CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Hej Kobietki :) Wczoraj wróciłam z kilkudniowego wyjazdu nad morze. Mam jeszcze tydzień urlopu ale jak pomyślę że mam wrócic do pracy to po prostu masakra. W każdym razie w zeszłą nidzielę powinnam dostac @. Wyjeżdzałam we wtorek i postanowiłam wziąc ze sobą test ciążowy tak na wszelki wypadek. Właściwie to nie robiłam sobie żadnych złudzeń ponieważ dwa tygodnie temu we wtorek z powodu bólu piersi na długo przed @ zrobiłam test i był negatywny. Zwaliłam brak @ na zaprzestanie łykania castagnusa. Ale w czwartek wieczorem stwierdziłam że to już za długo. Zrobiłam test będąc nad morzem - i DWIE KRESKI !!!! Kurde ale to było szaleństwo. Taka radośc. Następnego dnia zrobiłam kolejny i też pozytywny. To niesamowite. Nie wiem co pomogło - to że zrzuciłam parę kilo, to że brałam castagnus czy to, że go potem odstawiłam. Nie zdążyłam zamówic ziół z Allegro. Staram się teraz cieszyc moim maleństwem. Będę Was dalej czytac oczywiście i z calego serducha życzę upragnionych fasolinek :) Przesyłam ciążowe fluidki :):):):):):)

Szpilka gratulacje;) mi strzelil 13 tydzien dzisiaj:)!!

dziewczyny, ja jestem nowa. staramy sie z mężem o dzidzię już 13 miesięcy. oboje zdrowi. być może do tej pory zbyt intensywnie probowalismy i nic. od 5 dni biore wiesiolek i castangus. zobaczymy. tryzmajcie kciuki.

Szpilka: Gratulacje!!!! :):)

czytam kilka ostatnich komentarzy, Szpilko gratuluję z całego serca !! :-)

"SZPILKA" GRATULACJE!!!!! To niesamowite, jestem tu chyba ze trzy dni i same pozytywne historie słyszę..... oby Twoje dobre fluidy do mnie też przyszły.

no gratulacje, dobrze slyszec takie wiesci,dzis za duzo nie napisze bo klawiaturka mi padla i pisze ekranowa co mnie doprowadza do szewskiej pasji..nawet usmieszku nie moge dodac. pozdrawiam i wylapuje fluidki,hihi

"Magda 76" ja też jestem tu nowa i też postanowiłam z Castagnusem sróbowac, po pierwszym opakowaniu już myślałam, że sobie wszystko rozregulowałam...ale @ chociaż obfita to po 3 dniach się skończyła...zobaczymy co będzie dalej...a Ty ile dni bierzesz Castagnus?

Ciekawe czy i nam się poszczęści:)

poszczesci, poszczesci:) naprawde Wam tego zycze:) ja nie wierzylam, ze kiedys oznajmie na forum, ze zobaczylam dwie kreski, a zobaczyc dwie kreski po p2 latac staran to jest RADOSC:) no ale tez obawy i schizy na poczatku ciazy sa, a to, ze nie mam objawow, kazdy boi sie poronienia, obumarcia itd....ale jest dobrze i to sie liczy:) trzymam kciuki i zajrze tu od czasu do czasu:)

szpileczka85 GRATULACJE!!!!!! Jak ja lubię czytać takie wiadomości :) Ciekawe jak u mnie, ja mam mieć okres za jakieś 5 dni. Nie czuję żadnych objawów oprócz tego, że mam wielką ochotę na czekoladę - ale zawsze mam tak przed okresem. Magda76 witaj moja imienniczko :) Gratuluje dziewczyny ja też już chcę :) Jak w ogóle samopoczucie mamuśki?

