Gość sowa74 Napisano Maj 14, 2009 Do: andi26 Na wizytę u onkologa czekałam dosłownie kilka dni. Na wizycie od razu dostałam skierowanie na oznaczenie markerów nowotworowych, więc zeszłam na dół i zrobiłam na miejscu (bezpłatnie). Badanie markerów w piątek, a już w poniedziałek wyniki. Następną wizytę już z oznaczeniem markerów miałam wyznaczoną już po tygodniu. Na tej kolejnej wizycie w tzw. Gabinecie Konsultacyjnym była dodatkowa konsultacja onkologa, który pracuje na Oddziale Szpitalnym i wskazania - u mnie np. ew. laparoskopia w Rejonie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do andi26 Napisano Maj 14, 2009 Poszłam tam z wypisem ze szpitala i powiedziałam, że mam tu teraz przychodzić na kontrole. Nie było żadnego problemu, zostałm przyjęta w ten sam dzień. Dostałam skierowanie na markery, rtg, zrobiono mi ponownie cytologię mimo iż miałam ją w lutym, oraz zrobiono mi kompleksowe usg jamy brzusznej(trwało ok 30 minut) dokładny opis będę mieć w poniedziałek i wtedy też znów jadę do onkologa, bo wyników w centrum pacjent nie dostaje do ręki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wersetka Napisano Maj 14, 2009 do andi26:) Poszłam tam z wypisem ze szpitala i powiedziałam, że mam tu teraz przychodzić na kontrole. Nie było żadnego problemu, zostałm przyjęta w ten sam dzień. Dostałam skierowanie na markery, rtg, zrobiono mi ponownie cytologię mimo iż miałam ją w lutym, oraz zrobiono mi kompleksowe usg jamy brzusznej(trwało ok 30 minut) dokładny opis będę mieć w poniedziałek i wtedy też znów jadę do onkologa, bo wyników w centrum pacjent nie dostaje do ręki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wersetka Napisano Maj 14, 2009 do andi26 miałam wszystkie dokumenty od ,,początku choroby'' czyli opis od mojego ginekologa, cytologię, te badania, które robi się przed przyjęciem do szpitala, wypis i karta badania histopatologicznego. W centrum onkologi wszystko sobie pokserowali. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jojoba Napisano Maj 14, 2009 jak myślicie doktor z dużym doświadczeniem i specjalizacją z USG jak bardzo może pomylić się w diagnozie jak zrobiłam markery i wyszły w normie oprócz Ca 125 bo miałam 41 jak zadzwoniłam do niego i powiedziałam o wynikach powiedział " tak myślałem że tak wyjdą " no to teraz z tą torbielą potworniakiem na spokojnie przyjść i umówić się na laparoskopie czy tacy doktorzy na ile procent potrafią podac poprawną diagnązę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabsonik 0 Napisano Maj 14, 2009 jojoba od kilku stron wszyscy twierdza ze masz potworniaka a ty dalej ciagniesz. co bys chciala uslyszec? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 14, 2009 Gabsonik, przecież Ty też jesteś przykładem, że początkowo Twoją torbiel diagnozowano jako potworniaka, a dopiero po tym jak się zmniejszyła, diagnoza poszła w kierunku torbieli endometrialnej. Dobrze pamiętam? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 14, 2009 Jojoba, na to pytanie nikt Ci nie odpowie, a zresztą co Ci da procentowe określenie. Zawsze możesz być np. tą jedną setną procenta, gdzie diagnoza się nie potwierdzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jojoba Napisano Maj 14, 2009 przepraszam że truje ale jestem przerażona boję się że to rak zastanawian się na ile ci lekarze się znają przeczytałam tyle że miała to być torbiel że potworniak a potem okazywało się że to rak poprostu trzęse tyłkiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 14, 2009 jojoba, u mnie lekarz podczas USG powiedział, że nie ma żadnej wątpliwości, iż to potworniak, ale w opisie był zapis "zmiana MOGĄCA odpowiadać zmianie typu teratoma". Po operacji okazało się, że diagnoza była słuszna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jojoba Napisano Maj 14, 2009 dziękuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 14, 2009 jojoba, na tym i starym forum nie było żadnego przypadku, że zamiast potworniaka okazało się, że to rak. Swojego czasu dużo szukałam w Necie na temat potworniaka i też nie znalazłam żadnej wypowiedzi, że po operacji zamiast potworniaka był rak (może w takim razie nie ma takich przypadków za wiele). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 14, 2009 jojoba, mnie najbardziej zdziwił przypadek Marioli, o którym pisała na starym forum. Przed operacją miała dwie torbiele: jedna z nich na obrazie USG miała kolor czarny, a druga kolor szary (ta szara była mocno postrzępiona). Nie pamietam, jakiej były wielkości, ale chyba do małych nie należały. Mariola twierdzi, że chodziła do bardzo dobrego ginekologa, profesora. Ów lekarz szarą torbiel diagnozował jako najprawdopodobniej potworniaka i tak mówił Marioli. Po operacji okazało się, że zarówno ta torbiel, która w obrazie USG miała kolor czarny, jak i ta szara, to torbiele endometrialne. Po operacji - jak już było wiadomo, że to torbiele endometrialne - powiedział Marioli, że mówił o potworniaku, ale spodziewał się, że to jednak rak, bo była bardzo postrzępiona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 14, 2009 jojoba, myślę, że lekarz Marioli miał bardzo dużą wiedzę i doświadczenie, ale medycyna niesie za sobą różne niespodzianki. Czasami są przypadki nietypowe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 14, 2009 jojoba, a może jest tak, że ta torbiel, o której pisałaś, że była w USG koloru szarego o śr. 3 cm, to ta sama, która ma 16 mm (zmniejszyła się). Może to torbiel endometrialna, te torbiele się zmniejszają. No, ale skoro ta 30 mm była wewnątrz jajnika, to żeby była prawdopodobna teza, że to ta sama torbiel, to ta obecna 16 mm musiałaby też znajdować się wewnątrz jajnika. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 14, 2009 Jojoba, o co radzi Ci lekarz? Usuwać potworniaka (bo taka jest diagnoza, z tego co piszesz) o wielkości 16 mm laparoskopowo, czy czekać, jak jeszcze trochę urośnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 14, 2009 jojoba, pisałaś, że miałaś wiele razy robione USG w celu oceny cyklu, wzrastania pęcherzyka. Nie pamiętasz czasem, jaki kolor na USG miał pęcherzyk Graafa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabsonik 0 Napisano Maj 15, 2009 nie diagnozowano jej jako potworniaka. od poczatku wersja byla ze to endo. z maylymi wyjatkami paru lekarzy 1 twierdzil ze to rak a inna pani ze potworniak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabsonik 0 Napisano Maj 15, 2009 pecherzyk graffa jest czarny. torbiele endometrialnie nie zmniejszaja sie. a torbiele postrzepione to duze prawdopodobienstwo raka., dlatego ten lekarz powiedzial mariolce ze moze to byc rak. potworniaki nie maja jednlitej konsystencji wiec kolor tez nie bedzie szary ale rozny w roznych czesciach torby. moze byc szary z bialymi lub czarnymi miejscami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gabsonik 0 Napisano Maj 15, 2009 wg teorii lekarzy torbiele endo nie maja prawa sie zmniejszac. jest to niemozliwe. twierdza ze ten rodzaj torbieli moze jedynie rosnac z okresu na okres wypelniajac sie krwia. oni uwazaja ze torbiele endo nie rosna jedynie gdy podawane sa hormony zatrzymujaca prawidlowa prace jajnika. a czy to jest prawda to ja nie wiem. moim zdaniem bzdura. ale taka jest medycyna nigdy nic nie wiadomo na 100%. zaden lekarz nigdy nie powie ze to na 100% rak lub potworniak (nowotwor lagodny) lub cos innego. lekarze nie potrafia przewidziec czy torba sie zmniejszy czy urosnie. nie znaja oni przyczyn powstawania torbieli wiec nie znaja tez lekarstwa. metoda wycinania jest nieskuteczna. to tak jak wyciskanie pryszcza zamiast leczenia trądzika. po operacji torbiel moze (nie musi) odrosnąc nawet w niecaly miesiac po operacji (jak to bylo u marioli). zaden lekarz nie da gwarancji ze po usunieciu torbieli zniknie problem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość just08 Napisano Maj 15, 2009 Gabsonik zgadzam sie z tobą w 100 %. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 15, 2009 Gabsonik, a ja się z Tobą nie zgadzam. Mała OO wielokrotnie pisała (a myślę, że Mała ma ogromną wiedzę na temat torbieli endometrialnych), że torbiel endometrialna może się zmniejszyć, można ją "zasuszyć". Przecież Mała ma stwierdzoną endometriozę (jest po operacji, więc rozpoznanie jest ostateczne) i pisała, że jej torbiel urosła do 8 cm, a potem pod wpływem brania Zoladexu zmniejszyła się do 5 cm. Mała pisała, że taka torbiel np. pod wpływem odpowiednich leków może się "zasuszyć". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 15, 2009 Gabsonik, u Marioli torbiel nie tyle odrosła, co pojawiła się następna. I niestety, z tego co pisała Mała, kobieta z endometriozą jest skazana do brania odpowiednich leków aż do menopauzy. Gabsonik, jeśli dobrze pamiętam, to u Marioli zaraz po operacji pojawiła się nowa torbiel, ale po podaniu tabletek hormonalnych ta torbiel zniknęła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 15, 2009 Gabsonik, nie bardzo rozumiem, jaką masz propozycję w przypadku diagnozowanego potworniaka? Bo potworniak nie zniknie, więc co, kobieta ma go nosić w sobie do końca życia, czekać, jak urośnie na tyle, że uszkodzi strukturę jajnika? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 15, 2009 Co do przypadku Marioli - o ile czegoś nie pomieszałam - to zdziwiło mnie, że jedna torbiel na USG miała kolor czarny, a druga szary (postrzępiona), a ostatecznie po operacji okazało się, że obie to torbiele endometrialne. Mariola, jeśli coś źle zapamiętałam, to mnie popraw. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 15, 2009 Gabsonik, nie wiem, czy bierzesz to pod uwagę, ale wydaje mi się, że gdyby Mariola nie usunęła operacyjnie tych dwóch torbieli, to nie miałaby wiele szans na zajście w ciążę. A tak zrobiła z nimi porządek i nosi dzidziusia w brzuszku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 15, 2009 Mariola, możesz napisać, jakiej wielkości były u Ciebie te torbiele endometrialne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sowa74 Napisano Maj 15, 2009 gabsonik, z tego co pamiętam, to lekarz powiedział Marioli, że przypuszczał, ze MÓGŁ BYĆ to rak, ale dopiero po operacji, jak już było wiadomo, że to torbiele endometrialne. Biorąc pod uwagę reakcję Marioli na tę informację (z tego co pisała na starym forum), to gdyby wiedziała przed operacją o przypuszczeniu raka, chyba by "umarła ze strachu". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jojoba Napisano Maj 15, 2009 no właśnie piszecie o tym jak wygląda potworniak mój 9 miesięcy temu był szary i równy a teraz jak byłam szary ale wydawał się posrzępiony ( widziałam z daleka) między czasie na tym USG co miałam coś 3 cm to też było szare i równe poprostu już nie wiem co mam o tym myśleć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach