Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydzę się sobą

Brzydzę się sobą i tym co zrobiłam....

Polecane posty

Dla niego czas nie istnieje. Plynie jakos niezauwazalnie. Nie dziala, bo nie wierzy w cuda- jemu na pewno nie uda sie byc z Asiorkiem, choc wzdycha do niej straszliwie. Nie wierzy tak mocno, ze jej sygnaly wygladaja dla niego jak UFO- niby sa, ale kto je widzial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byl na tyle odwazny zeby zaprosic Aske na pierwsze spotkanie i na tyle odwazny zeby stalo sie to co sie stalo. Nie ma natomiast odwagi by spokojnie porozmawiac? nie chodzi mi tu o glebokie deklaracje, ale o spotkanie. Gdyby chcial moglby zapytac/ poprosic o nie chocby pod glupim pretekstem plytki i wspomnianego przez niego \"cos wymysle\". Tym czasem On robi jakies podchody ze spotkaniami w kuchni, to jest praca a nie miejsce schadzek. Dla mnie to dziecinada. Niech sie okresli, a jak nie potrafi to niech nie zachowuje sie jak horagiew na wietrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie wydaje mu sie, ze szczytem jego odwagi bylo i jest zaproszenie Asiorka, na reszte juz mu odwagi nie wystarcza. No jasne, ze to dziecinne, ale wyraznie widac, jak Ona go oniesmiela. Oboje tacy oniesmieleni, choc Asiorka trudno o to podejrzewac ;-) czytajac jej dojrzale wypowiedzi tutaj. I bedzie powtorka rosyjskiej bajki o zurawiu i czapli- zuraw poprosil czaple o reke, ale ta w pierwszym odruchu mu odmowila. Przemyslawszy sprawe poszla do zurawia i mowi, ze sie teraz zgadza, na co zuraw odpowiedzial, ze on juz nie chce. Zastanowil sie jednak i wybral ponownie do czapli z oswiadczynami- ta odmowila... i tak w kolko -Macieju. Dopoki jedno z nich nie pojdzie po rozum do glowy i nie podejmie odwaznej decyzji, to moze trwac... i trwac... i trwac.... do Asiorka i naszego znudzenia. Oby tak nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę białej sukni
Ojej, ale głupoty pierdolicie. Pchacie ją do tego smarkacza i pchacie a tak naprawdę nie wiecie, czy on tego chce. To wy chcecie, żeby było jak w tanim romansie. A facet może się tylko dobrze bawić. A co gorsza, może powiedział o tym komuś i teraz kilka osób może mieć frajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce bialej sukni- wyrywasz sie jak Filip z konopii. Czytaj, co pisze Asiorek i nie krytykuj. Najlatwiej krytykowac, to nie wymaga zbyt duzego wysilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj gdyby chcial to by dzialal... Ale On woli podtrzymywac kontakt w jakis dziwny sposob gdy mu sie nagle zechce. Dla mnie sprawa jest prosta. Jak mi na kims zalezy, dzialam. Jak nie, to nie wdaje sie w zbedne dyskusje czy spotkania, nie zabiegam o kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę białej sukni
Właśnie przeczytałam. A tobie, ruda pało najbardziej odbija. Robisz z siebie bóg wie kogo, a tak naprawdę gówno wiesz tylko robisz z Aśki dywanik. Cieszę się, że cię nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic tu po mnie
Gdzie jest Asiorekkk ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie sprawa jest prosta, facet nie robi nic zlego, a robi tyle samo,co asiorek, nazwijmy ta faza flirtu ;) i to nie jest nic zlego, sek w tym,ze asiorek spodziewa sie po nim bardziej konkretnych ruchow, ale nie do konca daje mu to odczuc, ot,po prostu bawi sie z nim we flirt (podchody), z ktorych dla asiorka wiele nie wynika,a dla niego moze juz tak, ale tego nikt na 100% nie wie poza tym zapominacie,ze oni od razu mieli rozmowe dotyczaca pierwszej radki, tylko po prostu nie padlo pytanie \"co dalej i co w zwiazku z tym?