CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

castagnusowa kochana a propos tych testów owulacyjnych tez mnie korcilo w tym miesiącu aby z nich skorzystac,ale no wlasnie ale ginekolog u którego teraz bylam powidzial ze te testy to jeden wielki pic na wode i powiedzial ze to tylko nabijaniie kasy firmy sie przesicigaja w ich sprzedazy...i powiedzial mi ze jak niemam na co kasy tracic to zebym Jemu oddaa ;) castagnusowa kochana kochaj sie co drugi dzien i tez bedzie dobrze...nie nakrecaj sie niepotrzebnie...ja tak postanowilam i tego sie narazie trzymam :)) lekarz do mnie mowi teraz koniec z testami owulacyjnymi koniec z testami ciazowymi i badaniem temperatury! bo czlowiek popada w paranoje :/ zapytał sie mnie czy jestem w stanie sama okreslic kiedy mam dni plodne? no potrafie -odpowiedzialam mu...mam wiecej sluzu, bola piersi,rozpulchnienie czuje i takie tam - i podejrzewam ze prawie kazda z nas ma takie objawy Ty castagnusowa również? :P Olka a ty prolaktyne masz zbadaną?bo jesli masz w normie to po co brac castagnusa?jesli jest wysoka prolaktyna no to czemu nie...spróbowac można ...ja wiem sama po sobie ze niepotrzebnie bralam...no ale

A i jeszcze jedno spotkalam dzis kolezanke ze szkolnych lat ma roczna córcię ( o która starala sie 7 lat) wyobrazacie sobie?teraz walczy o drugie....masakra normalnie mnie podlamala..ze ludzie maja w sobie tyle walki i sie nie poddaja!szacunek :)

jak to jest że patologia robi dziecko za dzieckiem - krzyczy potem po nich (właśnie byłam świadkiem takiej złośliwości na dziecko swoją drogą ze 3latka w wózku z cumlem a dwoje biega obok) a człowiek na poziomie i stara się latami..

Taaa i wlasnie to sie nazywa sprawiedluwosc!!!:(

madzia 883- miałam badana prolaktynie i byla w normie.Czyli ten castagnus to tylko na prolaktyne? Czytalam gdzies ze podobno moze on wyregulowac i skrocic cykle?? Dzis mam takiego dola ze brak slow, moja przyjaciolka z pracy oznajmila mi dzis ze jest w ciazy. Ma juz jedna coreczke a teraz drugie w drodze i nie starala sie dlugo chyba ze 3 cykle a ja, tle czasu i nic!!! to jest niesprawiedliwe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Taaa...Czytaj moja wypowiedz jw :(( sprawiedliwisci nie byli i niebedzie!:(

Madzia mam regularne @ tzn 28 - 32. Na wizycie jeszcze nie byłam, resztę wyników dopiero w przyszłym tygodniu odbiorę i wtedy idę. Żadnych dziwnych objawów nie mam całe życie byłam przekonana że mam owulację, ale nigdy nie zainteresowałam się tym że mój śluz nie jest jak kurze białko. No i na monitoringu dopiero wyszło że jest coś nie tak, dziwi mnie wlaśnie że wy najpierw dostałyście leki a nie chodziłyście na monitoring, bo to jest u nas powszechne raczej przy wydawaniu antybiotyków że nie robią badań tylko dają leki... Castagnusowa wyrzuć te testy idź na monitoring. Olu podaj proszę ile ci wyszło tej prolaktyny dokładnie bo im mniej tym lepiej i czy miałaś robioną prolaktynę z obciążeniem, bo ja u siebie podejrzewam hiperprolaktynemie czynnościową, co do castagnusa to nie zaszkodzi ci jak weźmiesz bo jest ziołowy, tylko podaj ile ci wyszło. Castagnus jest dobry na wyregulowanie miesiączki a gdzieś czytałam że jakiejś dziewczynie skrócił cykl a krótsze cykle są bardziej prawdopodobne że są owulacyjne tak powiedział mój gin. A no i powiem wam że za waszą namową wróciłam dziś do Castagnusa, niema co nie szkodzi mi nie mam skutków ubocznych więc będe brać...

