Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
natalka2384

CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Polecane posty

cholera,wiedziałam że nic z tego,obiecywałam sobie że nie będę a i tak zrobiłam dzisiaj test,szlak by to trafił....Zobaczyłam obleśną jedną kreche,w pierwszej chwili poczułam ulgę a zaraz potem w ryk.Oszaleje,nawet moja suczka potafi a ja taka do d-py jestem.Zwariuje,jeszcze 3 miesiące mnie czekają zanim będe mogła coś ruszyć do przodu,zająć się leczeniem na poważnie ech,przynajmniej mam czas żeby trochę kasy na lekaży uzbierać. Pomijając mojego doła,wyczytałam w gazecie że naukowcy w jakiejś klinice wpadli na pomysł żeby zatrudnić klauna do rozśmieszania kobiet po zabiegu in-vitro,co dziwne wskażnik udanych zabiegów poszybował w góre:)Czyli jenak stres przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula, stres na pewno nie pomaga. Ale nie można go wyeliminować z życia. Nie da się. Trzeba nauczyć się patrzeć na niektóre sprawy inaczej i starać się znaleźć codziennie parę minut tylko dla siebie. Zrobić coś co się lubi, wyciszyć się. Nawet zwykła poobiednia drzemka lub zwykłe wylegiwanie się przed tv może dać wiele!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sophia123
Zgadzam sie z ZORA stres to najgorszy doradca w naszych celach... Ale ja wierze ze kazdej z nas sie wkoncu uda... Ja dzis teoretycznie 31dc, a praktycznie chyba jakas @ sie rozkreca, narazie widoczna jest tylko na papierze w ubikacji... ale pewnie do jutra bedzie widoczna na calego... Dobrze ze sie powstrzymalam ze zrobieniem testu w dniu spodziewanej @... KALA wiem, ze ty bralas castagnus przed zaciazeniem, powiedz Kochana ile tabletek bralas i jak dlugo zanim Ci sie udalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1983
przyjechałam do domku i nadrobiłam weekendową lekturkę :) SMUTNA .......my się staramy 7 miesiąc (a kalendarzyk jakies 2 lata) i napaliłam się na castagnus z wiesiołkiem jak szczerbaty na marchewkę i nic ....prócz +2kg...mam ogromną nadzieję,że Ci pomoże , a ja jestem tym wyjątkiem od reguły, któremu nie pomógł zajść w ciążę...niestety było mi cholernie smutno bo jadłam castagnus po 2 tab.dziennie (85 kg :) )przez 3 miesiące i nie zaskoczyłam...po 1 opakowaniu było super - brak PSM, ale potem rozdraznienie wróciło...na razie muszę odstawić myśl o dziecku na 3-4 miesiące...ech nawet mówić mi się nie chce ......ale wiesiołek jest super - śluz jak u dawno, dawno temu.. dziewczyny a ja mam pytanko - książkowo to owulacja jest w połowie cyklu (przy 30 to będzie jakoś 14-16) lub od ostatniego dnia odjąć 14 dni? A czy może być w 12 dniu cyklu przy założeniu ,że trwa 30 dni? raz robiłam sobie testy owu...przez 1 cykl to pewnie za krótko, ale wtety owu wystąpiła chyba 15 prz 29 dniach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1983
Smutna...ja robiłam testosteron 5-6 lat temu (torbieliki) , był w normie, a zawsze miałam nóżki jak sarenka (oczywiście nie takie zgrabne, tylko zarośnięte :D ), wąsik chyba normalny (włosków człowiek nie ma tylko na dłoniach i stopach ) i pojedyncze 4-5 na piersiach....ale i tak polecam sprawdzenie poziomu p.s.może Słupsk lub Lębork?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALA85