A to jeszcze ja:) dziewczynki tylko jedna rada moja, ale powtarza sie na forum- nie szukajcie objawow:P ja ich nei mam i nie mialam:P wszystko bedzie dobrze, jesli bedziesz w ciazy to bedziesz predzej czy pozniej....moja ciaza byla wielkim sozkiem, bo naprawde nic nei podejrzewalam, czulam sie najnormalniej w swiecie...jedynie plamienie 3 dni przed@ mnie zastanowilo i wtedy zaczelam sie ludzic:)

Dziewczynki czyli Ty Madzia jesteś :) Szpilunia gratuluję!!!!! a już myślałam, że jakieś pechowe wszystkiego jesteśmy albo wybrakowane. Ja od kilku dni kolejna niechciana @.. Wiesiołek cały czas. Ale kurde ten Castagnus coś mi pomieszał. Kilka dni wcześniej @, poprzedzona 3,4 dniowymi plamieniami..Nie mam już zdrowia do tego wszystkiego..

szpilka, bardzo mnie pocieszyłaś. Pamiętam, że już byłaś mocno zrezygnowana, a tu takie wieści. Trzymam kciuki, by się dzidzia dobrze rozwijała. Rzadko piszę, ale czytam topik od początku i mam nadzieję, że po kolei pozaciążamy. :-) Ja teraz mam 2 cykl z castagnusem, dodatkowo wiesiołek i siemie lniane do owulacji i teraz (21dc) luteina. Czuję jajniki, takie lekkie dziubanie i macicę, ale to chyba po lutce.

Hanka 81- przygoda z Castangusem u mnie to dopiero 6 dzień :) Wierzę że tym razem się uda, czego i Wam dziewczynki życzę !!

Ja też sobie i wam życzę dzidziusia. Może 5 miesięcy starań to krótko aby być zrezygnowaną ale znam przypadek kilkuletnich starań o bobasa.Wiem że w takim momencie istotne są słowa otuchy i wiary nie tylko samego siebie.... dlatego trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamusie.....:)

szpilka, poza bolącymi piersiami miałaś jakieś obiawy, jakieś dziubania w jajnikach i macicy?

Cześć Kataśka28 miło że wpadłaś do nas :) Tak jestem Magda :) Co Ty my tutaj nie jesteśmy wybrakowane poprostu potrzebujemy więcej czasu - pamiętaj co się odwlecze to nie uciecze :) Powiedz jak tam u Ciebie w pracy? O jakich kobitki dziubaniach w macicy mówicie? :) Może to bocian dziubie? ;) Mnie coś tam wczoraj delikatnie wieczorem pobolewało w macicy, ale wiem że jestem przed okresem wiec normalna sprawa. Tak mnie korci żeby zrobić sobie test ciążowy ale wiem że to zbyt wcześnie. Zrobię sobie za 4 dni jak @ nie przyjdzie. U mnie wsród znajomych w tym roku jest wysyp ciąż, normalnie jakaś epidemia :) Znów się dowiedziałam że w przeciągu kilku dni urodziły dwie koleżanki. W tym roku w sumie urodziło już 7 bliższych lub dalszych znajomych z sąsiedztwa, a jeszcze 1 jest w ciazy. Wirus jakiś czy co?:) W tym roku chyba będzie wyż emograficzny... Fajnie nie mogę się doczekać kiedy przyczynię się do jego zwrostu :)

doliczyłam się właśnie jeszcze 2 ciężarnych i 2 urodzonych dzieciątek, epidemia jak nic :)

Tam gdzie mieszkałam-nowe osiedle było mnóstwo kobiet z wózkami i brzuchami....faktycznie wysyp dzieciaczków:)

Moniaaaa, ja miałam takie bóle brzucha lekkie, podobne do tych na @, ale dużo lżejsze. Od czasu do czasu kłucie jajnika raz jednego raz drugiego. W ogóle to nawet jak mi sie trzy dni spóźniała @ to byłam pewna, że to wina odstawienia castagnusa. A tak serio to może on faktycznie pomógł, chociaż brałam go jeden cykl z kawałkiem. I powtórzę to co kilka już wcześniej zafasolkowanych - mam wrażenie że ten szczęśliwy cykl był pierwszym, w którym mieliśmy więcej luzu. Tak się złożyło, że w tym cyklu mój mąż robił badania więc mieliśmy abstynencję, ja czekałam z niecierpliwością na urlop i też o tym w sumie myślałam. Moze cos w tym jest, że trzeba dac na luz chociaż zdaję sobie sprawę że jest to strasznie trudne. Wierzę w Was moje Kochane !! I czekam na dobre wiadomości :)

