ciebie dokladnie to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
snie nie mam wagi tu ale wydaje mi sie ze schudlam. dlatego zaraz ide ja kupic. schudlam na pewno mimo ze jem normalnie:( i boje sie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aloja
Pysiula 1 bardzo dziekuję za odzew. Myślę, ze u mnie nie wyjdzie nic nowego o czym nie wiecie, ale jakby było to cos nietypowego to dam znać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1
Gabsonik-nie panikuj,węzly mnie nie bolaly ale lewa strona ,bo mialam zanieczyszczone jelito i krew dochodzi bezposrednio do serca z brudami ,po oczyszczaniu przeszlo mi ,aczkolwiek jak zaatakuja mnie ostro robale to nadal boli serducho,co do wezlow to po prostu mozesz byc podziebiona ,lub jesli ta Twoja temperatura w nocy ostatnio sie wziela to chyba robale bo ja tez chodze jakby z grypa ,pelnia ksiezyca ma byc 11 ,a robale dzialaja na 5 dni wstecz,glista ludzka wywoluje temperatury nocne [sorki za brak czcionki polskiej ale w niedziele kupilam corce laptopa i pisze na szybkiego ,musze sie przyzwyczaic]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nutka ale ja nie mam robali. na 100% za to schudlam 0 10 kilo!! w ciagu ostatnich paru miesiecy. mam zawroty glowy i nudnosci. chce mi sie wymiotowac non stop. jest mi zimno na zmiane goraco. nie mam temperatury. nie mam apetytu. nawet litra soku nie umiem wypic.:( BOJE SIE:( w tym tygodniu ide na badanie ca125 i do gina:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezucha
witam, jestem na poczatku drogi- walki z grzybica!trafilam do dr. Ziemnika w Krakowie, czy ktos cos o nim slyszal?dostala kuracje na 5 tygodni, i zalecenia co do diety, ale raczej ogolne: mam unikac cukru. Dzisiaj jest dopiero 4 dzien kuracji, a ja czuje sie strasznie, bolo mnie brzuch( wczesniej nie bolal), glowa, jestem oslabiona. Czy to sa normalne objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Gabsonik, co to znaczy nie ze nie mozesz litra soku wypic? W jakim czasie, picie duzej ilosci plynow na raz nie jest wskazane. Co do chudniecia i zawrotow to trudno powiedziec, ale moze rzeczywiscie byc to cos powazniejszego. Trzeba sie zbadac. Ale nie wpadajw panike, nawet jezeli okaze sie ze to najgorsze, pamietaj ze zawsze masz wybor, nie musisz od razu godzic sie na to co orzekna lekarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam juz dosyc zycia w niepewnosci. a czy zrobie to co kaza lekarze czy nie to i tak nic nie zmieni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabsonik ja tez jestem taka panikarą i jak wyszukalam ze niski poziom WBC moze oznaczac bialaczke tez mialam takie objawy jak ty czyli bole brzucha , nie moglam nic zjesc nawet pic ale to jest streeeessss!!!!!! mialam zaraz wszystkie nieszczescia przed oczami ze mam male dziecko , ze meza nie ma bo wroci za 8 m-cy itd itd .Spokojnie wyluzuj , idz do lekarza i tylko nie panikuj.Moje dziecko tez ma czesto powiekszone bolace węzly przy przeziębieniach a schudlas jak my wszyscy bo na tej diecie chyba przytyc nie idze .Ja juz tez zjechalam 5 kg ale po to jest gorzej by pozniej bylo lepiej .Zamiast normalnie zyc to ciagle przewalalm strony internetu co mi jest i co to moze byc i niestety u hipochondrykow wszystkie choroby pasuja :):):)Kazdy student medycyny powie ci ze przynajmniej mamy trzy objawy pasujace do choroby :):) a pytajac czy masz zgage nie oznacza od razu ze masz wrzody :):):) spokojnie Gabsoniku :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysiula wszystko pieknie i ladnie tylko rok temu dostalam taka diagnoze rak a moze nie rak. mialam isc na op. nie poszlam bo bawilam sie w naturalne metody gersona itd. a teraz mam objawy przerzutow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mojego lekarza sie boje bo jak znowu zobaczy ze jeszcze nie bylam na op to zjeba dostane:/. poza tym tak mi ostatnio nagadal ze tydzien ryczalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabsonik hm....no to wierze ci ze jestes podlamana ale dopoki nie masz diagnozy nie zadręczaj sie .to w niczym nie pomoze , udaj się jak najszybciej do innego lekarza i zobaczymy .Trzymam za ciebie kciuki i wiem ze teraz zadne pocieszenia nie dochodza do Ciebie :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten lekarz jest najlepszy tutaj. poza tym ma dobry sprzet. juz widze jakiego zjeba dostane:( za moje naturalne metody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rch
Gabsonik Rak nie rak. Sama widzisz ze to określenie jest niejasne, nawet dla samych lekarzy. Co do naturalnych metod to jest o tyle problem ze nie zawsze same soki i surówki moga pomoc, potrzeba czegoś więcej. No a do tego kwestia czasu i stopnia w jakim choruje organizm. Ciezko sie odniesc do tego w jednej wiadomości, nie znajac ani dokladnie sytuacji ani organizmy. No ale jezeli doprowadzimy organizm do stanu kiedy ma np. tylko 10% swoich sil to nie dziwne ze ciezko bedzie mu walczyc z "rakiem". Ze swojego doświadczenia mogę tylko powiedzieć ze nie przyjmowałem zadnych lekarstw od lekarzy majacych na celu maskowanie objawow, fakt przezylem kilka lat bardzo chudych i ciezkich, jeden rok to byla totalna masakra. W zasadzie to nic nie pamietam, dzien w dzien jak zombie. Mysle ze mimo wszystko warto bylo. Mozna dyskutować dlaczego w ogole doprowadzając do takich sytuacji no ale życie mnie przerosło, niestety. Otoz przez kilka tez lat próbowałem roznych kuracji naturalnych i pomagały albo na chwile albo po jakims czasie okazywało sie ze znow mam problem. A bylo juz naprawdę zle. Od pol roku czasu staram sie cos z tym zrobic, wcześniej przez pol roku rzucilem prace i totalnie nie robilem nic. Teraz czuje ze organizm daje sobie duzo lepiej rade, chociaz nie robie az tyle co przy tych wszystkich naturalnych metodach. Co wiec sie stalo? Nie wiem do konca ale lacze to jednoznacznie z dbaniem o jelita. Nie jest jeszcze idealnie ale moje zdrowie psulo sie przez lat 20 jesli przyjrzeć sie szczegółowo. Tak wiec poki co nie licze ze nagle sie wszytko wyleczy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. I tak jest, miewam się coraz lepiej, ale w rozumieniu osoby zdrowej jestem pod kreską i tylko czasem czuję się powyżej zera. Ile potrwa przywracanie zrowia? Nie wiem, pewnie nie osiągne takiego stanu w jakim mógłbym być gdybym nie chorował. Gdybym wiedział to co wiem teraz już 10 lat temu to pewnie byłoby inaczej, no ale właśnie czas ma znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roch dbam o te jelita sam wiesz ze na diecie jestem juz bardzo dlugo i jakos nic z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roch
Gabsonik, co to znaczy ze jestes na diecie? W zasadzie to ci powiem ze na diecie bezglutenowej trzeb byc tylko na poczatku aby nadzerki mogly sie wyleczyc, potem trzeba juz tylko sie dobrze odzywiac, czyli blonnik, jak najmniej zamulaczt i cukrow itd. Ale pamietac musisz ze potrzebujessz sie odzywiac wiec nie szalec tylko jesc, i jak mozesz to czym zdroweszs tym lepiej. To samo suplementy jak potrzebujesz ruszyc organizm a nie chce zaskoczyc to przez ten miesiac mozna ale non stop to jakas pomylka. Poza tym to osobiscie uwazam ze ciagle picie orzecha itp cudow to jest nieporozumienie. No i niestety trzeba szukac, a wiem to z doswidczenia ze kiedy czlowiek jest chory to ciezko jest szukac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia82