Do Shopii;)Oj Kochana u mnie z tym castagnusem bywało różnie;)Zaczelam brać w 1 dniu @ ...chyba;)dokładnie nie pamiętam;) Brałam na początku po jednej tabl.rano prze wyjściem do pracy...potem stwierdziłam,że aby efekt był szybszy powinnam brać po 2 tabl...no i brałam ale może kilka razy,potem znowu po 1 tabl. czasami zapominałam nawet.Skończyłam 1 całe opakowanie i kupiłam drugie, w drugim wyjadłam półtorej listka no i półtorej mi sie już zostało;)jak zaczeła mi sie spóźniać @ odstawiłam...może mu po części zawdzięczam zajście ale dużo zawdzięczam mojemu postanowieniu, że nie będe czytać tego forum przez miesiąc, i płakać za niunią, skupiłam się na pracy i M. No i się udało;) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sophia123
Dzieki KALA za odpowiedz... No ja zaczelam brac castagnus od @ i tak zjadlam cale opakowanie po 1 tabletce dziennie (z racji ze tak bylo na ulotce, waze 57kg) i dzis wlasnie rozpoczelam drugie... jak narazie widocznej @ brak ale mysle ze sie rozkreci bo cos tam dzis jakas plamke na papierze zobaczylam popoludniu, tylko do teraz cisza dalej... juz sama nie wiem... Jak zaczelam brac castagnus nie nastawialam sie ze to napewno pmoze bo czytajac forum zobaczylam ze na kazda naprawde inaczej dziala... Wiem ze psychika tez robi swoje wiec staram sie o tym jakos nie myslec za duzo... na forum wchodze od czasu do czasu w domku raczej tez przez dzien nie mysle ani podczas przytulanek... najbardziej zaczynam myslec kiedy leze po przytulankach i zastanawiam sie czy to wlasnie dzisiaj... Ale ciesze sie ze Tobie sie udalo bez wzgledu czy to on ci pomogl czy tez inne czynniki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1983
...może za bardzo uwierzyłam w "zbawienną" moc castagnusa i sie zablokowałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) mi też castagnus nie pomógł w zaciążeniu, brałam 1 tabletkę dziennie, gdyż ważę 57kg. Przez pierwsze 2 cykle brania się nie udało, a w trzecim była przymusowa przerwa w starankach, bo miałam zapalenie szyjki macicy i musiałam je wyleczyć, więc nie wiem jakby na mnie podziałał... Teraz jestem w połowie pierwszego cyklu po zakończeniu kuracji castagnusem i zobaczymy co z tego wyniknie... Ogólnie wydaje mi się, że mi nie pomógł ani nie zaszkodził, bo długość cyklu mi się nie zmieniła, PMS pozostał taki jaki był przed braniem, więc może tylko jakoś wewnętrznie podziałał, ale nie wiem. Zobaczymy jaki rezultat będzie w tym cyklu (oczywiście mam nadzieję, że pozytywny :)) pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALA85
Kurcze to nas więcej jest po 57 kg ;);)....i w tym przypadku bierze się po 1 tabl., ja kombinowałam i czasem łykałam po dwie,w pierwszym cyklu przyszło rozczarowanie i @...a w drugim...no napewno mi pomógł, ale to indywidualna sprawa kobiety bo każda ma inny organizm, na inne cykle nic nie podziałał, a mój np. skrócił:) kurde chyba łapie przeziębienie:( i teraz weź sie tu lecz;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może to jest jakaś metoda żeby łykać po 2? ja mam niecałe 57 ale też łykałam po 1 i też nie pomógł;P ale może Ty Kala jesteś akurat tym wyjątkiem na który cost. podziałał;p życzę dużo zdrówka!! pogoda nas nie rozpieszcza tej wiosny (od rana skrobanie samochodu), mój M też ZNOWU chory, więc wszystkim zdrówka życzę!! szczególnie zaciążonym, bo one mają utrudnione leczenie, ale też staraczkom, bo potem leki różnie wpływają na owu. jak np u mnie opóźnienie o jakieś dobre 5 dni;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia1983, widzę że nikt ci nie odpowiedział na pytanie więc ja to zrobię :) Owulacja potrafi się przesunąć w czasie. Każdy cykl jest inny. Nie ma sensu odliczać 14 dni tym bardziej jeśli nie