Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panda 120

Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

Polecane posty

dominika - potem oczywiście zmiana nóg (lewą opieramy na prawym kolanie) i znowu przyciąganie i tak kilka razy zmieniając nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurdę chcę dopisać i mi nie wyświetla: dominika - potem trzeba oczywiście zmienić nogi czyli lewą oprzeć na prawym kolanie i znów obie przyciągać i tak kilka razy zmieniając nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no teraz to oba wyskoczyły :-) Idę obiadek podać moim dzieciaczką. Narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynka22
Kochane dziewczęta , pomocy błagam... pomóżcie mi wytrwać w mojej walce z otyłością!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Cie mandarynko 22 pozwole sobie ciebie przywitac przyłacz sie do nas postaramy ci pomóc ,zrób stopke znajdziesz ja w preferencjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam dziewczyny dzien minoł zarabiscie bardzo pracowity mało jedzonka tylko tak dalej własnie poskakałam zaraz robie moim dzióbkom kolacje i de sie myć ,a jutro mnie nie bedzie zebyscie nie myslały ze tak łatwo zrezygnuje moje wkrótce chudzinki ,jadę do rzeszowa na urodzinki cioci POZDRAWIAM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) jestem w domku u rodziców:) ja właśnie zjadłam 3 kanapki z serkiem kanapkowym, szynka i do tego buraczki z chrzanem. stanęłam dzisiaj na wage i było 75,4 takze powoli do przodu:P o 12.30 mam fryzjera.. boje sie :( na II sn kolo 12 jabłko, a na obiad kapusta z mieskiem dzisiaj chyba mam dzien beztreningowy bo pada i nie mam nawet gdzie i jak pobiegac;( buziak 3majcie sie cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, u mnie też dziś leje jak z cebra, jakoś smutno i ponuro. Jeszcze nic dziś nie zjadłam, tylko kawe wypiłam ale nie mam ochoty, wiem że to źle ale dziś se odpuszcze. Na obiadek za to gotuję pierś z warzywami. mandarynka - witaj, poczytaj nas trochę to będziesz widzieć jak radzimy sobie z dietą i ćwiczeniami. Z nami dasz radę. Napisz coś więcej o sobie ile ważysz i ile masz lat. Postaramy się pomóc. Biorę się za porządki, trochę kalorii spalę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, widać że weekend bo mało nas dzisiaj. Ja jakaś jestem zmęczona tym tygodniem. Jutro trzeba odpocząć, mam już zrobiony na jutro obiad tylko ziemniaki ugotuję i mam luzik. Jak pogoda pozwoli to na spacerek się jutro wybierzemy. menia - odezwij się, bo jak cię dłużej nie ma to się zaczynam martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lubie wraca do domu.. czuje sie taka ciezka.. ciagle cos sie je.. jestem juz obzarta do granic wytrzymalosci.. ide na solarium poprawic sobie humor.. a wlasnie na dodatek bylam u fryzjera, jestem niezadowolona baardzo:( dzisiaj wracam do Wrocławia i cisne z cwiczeniami przez nastepny tydzien a w przyszla srode musze miec 74kg na wadze.. dzisiaj przez to obarstwo wyobrazcie sobie ze mialam 76,5 na wadze.. 1kg wiecej niz wczesnije.. ladnie musialam pojesc co?:( buzka!:(:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was Lokatorko nie martw sie nadrobisz:) ,ja we wtorek ważyłam 84 a dzis 83,2 no to w 5 dni 80 dk niema zle ciesze sie bardzo,ale zasłużyłam bo nic nie podjadałam muszę sie pilnowac bo święta tuż tuż, nie moge zaliczyc żadnej wpadki POZDRAWIAM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brawo dariątko, ja 19.03 mam miesiac odchudzania za soba i bardzo bym chciala zobaczyc 74 na wadze:) wiec w czwartek19.03 74 musi byc bo jak nie to sie chyba podłamie całkowicie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dasz rade kochana trzymamy kciuki :) ja dziś jem tylko pieczywo chrupkie ryżowe i jabłko bo jestem zmęczona po podróży chce dziś odpocząć zero cwiczen jedynie spacerki z psem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę się przyłaczyć do Was. Mam 172 cm wzrostu i ważę 86 kg i już nie moge parzeć na siebie. Zaczynam przypominać hipopotama. Muszę wziąść się w garśc i powalczyć z kilogramami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny!:) Nie było mnie w weekend, bo byłam troszkę zajęta. Całą sobotę i kawałek niedzieli spędziłam u rodziny. I jak to u rodziny bywa przy stole. Zabrałam ze sobą pierś z kurczaka, mrożone warzywa na patelnie i sobie zrobiłam na miejscu. Dodatkowo serek wiejski, dwa grejpfruty i inne dodatki moje dietetyczne. Miesiąc temu śmiali się ze mnie, że nie przeżyje tygodnia. Tym razem mi zazdrościli i wszystkie siostry dopytywały o szczegóły. Chyba zmobilizowałam kilka kobietek do popracowania nad sobą. U mnie rodzina ogólnie ma skłonności do tycia, więc prócz małych dzieciaczków wszystkie panie są przy kości. 3 miesiące temu miałam straszne problemy z kupnem spodni. Więc poszukałam na allegro. I znalazłam spodnie rozmiar 46 wymiaru ciut za duże, ale pomyślałam w luźniejszym będę lepiej wyglądać. I spodnie po paru dniach przyszły do domku. Okazało się, że nie są ciut za duże, a bardzo za duże chyba osoba wystawiająca grubo zaniżyła rozmiarówkę. No, ale co zrobić pozszywałam z boku, zaszewki w pasie. Ale nie podobały mi się, więc leżały w szafie. Dzisiaj je zakładam i mi spadają zapięte. Lecą swobodnie przez biodra w dół. Wtedy chyba myślałam, że jestem naprawdę beczką i kupowałam takie lechmony. A dzisiaj chodzę w spodniach 40-42 zależnie od fasonu i materiału. Mam widocznie ciężkie kości, bo nikt nie daje mi więcej jak 70kg. To miłe. Tym razem nie odpuszczę od tych 2 miesięcy, od kiedy jestem na diecie czuje się zdrowiej, lżej i ładniej. Nawet cera mi się poprawiła. Włosy nie wypadają, a dużo ludzi straszyło, że po diecie często paznokcie i włosy są tragiczne ja nie narzekam. Właśnie kończę jeść twarożek. Dzisiaj zabrakło mi pomidorka i jakoś źle mi wchodzi już 20 minut się z nim męczę, ale zaraz dokończę:) Wiem, że sól zatrzymuje wodę, a czy inne przyprawy również? Pieprz, papryka ostra. Soli nie używam, ale wczoraj nie mogłam się powstrzymać żeby nie zrobić tych warzyw na ostro i dzisiaj nawet grama nie schudłam co jest dziwne, bo zazwyczaj coś z dnia na dzień się zmieniało. Ale tak czy siak jestem wesoła i idę pośmigać na rowerku. Pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska001
szukam ciągle jakiegoś topicu o skutecznej diecie. Wszędzie są zachęcające tytuły. 20kg w misiąc, francuska dieta proteinowa, soutch batch no itp. Ale wszędzie ktoś zaczyna, a na ostatnich stronach całkiem nowe osoby i zero potwierdzenia efektywności. Widzę, że tutaj każda stosuje swoją dietę. I widzę też Wasze stopki. Piękne efekty. Dominika023 ważę tyle co Ty ważyłaś na początku i mierzę podobnie tyle co Ty i naprawdę zazxdroszczę Ci, bo ja nie mogę od miesięcy schudnąć. Jak ja marze o rozmiarze 42 i 77 kg. Tak naprawdę moim celem jest 70 nie potrzeba mi więcej, bo stara baba jestem nie musze byc chudzinka, a przy wzroscie 174 mysle, ze 70 bedzie wygladalo dobrze ni za malo nie za duzo. Tylko jak tego dokonac?? dominika poradzisz cos, panda dziewcyzny pomozcie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczyny:) ja juz po sniadanku zaraz biore sie za sprzatanie i skakanke ,na drugie sniadanie zjem jogurt naturalny 0,1% tł. a na obiad jajko gotowane i warzywa na patelnie POZDRAWIAM MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kluska001 przede wszystkim przestań się zazdręczać i myśleć negatywnie. Jeśli będziesz marudzić i mówić, że nie możesz schudnąć to nie schudniesz. Musisz powiedzieć sobie jasno i stanowczo koniec a nadwagą zaczynam od zaraz. Najważniejsze jest - zaczynam od zaraz - nie od jutra, nie od świąt nie za tydzień, ale od dzisiaj! Wbrew pozorom ludziom z większą tuszą łatwiej pozbyć się nadmiaru kilogramów. Oczywiście może trudniej o silną wolę, bo