\" tyle osobiscie wolalabym miec jasnosc sytuacji, a nie obrzydzac sobie goscia (czy jakos tak) :P , bo przeciez ewidentnie koles ja zaczepia :P problem jest w tym,ze asiorek chce konkretu juz zaraz, ale nie powie mu o tym,bo nie i juz, i to jest do bani dla niej, on o tym przeciez nawet nie ma pojecia, na jego miejscu uznalabym,ze asiorek chce nadal ciagnac flirt i tak samo jak i on nie wie czego chce, dlatego oboje maja obawy co do nastepnego kroku przeciez nie znaja sie na tyle,aby w 100% jasno rozumiec swe gesty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babaruda tez cie nie lubie; optymizm optymizmem ale ty po prostu pier**** glupoty sorry za wyrazenie, robie to wyjatkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurde - nie chodzi o to,aby ona cos jeszcze robila, skoro ma go juz gdzies,to niech w ogole nie odpowiada na jego zaczepki, ale wiemy,ze go nie ma gdzies, co wiecej - ja w ogole juz odradzam bawic sie dalej w te podchody, skoro asiorka denerwuje,ze nic z tego nie wynika, skoro ja to wkurza,to sprawe stawia sie jasno i do tego ja namawiamy, przeciez ona nie ma go pytac "bedziesz ze mna chodzil?" :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz, no kurde- jakos malo mnie to obchodzi, czy lubisz mnie czy tez nie. Milej nocy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurde - kazdy ma swoj poglad na ta sprawe, co nie znaczy,ze sa to totalne pi.er.do.ly, polubilysmy asiorka i jej dobrze zyczymy, w zwiazku z czym bierzemy pod uwage fakt, ze facet jej sie podoba, bo gdyby jej sie specjalnie nie podobal, to doradzalabym olac i zapomniec,o czym juz pisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tez myslalam,ze cie to nie obchodzi, dlatego przez dlugi czas tylko to czytalam i sie przypatrywalam, ale dzis jakos nie moglam sie juz powstrzymac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jej zycze bardzo dobrze, zreszta juz sie wypowiadalam. ale pchacie ja do zrobienia jeszcze wiekszych glupot u kolesia,ktory nawet nie jest tego wart.zreszta mam wrazenie ,ze ona w koncu to dostrzega i jej sie go odechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki, berenka, pewnie wyrazasz sie jasniej, niz ja. No coz, kazdy ma swoj styl wypowiedzi, ja moze za duzo przynudzam, ale Ty swietnie to podsumowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, pewnie masz racje, ze nawet nie wiemy, czy jest tego wart. Poki co Ona jakos nie zrezygnowala do konca z tej znajomosci, wbrew deklaracjom, ze chce pozostac z nim na kolezenskiej stopie. Nie pchalabym jej tak (to wg Ciebie, no kurde) gdyby tego nie bylo widac. Przeczytalas wszystko? Asiorek pisze, ze rezygnuje, po czym pojawia sie wpis, ze uslyszala od niego, ze dostal juz tych szans kilka, wiec pewnie powinien zrezygnowac, jednak nie rezygnuje i dalej jej smeci. Masz racje, jest strasznie niezdecydowany, ja tylko probuje go w jakis sposob zrozumiec? przyjac jego sposob myslenia, zeby pojac, o co gosciowi chodzi. Bo moze gdyby byl taki do niczego, to nie zainteresowalaby sie nim taka fajna laska, jak Asiorek. Tylko to mnie trzyma przy tym topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam od samego poczatku, na poczatku kibicowalam i wierzylam ,ze cos z tego bedzie,ale w pewnym momencie juz przestalam, bo zainteresowany facet tak sie nie zachowuje poza tym twierdze,ze nie ma niesmalych facetow; kazdy zdobedzie sie na jakis krok,jezeli tylko tego bardzo chce jakos znalazl ja kiedys na naszej klasie,mimo ,ze niby w biurze tak ze soba nie gadali; potem bylo gg i zaprosil ja na to nieszczesne piwo. no i ta sytuacja lodowa;) tez jest tego dowodem,ze az tak niesmialy to on chyba nie jest co?? ja tez nie uwazam siebie za "smiala" ,ale jak mi zalezalo ,to zdobywalam sie na zdecydowane kroki,zeby nie stracic "szansy na milosc" zreszta popatrzcie same; ona nie pasuje do niego; jezeli cos z tego przetrwa to nie sadze ,ze na dlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, ze moze nic z tego nie wyjsc. Wiesz, najwazniejsze, zeby juz sie to wszystko w koncu wyjasnilo w ktorakolwiek strone. Niewazne, w ktora, ale zeby udalo sie im pracowac dalej razem bez negatywnych emocj i w czystej atmosferze. Asiorek chce zapomniec o nim- no niech tak sie stanie, ale dopoki nie wyjasnia sobie wszystkiego, to co jakis czas on bedzie sie przypominal i robil