Hej dziewczyny. Chciałabym się podzielić z Wami moimi przeżyciami. Zacznę od tego, że prawie 2 lata temu poroniłam, starałam się dowiedzieć z jakiego powodu, nie dałam za wygraną. W skrócie wyszło tak, że leczę się na niedoczynność tarczycy (która juz jest od dawna w normie a ja dalej nic! ) i za kazdym razem sama dla siebie robiłam prolaktyne- zawsze była ciut wyżej normy, a dr. na to wcale nie spoglądała nawet bo interesowalo ją tylko TSH ! w końcu któregoś razu kazała zrobić PRL po obciążeniu więc zrobiłam i wynik wyszedł taki ( norma od 4,79- 23,3 ng/ml) a ja na czczo miałam : 22,29 po obciążeniu po 1 godzinie po tabletce : 220,90 i po 2 godz. po tabl. : 339 Wiecie może o co chodzi ??? Może któraś z Was wie cos na ten temat a ja dopiero wizytę mam w marcu i Pani dr. powiedziała że jak cos to będę jadła bromergon. Patrząc tak na to i dużo czytając sama zdrcydowałam sie spróbować Castagnusa , czy myslicie że źle zrobię jak mimo tego, że pojade do niej, przepisze mi a ja będę brała póki co castagnusa i jej o tym nic nie powiem?!?! zaczęłam go brać od wczoraj bo dostałam @ plus wiesiołek oczywiście. Fajnie, że jest takie forum, pozdrawiam dziewczynki :)

Dodam jeszcze, że już wszystkich metod próbowałam : mierzyłam temp i robiłam wykresy, kupowałam testy owulacyjne, patrzyłam na śluz itp, a także pozycje typu nogi do góry :| moim zdaniem nie mozna tak z zegarkiem w reku i wiem, że to był błąd jaki robiłam , ale teraz znowuż wydaje mi się , że blokuje mnie prolaktyna dzięki ktorej jajeczkowanie występuje ale chyba nie pęka :/ co myślicie?

PROLAKTYNA na PRL taką wysoką jak masz Ty(hiperprolaktynemia się to zwie) castagnus nie pomoże, lekarz musi wprowadzić Ci albo dostinex albo bromgeron....to trzeba leczyć po prostu bo hiperprolaktynemia czesto blokuje owulacje jak u mnie....miałam wdrożone dwa miesiące stymulację jajników i zastrzyki na ich pękanie. dziewczyny widze że tęsknicie:D:D MADZIA super wieści, to odliczamy czas do testowania w takim razie:D u mnie nijak, pecherzyk uhodowany ale na usg kontrolnym właściwie cięzko było określić czy to co jest w jajniku to pozostałości po owulacji czy nie....więc żyję sobie w niepewności jeszcze jakić czas;) dziś 9 dzień po owulacji;) pozatym chodzę ospała strasznie....ehhh :)

serio? ojej...a ja się łudzę...czyli nie mam brać castagnusa? to bez sensu? a gdzie się udałaś ROBOTKA z tym na stymulacje jajników? tez sie leczyłaś u endokrynologa czy jak? bo moja to mi na pewno da tylko bromergon bo mówiła..

robotka fajnie by było jakby Ci sie udało w ten sposób. to robiłas prywatnie na własną ręke? mozesz opisac na jakiej to jest zasadzie robione i kontrolowane??

słońce, ja chodzę do prywatnego ginekologa który za monitoring bierze 30-40zł, poobserwował mnie dwa cykle i postawił diagnozę że nie mam owulacji, a jak już zobaczył wynik prolaktyny to miał przyczynę w ręku. od razu na trzeci cykl przepisał mi clostilbegyt-to hiprestymulacja jajników do wzrostu pęcherzyków. brałam to przez pieć dni, potem kontrola i zastrzyk pregnylu.....no i wtedy ładnie pękały.... teraz mam tylko jakiś niemiarodajny obraz więc czekam co los przyniesie. pisz śmiało co chcesz jeszcze wiedzieć:)

jej, ale super jakby Ci sie udało!!! sama tez od razu bym się zapisała do ginekologa a akuratnie mam @ :) a jaki Ty miałas kochana wynik prolaktyny? i co powiedziałas ginekologowi, że taki w porzadku? ja po pół roku jak byłam u gin. i powiedfziałam mu tez, ze moze clostylbegyt by mi dał to on, że nie ma potrzeby skoro byłam w ciąży..a nawet nie sprawdzał czy mi pęka pęcherzyk czy nie :/ a teraz bym pojechała do innego w takim razie bo mamy dobrego

ja bym casta drugi raz nie wzieła bo biorę przecież bromgeron a to na tą samą chorobę. mi w każdym razie castagnus w niczym nie pomógł

a czy po tym zastrzyku kazał sie od razu zabrac za starania czy jak? wiesz....zeby wiedziec ze cos poskutkuje, oczywiscie jesli partner ma zdrowe nasienie.