wiesz ile trwa twoja faza lutealna (od owu do @). Faza lutealna zaczyna się dzień po owulacji i powinna wynosić 12-16 dni. Niektóre źródła podają również wartość 10 dni jako minimum. Więc możesz tylko w przybliżeniu wyliczyć tydzień płodny i w tym tygodniu próbować z zapałem. Ja mam cykle 31 dniowe a owu miałam 12 lub 13dc. Wiem że to może dlatego że brałam clo ale gdy kiedyś robiłam badania hormonalne tez wyszło że owu miałam/powinnam mieć w tych dniach cyklu. Jedyną wiadomą jest to że faza lutealna jest stała, czyli jesli od owu do @ masz np 10 dni to tak bedzie już zawsze ale pamietaj że owu może z jakiś przyczyn (choroba, antybiotyki, stres) się przesunąć. Może się też zdarzyc że ta faza trwa za krótko a to uniemożliwia zagnieżdżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maluda, lovekrove łykała po 2 (a waży mniej niż 60kg) bo tak jej lekarz nakazał i się wtedy udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sophia123
Hmmm... Mimo ze wiem ze na kazdego to dziala inaczej to moze to jest jakis sposob lykac po 2... Wlasciwie niby wazymy mniej jak 60 kg ale 57 to juz wcale nie tak daleko 60, wiec moze jest w tym jakis sens... moze przy wadze niespelna 60 kg potrzebuja wiecej czasu zeby cos zmienic jak u innych wazacych np. 50kg... Moze warto sprobowac lykac po dwie... Tym bardziej skoro juz dwie dziewczyny nam tak zaciazyly... A ja dalej czekam myslalam ze skoro wczoraj zobaczylam juz troszke krewki na papierku to @ sie rozkreci do rana wkoncu to dobe pozniej, a tu 32dc a @ dalej brak nawet na papierku nic nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm to może ja też od następnego cyklu zacznę po 2 łykać:) a jaka musi być przerwa między "cyklami" tego cost?? bo ja brałam generalnie 2 cykle, czyli niecałe 2 opakowania zjadłam (bo po 1 tabletce) no i generalnie jak się rozchorowałam, czyli jakoś na początku miesiąca, przestałam je brać w ogóle. ile trzeba odczekać żeby zacząć kolejne podejście = kolejną seryjkę 90dniową??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1983
dziękuję Zora :* to znaczy,że jak jest dłuższa faza lutealna to jest lepiej? kurcze, bo my zawsze próbowaliśmy 14-16 dzień, kiedy ja nabiorę ochoty i będzie dość dużo śluzu...a teraz zauważyłam ,że to chyba 12 dzień, a 11 i 12 to mnie bolał brzuch, takie rwanie po środku, nie po stronie któregoś jajnika....ale kiedyś jak robiłam testy owu to wyszło 15 dzień...ja pierniczę...uśmiałabym sie jakbym zaskoczyła teraz...planuję przesunięcie starań do czerwca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, im dłuższa faza tym lepiej bo zarodek ma czas na porządne zagieżdżenie wtedy. Ja w tym cyklu martwiłam się o sluz bo go nie widziałam i nie czułam w okolicach owulacji. Był na pewno 2 dni po niej więc nie wiem czy mi dopiero z szyjki wypłynął czy jak? Ale gin mówił że3 wszystko się odbyło tak jak powinno więc musi być ok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, nie czekaj też aż śluzu będzie dużo bo to może być w tzw.szczycie śluzu czyli ostatnim płodnym dniu i może być za późno bo plemniki też nie od razu dotrą do jajeczka, muszą jeszcze dojrzeć jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1983
