Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolejnyostatniraz

5 kg do świąt, kto ze mną?

Polecane posty

Ja dzis staralam sie zjesc okolo 1000 kcal. Dokladnie nie liczylam ale chyba mi sie udalo. Nie chodze glodna. Jest ok. Trzymajcie sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! bardzo chętnie przyłączę sie do wspólnego wysiłku, przyjmiecie mnie? Chodzi mi konkretnie o to aby przynajmniej raz na 2 dni zdać relację z odchudzania i wymienic informacje i porady. może taka wieczorna spowiedź zmobilizuje mnie do nieobżerania się;) Hej kolejnyostatniraz, jako załozycielka topiku pewnie będziesz tu bywać często - pomożesz? Liczę także na inne dziewczęta:) sylwia, aksamitka, AgusioleQ, rymcymcym, pomożecie? 2 miechy temu zrzuciłam 4 kg, ale jojo to moje drugie imię, więc szybko wruciłam do stargo wyglądu:( Te założone 5 kg byłoby jak zbawienie. Znam miliony sprawdzonych sposobów, dietek, skutecznych porad, brakuje tylko mobilizacji i samozaparcia:( to jak, startujemy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam, a nie wruciłam -byk na wstępie, sorry. To chyba dlatego że chce mi się jeść i mam ochotę coś usmażyć. A tu 19!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:) Z chęcią się dołączę do was, bo wiadomo, że razem to raźniej nawet jak nie idzie. Oczywiście to moje nte podejście do schudnięcia. Różnie to bywało raz lepeij, raz gorzej. 5 kg to tak akurat w sumie dla mnie. Mam 164 cm i ważę 63 kg. Oczywiście tematyka diet nie jest mi obca. Tym razem postawię na prostotę. Weliminuje słodycze, zmniejszę porcję. I zacznę ćwiczyć najpier 15 minut dziennie, sukcesywnie podnosząc czas co tydzień. No to wsio rusza od jutra, bo zisiaj to wciągnełam paczkę chipsów;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich 🌼 Też się przyłączę :) Co prawda już ponad tydzień staram się ograniczać jedzonko, ale nie zawsze się udaje. A tak to w kupie raźniej i motywacja większa :D Na początek powiem, że nie wiem ile ważę ;) Wagę co prawda mam, ale jakiś archaiczny model z Biedronki, waży jak chce. I tak - w jednym kącie pokoju ważę 61 kg, w drugim 65, a na środku jeszcze inaczej. Wyśrodkuję i przyjmę 63 :) Na wagę elektryczną szkoda mi kasy, więc raczej będę się opierać na moich wymiarach. Zależy mi zwłaszcza na brzuchu, bo taki jakiś pokaźny jest :D Właśnie, muszę sobie odpowiednią stopkę zrobić z wymiarami :) P.S. Gdzie się mierzy biodra, pod pępkiem, tak jak biodrówki idą i kość biodrowa, czy może w najszerszym miejscu tak dużo niżej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze mi idzie, nie chcę zapeszać, ale jak tak dalej pójdzie to będę chuda jeszcze w tym roku ;D na dziś 950 kcal. Fajnie, że zaczyna się sezon na mandarynki ,jedna ma tylko 20 kcal!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łooo matko, jeśli tak to wyjdzie mi z metr w biodrach :D Już się mierzę, dzięki :) A z tymi mandarynkami to niegłupie, właśnie słodkiego mi się chciało i nie wiedziałam co tu zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź mnie nie dołuj :) Ja do tego dążę. Na razie mi tylko w biuście ubyło 2 cm, a w tyłku cisza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki kochane, chciało mi się jeść, a więc poszłam na spacer: 1,5 kilometra, czułam sie świetnie, az tu nagle trafiłam przed dom mojej mamy, a ona...........upiekła właśnie pasztet. Hmmm na plaster wchodzi chyba z 500 kcal. Więcej grzechów nie pamiętam, czuję się fatalnie ciężko.:( moja najskuteczniejsza w świecie rada: zero chleba. Wszystko tylko nie chlebuś! Wraz z nim z jadłospisu odpada: masło, sery, szynki, dżemy, itp. Pozdrawiam serdecznie i do jutra. P.s. mandarynki sa super, od przejedzenia można nawet dostać rozwolnienia. Kto się pisze hi,hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam wzrostu 166 w realu, a w dowodzie 171 :D Chciałam się dowartościować i tak im podałam :) Właśnie byłam w aptece i kupiłam CIDREX (pomysł ściągnięty z sąsiedniego topiku o occie w diecie czy coś w tym stylu) Są to tabletki w wyciągiem z octu jabłkowego, który podobno hamuje apetyt, przyspiesza metabolizm i takie tam. No i najważniejsze - za 60 