powiem Ci właśnie że masakra jest z tymi lekarzami na nfz..... uciekaj od niego jak Cię tak olewa.....poszukaj sobie prywatnego z dobrym usg i idź kilka razy w okresie okołowoulacyjnym, ja chodzę przy 28 dniach cyklu, w 10dc 12dc i 14dc przy clostilbegycie bo mi szybciutko pęcherzyki rosną..... mi na nfz lekarz też powiedział ze nie ma potrzeby badań robić i zebym sobie kalendarzyk prowadziła! to mu podziękowałam bo do dziś bym nie wiedziała co mi jest..... ja nic lekarzowi na te wyniki nie mowiłam, po prostu mu je pokazałam i sam wiedział z czym ma do czynienia. teraz własnie w marcu zmieniam lekarza na specjaliste od spraw bezpłodności, i gorąco wierzę że mi pomoże, pomógł mojej koleżance szybciutko a miała problemy gorsze niż ja, i przedewszystkim wziął ją na oddział porobił baania i przetkał jajniki, od razu zaskoczyła z ciążą ilu letnie masz dzidzi w domu? ja mam prawie 6 letnią łobuziarę

we wcześniejszym cyklu kochaliśmy się przed owulacją i po owulacji jeden dzień. w tym cyklu postawiliśmy na sex jak najbliżej owulacji i w jej dzień no i się udało....ale na efekty trzeba czekać. najlepiej rozpocząć starania 12 godzin po podaniu zastrzyku, takie miałam zalecenie w tym cyklu:)

no widzisz, czyli też troche przezyłas z lekarzem, ja wyniki sobie sama prywatnie robię co jakis czas i wszystko jest super oprócz prolaktyny własnie i mam takie plamienia przed @ 2 dniowe a niby to źle i że to jest przez prolaktyne wlasnie bo niby powinna od razu przyjść@. ja nie mam dziecka własnie, miałabym gdybym wiedziała ze coś jest z moja tarczycą i prolaktyną a nie wiedziałam i poroniłam o dziwo, że zaszłam wlasciwie ale to pewnie dlatego ze zmieniłam klimat na 2 miesiące i moze cos sie przestawiło... mam 25 lat , a leczę się od 1,5 roku i nic poźniej będę , muszę cos załatwić :)

oj przykro mi z powodu straty:( ja też robiłam prywatnie badania i wydałam na nie kupę kasy, na szczęście inne hormony mam w normie choć wybieram się w poniedziałek na THS właśnie bo dostałam fartem skierowanie to sie przebadam. powiem Ci że zaczełam na tym forum bardzo niewinnie....a skońćzyłam z garściami tabletem i suplementów które odkładam w przyszłym cyklu jesli się nie uda i zaczynam przygodę z czymś zupełnie nowym:) poczytajcie sobie o DONG QUAI :) moze to brać kobieta i mężczyzna....dziewczynom z innego forum pomaga to naturalnie wyhodować piękne pęcherzyki z ktorych jest naturalna owulacja. dlatego ja koncze clo i zaczynam to. może komuś pomogę moimi wypowiedziami:)

Witaj PROLAKTYNA i Olka 83 na forum.Robotka fajnie że się odezwałaś naprawdę się za tobą stęskniłyśmy:)a u mnie dalej to samo brak słów nie wytrzymałam i zrobiłam dzisiaj znowu ten test owu iiiii piękny pozytyw za to objawów brak na owu więc prowadzę sobie taki zeszycik gdzie piszę kiedy wg mnie jest owu,kiedy test pozytywny i wg kalkulatora w necie potem jak dostanę @ łatwo będzie mi to sprawdzić muszę poznać ten mój organizm,ja w tym miesiącu się już nie napalam poprostu już chyba gaśnie mi nadzieja.madzia tak bardzo chcę żeby ci się udało w ogóle żebyśmy wszystkie w końcu miały te nasze dzieciaczki:)

CASTANGUSOWA jak miło:) jak chcesz poznać swój organizm to polecam Ci się zapisać na ovufriend . pl ja tam jestem, prowadzę sobie wykres, objawy i najważniejsze program mi owulację!!! co mi bardzo ułatwia współżycie..... na Twoim miejscu jak dziś odnotowałaś test owulacyjny to bym już zaczęła współżycie....badasz sobie szyjkę macicy? to też ułatwia sprawę, no i obserwacja tego śluzu.... czyli na razie czekamy na pozytywne wieści od Madzi tak??:)

zbieram się powoli:) jak sobie nie zapomnę to jutro rano wpadne do was:) bo ja to mam sklerozę;)

gaba1987 - Moje wszytie wyniki badan ma moj lekarz ja widzialam je tylko przez chwile jak mi je interpretował i nie pamietam ich niestety:( jednak wsyztko bylo w normie.