Szpilka, sorry, że jeszcze Cie ponaciskam, ale skoro masz patent na zaciążenie :-) , może czegoś jeszcze nie wiem, jak się te dzieci robi. :-) Tez mi się wydaje, że luz jest kluczem, ale czy ty byłaś w stanie nie myśleć codziennie i nie doszukiwać się objawów? Jak bolały Cię piersi? Ja mam wrażenie, że jak ludzie zapominają o doszukiwaniu się w sobie najmniejszych objawów (tylko jak) to zachodzą dopiero. w każdym razie jeszcze raz gratki!!!!

czesc dziewczynki :* dziś na 11:15 mam wizytę u nowej gin :) mam stresa jak nigdy wczesniej :O ta kobieta u ktorej bede sie leczyć przyjmuje też w prywatnej klinice leczenia nieplodności a tam gdzie ide jest Klinika Ginekologii i Uroginekologii . Mam nadzieje ze nam pomoze. moj m wlaśnie zdaje prawko, drugie podejscie ;) 3majcie za ?Nas kciuki. ja dzis 27dc.. owu była jakoś 20dc.. do @ jakis tydzien..

Elus, ja będę trzymać kciuki. Wogóle chciałabym zaproponować zbiorowe mentalne wspieranie, szczególnie w okresie płodnym, bo kiedyś na innym topiku robiyśmy takie grupowe skupianie pozytywnej energii na danej osobie z problemami (np 15 min o danej godzinie) i okazywało się, że tej osobie coś się potem udawało.

Moniaaaaaa, naciskaj ile chcesz :) Powiem Ci dokładnie jak to było. 4 lipca dostałam ostatnią @. Wtedy postanowilam zmienic gina. Poczekałam do końca @ i bodajze 21.07 poszłam do innego. Pisałam już o tym zaraz po tej wizycie - byłam bardzo zadowolona. Lekarz powiedział żebym spróbowała trochę schudnąc, a męża kazal natychmiast wysłac na badanie nasienia. Ja już w sumie byłam w trakcie diety więc dostałam tylko dodatkową motywację. Od tego dnia przestałm też brac Castagnus. Badanie zrobiliśmy 22.07 po pięciu dniach abstynencji. O wynikach badań tez już pisałam - ogólnie wszystkie parametry w normie, tylko mąż ma liczne leukocyty i zaniepokoiła nas ilośc plemników - 30mln/ml a norma to 20-250 mln. Mimo, że miałam jeszcze sporo czasu do @ to bardzo opuchły mi piersi - a sutków to w ogóle dotknąc nie mogłam. Dlatego 26.07 zrobiłam test, który był negatywny. Do końca tygodnia chodziłam jeszcze do pracy i załatwiałam ostatnie sprawy związane z urlopem. W niedzielę 01.08 powinnam miec @ ale nie mialam, ale od razu zwalilam to na odrucenie castagnusa. We wtorek wyjechalismy nad morze, wzielam test ze sobą. Ale dopiero w czwartek 05.08 odważylam się zrobic. No i udało sie. Ja w tym cyklu w ogóle odrzuciłam możliwośc zajscia w ciążę ze względu na to że postawiliśmy jednak na badania i techniczne podejście do sprawy. Właściwie skupiliśmy się na ciąży ale od innej strony. Może dlatego ze się jej nie spodziewaliśmy to nagle się pojawiła :) Teraz mam te lekkie ból brzucha i bywam strasznie senna a czytałam już że to normalne na początku. Aha, nie miałam żadnego plamienia przed @ ani żyłek na piersiach a więc widac że każda z nas trochę inaczej reaguje na ciążę.

hmmm ból sutków chyba rzeczywiście konsekwencją brania Castagnusa.Bolały 6 dni.Jeszcze bolą ale juz nie tak bardzo....może organizm musiał się przyzwyczaic? pisala tutaj jedna z was o tym....przez ile dni ciebie bolały? Pozdrawiam was:)

dzięki serdeczne za wyczerpujący opis. pozdrawiam

Dziewczynki u mnie jakieś 3 dni do @,ale pobolewa mnie ciągle podbrzusze i dziś nie wytrzymałam i zrobiłam sobie rano test ciażowy. O ja głupiutka.... Oczywiście 1 keska, no nic czekam (raczej nie czekam) na @ :(

hej dziewczyny. Dostałam skierowanie na hsg. i jak sprawdza drożność i bedzie ok to kilka cykli spróbujemy naturalnie a jak sie nie uda to inseminacja..

elus wszystko bedzie dobrze....