Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panda 120

Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

Polecane posty

Gość Nikeila
Tak , po prostu ostatnio jakoś lepiej mi smakuje bez mleka. Ale jak mi się chce to i mleko zagrzeję i zrobię płatki. Dzisiaj miałam kryzys:/Złapał mnie taki dół tak sobie pomyślałam , że normalnie zaraz bym się obżarła a potem ryczała i obiecywała , że od jutra. Ale koniec postanowiłam i będę się tego trzymac! Naprawdę gratuluję Ci tych trzech kilosków. Ja oficjalnie ważę się w niedzielę, chciałabym zobaczyć 84,0-84,5.I pewnie tyle zobaczę. Tak wewnętrznie czuję , że się uda. Nie mam najmniejszego zamiaru niczego zaprzepaścić. Przecież to od nas zależy, tylko i wyłącznie. Jeszcze raz gratuluję i życzę dalszych postępów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikeila
Kurcze , zawsze trafiam na puste forum , nie ma z kim pogadać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikeila ja też najczęsciej jak jestem na forum to nikogo nie ma.... :-( Szkoda , że dziewczyny tak rzadko zaglądaja... :-( Ja też miałam kryzys i miałam ochote zjesć całą lodówke, ale nietędy droga. Przetrzymałam jakies dwie godizny i się udało ;-) Pokonałam własną słabość i teraz czuje sie silniejsza ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, w końcu mogę w spokoju zasiąść. Wczoraj nie dało się bo miałam gości a w nocy moje dziecko wymiotowało i dziś od rana po lekarzach jeździłam. Ale już jest lepiej choć jeszcze mnie kaszel niepokoi ale miejmy nadzieję że minie. Widzę że dzielnie się trzymacie i to jest super. U mnie też ok byle do przodu :-) menia - oj to piękne uczucie jak ktoś ci mówi że schudłaś :-) od razu skrzydła wyrastają. Tesss - wiesz że to dobry pomysł z tym zdjęciem, chyba zastosuje :-) sylwusia - wielkie gratulacje!!! Mam nadzieję że jutro zaglądne częściej Kolorowych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panda120 a co się dzieje Twojemu dziecku? Ty też się nie daj przeziębieniu ;-) Dziękuje ;-) Jeszcze 28 kg mi zostąło do zrzucenia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten piękny słoneczny mikołajkowy dzień. Nie wiem jak u was ale u mnie pogoda wiosenna o mnie za mnie to tak może być do maja (wyjątek od Bożego Narodzenia do Sylwestra troszkę białego puszku ) :-) A Święta się zbliżają a ja tak je uwielbiam. Ale te Święta będą inne ponieważ dietetyczne oczywiście chodzi o mnie bo reszcie rodziny na pewno nic nie braknie :-) A ja sobie opracuję takie meni że też będę zadowolona. SYLWUSIA - Troszkę mam zmartwienie z dzieciakami bo córcia co prawda niem wymiotuje już ale kaszle raz za razem, myślę że lekarstwa powinny już zacząć działać, ale to będzie jakiś wirus bo zaś synek dziś wymiotował. Takie blade biedoczki że szok! W poniedziałek od razu idę na kontrolę tym razem z oboma. Jak się przedszkole zaczęło tak co chwilę po lekarzach gonie szok!!! Ale niestety chodzą dzieci chore do przedszkola to inne raz dwa łapią. Oby przeszło Jeśli chodzi o dietę to wczoraj były rybki i paluszki krabowe tak że dziś jakieś mięsko napewno i od razu zrobię na jutro żeby mieć więcej czasu w niedzielę. W poniedziałek na zakupy bo mi się serki pokończyły i maślanka i zapas coli :-) A co tam u Was słychać przy weekendzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syla120
