CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Alooooo...znam ten ból....pół roku męczyłam się w ten sposób...leci 5-8dni , ale tak fest, a za 2 tygodnie powtórka z rozrywki...chodzisz po ścianach, bo znowu leci...płaczesz po kątach, bo ręce opadają.... robisz jakieś badania i są w normie...dostajesz jakieś tabletki...i waga rośnie....idziesz do drugiego lekarza i wkurzasz się, bo ten Cię wysyła na czyszczenie macicy....mi pomogło pół roku z tabletkmi anty (ale dopiero tri-minulet)

Boże, Dziewczynki ale nam forum odżyło!!! Jak zaczęłam pisac to nie było żadnego posta z dzisiejszą datą a tu Proszę!!!!! Zora, moje siostry też mi opowiadały o tych boleściach przy rozciąganiu się macicy, nie martw się na pewno dasz radę!!:) Vilia, trzymam kciuki też za Ciebie:) Kala85, no ja tak myślę że po Castagnusie mi się porobiły, bo zawsze kontrolowałam piersi (nie wiem czy wystarczająco) ale wcześniej nigdy nic w nich nie wyczułam, a po tej podwójnej dawce Castagnusa nagły, kłójący ból i okazało się, że to te guzki. Przestraszyłam się ale lekarz mnie uspokoił, że to są łagodne guzki z płynem w środku i powinny same zniknąc, kazał tylko odstawic Castagnus. Nawet mi nie pobierali punkcji z tych guzków. aloooo3, ja bym też jeszcze poczekała na @, no chyba, że coś Cię boli inaczej niż przed@??? Witaj tuli_panek:)

witaj Hanka:) biore na wlasna reke wiesiolek i castagnus...mam nadzieje ze on pomoze mi a nie zaszkodzi...mojemu M daje zen szen 1 tabl dziennie...to juz 5 cykl staran...:(

asia1983 Właśnie jest wysoko,leci taki biały śluz i jest wyyysoko;/ A @ powinnam dostać w czwartek-piątek????:) OBY NIE PRZYSZŁAA:):):) ALE CO JA SOBIE ROOBIĘ NADZIEJĘ;/ NA BANK PRZYJDZIE AJĆ;(;(

Witam kobietki :) Nie wiem czy wam wspominalam ale mam dobrego kolege ktory zajmuje sie czyms w podobie do medium. Wlasnie skonczylam z nim gadac bo ostatnio jak rozmawialismy stwierdzil ze wyczuwa kolo mnie duszyczke dziecka i ze ona sie oddala i przybliza ciagle do mnie. Dzis go sie zapytalam czy cos sie zmienilo powiedzial ze widzi wokol mnie duzo swiatla i ze duszyczka podjela jakas decyzje. Powiedzial ze to swiatlo tak wyglada jak u kobiet w ciazy, ciekawe ciekawe czy rzeczywiscie tak jest jak mowi. ALe dal mi nadzieje a tu jeszcze 5 dni jakos do terminu @. Dziewczyny ktore zaszly prosze o odp czy zaczely was juz bolec piersi,bo mnie nie bola a ostatnio jak zaszlam to bolaly mnie od dnia owulacji i do czasu poki nie poronilam. Nie mam zadnych objawow zblizajacej sie @

Hanka81...mam 26 lat, a na badaniach byłam w listopadzie i wszystko było dobrze, nawet byłam w momencie, kedy pęcherzyk był gotowy do pęknięcia, także to chyba dobra oznaka :) Tak jak napisałam wcześniej, zobaczymy jak będzie teraz, jak sobie wyliczyłam to teoretycznie miałam dni płodne...;)

http://www.youtube.com/watch?v=Qr109EuPxHg&feature=related Cos smiesznego :P niby takie proste sie wydaje :P

Oj dziewczyny:(:(:(:(:(:(:( właśnie się dowiedziałam że koledze z pracy, z biurka obok urodziła się tak jak mi martwa córeczka, to chyba jakieś fatum:(:(:(:(

katiaa85, piersi mnie bolą odkąd biorę duphaston, tj.5,6 dni po owulacji. Bolą to mało powiedziane. Nie mogę leżec na boku ani nawet przytulic się do męża. Gin nawet nie kazał robic bety, nic na ten temat nie mówił. Ale ja zrobię sama jutro. KALA85, staraj się o tym nie myślec. Wiem że to trudne bo ja sama robię w gacie że w każdej chwili przyjdzie @ czy coś.Albo że się okaże że to ciąża biochemiczna ale chyba tak nie jest skoro tak bardzo bolą piersi i brzuch?! Nie mogę sobie miejsca znalezc. Spełniło się moje najwieksze marzenie a zamiast sie cieszyć to boję się nawet za brzuch złapać żeby w razie co się nie przyzwyczajać :( Dziewczyny, jak często robi się bete w ciąży??