ROBOTKA fajnie, że zrobisz sobie przy okazji TSH tego nigdy za wiele, a z tymi lekami to jest męczące,że trzeba ich tyle jeść. Czyli radzisz mi nie jeść już castagnusa? bo nie odp? a co masz na mysli , że zaczynasz cos nowego? chodzi Ci o ten DONG QUAI? mnie sie wydaje, że to podobne do castagnusa jest czy nie?!

Castanusowa, Robótka matko bosko dziewczny jakie wy jestescie optymistki szok! ja tak nie potrafie naprawde...w ogole jakos nie wierze ze sie teraz uda....jakos nie potrafie. bo skoro przez 3 cykle sie nie udalo to czemu teraz ma sie udac... mi sie wydaje ze bez czyszczenia jajowodów sie nie obejdzie :( i tyle... ale dziekuje ze wierzycie w to ze sie moze udac :) miło mi :)

A tak w ogóle Robótka dobrze ze sie odezwalas...bo juz przez mysl przeszlo ze zapomnialas o nas :))) ja tez jestem na ovufriend ale jakos nie zabardzo sie tam odnajduje za duzo tam wszystkiego...osobiscie ja wole kafeterie :)) ja tez Robótka tak jak ty mam córcie w kwietniu konczy 6 lat :) i teraz zadaje sobie pytanie jak to sie stalo ze dopiero teraz mnie wzielo na dziecko..dlaczego tyle czasu to odkładalam ... to teraz mam kupe problemow...gdzie bym nigdy nie powiedziala ze mnie cos zlego w tych intymnych sprawach spotka. Powiem Wam dziewczyny ze jesli chodzi o starania o dziecko i m.in o leczenie chorób to najlepiej isc do lekarza na wizyte prywatną nie inaczej -ja tylko tak chodze i choc bym miala kase spod ziemi wyciągnać to jesli chodzi o ,,dziecko,, to zawsze tylko prywatnie. Na NFZ mozna isc jak nic sie nie dzieje na rutynowa kontrolę ale jesli sa problemy to naprawde warto zainwestowac :) same widzicie co sie dzieje na NFZ...zal po prostu zal.

A co sie dziwic lekarzom jak to wszystko przyczyna podłego NFZu. Wyobraźcie sobie że ja jak mnie teraz brali na badania miałam w karcie napisane że jestem w celu sprawdzenia czy mam policystyczne jajniki co było już udowodnione na usg prywatnie 3 mc wcześniej, ale NFZ pewnie by miał pretensje że jestem w ogóle na badaniach i pewnie było by to potraktowane jako wymuszenie... taki kraj i już...więc co się dziwić że na fundusz nie chcą pomóc jak u nas na nfz to najlepiej iść po antybiotyk...

Hej dziewczyny. musialam wejsc zeby sie wyżalic...szlag by to trafił znowu mi sie nie udalo :(! Przeciez idzie oszalec...wiem ze jest jeszcze czas ale przeciez czuje sie tak samo jak w zeszlym miesiącu tak samo mnie jajnik rwie:( no moze piersi bardziej tkliwe ale tak pozatym sie nic nie dzieje taka mialam nadzieje ze moze akurat...????ale widze ze bez tego czyszczenia jajowodow to sie nie obejdzie:(:( a mezus w marcu akurat wyjezdza za graniceeee i dupa o. :(:(:( zostane matką ale za 3 lata chyba :(! co za mega dól... catsagnusowa jeszcze w Tobie kochana nadzieja :) miejmy nadzieje ze choc Tobie sie udalo.

I na dodatek mam dzis placzliwy dzien...wrócilam z roboty i na płacze mnie wzieło, męza nie ma chwilowo to moge sobie poryczec:( dlaczego Bóg mi to robi? ja chcem byc tylko matką po raz drugi... :(:( Uczucie mam dzis podle :(