CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Goscioweczka a bralas ten castagnus caly czas az dowiedziałam sie ze jestes w ciazy tak? Dziękuję za odpowiedz

Dzewczyny odpowiadajac na pytanie ile brać castagnusa, to bierze sie go od rozpoczęcia kuracji do 90 dni, ale jesli powiedzmy kobieta po miesiacu ujrzy dwie kreski, castagnus trzeba natychmiast odstawić, bo grozi to poronieniem. Ja zaczęłam brać castagnus w 2 dniu cyklu(bo wtedy przesyłka mi dowiozła te leki) i brałam aż do drugiego cyklu czyli jakieś niecałe 60 dn, gdyż w drugim cyklu ujrzałam dwie kreski i natychmiast odstawiłam. Dziś jestem w 4 m-cu i czekam na połowkowe;) Dobrze jest zacząc brac w 1 dniu cyklu. Mi castagnus wyregulowal cykle, gdyz mialam ponad 40stodniowe( po pierwszym porodzie cykle mis ie rozregulowaly i mialam cykle bezowulacyjne). Dzięki castagnusowi wszystko samo wrócio do normy:) Mam już jedną córcię i czekam na drugie dzidzi:)

Imcia29 gratulacje:):):) Czyli jednak coś ten Castagnus działa:) Ja sobie wyszukałam w internecie na temat tego leku i na wizycie u ginekologa wspomniałam o nim i na szczęście zamiast antykoncepcji zapisała mi właśnie ten lek:) Niestety u mnie nie było owulacji i wystąpiło podejrzenie PCO. Mam nadzieję że i u mnie zadziała:) Imcia29 dałaś mi nadzieję:) Tak bardzo chciałabym już zostać mamą:)

Krymcia wierzę że ci się uda;) trzeba tylko cierpliwie czekać! castagnus wielu moim znajomym pomógł. I on napewno nie szkodzi bo to tylko lek ziołowy, lepszy jak te wszystkie hormony.

Krymcia jeszcze jedno pytanie mam, pisałaś że miewałaś krwawienia ktore ciągnęły się codziennie przez miesiąc. Pytanie jest takie, czy jesteś osobą z nadwagą? nie chcę Cię urazić, ale mam znajomą która ma sporą nadwagę i ten sam problem z krwawieniami. Musiała zmienić dietę, nie schudła dużo ale jej dieta jest zdrowsza i po jakimś czasie jej cykle się wyregulowały i krwawienia ustąpiły. Powodzenia!:)

Tak tak trafiłaś w samo sedno:) Mam nadwagę i walczę z nią już od dawna. Szczerze takie długie krwawienie przytrafiło mi się pierwszy raz. Miałam długie @ ale max 14 dni, a tego aż się przestraszyłam. Po 27 dc przy braniu castagnusa dostałam @ więc coś się tam poprawiło:) Boję się że mogę mieć też tarczycę ale na razie przy tabletkach moja ginekolog powiedziała żeby lepiej nie robić badań bo mogą fałszować wyniki. Nie wiem na ile to prawdziwe ale słucham się jej bo powinna coś na ten temat wiedzieć:)

Od 10 miesiecy bez owocnie staralismy sie o dziecko. Wczesniej poronilam w 6 tygodniu i przechodzilam przez te miesiace przez wielki dol... W koncu postanowilam wziasc sprawe w swoje rece, zaczelam grzebac po internecie i znalazlam wasze posty. Zaczelam brac wiesiolka 3x dziennie 2 kapsolki, plus czysty wyciag z ziela agnus castus ok 400mg ziela w jednej kapsolce 2 tabletki rano. Zdarzyl sie cud!!!!!!!! Wczoraj wreczylam mezowi pozytywny test ciazowy, i od wczoraj jestem najszczesliwsza kobita na ziemi:) Obiecalam sobie ze jesli to pomoze napewno dam znac, nie zastanawiac sie baby tylko dzialac!!! Do apteki i lykac wiesiolka plus casta zamiast tu pisac zale;) calusy moje drogie!!!!!

gratuluje!!!! ja odstwilam tabletki antykoncepcyje 3 miesiace temu,,w tym cyklu robilam testy i jak sie okazalo nie ma owulacji ,,,aktualnie czekam na @,,,gin kazal brac od nowego cyklu castangus,oeparol,kwas foliowy plus magnez z witamina B6 niby ma to zadzialać,,,jestem dobrej myśli!!życze wam powodzenia w straraniach

Witam kupiłam juz Castangus i biore wit B6 i magnez i kwas foliowy a jutro planuje kupic wiesiołka tylko poradzcie czy brałyscie ten Castangus tak jak pisze w ulotce czy wiecej i ile tabletek i czy raz dziennie czy moze rano i wieczorem?

Castagnus to lek ziołowy ale lepiej brać go tak jak zalecane jest w ulotce, czyli do 60 kg 1 tabletka rano na czczo, a powyżej 60 kg 2 tabletki przez 90 dni, a potem przerwa. Ja obecnie biorę 2 cykl castagnus i wiesiołek ale bez efektów. Jedynie to PSM- u nie odczuwam, a w zasadzie to aż. Chciaż od dwóch dni mnie coś wypryszczyło i muli brzuch - dziwne bo odkąd biorę te specyfiki nie miałam tych objawów (ale to pewnie na @, może tabletki przestały działać).

Dzieki tak własnie zaczełam brac jak pisze w ulotce. Mam nadzieje ze pomoze...