Witam Wszystkich! Od dłuższego czasu obserwuje=e to formum, gdyż sama mam grzybice ogólnoustrojową, potwierdzoną przez lekarza (Candida albicans, Fusarium moniliforme, Aspergillus niger oraz Penicillium chrysogenum). Czy macie może jakieś informacje na temat leków takich jak: AmBisome, Kaspofungina, Workinazol lub Fungizone? Czy ktoś z Was może stosował jakiś z tych leków? Czy wiecie może na ile one są skuteczne? Będe bardzo wdzięczna za informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1
Gabsonik-zrob badania usg,rtg calego ciala,ja takie robilam w ubiegle wakacje ,ca we krwi zrob koniecznie ,co do temperatury to napisze Ci ze ludzie chorzy na raka nie maja jej w ogole ,kiedys nawet leczono raka temperatura [wszczepiano im zarazki jakiejs choroby by podwyzszyc temperature],co do objawow pasozytow to wlasnie spisuje z poradnika ze ;brak apetytu,zaparcia,biegunki,bole brzucha,krwotoki,cysty,polipy,guzy w przewodzie,wypadniecie odbytnicy,zaburzenia ukladu nerwowego,zmeczenie ,bole glowy,drazliwosc,zaburzenia snu,skurcze,ataki dusznosci,nocne zgrzytanie zebami,uczucie strachu,zatkanie wyrostka,problemy ukladu zolciowego,kamica zolciowa,pokrzywka,obrzek,mdlosci,bladosc skory,bole miesni,GORACZKE,ZAPALENIE WEZLOW CHLONNYCH,zwiekszony poziom leukocytow,wrzody zoladka i dwunastnicy-posluchaj pasozyty sa zakazne ,ja mam skierowanie do parazytologa na oddzial zakazny Akademii Medycznej w Gdansku ,po prostu podlapalas od kogos pasozyty w Polsce lub wyszly Ci po candidzie ,wklejalam An Dy ze jak nie ma candidy co odzywia sie pasozytami to one po prostu zwiekszaja populacje,zrob badania bo nagle chudniecie i brak apetytu to robale ,wiem po sobie,tez ostatnio schudlam i nie mam sily ,Gabsonik-w trakcie kapania [sorki za opis]jak dokladnie odmoczysz nos to wysmarkaj sie i powinny Ci robale wyjsc a konkretnie larwy glisty bo one wedruja w jamie nosowo gardlowej,przyjrzyj sie tej wydzielinie a zobaczysz 1 lub 1.5 cm nitki bezbarwne z kregoslupem szaro czarnym,glista ma takie objawy jak piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Ktoś tu mądrze napisał o teście z inteligencji. Jeżeli jest się dokładnym i wnikliwym, może szybko na podstawie napisanych tu postów na tym topiku(forum) zrozumieć, że nie wystarczy mieć stwierdzoną grzybicę i odrazu sięgać po "broń z najwyższej półki" jaką jest CHEMIA! Najpierw trzeba znaleźć przyczynę znalezienia się takiego "wroga". MOżna bez sensu "wystrzelać wszystką amunicję, a ten wróg będzie dalej siedział w swoim ukrytym miejscu i śmiał się nam w nos". Będzie się to działo dlatego, że jego pozycja i powód nie zostaną dokładnie zidentyfikowane.... Pierwsze co należy zrobić(jak już pisałem we wcześniejszych postach na tym topiku)to pomyśleć o wzmniacnianiu organizmu by mógł podjąć dodatkową walkę z i ntruzem. Dopiero taka strategia połączona z ew. lekami ma SENS! Inaczej mówiąc: należy opanować i wzomić przyczółki -miejsca i układ odpornościowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancrea
Ale jak tu słusznie napisał Roch, problem w większości tkwi w jelitach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki nutka, kochana jestes. na razie mam lepszy humor ale nie mam juz sily jutro ide na badania ca. a z wynikami na usg do gina... nie mam temperatury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×