no to mnie Zora pocieszyłaś :D ....piszę podanie o pracę , bo moja umowa na stałe zniknęła jak śnieg ...ale żeby nie było! :) będzie cudnie jak zaskoczę... dziś mam 15 dzień...i chyba będziemy dalej świętować wiosnę :) mój już mi zapowiedział topienie Marzanka ;) a wiosna u mnie pełną buźką! siedzę przy otwartym balkonie i słucham ptaszków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zorka U ginki, która kazała mi brać 2 x castagnus byłam wtedy gdy dochodziło do zapłodnienia - czyli jak byłam dokładnie 2-gi dzień w ciaży - czyli przed zajściem brałam 1 x. Zorka - czemu nie ma wieści o robionym dzisiaj przez Ciebie teście??????? Dajesz sobie na luz??? Zrób test bo może sie okazać, że musisz kontynuować branie duphastonu lub luteiny - nie wiem co bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie Zora co tam z Tobą? no to jednak wychodzi na to że przy naszej wadze pseudopiórkowej to jednak wystarczy 1, ale za to duuużo szczęścia:) no ale to oznacza też że nawet jak te parę dni po zajściu by się dalej brało cast. to nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZROBIŁAM PINK TEST. SA DWIE KRESKI!!! JESTEM SZCZĘSLIWA I PRZERAŻONA RÓWNOCZEŚNIE. JADĘ DO GINA BO MUSZĘ MIEC RECEPTE NA DUPHASTON. PŁACZE I ŚMIEJE SIĘ RÓWNOCZESNIE. MĄŻ PRZESZCZĘŚLIWY! bOJE SIE ŻE OSTATNIE STRWESY ODBIJĄ SIĘ NA CIĄŻY :( RĘCE MI DRŻĄ DO TEJ PORY. ALE NIE WPISUJCIE MNIE NARAZIE W TABELKĘ -JESTEM PRZESĄDNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sophia123
Maluda ja mysle, ze od pierwszego dnia nastepnego cyklu bez problemu mozesz zaczac brac od nowa castagnus, bo przeciez nawet jak sie bierze go te 90dni to pozniej trzeba zrobic miesiac przerwy przed nastepna seria, wiec od nowego cyklu mozesz moim zdaniem brac smialo... Ja wczoraj rozpoczelam drugie opakowanie i czekam dalej na @... Hmmm brzuch na @bolal mnie juz tydzien temu, piersi bola od czwartku a do dzisiaj nic procz skrawkow na wczorajszym papierku w ubikacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sophia123
ZORA moje gratulacje!!! Napewno wszystko bedzie dobrze:) Trzymaj sie i napisz co lekarz powiedzial... Moze naprawde bociany maja ta wiosna zapal do pracy i wszystkim nam sie uda:) A Ty Kochana podzielsie ciazowymi fluidami ze starajacymi kolezankami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora, czekałyśmy na to :) GRATULACJE!!! Nie stresuj się, będzie dobrze, zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję Zora!!! tylko bez nerwów!! będzie dobrze:) życzę wszystkiego dobrego:) i czekamy na wieści. dzięki Sophia, w takim razie od następnego cyklu chyba znowu zacznę brać:) Sophia a może Ci się owulka przez coś przesunęła i to było implantacyjne? albo leć po teścika:) nie zaszkodzi sprawdzić.ja narazie 28 dc, cykle ogólnie bywały 29 dniowe, ale ostatnio się poprzestawiały. teoretycznie nie powinna @ przyjść jeszcze nim 3 dni, żeby ta faza lutealna była chociaż te minimalne 10 dni, bo dopiero zaczęłam mierzyć tempkę i nie wiem jaką mam długą. jak przyjdzie wcześniej to lecę znowu hormoniki badać. zakręcone to wszystko. jaką to wiedzę tajemną teraz trzeba posiąść żeby zajść w ciążę:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1983
Zora GRATULACJE !!!!! Dla Ciebie i dla Męża!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sophia123
Maluda juz kurde sama nie wiem... Chyba jeszcze dzis sie wstrzymam zobacze jak to bedzie wygladac z ta moja@ , jak siegne glebiej to cos tam jakies plamki sie pojawia na papierku ale nic poza tym, nawet przy normalnym wycieraniu po skorzystaniu z toalety, tylko w troszke wiekszych glebinach... juz sama nie wim co myslec o tym... ale poczekam moze malpa przyjdzie lada moment, choc wolalabym nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×