tabletek dałam 14 złotych, tak że w granicach rozsądku. Można brać maksymalnie 1 tabletkę przed jedzonkiem 2 razy dziennie. Jak doczekam się efektów to napiszę ;D Poza tym czego ja nie mam. Kupiłam liściastą herbatę czerwoną i staram sie ją pić w pracy (bleeee). Do tego mam milion butelek wody mineralnej, wciskam cytrynę i popijam cały czas. Gdzieś wyczytałam, że jak człowiek jest głody, to niekoniecznie jest głody, czasami chce się po prostu pić ;) Zamotane, ale działa. Idę się trochę rozruszać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilly> Mnie właśnie też ten chleb zabija (i bułasie). No ale w pracy za bardzo nie mam warunków na przygotowanie śniadań typu surówka z karczocha (co to jest karczoch?) czy inne takie, a rano wolę sobie dłużej pospać te 10 minut :) Chyba ze wy macie jakiś pomysł co można szybkiego wszamać na śniadanko poza domem? I witamy nową ochotniczkę, of course :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moge, nie moge... żrę te orzechy bo ponoc dobrze wplywaja na prace mozgu a ja mam nauki duzo... i jak ja sie mam w tych warunkach odchudzac? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hajla bajla i inne koleżanki>>> Poza domem najlepiej nie jeść, bo wszystko co szybkie jest tuczące. Pieczywo należy KATEGORYCZNIE odstawić - wszelkie. Z nim odpada z diety masło, sery, wędliny, czyli to co ma najwięcej kalorii. Odstawić należy też wszystko co smażone. Bez tego ani rusz! Do pracy: jogurt Activia, mieszanka płatków fitness z otrębami pszennymi (żadne muesli) i dużo ziołowo - owocowych herbatek. Można się szybko przyzwyczaić i długo nie odczuwa się głodu. Efekt znakomity. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam dzisiejszy dzionek u was mija? Coś strasznie tu pusto 🌻 W pracy miałam dzisiaj taki kocioł że do godziny 15 żyłam tylko na wodzie i herbatkach. No i prawie całą paczkę fajek spaliłam z tego wszystkiego :o Dobrze że weekend, trzeba się trochę odstresować. Ale z drugiej strony jutro zapowiada się imprezka a alkohol tyle kalorii ma 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki to pozwolcie ze i ja sie przylacze...poprostu musze co najmniej te 5 kg schuudnac do swiat MUSZE!zareczam sie wtedy, bedzie sporo kazji do swietowania a ja sie w zadne rzeczy ladniejsze, swiateczne nie mieszcze:) ps jak zrobic stopke? m,ze witualizacja bedzie dbra na moja psychike? waze teraz 72 kg, amm zamiar wprowadzic w zycie diete nielaczebia- 1000 kcal i biegac 3 ray w tyg a raz aerobik wodny. co Wy na to?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, ze dawno tu nie pisałme, ale nie miałąm dostępu di internetu, mieszkam w internacie, ponieważ od domu do szkoły mam 50 km,. .... nareszcie jestem w domu, u mnie było ok w tym tygodniu, jadłam w miare mało, nie podjadałam nic między posiłkami, jadłam trzy małe posiłki i piłam sporo czerwonej herbaty, niestety nie miałam czasu na ćwiczenia, ale dziś to nadrobie, postanawiam dzis sporo poćwiczyc wieczorem, buziaki ;* pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dolączam sie do Was, musze do swiąt także schudnąć 5 kg.Mam 158 wzrostu i ważę 50 kg .Chce ważyć kolo 46 kg i mieć w biodrach moje upragnione 88 cm czyli musze zgubic w biodrach 5 cm, jak uda sie dobic do 90 cm tez bedę zadowolona.Zaczęłam się odchudzać z wagi 55 kg.Schudłam od stycznia do lutego 8 kg ,ale dzis waze 50 więc przybylo mi z 3 kg od zimy.Bede codziennie zaglądać i pisać jak mi idzieZamawiam rower stacjonarny bede pedalowac hehe.I codziennie pol godz biegania i cwiczenia.Papap uda sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie lubie....
ok to i ja sie dlaczam. start juz od jutra;) wzrost 163 waga 55kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pusto pusto
bo teraz pewnie wszystkie buszuja w lodówkach. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biegalam i tanczylam i zamowilam rower bedzie w poniedzialek i zaczynam ostro.Od stycznia prawie codziennie biegam po godzince wiec z rowerem tez nie bedzie problemu.Jadlam ostatnio o godz 17,30 i juz nic nie jem tylko pije wode mineralna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×