Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pieczareczkaa

grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

Polecane posty

Gość fery****
Gabsonik! :-) Będzie dobrze! to ja dziś rezygnuję, chociaż kawa stygnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fery****
Na coś takiego natknęłam się w necie, przu opisie lewatyw z kawy wg Gersona: "Na początku leczenia i w czasie "kryzysów" żółć zawiera zwiększone ilości toksyn, co powoduje kurcze dwunastnicy i jelita cienkiego oraz niewielki refluks żółci do żołądka z objawami nudności, a nawet wymiotami żółciowymi. Należy wtedy wypłukać żółć z żołądka dużą ilością herbaty z mięty i pacjent odczuwa ulgę."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabi wspieram:)całkowicie dajesz sobie z tym spokój czy tylko tymczasowo?? Anajaka bede miał kilka pytań do Ciebie ale to na spokojnie jutro bo narazie w pracy jestrm i ciezko zebrac myśli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no zart. jak moge teraz przestac jak boli mnie glowa i czuje sie fatalnie. jezeli tego nie wydale to moze mnie to przeciez zabic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smiac mi sie chce ostatnio jak mialam kryzys to braklo kawy a dzis brakolo mi wody i juz na herbate nie starczy. wiec herbata chyba z zoltej kranowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabsonik zmierz ciśnienie. Przy większym krwawieniu będzie spadać tzn. będziesz miała niższe niż normalnie i zaczniesz czuć się senna/zmęczona i ból głowy i nudności też moga być. Pisz co dalej! chris jeśli tylko będę w stanie na nie odpowiedzieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki. pisze dalej. a jak mam to cisnienie mierzyc? nie mam spretu, nie jestem zmeczona, tylko boli mnie glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chris 82
zapytaam o ta twoje trawienie o którym kiedyś mi pisałaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabsonik Oby przeszło i nie wróciło :) No, jak nie masz sprzetu to trudno. To tylko po objawach takich ak pisałam. Chris No to nie ma problema ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba jednak byl glut, bo potem wyszlo jeszcze znacznie wiecej i zjadlam tez duzo surowego czosnku itd, a w nocy bolaly nerki. a teraz nic. wiec zaraz do roboty i heja dalej. ale po tych objawach powiem ze rzeczywiscie jest to niebezpieczne bez lekarza, nie wyobrazam siebie kryzysow ktore maja ludzie np z rakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabi - miewasz tak ze ogólnie po posiedzeniu w ubikacji... czujesz się lepiej? Nie mówię tu o lewatywach bo t wiemy. Ja właśnie to zauważyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabsonik, jeżeli masz książkę i się jej trzymasz, to nie ma możliwości, żeby stało Ci się coś złego. TO JEST WARUNEK, BY BYĆ SPOKOJNYM O WYNIK. Gdyby było takie niebezpieczeństwo, to propagatorzy terapii, kontynuujący dzieło doktora Gersona nie pisaliby książki dla ludzi, którzy chcą sobie sami pomóc. Gdzie znajdziesz w Polsce lekarza znającego metodę Gersona i chcącego prowadzić taką terapię u swojego pacjenta? Nie słyszałam o takim. Jeszcze nie, ale mam nadzieję, że to kwestia czasu. Skoro powstała klinika na Węgrzech, to może powstaną inne europejskie, może nawet w Polsce. Metodę stosują samodzielnie osoby będące w dużo gorszym stanie zdrowia niż Twój, po chemioterapiach. Znam taki przypadek, bardzo ciężki stan, medycyna konwencjonalna tu i za granicą postawiła krzyżyk (z powodu wielu przerzutów). Mija pół roku, ta młoda dziewczyna ciągle żyje, ma tylko załamania nastroju i dużo osłabienie, no ale po 3 seriach ciężkiej chemioterapii – to dopiero jest zatruty organizm. Zdanie ze wstępu książki: „ Terapia musi być praktykowana całościowo bez pomijania żadnego, pojedynczego nawet szczegółu” Dlatego rada dla innych chcących stosować metodę. Najpierw obejrzeć film, przeczytać książkę i dopiero praktykować. Do metody nie powinno się nic dodawać, ponad instrukcję, nawet jednej witaminy w tabletkach, bo to już może zaburzać niepotrzebnie cały proces. Jak dla kogoś pieniądze nie są przeszkodą, a ma poważną chorobę, to najlepiej zacząć od kliniki pod Budapesztem i kontynuować w domu. Ale to nie jest warunek konieczny, zwłaszcza w lżejszych