grzybica układu pokarmowego - dostawkaDostaregoTopiku

glinka zielona ,można dostac w sklepach zielarskich lub na alegro,zawiera mikroelementy ,zwalcza candidę ,absorbuje toksyny ,ja powracam do niej ,wlaśnie mi się skończyła jednokilogramowa ,kupiłam ją chyba rok temu ,ale powracam i piję ,w programie jakiś prezenter co prowadzi ekstremalne formy przeżycia zjadł piasek i stwierdził ,że ludzie tak od dawna zabezpieczali się przed pasożytami,nie wiem co on wszamał ale zwrócilam uwagę na te słowa

Przypuszczam że tu też chodzi o krzem bo z krzemianów zbódowana są skały na naszej planecie więc jak jadł piach to pewnie o to chodziło. Dużo krzemu jest w skrzypie polnym i też można go pić. Wspomaga walkę z grzybami i robalami. Tylko że trzeba tego sporo wypijać dziennie, żeby były efekty. A i dobrze mieć naczynia z glinki kaolinowej i z nich jeść bo wtedy też sie uzupełnia krzem.

Krzem: Organizm ludzki potrzebuje 20-30 mg krzemu dziennie. Większej dawki wymagają kobiety w ciąży, osoby po operacjach kostnych oraz ludzie starsi, gdyż ilość tego pierwiastka w narządach maleje z wiekiem. Występuje przede wszystkim w tkance łącznej, z której zbudowane są ścięgna, błony śluzowe, ściany naczyń krwionośnych, zastawki serca, skóra i układ kostno-stawowy. Krzem usuwa z komórek substancje toksyczne, korzystnie wpływa na naczynia włosowate, uszczelniając je, zwiększa wytrzymałość tkanki kostnej, wzmacnia zdolność obronną organizmu przeciw zakażeniom, zapobiega przedwczesnemu starzeniu się. Usuwa podrażnienia i stany zapalne skóry, poprawiając jej ogólny wygląd i zapobiegając wiotczeniu, ogranicza wypadanie włosów, przyspiesza ich wzrost, wzmacnia paznokcie. Brak krzemu powoduje brak kolagenu i elastyny

Ja stosuje http://www.enterosgel.pl/ on tez ma cos z krzemu.

Enteros jest też dobry tylko że można go brać krótko nie pamiętam dokładnie ale chyba nie dłużej niż miesiąc a potem co? A skrzyp zalewasz letnią wodą na kilka godzin pijesz i urzywasz do gotowania potraw i tak możesz całe życie. Ja uważam że jeśli mamy coś z natury to jest to lepsze niż wszelkie inne suplementy wytwarzane chemicznie.

mjmk Wiesz co i chyba sie nie dziwie LENCE. Gdyby mnie wiele lat temu ktos probowal tlumaczyc ze moje problemy zoladkowe, ze moje krosty, ze moje tluste wlosy, ze moje .... to wszystko od grzyba w ktorego lekarze by powatpiewali to tez pewnie bym wierzyla 'madremu' a nie jakiemus/jakiejs 'madrali'. W koncu ma uwierzyc ludziom ktorych nie zna i nie wie jakie sa ich intencje.

Tyllko, ze ja zrozumialam z dyskusji, ze Lenka juz wie, ze ma ale nie moze sie zdobyc na wyrzeczenia jakich walka z tym paskudztwem wymaga.

Wiesz jak już doszła do takiego etapu, że szuka pomocy na forach to powinna siąść i poczytać w inernecie na ten temat i nie wierzyć nam na słowo. Ja te informacje które mam czerpię właśnie z internetu ale też z opowiadań babci czy cioci. Niestety część tych informacji ginie bu babcie nie są wieczne niestety.