Cześć Dzęki dziewczyny za wsparcie i za dobre rady. Jakoś mi to wszystko opornie idzie. Już myślałam że będzie dobrze ale wyskoczyła impreza i nie dało się nie jeść :-( i nie wypić drinka. Teraz trochę jest lepiej ale od poniedziałku zaczynam na nowo dietę proteinową i mam nadzieję że tym razem mi wyjdzie. Z uwagi na moją wagę to pierwszą fazę pociągnę przez 10 dni a potem pojadę 5/5 Muszę zrobić sobie zakupy i zapasy samych rzeczy z diety i nie dać się pokusie. Dziś i jutro zrobię sobie dietę MŻ i poczytam jeszcze raz książkę żeby lepiej to wszystko przyswioić bo tam są cenne rady! panda - a powiedz mi co do kawy dajesz i ile pijesz bo ja bez kawy nie funkcjonuje. Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam wszystkie odchudzające dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syla120
zapomniałam hasła ale będę kombinować może przypomnę sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już mam hehe hasło miałam dobre ale źle wpisałam nick. Teraz jest już ok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich w MIKOŁAJA ;-) Panda20 to może Twoje dzieciaczki dopadła tzw. grypa jelitowa? Mam nadzieje, że szybko im przejdzie ;-) syla123 trzymaj sie dzielnie i niepoddawaj ;-) Ja na śniadanko mleko z płatkami fitness i jedynym orzechem włoskim :-) Około 250 kcal :-) Miłego dnia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikeila
Cześć wszystkim!:):) Wszystkiego najlepszego z okazji Mikołaja!Mam nadzieję , że grzeczne byłyście:D:D. Teraz codziennie się zastanawiam , czy warto , czy się coś zmieni...Trudne dni...Niedawno zmarł mój dziadek , byłam do niego strasznie przywiązana i jak odwiedzę cmentarz to później nie mogę sie pozbierać.Dzisiaj byłam na zakupach spożywczych z mamą i siostrą. Przechodziłam obok półek z czekoladkami i chipsami i tym wszystkim. A później wciągnęły mnie do cukierni. Kupiły pełno takich serowych bułeczek , takie ciepłe , słodkie i z twarogiem, pychaaa. Ale obiecałam , że nie będę ich jeść. I tak się zastanawiam...Oczywiście nie zgrzeszyłam ani razu już tydzień , ale to się zaczyna robić już nudne. Nie widzę żadnych specjalnych efektów. Jeszcze dziś od siostry usłyszałam , że powinnam schudnąc...odchudzam się już tydzień i nikt nie zauważył...trudno. Obiecałam tydzień temu , że się nie poddam. I mam zamiar tego dotrzymać, choć jest naprawdę trudno. Panda jak się mają twoje dzieciaki? Lepiej? Dzięki Sylwia:) Jutro oficjalne ważenie. Ciekawe co waga pokaże....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bobowa
Nikeila nie poddawaj się, masz już tydzien za sobą. Nawet jeżeli waga nie drgnie nie przestawaj! Twój organizm może inaczej reagować na dietę. Powinnaś pozostać co najmniej 4 tygodnie, żeby sprawdzić czy są efekty Może zdarzyć się taka sytuacja, że zaczniesz chudnąć np po miesiącu 4 kg od razu, zamiast równomiernie 1 kg tygodniowo. 3m się dziewczyno! (I kto to mówi.. ja wczoraj do kolacji zjadlam pol sloika oliwek, niemoglam się powstrzymać, aż plakalam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikeila
Dzięki Bobowa chyba masz rację. A oliwkami to się nie przejmuj to na pewno jednorazowy wyskok, w dodatku oliwki są zdrowe , a czasu cofnąć się niestety nie da... Wiem , że nie można się poddawać , ale jak mam kryzys albo zły dzień to ciągle mam takie myśli, to cud , że jeszcze nie wciągnęłam tych bułek. Jak się odchudzam to w domu aż się ugina od słodyczy i innych takich...Trudno..dam radę. lecę robić obiad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikeila niepoddawaj się! Za Tobą już tydzień! Nie martw się, efektów odchudzania niewidac odrazu gołym okiem trzeba na nie cierpliwie poczekać. Powodzenia jutro podczas ważenia ;-) Bobowa te oliwki napewno odrazy spaliłaś podczas sprzątania i porządków ;_) My kupiliśmy sobie z mężem wagę elektroniczną to odrazu na nia rano wskakuje by sprawdzić czy mam 90 kilo i następne ważenie w sobote ;-) A jak Wam dzionek minoł? Moje menu dzisiejsze: Śn: płatki fitness z mlekiem i jeden orzech włoski do tego. II Śn: średni banan Obiad: pierś z kurczaka, 3 łyżki ryż i surówka własnej roboty Podwieczorek: sok grejpfrutowy Kolacja: porcja warzyw na patelnie i jeden wafel ryzowy i plastrek szynki w galarecie. Do tego ponad dwa litry płynów. A jesli chodzi o ćwiczenia to 30 minut gimnastyki i mega spacer z mężem aż 2,5 godziny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka ja jeszcze na chwilkę przed nocką. Mam nadzieję że jutro będzie lepszy dzień, chodzi mi o moje dzieciaczki bo takie blade biedaczki i nic mi nie chcą jeść, przez cały dzień zjadły chrupki kukurydziane a mały zjadł 2 suche kromki weka. Córcia na samą myśl o jedzeniu się naciągała. za to piły dużo bo tego nie popuściłam. Na jutro mam kurczaczka z czosnkiem i ziołami, jajka na twardo i kapustę, a na wieczór tuńczyk. Kolorowych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje menu dzisiejsze jest w miare w miare ;-) Na sniadanie kromeczka chleba zytnio-razowego, jedna wasa, dwa plasterki szyneczki i pół papryki, na II sniadanie pół grejpfruta i wafel ryzowy a na obiadek piersi z kurczaka pieczonej kawałek, dwie łyzki kaszy i surówka ;-) A w dalszej czesci dnia m byc jeszcze jogurt naturalny itd ;-) Mysle ze nie jest najgorzej. ;-) Jezli znajdziecie jakis błąd w moim jałospisie to prosze o apel ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikeila
Tak się wychwalałam i co zawaliłam.... I to kompletnie na całej linii. Cały dzień się trzymałam , niedwno poszłam do salonu pouczyć się i porobić ćwiczenia z chemii. Byłam za ścianą pokoju mojego brata. On był tam z kuzynem.I gadali sobie. Ja mam nowy komp. A on stary. I tamten się psuje. A kuzyn nie możemy iść na DYNI komputer?Od zawsze byłam grubym dzieckiem. I wtedy wszystko mi się zaczęło przypominać jak byłam gruba , później chuda a później czyli teraz znów gruba....Nie mam na to siły. W środe waga pokazywała 84 a dziś 86 Jakim cudem??????Nie popełniłam wtedy żadnego grzechu....nic...Nawet herbaty nie słodziłam . I co z tego mam? Posżłam do kuchni zgarnęłam dwie bułki i 2 kawałki ciasta drożdżowego , wepchnęłam je na siłe. Nawet nie wiem czemu. I 2 kawałki merci. Mam dość. To nie ma senu. Zaraz się porycze. W dodatku nic na jutro nie umiem..:(:(:( ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikeila
Nie mam siły już walczyć:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie poddawaj się Nikeila to, ze ktoś Cię nazwał dynią nic nie znaczy. musimy też spojrzec na to wsyzstko oczami szczuplych ludzi, moze dla nich jestesmy dyniami? ni mniej, ni więcej ale co z tego, skoro odchudzasz się i schudniesz nie może Cie taki komentarz zalamywać i powodować, ze idziesz do kuchni i jesz ciasto niech w tym będzie Twoja sila pokaz jemu, sobie i innym, ze potrafisz schudnąc i wtedy nikt nie będzie mial powodów, zeby mówic dynia, czy inaczej w kazdym razie nie uzalezniajmy swojego samopoczucia, albo dzialania od mało ważnych słow innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już dzisiaj zakonczyłam moje menu na około 1000 kcal, do tego 20 minut spacerku i 35 minut gimnastyki (przysiady, skłony, wymachy rąg i nóg itp ;-) ) Ale czuję się dzisiaj bardzo zmęczona i wyczerpana jakaś..... I to chyba wina tej podody.... Nikeila nie poddawaj się!!!!! To waga pokazała Ci więcej dzisiaj? A może jestes przed okresem? Bo wtedy waga u kobiety jest większa. Bo orgnizm zatrzymuje wode jeżeli dobrze pamiętam. Niepoddawaj się i walcz a zobaczysz rezultaty! Trzeba cierpliwie czkekać! I odnaleśćw sobie siłe! Najprosciej jest dac za przegrana i sie poddać ale to nieczego niezmieni prawda? Mnie też róznie przezywali jak chodziłam do szkoły i tez tego miło niewpominam... A wiadomo jacy są chłopcy...bracia i kuzynowie..., Więc daj na luz! Pomysl sobie, że dasz im popalić jak schudniesz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panda120 napisz jutro jak tam po weekendzie i jak Twoje dzieciaczki się czują. A w jakim są wieku? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje menu na dzien dzisiejszy : Na sniadanie kromka chleba razowo-żytniego, 1 wasa, 2 plasterki szynki, pół papryki, na drugie śniadanie pół grejpfruta i jeden wafel eyżowy, na obiad pierś z kurczaka pieczona kawałek, 2 łyzki kaszy i surówka, podiweczorek sok grejpfrutowy i kiwi, kolacja jogurt naruralny z dwoma waflami. To wszystko około 1000 kcal, do tego 2,6 litra płynów, spacerek 20 minutek i 35 minut gimnastyki ;-) A jak tam u WAS po weekendzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki w poniedziałkowy poranek wczoraj wieczorem wróciłam z romantycznego weekendu w KazimierzuDolnym a zimno było ale to nic i tak było super i mikołaj do mnie przyszedł chyba byłam grzeczna a jak tam u was Nikeila szkoda że tak sie stało ale to nic prawie na kazda z nas przychodza złe chwile i trzeba walczyc dalej tydzien odchudzania to nie jest tak długo ja sie odchudzałam prawie miesiac i waga prawie stała w miejscu a teraz spada jak szalona wszyscy naokoło już sie martwia że chyba chora jestem bo ak chudne najgorsze co możesz zrobić to sie poddać dzis jest noey dzien wracaj tu do nas z uśmiechem aniaminka witaj Panda szkoda dzieciczków to chyba jelitówka u nas w lubelskim też panuje Sylwusia ty sie tak nie forsuj ta gimnastyka bo w czasie odchudzania i tak jestesmy osłabione gratuluje spadku wagi Syla fajnie że znów jesteś proteinowa jest super wiem coś o tym tak że nie zwlekaj moje menu -kawa z mlekiem jajecznica bez tłuszczu -łosoś pieczony -sałtka z mocarella o tłuszczu pomidorkiem ogórkiem i sałata lodowa bez oleju - kefir light powodzenia na nowy tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie ;-) menia39 to musiałaś mieć fajny weekend ;-) Ładnie tam jest? Musze się kiedyś tam wybrac z mężem ;-) Nikeila menia39 ma racje, każda z nas ma słabe chwile.. ja tez je mam wle walcze ;-) Narazie moje słabe chwile wyglądaja tak ze mam ogromna ochote cos zjesć ale sie powstrzymuje ;-) menia39 dziękuje, nieforsuje sie ale to prawda przez weekend jakoś osłabłam... Ciagle marzy mis ie en rowerek to bym niemusiała az tak długo się gimnastykowac.... ;-( No ale jest dobrze ;-) Lepiej sie czuje jak codziennie ćwicze;-) Wogóle wiecei dzieczyny, zastanawiam się jaki sobie podjąc cel... Może do świa zebym ważyła około 87 kilo? Czy to jest wykonalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bobowa
Nikeila trudno, stalo się, ale nie zalamuj się i walcz dalej! Wracaj do diety, jak będziesz miala ochotę na coś slodkiego ususz sobie jablka, mi pomagają! Może wyznacz sobie dalszą datę na ważenie, hmm 15 stycznia. Może bylaś przed okresem, ja zawsze mam +2-3 kg, także się nie przejmuj! Sylwia możesz wyznaczyć sobie taki cel, tylko nie zalamuj się jak nie schudniesz tyle, ile zamierzalaś. Ważne, żebyś w ogole schudla. U mnie się okazalo, że mam zepsutą wagę :D Schudlam kilogram, zważę się ponownie za kilka dni, dzisiaj jest 79 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bobowa gratuluje kolejneo sapdku wagi ;-) Kilogram do przodu ;-) Dziękuje za rade. Nie będe sie załamywac jak tego nieosiągne ale bardzo chce wazyc przed swietami 87 ;-) Teraz waże 90 wiec powinno sie udac bo do swiat ponad dwa tygodnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×