maslane oczy, czego Ona sama tez nie chce, bo w razie gdyby sie nie zdecydowal, to Ona chce zapomniec jak najszybciej. Jezu, maslo maslane, ale chyba zrozumiesz, o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... Tak się zastanawiałam nad całą tą historią. Może nie powinnam tego pisać, ale... Asiorku, przy następnej takiej okazji (kiedy trafi się podobne tette-a-tette) i zobaczysz jego \"maślane oczy\", zapytaj prosto z mostu, czego od Ciebie chce i czego się spodziewa po Waszej znajomości. Domyślam się, że jesteś zmęczoną tą całą sytuacją (ja dawno bym spasowała wbrew wszystkiemu) i myślę, że takie zdecydowane działanie szybciej uwolni Ciebie od złudzeń, niż te podchody :) Nie nakłaniam Cię, broń Boże, do poniżania się czy postąpieniu wbrew Tobie. Ale, ot tak - po prostu, zrób to \"dla jaj\" ;). Skoro on tak wiele razy wystawiał Cię na próbę, zrób to samo. Tyle, że konkretniej :) Może wtedy się dowiesz. Tak czy inaczej... Mnie trzymałaby przy kimś takim tylko miłość, bo nawet zaspokojenie ciekawości tego: co by było, gdyby... nie jest warta ani nerwów ani tracenia czasu :) Pozdrawiam cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasze zdrowko
... czytam i nie moge w to uwierzyc.. gratulacje Mala! zachowalas sie super! czulas taka potyrzebe i TO zrobilas! nie wstydz sie tego. to naturalne i ludzkie:) w naszym spoleczenstwie jest juz zakodowane, ze jak kobieta idzie na pierwszy ogien to juz musimy myslec o niej zle! to nie prawda! ciesze sie ze na tym swiecie sa jeszcze kobiety , ktore bira co do niej nalezy.. moze zle to napisalam..ale sa wyzwolone! jesli sie brzydzisz? tzn ze facet nie pociagal Cie i zrobilas to bo ktos Cie zmusil.. ale przeciez zrobilas to bo TEGO potrzebowalas..nie wstydz sie tego! nawet jesli on zle pomysli o Tobie! jesli jest normalny i dojrzaly to odbierze to jako mile spotkanie ktore zaowocowalo! :) jesli facet moze to dlaczego MY nie mozemy :) po prostu czulas to i tak zrobilas..potrzebowalas tego i nadarzyla sie okazja.. jestesmy tylko zwierzetami..i nic na to nie poradzimy ze czasami pragniemy chwili zapomnienia! :) podoboalo sie? bylo przyjemnie? TO nie zaluj! jestem z Toba! :) dobrze zrobilas... :) !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
namawiacie ja,ze ma zapytac wprost co on od niej chce...??? jezeli zawsze jak podsuwala mu pomysl, wprost chciala sie z nim spotkac, a on nawet nie umial wykorzystac takiej szansy , \"omijal\"ta propozycje szerokim łukiem i mial wymowke to co wy myslicie ,ze teraz wyzna jej uczucia i powie czego od niej chce??? no opanujcie sie ludzie troche!! jestem pewna,ze jak ona sie w ogole na to zdobedzie (ja bym tego nie zrobila osobiscie!) to bedzie tego zalowala, bo on sie z tego wykreci i ona nic nowego sie nie dowie, a bedzie psychicznie tylko gorzej sie czula,ze sie osmieszyla. no ale Asia niech robi jak chce, niech jej to na dobre wyjdzie, ale mysle,ze to nie w jej stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdanie kobiety
"No kurde" nie czytałam wszystkich Twoich postów, ale z ostatnią wypowiedzią się zgadzam ! Przecież to wszystko dzieje się głównie w Asi głowie, ta analiza jego spojrzeń, wybąkany krótkich zdań. Interpretacja jest dorabiana. Facet pokazuje, że nic do niej nie ma. Musiałby być kompletnym debilem żeby nie widział jej dotychczasowych podchodów. Teraz tylko brakuje żeby zapytała się wprost, a on odpowie jej , że "nic do niej nie ma", albo że "nie wie o co chodzi" . Po takim akcie ja przesiedziałbym resztę roku pod biurkiem, ze wstydu. Czasami mam wrażenie, że Wasze rady dla Asi są tylko po to żeby coś się działo, bo brakuje wam dalszych odcinków tego serialu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"zdanie kobiety\" - widocznie są kobiety, które po usłyszeniu tak mocnych słów dają sobie spokój :( Może Asi potrzeba czegoś takiego... Chociaż wątpię, by ten mężczyzna był w stanie \"wyskoczyć\" z czymś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×