witam wszystkich słuchajcie, ależ ja wiem ze mam tą candidę. Zdaje sobie sprawe z powagi sytuacji. przeczytałam juz mase informacji na jej temat ale ciagle są jakies sprzeczności typu : pić mleko - nie pić mleka, pic kawe - nie pic kawy, jesc ser - nie jesc sera itp. I ja od tego juz głupieje :( Wiec chce sie z tego wyleczyc ale ja nie wiem jaką dietę zastosować - czy bardzo rygorystyczną czy tez nie koniecznie. I oczywiste jest ze nie mam zamiaru zachodzic w ciąze dopóki sie tego nie pozbędę. owiem coś wiecej - mam 23 lata i totalnie straciłam chec do zycia. Powinnam sie w tym wieku bawic, usmiechać itp a mnie nic nie bawi. Nawet to ze mój przyszły mąż kupił dla nas mieszkanie. Nie chodze szczęsliwa bo taka sie nie czuje przez ta chorobę. Bo jak tu się cieszyć jak wosy lecą i łysa sie robie, jak nie moge się normalnie wyprózniac bo ciagle problemy z brzuchem, jak nogi bolą od żylaków ( początki), jak krosty na buzi. I pomyslec ze zawsze byłam uwazana za ładną dziewczynę - łada buzia i co najwazniejsze piękne gęste włsoy. no szok! I co sie ze mną zrobiło....

te włosy które powypadały to sie boję ze juz nie odrosną :( bo czytałam cos o zapaleniu mieszków włosowych a wiadomo jak mi od 4 lat wypadają to co tam sie dzieje na tej skórze głowy(?) Chcoiaz dermatolodzy powiedzieli ze na głowie to na bank nie grzybica tylko łojotok, który zalepia włoski i dlatego wypadają Chciałabym zebym w koncu któregos pieknego dnia ( chocby za kilka lat) spojrzała w lustro i zobaczyła tyle włsoów ile miałam wczesniej. Marzenie..

Powiem tak. Każdy dostosowuje dietę do siebie. Jedni jedzą ser inni nie. Jedni jedzą pieczywo ztnie na zakwasie inni tylko chrupkie ryżowe i kukurydziane. Są tacy co nie piją mleka a są tacy którzy piją. Wybór należy do ciebie jak do tego podejdziesz. Składniki mineralne i witaminy pobieramy głównie z warzyw i to jest podstawa. Musisz mieć swiadomość że to jakie nawyki będziesz miała taką odporność zdobędziesz.

tylko co jesli zacznę dietę i okaze sie np po kilku miesiacach ze to na nic bo np jadłam ser, albo piłam mleko albo jeszcze co innego i przez to grzyba sie nie pozbywałam (?) Przeciez ja nie mam znowu az tyle czasu:(

Lenka ty musisz sobie troszkę przewartościować co chcesz osiągnąc! Po pierwsze musisz wiedzeć skąd się bierze grzybica w organiźmie! Wiesz to?

mysle ze tak : od antybiotyków, od stresu, od nadmiaru cukru - to chyba te główne, nie tak? Tylko ze ja nie wiem od czego akurat JA mam

A jaki gatunek grzyba stwierdzili w kale?

candida alb. Po dwóch dniach juz wyhodowali

Candida albicans jest grzybe z rzędu drożdżaków i są naturalną florą bakteryjną jelit u przypuszczalnie 40-80% ludzi. Gdy te grzyby dostają odpowiednią ilość cukrów w różnych postaciach to zaczynają się mocno rozmnażać. W przewodzie pokarmowym gdy grzybek się rozmnoży powoduje dolegliwości przewodu pokarmowego już wiesz jakie bo je masz. Potem sobie idzie poszukać miejsca w innych miejscach czyli układ moczowo płciowym potem oddechowy. Pisać dalej? rozumiesz to?

rozumiem. Problem w tym że ja przejadałam sie słodyczami do obłedu dosłownie do wymiotów ale "dopiero" gdzies tak w latach 2004-2005-2006 a objawy grzybicy jak sobie tak teraz przypomne to miałam juz wczesniej, znacznie wczesniej. Boi skąd np u dziewczynki 12-13 letniej ciągłe pieczenie warg sromowych albo upławy? I to bardzo czesto. teraz nic nie piecze ale upławy sa nadal. Aha i łupiez suchy miałam juz chyba wtedy z tego co pamietam. Odzywaiałam sie normalnie jak kazde dziecko, natomiast miałam maaase stresów ( sprawy rodzinne) to moze przez to... siostra tez miała grzybice pochwy i łupiez. To juz nie wiem czy to przez stres czy jedzenie czy tak jak wspomiałam moze mama nas zaraziła i miałysmy to po prostu od urodzenia. Juz sama nie wiem

Wcale nie muszimy chorować i brać antybiotyki by te grzyby sie rozmnożyły. Antybiotyki profilaktycznie dostają wszystkie zwierzęta hodowlane by nie chorowały. A my to potem pijemy w mleku krów i jemy w mięsku. Tak samo jest ze sterydami. A na sterydach i antybiotykach rosną pięknie nasze grzybki. Dlatego ja staram się unikać i mleka i serków jak mogę a z mięs jadam albo dziczyznę albo ptactwo ( kaczka, indyk, przepiórka i co tam się trafi) kurczak też jest faszerowany chemią.

w wieku 12 lat pamietam ze przechodziłam ostre zapalenie płuc i dostawałam tedy antybiotyki. Tak ich nie lubiłam ze az wymiotowałam nimi. to moze od tego.. A nie masz jakis niedoborów? To co Ty jesz a czego nie? Mogłabys krótko opisać? I od kiedy to stosujesz ( z jakimi efektami)

Lenka ty nie patrz w kategoriach zaraziła bo jak jesteś zdrowa to cię nic nie złapie twoja mama mogła się źle odżywiać w ciąży potem te same nawyki przekazała tobie i twojej siostrze i to nie jest tak że nie masz w sobie nic a nic grzyba a potem go łapiesz i masz. W naszym organiźmie są różne bakterie wirusy i grzyby i nazywane są florą bakteryjną. Problem polega na tym że jak zachwiejesz równowagą między nimi to się sypiesz. Jak wytępisz wszystkie bakterie z jednej grupy w jednym miejscu to zaczną się w tym miejscu rozmnażać inne w nadmiarze. Dlatego my musimy dietą odpowiednim stylem życia zachować tę równowagę.

Jeśli chodzi o cukier to grzyb go potrzebuje do życia i zmusza cię do pobierania co raz to większych jego ilości a jak np podnosząc poziom insuliny. Robi ci się słabo i lecisz po coś słodkiego bo musisz już natychmiast.

Lenka ja ci powiem, że ty musisz najpierw zrozumieć jedno jak zaczniesz dietę to nie znaczy że za rok będziesz uzdrowiona i wrócisz do starych nawyków. Czyli słodycze, białe pieczywko, konserwnty itp. Dieta jest po to by uspokoić organizm zwalczyć wszystko co be i trwać przy tym pozwalając sobie od czasu do czasu na małe szaleństwa.

Co ja jem? Proszę bardzo: - warzywa najlepsze są gorzkawe i kwaśne - owoce -mięso już napisałam jakie sama sobie piek wędlinki i robie pasztety - chrupki ci podałam na poprzedniej stronie

- jajka kurze i przepiórcze - do smarowania masło - mleko tylko jak nie mam sojowego to do kawy - do słodzenia ksylitol i stewia

do tego nasiona i czasem orzech jak mam pewność że nie ma pleśni.

Niedobory mam ze względu na działalność grzyba w związku z tym przyjmuje witaminy i magnez do tego zioła na uzupełnienie minerałów

owoce? przeciez to cukier

Wybieraj te które mają najmniej cukru np cytryna poza tym jak zjesz od czasu do czasu zjesz jabłko to nie zaszkodzisz sobie. Z tego co wiem dla uzyskania wina to owobe o niskiej zawartości cukru się dosładza by grzyby mogły się rozwinąć i mogła się dokonać fermentacja alkocholowa czyli ten cukier w owocach nie jest tak groźny. Ale dla pewności możesz z nich zrezygnować.

kawe widze ze pijesz, a ziemniaki jesz? jak długo to juz u Ciebie trwa? i z jakimi efektami?