więcej w takiej osobie złych przyzwyczajeń, nawyków żołądek większy, ale sam fakt zbijania kilogramów jest łatwiejszy. Nie wierzysz? zobacz. Większość z nas ważyło około dziewięćdziesięciu kilo, a teraz pięknie waga spada w dół. Oczywiście nie sama. Potrzeba jest sporo wyrzeczeń chociaż to nie jest przeszkoda nie do przeskoczenia. Ja polubiłam swoją dietę i swoje jedzenie i nie tęsknie za żadnymi smokołykami. Jest po 7 jak sądzę jeszcze nic nie jadłaś, a jeśli zjadłaś to nic. Nie widzę problemu żebyś zaczęła od teraz mimo śniadania. Zastanawiam się czy jesteś mamą, masz męża i to Ty dbasz o jedzenie w domu , bo w takim przypadku jest dużo ciężej się zmobilizować, bo jednak ciągle coś kusi, a całej rodziny na siłę nie można zmusić do zdrowego odżywiania. Ale jeśli się chce to da się radę. Napiszę Ci kilka podstaowych rad, które zapewne są Ci doskonale znane, ale nie zaszkodzi przypomnieć. I proszę stosuj się do nich. Oczywiście możesz skomponować dietę według swoich upodobań, ale trzeba trzymać się pewnych reguł. Ja nie stosuję diety jem zdrowo i mało. Ja nie jem chleba. Chleba białwgo, razowego, ani wasa. Nie każdy gotów jest zrezygnować z chleba mnie było o tyle łatwiej, że nigdy nie przepadałam za nim, ale Tobie polecam chleb pełnoziarnisty. Nie jem w ogóle ziemniaków, makaronu ani ryżu. W moim jadłospisie są warzywa gotowane, na patelnie, surowe tylko miesą drobiowe, ryby, jajka, serki wiejskie, twarożki, jogurty naturalne, wafle ryżowe. Urozmaicam sobie jak mogę. Ale moją radą jest nie łączyć węgli z białkiem i dużą wagą zwracać na indeks glikemiczny. Nie jeść osowców na kolację, a kolację nie póxniej jak o 18. Nawet jeśli kładziesz się później warto ustalić jedną stałą porę. Jeść zawsze śniadanie wysokie w białko. Ograniczyć węgle, ale ich nie wyeliminować i starać się nie łączyć z bałkiem o czym mówiłam. Nie liczyć kalorii. Jeść poprsotu produkty niskokalorczyne przy kupowani uzwracaj na to uwagę poprostu, ale nie licz, bo wtedy będziesz czuła się jak na diecie. Oczywiście powyżej produkty nie są jedynymi jakie możesz jeść. I nie chodzi tu o to , że jesli chleb pełnoziarnisty jest okej i jajko jest okej i twarożek jest okej to mozesz na śniadanie zjeść 5 kanapek z tymi dodatkami. Musisz rozsądnie zminim,alizować posiłki. Możesz wspomagać się błonnikiem, chromem. Oczywście zero cukru, soli. Herbatkę pijemy gorzką, bo to 0 kalorii. Soli używami jak najmniej, albo najlepiej wcale. Tzn pomidorka na kanapkę nie solimy do smkaku ja np do przypawienia mięsa uzywam wegety ona też zawiera sól, albo ziarenka smaku ale staram się nie naduzywać. Piję duzo wody. Napewno nie tyle ile powinnam ,bo nie daję rady 2l dziennie, ale staram się kiedy mogę. Co mi pozwala nie myslec o glodzie? Teraz wprawdzie go nie czuje, ale lubie zuc gumy kiedy zolądek mi sie odzywa. Mozesz kupic sobie rowerek stacjonarny, albo trampolinę. Np. ogladać telwizje skakac lub jeździc wtedy czas naprawde szybko leci i nie czujesz, ze w ogole cwiczysz. Ja potrafie objerzec film 1,5 godzinny, bo po 10 minutach zapominam, ze jezdze. Wykonujesz cwiczenia takie jakie jestes w stanie. Na początku mniej jak poprawisz kondycje to wiecej. Jesli bedziesz miala jakies pytania to my jestesmy na forum. Trzymam za Ciebie kciuki. Warto zawalczyc o ladną figurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej i znów popadłam w łakomstwo chyba chciałam się najeść na zapas wrrr jestem zła na siebie dziś znów zaczynam i będę wytrwała obiecuje na FORUM do końca postu zero słodyczy, chipsów!!!!! bo w końcu nigdy nie zobaczę 65 :( i wytrzymam bo jestem uparta i wytrwała heh:):) Sn płatki owsiane z mlekiem II śn kawa i jabłko obiad hmmm Dziś jeszcze siłownia i zamierzam na rowerku pojeździć. I nie ma zmiłuj godzina jazdy minimum:):) A u Was dieta wzorowo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :-) Leje dziś u mnie i nie mam jakoś nastroju do niczego. Dziś zaliczone jajko na twardo a na obiadek rybka i kapusta. Podjadłam trochę kiszonych ogórków :-) lokatorka - znając twoje podejście i zapała napewno będzie 74 albo i mniej :-) Ides - witaj, pewnie że się dołącz. My tu gubimy kolorgary i wspieramy się nawzajem. dominika - No to pokazałaś wszystkim że dasz rade! Ale musiało Ci byś przyjemnie jak zauważyli że schudłaś, to chyba jedne z piękniejszych chwil jak ktoś ci mówi że schudłaś i fajnie wyglądasz nie? :-) kluska - witamy :-) No u nas tak właśnie jest że każda ma swój pomysł na dietę, a jeśli jej nie wychodzi to szuka czegoś innego. Ale podstawą jest zdrowe jedzenie. Te wszystkie 2-tygodniowe diety to nic dobrego bo zawsze kilogramy wracają. My stosujemy długotrwałe diety ale skuteczne. Tak że zaczynaj z nami od zaraz! Poczytaj jak jemy bo staramy się pisać nasze dzienne meni. Nie jest łatwo ale nikt nie mówił nam że będzie. Mamy upadki i wzloty ale razem jakoś dążymy do celu i o to chodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka co tam u was bo mi nie chce sie jesc jakas przymulona jestem teraz zjadłam dopiero II sniadanie obiadu juz nie jem potem zjem jablko i sok pomidorowy i wystarczy mała moja ma gorączke musimy siedziec w domku wiec trzeba troszke mniej zjesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj zjadłam kolo 1800 kcal, co prawda nie bylo nic zakazanego no ale nie da sie ukryc ze za duzo o jakies 500 kcal:) ale trudno, pocwicze jakies brzuchy teraz a od jutra az do przyszłego poniedziałku codziennie cwicze 2 razy:) na weekend jestem u faceta to wyciagne go na bieganie jak pogoda pozwoli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj wtorek dzień ważenia. Ważę się codziennie, ale wtorkową wagę zawsze zapisuje. Wydrukowałam sobie tabelkę z datami co tygodniowymi aż do czerwca. I co tydzień zapisuję zmiany. Fajnie się to prezentuje:) Dzisiaj 76,8kg jeszcze nieciałe 17kg do mojego celu. :):) Jestem już po sniadanku, a zaraz muszę zajrzeć do książek i uczyć się do wieczora ;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry dziewczyny ,dominiko 023 waga pienknie ci spada tylko tak dalej ;),dzien zaczne od l karnitynki i skakanki potem kompanie i I sniadanko jajko z 2 krążkami wasa, II jogurt naturalny a na obiad warzywa na patelnie narka miłego dnia życze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja dzien zaczelam o 6.30, zazylam l-karnitynke i 30 minut zaliczyłam orbiego:) na śniadanie 4 wasy ze szprotem w pomidorze, na II sniadanie wezme jablko, a na obiad jestem zmuszona zjesc jogurt jogobella 250 bo jestem na uczelni:) całuje! brawo dominiko!😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mam dziś dobry humor bo weszłam na wagę rano a tu 67,7 szok po prostu a wczoraj było 69 jak to się stało to nie wiem chyba te 40 minut na rowerku i ponad 2 godziny na siłowni zrobiły swoje heh:):) Dziś też się wybieram na siłownię i jutro heh muszę na 1 kwietnia mieć 65 tak jak sobie obiecałam:):) Moje menu podobne śn płatki z mlekiem II śn jabłko i kawka może obiad żurek bo nie kupiłam nic innego :( na kolację mam zaplanowany serek truskawkowy:) Dominika gratuluję tak trzymaj:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja juz po sniadanku byłam na zakupach zaraz zjem II, zdesperowana dałas czadu !!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z wieczorka okropnie mnie połamało:( zjadłam tylko sniadania i jabłko ide do łóżka narka miłej nocy dziewczyny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Widzę że dobrze wam dziewczyny idzie, a to bardzo cieszy :-) Ja chciałam zrobić tą dietę owocowo - warzywną ale nie dam rady wytrzymać bez kawy. W pierwszym dniu wzięłam 2 tabletki a dziś rano znowu a głowa nie przestała boleć więc zrobiłam sobie kawę i od razu lepiej. chyba wrócę do proteinowej. Gratuluję wam sukcesów !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×