Kala, odganiaj te złe myśli-zobaczysz wszystko musi byc dobrze!!!! Zorka, nie wiem jak często robi się betę ale wcześniej dziewczyny pisały, że po jej początkowym przyroście można nawet określic płec dziecka (jak jest szybki przyrost to chyba chłopak??????) poprawcie mnie jeśli coś pomyliłam :)

Powiem Ci Zora że my z mężem wcale o tym dziecku nie rozmawiamy, boimy sie jak diabli, wczoraj wzięłam jego ręke i położyłam sobie na brzuszek, leżeliśmy tak chwilkę w milczeniu, też boimy sie przyzwyczaić, pocieszam sie tym że jako tako nie mam skłonności do poronień, bo co to się wcześniej stało to poprostu przypadek ten węzeł...ale mimo wszystko boimy się komukolwiek powiedzieć. A co do badań beta to niestety nie pomogę. Trzymaj się dzielnie Kochana.

Zorka Bete robi się z 48 h przerwą by sprawdzic przyrost (nie pamiętam dokładnie ile powinna przyrastać - znajdź w necie). Są takie teorie, że jak przyrasta szybko to dzieczynka, jak wolniej - czyli nieco poniżej normy - to chłopak, jak sporo więcej ponad normę to ciaża mnoga. Sąto teorie nowe - podobno gdzieś w USA powstaje test, który będzie mógł pokazywać płeć.

Moja koleżanka mi powiedziała że jest test na płeć od 8 tygodnia chyba za 150 zł..ale ile w tym prawdy......

Katiaa85, co do objawów - mnie bolały piersi i brzuch jak na @. Ale mam koleżankę, która nie miała żadnych objawów. Totalna cisza w organizmie. Zatem nie ma co się martwić. Zresztą ta dziewczyna przy pierwszej ciąży od samego początku miała różne objawy - zawroty głowy, ból brzucha, a przy drugiej nic. Także czekam na Twoje dwie kreseczki :) (mój pierwszy test wyszedł negatywny, a drugi to cień cienia, więc nadzieja zawsze jest). Co do bety - ja pierwsze badanie zrobiłam sama, później gin kazała następne zrobić po 6 dniach. U mnie się nie podwajało co 2 dni a i tak jest ciąża :) Nie zamartwiaj się dziewczyno, naprawdę Ci to nie pomoże. Wiem, że się tak łatwo mówi - sama wariowałam, zresztą do teraz mam obawy i się bardzo boję. Musisz dbać o siebie i oszczędzać się. Nie forsuj organizmu i nie stresuj się. Moja bratowa też zaszłą w pierwszej ciąży dopiero po stymulacji i ciążę zniosła bez zarzutów a teraz bratanek ma już rok :) Będzie dobrze. Kala85, nie zamartwiaj się. Będzie dobrze. Zawsze są obawy, szczególnie jak coś było nie tak. Ja nie miałam takich przejść jak wy, a też mam obawy. Ale jestem w stanie zrobić wszystko dla maleństwa. Nie jest u mnie w 100% różowo, ale staram się nie zadręczać. Do tego mam dużo stresów, których nie mogę tak po prostu się pozbyć (choroba bliskiej osoby). Ale nie załamujmy się.

Villa Podwajanie potwierdza prawidłowy rozój ciazy a nie czy ona jest czy jej nie ma. Każda kobietka ma różnie - czyli możliwe są odchyły od norm. Ważne by nie byłe one duże. Trzymaj się zdrowo.

Niby wiosna, a mój bocian się spóźnił, albo mnie ominął. dzisiaj zrobiłąm test i niestety nawet cienia drugiej kreski:((. Niby nie mam nadal @ więc cień szansy pozostał, ale nie łudze się już, muszę przetrwać dzisiejszego doła i dalej cierpliwie czekać na swojego bociana, a może burze zapowiadali??? Słyszałyście coś??? tak bardzo bym chciała żeby już nam się udało, to już ponad dwa lat starań, prawie rok z clo, pregnylem, menopurem i dupastonem i co oprócz fatalnego samopoczucia, pogorszenia cery i dodatkowych kilogramów NIC!!!. Może jednak kapustę posadzę? Dobrze że chociaż słońce świeci, ide na spacer, wyciszyć się i wypłakać, a po powrocie chyba się upiję z rozpaczy:(.

gratuluje tym kobietkom ktore maja to szczescie i spodziewaja sie dzidziusia my z mezem nadal wierzymy ze na wiosne sie nam w koncu uda i bedziemy sie cieszyc naszym kochanym malenstwem poki co biore prenatal classic i nadal sie staramy

Betina 340, nie smutkaj się..... Ja miałam ten sam dół początkiem marca, brak @ i brak drugiej kreski na teście......strasznego doła złapałam ale na szczęście jak @ przyszła to moje pokłady nadziei wróciły.....to niesamowite, jak nasz organizm potrafi nas wybronic z comiesięcznej katastrofy... trzeba wierzyc, że w końcu się uda:):)

....miało byc Beata 06, ale Betinkę tez pozdrawiam:):)

Dziewczyny mam pytanie. Który dzień mam uważać za termin spodziewanej miesiączki? Ostatni okres miałam 23 lutego, cykle na luteinie 31dni. Więc mam tak liczyć czy może skoro wiem kiedy była owu to od niej, tj.od owu dodać maksimum 14-16 dni (faza lutealna). Bo jesli pierwsza opcja to data @ to: 25 marca A druga opcja to: 20-22 marzec. Wiem, dziwne pytanie ale jajniki bolą a ja boję się że dostanę @ i będe nieco spokojniejsza gdy bedzie już po terminie @.

Zorka Nie wiem. Nie wiem też czy jak bierzesz progesteron (bez przerwy) czy jest możliwe dostanie @ - chyba nie. Spadek progesteronu = złuszczanie endomendrium = brak ciąży. Skoro u Ciebie nadal Proge. jest wysoki to chyba nie dostaniesz. Daruj sobie doszukiwania się problemów - SPOKOJNA GŁOWA TO ZDROWY DZIDZIUŚ. Twoja rola się skończyła - teraz wszystko w rękach natury - Ty jedynie możesz być spokojna i dbać o siebie.

Wydaje mi się, że skoro owu jest przesuwalna to pewniejsze jest dodanie do dnia owu fl i to będzie bardziej realny termin.

Dziękuję lovekrove. Masz rację -wyszukuję sobie sama zmartwienia. Ale ja juz taka jestem, im bardziej mi na czymś zależy tym wiekszy lęk. Wezmę się w garść!! Jakby co to proszę mnie ustawić do pionu ;)

Zaraz Cie do pionu ustawie :) Chyba z mała sobie wyobrażam co czujesz Bo jak sobie hipotetycznie pomyślę co bym czuła jakbym sie dowiedziała ze jestem w ciaży to własnie ja bym uwierzyć nie mogła Zbyt wiele razy miałam nadzije, ja chyba uwierze jak urodze (o ile) a Ty zawsze byłaś dla mnie wzorem rozsądku Więc co tu wyprawiasz pytam?? tak tu sie jakoś ciązowo zrobiłao... ze az nie mam o czym pisać Jeszcze trzecia musi być (przynajmniej)

a juz znalazłam temat na który moge sie wypowiedzieć Ja nawet bocian jeszcze w tym roku nie widziałam !!! a moj M to haluny ma bo jak jechaliśmy to się cieszył ze kamienie na polu leżą, myślał, zę to bociany Może od tych multispermów go gniecie głowka

Zora, gratulacje. Wynika z tego, że jesteście oboje b. płodni skoro za pierwszym razem strzał w 10. Mam nadzieję, że otwierasz korowód. Ja w każdym razie ustawiam się za Tobą.

Zorka ja myślę,że powinnaś liczyć około 14 dni od owu do @ bo ta faza jest stała, ja też wiedziałam kiedy miałam owu, dwa dni przed były staranka, a potem czekanie na @, nawet wzięłam swoj zestawik do pracy bo zazwyczaj w pracy dostawałam @, a tu jeden dzień nic, drugi dzień nic i już wiedziałam że coś jest na rzeczy, dlatego u Ciebie jest tak samo, jak ja to mówię zrobiła się dzidzia i już:) Trochę się o moją martwię bo mam niemiłosierny katar;/;/ i leczę się tylko herbatką z cytrynką i miodem;/mam nadzieję że ten cholerny katar nie wpłynie za rozwój dzidzi.

ostatnio duzo czytalam ze dziecko rodzi sie w glowie i ze najgorszym wrogiem zajscia w ciaze jest stres gdyz od niego podwyzsza sie prolaktyna a ta gdy jest za wysoka to wiadomo problem z zajsciem rozmawialam o tym z mezusiem i on powiedzial mi ze powinnam sie cieszyc ze mieszkamy w koncu na swoim i ze sie kochamy a nasze malenstwo po prostu sie pojawi

mooniaaa123, tak myślisz że to ,,objaw'' płodności? Nie znam się na tym. W mojej rodzinie tylko kuzynka się długo starała (też torbiele) ale i jej się w końcu udało. Tylko nie wiem jaką metodą bo od lat mieszka w Niemczech. KALA85, też mi przeszło przez myśl że powinnam policzyć od owu ale potem zgłupiałam zupełnie :P Nie martw się katarem a nawet przeziebieniem. Najważniejsze że nie masz np.grypy i/lub gorączki. Gdy leże wszystko jest ok ale gdy tylko wstanę mam zawroty głowy i bóle podbrzusza więc jak chodze to trzymam się za .... bo mi to jakby ulgę przynosi ;) Wanda, kochana moja. I Ty dołączysz wkrótce do mnie i zaciążonych dziewczyn. Będę tak Cie tu nagadywać że zajdziesz raz dwa chocby dla świętego spokoju ;) Nie martw się, za niedługo emocje opadna i forum wróci do normy. Czyli będą obserwacje, badania, namierzanie owu itd :)

Zrobiłam beta hcg ale wynik dopiero w piątek popołudniu :( Coś mnie podkusiło i przejrzałam ulotkę testu ciążowego. Wyczytałam że bardzo rzadko się zdarza że test jest fałszywie dodatni z powodu torbieli :( i teraz sobie wkręcam i sie martwie. Zrobię dzis drugi test bo oszaleje!! A do piatku zupełnie już zeświruje