przypadkach.. Gabsonik, tu na tym forum nie ma osoby, która by Ci mogła coś konkretnego poradzić. Napisz maila do faceta, który przeszedł tą terapię w Meksyku. Anajka ma ogromną wiedzę związaną z medycyną konwencjonalną , ale nie doczytałam, że zna terapię Gersona – a to coś innego, to raczej rodzaj naturoterapii opracowanej przez lekarza, praktykowanej od kilkudziesięciu lat. Nikomu w tym czasie lewatywa z kawy nie zaszkodziła, nie słyszałam o tym. Trzymam kciuki za Ciebie Gabsonik, pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochana Zaczytana, dzis czuje sie oki, nastroj dopisuje jedynie znow zaczyna bolec glowa ale zaraz lecem na kawkem. co do przepiegu tych kryzysow, to chyba trzeba miec ogromna sile, zaparcie i wsparcie z zewnatrz by to przetrzymac, glut wczoraj byl CZARNY!! moze to byl rozpadniety guz?? terapie trzeba scisle przestrzegac, ale np. witamine b3 w polsce mozna dostac tylko na recepte czyli odpada, zastrzyki z b 12 tez, ale zamiast tego pije po prostu zsiadle mleko. trudna sprawa, lecz mam nadzieje ze warto. boje sie troche o ten bol nerek, bo w ksiazce nie ma nic na ten temat, a mnie bola nerki naprawde ostro po kazdym kryzysie. ten kryzys ktory miala wczoraj mam wrazenie ze trwa nadal. bo glowa znow zaczyna bardzo bolec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie do tych co wiedza, od czego na powierzchni tego co wychodzi robi sie tecza taka jak w kaluzy z rozlana benzyna? mam wrazenie ze dopiero teraz ruszyna cala lawina syfu Fery co u ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiek7755
Do Gabsonik Czytam twoje wypowiedzi i powiem tylko,zę Ty chyba z lekka oszalałaś...Czy ty jesteś chora na raka? moim zdaniem gdybyś miała ze sto lat to moze i by wychodziły z ciebie takie ilości zaneiczyszczeń ale nie w w wieku od 20- do 40-stki a nawet 50. Naczytałaś się i wykańczasz organizm.Czy nie niepokoi Cię ból głowy?ból nerek tez o czymś świadczy...Nasz organizm ma więcej zdolności naprawczych niz nam się wydaje...ale nasz mózg potrafi sprowadzić nas na manowce....i nie gniewaj się ale myśle,ze Ciebie własnie sprowadził...Obawiam się ,ze bardziej sobie zaszkodzisz niż pomożesz...Sama zreszto piszesz,ze bez nadzoru lekarza lepiej tego nie robic... Nie twierdzę,że ja wiem czym się leczyć,bo nie wiem.Nie popieram też takich metod jak Ty stosujesz. Ja stosowałąm zioła,i to tylko 3 podstawowe zioła oraz homeopatię.I mogę smiało powiedziec ,ze czuję sie lepiej.Teraz biorę propolis i olej z pestek dyni.Mam zamiar wznowić na jakiś czas zioła,bo już nie piłam ich ok.3 miesięcy,więc myśle,że taka przerwa wystarczy.Kilka razy robiłam lewatywę ale tylko wtedy gdy miałam problem z wypróżnianiem. Przede wszystkim to co stosowałam pomogło mi na stany podgorączkowe,które ustapiły,biegunki śluzowe i z kawałkami śluzówki jelit,puls podwyższony i w dzień i noca,teraz mam normalny.Nie zaprzeczam są dni gorsze ale najczęsciej z mojej własnej winy,gdy najem się różnych rzeczy naraz.Ale takei reakcje miałam też dawniej gdy byłam zdrowa.Mój organizm nigdy nie lubił mieszaniny kilku pokarmów oraz pokarmow niedogotowanych lub niedojrzałych. To co mnie dręczy to wzdęcia...ale mam nadzieję,ze to też minie. Pozdrawiam wszystkich i życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiek, dzieki za szczerosc, podejrzewam ze jestes dokladnie na samiusienkim poczatku leczenia. a co ci jest? a ja jade dalej i nic nie zmieniam jak narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fery****
hello Gabsonik! Ja przerwałam kawkę, ale po tych kilku czuję się rewelacyjnie :-). Za Ciebie cały czas trzymam kciuki. Tak myslałam o tych Twoich "czarnych glutach" i dziś po wizycie w toalecie doszłam do wniosku, ze to chyba efekt kumulacji kawki (bo u mnie dziś też było bardzo ciemno :D ) Czy można do Ciebie napisac na priv, mam pytanko...