Miejmy nadzieję.... Trzymam kciuki za wszystkie staraczki.

czesć dziewczyny :) ja już drugi rok się staram, poczytałam Wasze forum i też postanowiłam zjadać castagnus oraz olej z wiesiołka, @ dostałam w 28 dc , a dotychczas miałam co 26 jak w kalendarzu i podwyższoną prolakynę (dlatego zdecydowałam się na castagnus) teraz leci drugi cykl z castagnusem i od 5 dc (po przytulankach) strasznie bolą mnie piersi, powiększyły się co najmniej o jeden rozmiar, pobolewa mnie także brzuch jak na @ nie wiem co sie dzieje, dzisiaj jest 12dc a ja czuję się jakbym miała zaraz dostać @

Hej dziewczyny!mam do was takie pytanie biore castagnus od 2 tygodni (od 6dc teraz jest 22dc) ,wisiolek, kw.foliowy i jeszcze wczesniej a+e.od kilku dni strasznie bola mnie piersi,staly sie bardzo wrazliwe na dotyk.mam takid tytanie.czy was tez tak bola piersi po tym leku?nie wiem co.myslec czy jestem w ciazy czy poprostu pms o mocniejszych objawach

Castagnus niweluje objawy PMS-u, mnie przestały boleć, a poza tym chyba trochę za wcześnie na działanie tego leku, nie wiem, może to fasolka, ale najlepiej nie nakręcaj się. Spróbuj dać na luz.

mnie też bardzo bolą piersi i tak myślę, czy tego nie odstawić. W pierwszym cyklu było super nic mnie nie bolało i @ przeszłam bezboleśnie.

mnie bolały troszkę przed @ a po zaczęło się... strasznie mnie bolą piersi, zaczęły po @ w drugim cyklu, a dokładnie 5dc brania castagnusa i tak jest do dzisiaj :(

Hej dziewczyny. Też tak miałam, że bolały mnie jajniki, piersi tak okropnie że nie szło ich dotknąć. Przy czym chciałabym dodać że podczas @ nigdy nie miałam bolących piersi. Teraz biorę drugi cykl i jest wszystko ok:) Tak jakby wróciło do normy. Dodam jeszcze że te bóle miałam zaraz w drugiej połowie cyklu.

krymcia to masz zupełnie odwrotnie... nie wiem, czy przerwać branie castagnusa, czy nie? jestem dokładnie w połowie 90 dniowej kuracji

Ja też idealnie w połowie:) Faktycznie mamy na odwrót:) Ale wydaje mi się że nie ma co odstawiać. Może w końcu zaczęło coś się dziać i działać:) Ale to już wg uznania. Ja bym na Twoim miejscu nie odstawiała. Może to takie jednorazowe.

no tak miało działać, ale raczej nie w ta stronę, sprawdzę czy będę miała owulkę i jak będzie to biorę dalej, a jak nie to odstawiam, tak chyba będzie najrozsądniej. Myślisz, że ten lek zadziała na nas? bardzo bym chciała w końcu zobaczyć dwie kreski na teście :)

Mi jak na razie pomaga mialam nie regularne cykle i plamienia miedzymiesiaczkowe.plamienie w tym cyklu nie pojawilo sie tylko ten bol piersi, ale widze ze nie jestem jedyna ktorej takie objawy towarzysza .na to ze jestem w ciazy nie licze mysle ze jest za wczenie, bylo by zbyt piekinie zeby tak sie stalo.ja w zyciu zawsze mam pod gorke i wiatr w oczy

gość - Mam wielką nadzieję że się uda:) Mi na pewno pomógł w uregulowaniu @, a to dla mnie najważniejsze. Miałam @ co 2 miesiące i bez owulacji, a teraz co miesiąc i owulacja taka że cieszę się nią w każdej możliwej chwili:) Wiecie o czym mówię:D Poza tym trzeba być dobrej myśli. Jak od razu ktoś będzie psioczył i płakał że nie uda się, że na pewno nic z tego nie będzie, że nie działa biorąc parę tabletek to nie ma co liczyć na efekty.

No po prostu nie wierzę - od prawie pół roku próbujemy zajść w drugą ciążę a że przy pierwszej po kilku miesiącach starań kuracja ze castagnusem i wiesiołkiem pomogła to od końca sierpnia ja powtórzyłam drugie opakowanie castagnusa i są dwie kreseczki - dla mnie to ziółko robi cuda :) Trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamy !!!

Gratulacje:):):)

super krakowianka :) gratulacje!!! to zwiększa naszą wiarę w to ziółko, więcej takich wpisów :)

gambola, nam też się uda! trzeba w to wieżyć, bo co nam zostało :)

lulu8 daj znać co u Ciebie, bo trzymam kciuki i za Twoją fasolkę :)

Gratulacje:-) Ja jestem na poczatku kuracji ale wierze ze mi pomoze.tym bardziej ze zatrzymal mi plamienia,ktore bardzo mnie dolowaly.

gościu- cieszę się, że trzymasz kciuki, aż się milutko zrobiło he ;) U mnie w tym miesiącu nic na pewno nie wyjdzie, bo męża nie ma przez 9 dni i akurat ominą go moje dni płodne :( także się nie nakręcam. Smutno, ale takie życie. Może mi to na dobre wyjdzie, przynajmniej nie będę się tak nakręcać. Jeśli chodzi o castagnus u mnie to będzie ostatnie opakowanie. Wiecie, ja już jestem zmęczona tym ciągłym czekaniem i rozczarowaniem. Stawiam na luz, mam nadzieję, że mi się uda.