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla tych ktorzy nie wiedza. terapia gersona twierdzi ze leczy kazda chorobe. polega na podawaniu choremu do 2 litrow soku z warzyw i owocow dziennie. oraz na stosowaniu lewatyw z kawy oczyszczajacych watrobe. samo stosowanie sokow moze poprawic samopoczucie ale nie usunie toksyn. sama przez 9 miesiecy bylam tylko na sokach i diecie weganskiej, ktora jednak nie wyleczyla moich dolegliwosci do konca. po tym co dzieje sie ze mna podczas stosowania lewatyw, herx itp. mysle podobnie jak gerson ze jest to niezbedna czesc. i wlasnie nawet wazniejsza niz soki. zmiane mozna zauwazyc szybko po zmianie koloru teczowki, zmianie wygladu paznokci i wlosow oraz skory, zmiana jest bardzo duza. nie mam przynajmniej ja zadnych problemow ze strony jelitowo zoladkowej. jedyne co mam to okropne herksy ktore wg terapii moga nawet prowadzic do spiaczki czy smierci. terapie stosuje sie przez ok 2 lata. terapia wiaze sie z calkowita zmiana stylu zycia, myslenia, sposobu postrzegania swiata, zmiana charakteru w moim przypadku i zainteresowan. generalnie bardziej pozytywny stosunek do zycia. terapia stosowana samodzielnie moze byc i jest bardzo uciazliwa i czasami ma sie ochote to wszystko zostawic ale im dluzej sie to robi tym trudniej to jest zostawic, dlatego ze widac niesamowite efekty w postaci wydalanych dziwadel pod roznymi postaciami. teraz jest 7 tydzien a ze mnie wylaza caly czas niesamowite rzeczy ktorych nie jadlam od 7 tygodni. to na tyle. oczywiscie nikogo nie namawiam i nie zachecam. jezeli ktos sie skusi to robi to na wlasna odpowiedzialnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fery****
feryfery@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pcheł-ka
Chris - dokończ najpierw tą terapię vernicadisem, a potem jak będziesz miał możliwość walnij sobie tego koniaka. Może coś znajdziesz. Ja całe szczęście znalazłam lekarza, który leczy nas w ciemno. Ale jakie będą efekty - trudno powiedzieć. Póki co robię to co robię i czekam na efekty. ja kupiłam sobie Siemionową i zaczynam czytać, ale skomplikowane to jest dla mnie. Dieta jest tutaj bezmięsna i bezmleczna. Reszta chyba dozwolona na pierwszy rzut oka. No nic, przestudiuję to. W drugiej połowie grudnia mam wolne i może spróbuję coś pokombinować z tym oczyszczaniem organizmu. Otręby owsiane pomagają w usuwaniu kwasów żółciowych. Spróbuj też tego. Pamiętaj że musisz ochraniać śluzówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie czarne wielkie 'grzyby suszone' i CZARNA woda i skorupy wszopodobnych gadow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pchelka, poczytaj o diecie dr budwig, i o objawieniach hellen g. white z kosciola adventystow dnia siodmego. PCHELKA czuje ze jestes na bardzo dobrej drodze trzymaj sie tego i gratuluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pchełka - jurto zaczynam drugie opakowanie. Cały czas jem pestki z dyni;)zobaczymy co będzie:)Jak na razie nic nie wychodzi ze mnie.Nawet jak nic nie wyjdzie to uważam ze kasa wydana na vernicadis nie była wyrzucona w błoto:) U mnie w diecie od dawna jest owsianka górska, i mi to smakuje:) jedno pytanie , czy słonecznik się trawi? Gdy jadam ciemne pieczywo właśnie ze słonecznikiem widać nie strawione resztki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1
Gabsonik-dla Ciebie i innych -nerki -od ich stanu zależy to jak organizm sobie radzi z usuwaniem toksyn ,oczyszczają krew ,codziennie filtrują 200-300 litrów krwi ,nerki produkują też substancje hormonalne ,które regulują ciśnienie tętnicze [gdy coś jest nie w porządku to powstaje ból głowy ]na pewno jak się kładziesz na poduszkę i przyciskasz lekko głowę to czujesz lekkie pulsowanie w skroniach ,możesz też miec kłopoty bo za dużo toksyn muszą przefiltrowac ,za szybko się oczyszczasz lub jak twierdzi dr Wartołowska ból nerek to objaw pasożytów ,ja z mojej praktyki łykam ginjal i ból głowy i to pulsowanie w skroniach przechodzi ,podobnie na nadciśnienie wpływa zabrudzona wątroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis jest meksyk, nie moge pracowac normalnie, zyje tylko dzieki miecie bo inaczej to bym rzygala. naprawde jest zle. kluje guz, bol glowy, zawroty glowy, kawa nie chce sie utrzymac. cale cialo pulsuje i mam 'mrowki' nie moge nic jesc. czuje sie jak na najgorszym kacu. tylko ze to moje amopoczucie przychodzi 'falami' 2h jest strasznie a nastepnie wychodzi cos wielkiego i czuje sie cala w skowronkach i jest ok i wszystko dobrze. za akis czas znow meksyk. i tak na zmiane. Fery, robisz? czy zrezygnowalas? wczesniej mialam kryzysy jakby emocjonalne a teraz fizyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×