Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zezolek

mam zeza i wlasnie uswiadomilam sobie ze nie ma szansy

Polecane posty

Gość jestescie naprawdę nie
zezolek? Ty jesteś autorką tego topiku? Czy ktoś się pod Ciebie podszył? Albo jestes jakas głupia (choc nie wierze), albo po prostu tak zrezygnowana życiem, że bzdury opowiada. Prawda to jest taka, ze zez dotyka róznych ludzi i nie ma znaczenia czy jest ktos z rodziny patologicznej czy nie. A to akurat prawda, ze zazwyczaj rodzice dbaja o to zeby dziecko zeza nie mialo. Czasami jednak nie da sie nic zrobic jezeli niedowidzenie jest np zbyt duze (wiesz o tym dobrze). To nie ma zwiazku z inteligencja czlowieka z jego pochodzeniem (chyba jezeli efekt operacji zalezy np od pieniedzy jakie trzeba wylozyc, to wiadomo, ze nie kazdego stac). Z reszta jak ktos pochodzi z rodziny patologicznej gdzie rodzice np piją albo biją to nei znaczy, że jest osobą głupia i nie itelignetną. Czesto dzieci z taich rodzin są mądre, ale nie maja możliwości rozwijania swoich umiejetności, ale to juz w ogóle osobny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
ta ostatnia wypowidz jest moja. tak , zez dotyka ludzi z roznych srodowisk, ale w tych normalnych rodzice robia wszystko zeby go zlikwidowac. jesli chodzi o niedowidzenie to wlasnie ono jest skutkiem zanieban. nikt sie nie rodzi z niedowidzeniem tylko wlasnie jak oko slabsze zezuje i nic sie z tym nie robi to wylacza sie z widzenia obuocznego i zaczyna nidowidziec(proces nieodwracalny). nawet sami okulsici czesto jak do nich ide to to powtarzaja ze sa to zaniedbania z dziecinstwa :-( dzieciom opercje sa refundowane wiec to nie kwestia pieniedzy.ponadto czesto odpowiednie cwiczenia pozwalaja na wyeliminowanie zeza. moja kolezanka tez miala w dziecinstwie zeza, ale dzieki cwiczeniom sie go pozbyla.wiec jest mi dodatkwo przykro , z moi rodzice zaniedbali te sprawe.wiadomo dzieci nie bardzo chca nosic okulary z przeslonka ale moim zdaniem rodzic powinien mimo wszystko tego dopilnowc. akurat przez pewnien czas mialam kontakt z rodzinami patologicznymi i tam wlasnie dzieci maja wady wzroku i nikt nic z tym nie robi. to samo tyczy sie wad wymowy. dzieci maja okropn wymowe a rodzice nic. nie pokwapia sie zeby pojsc do logopedy albo dopilnowac zeby dziecko w szkole chodzilo do logopedy i cwiczylo potem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowalam kiedys z dziecmi
z patologicznych rodzin i rzeczywisice dzieci te byly pod tym wzgledem zaniedbane. nieleczone wady wzroku, wady wymowy, prochnica, wady postawy. rodzice sie tym nie przejmowali :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiecie to bardzo
przykre, że rodzice tak zaniedbują swoje dzieci. Ale dobrze wiesz autorko, ze zez moze byc spowodowany takze wieloma innymi rzeczami np chororami wrodzonymi na ktore zwykłe ćwiczenia nie pomagają. Rozumiem, ze czujesz sie rozgoryczona, ze rodzice nei dbali o to żebyś ćwiczyła to oko. Ale chyba Ty z takiej rodziny nie pochodzisz. Nie mysl o sobie źle. Mi sie zez nie kojarzy w każdym razie z brakiem inteligencji. Napewno jestes inteligetną osobą:) Musisz to rodzicom wybaczyć, nie cofniesz czasu, a skoror nie mozesz zoperowac oka, to nie masz wyjscia, musisz sie z tym pogodzic. Wiem ze moze to mi łatwo powiedziec, ale nic nie zmieni sie w Twoim życiu jeżeli nie zaakceptujesz tego zeza. Nie myśl ciagle co by było gdyby.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
nie wiem czy w moim przypadku cwiczenia by pomogly bo ich nie mialam. ale okulsici czsto mi powtarzali ze to oko niedowidzi i ze zmiany sa nieodwraalne bo juz jestem za stara i ze sa to zaniedbania z dziecinstwa :-( wiem ze sa osoby bardziej poszkodowane przez los ale jakos mnie to nie pociesza na dluzsza mete. jak sie zaakceptowac skoro inni mnie nie akceptuja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba normalne ze kazda
kobieta chce byc atrakcyjna, a zez niestety odbiera te atrakcyjnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
no niestety przez tego zeza nigdy nie poczuje sie atrakcyjna kobieta :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkktttooosss
siema. mam pare pytań do was bo czytalem cale 15 stron i sadze ze Może będziecie mogli mi na nie odpowiedzieć. Moja sprawa wygląda tak: od kiedy pamiętam mam zeza, jak bylem mały rodzice kazali mi nosić opturator i okulary ale ja sie przed tym masakrycznie broniłem bo 1 w domu przeszkadzało mi to w patrzeniu na tv itp (wiadomo jak to male dzieci) 2 po za domem bo myslalem ze beda sie ze mnie wszyscy śmiali (teraz juz wiem -największa bzdura bo znam kolesi co też nosili te zaślepki i nikt sie z nich nie śmial a nawet jeśli to tyle co z każdego innego człowieka). Później zacząłem nosić okulary to było w 6klasie pedałówy, nosiłem je przez jakieś pół roku az zgubiłem, no i tak rodzicom zabrakło cierpliwości i nerwów i dali sobie spokój. w wieku 15lat uświadomiłem sobie że tak tego zostawić nie mogę bo to jest okropne, poszedłem do okulisty (z kasy chorych) i tam przepisali mi szkła, później jak się wybrałem po oprawki to sie okazało że u optyka przyjmuje okulista, więc poszedłem do niego i okazało się że okulista z kasy przepisał mi tak cudowne szkła, że za pół roku widział bym co najmniej 2 razy gorzej niż wtedy. Miałem przyść za pół roku na kontrolę ale jakoś nigdy nie mogłem znaleźć czasu a jak już go miałem to okulista w tym czasie nie przyjmował. miesiąc temu byłem w reszcie na tej kontroli i okulista ten mi powiedział, że czas zmienić szkła i te bzdety i że nastąpiła poprawa. Zapytałem czy da się coś z tym zrobić, powiedział że NIE... Że operacja nie przyniosła by chcianego efektu bo opko poszło by po prostu w drugą stronę czyli (. )( . ), tutaj muszę jeszcze dodać jeden szczegół nie wiem czy istotny, zez u mnie nie trzyma się na stałem kiedy chodzę w okularach oko prawie zawsze stoi prosto, kiedy chodzę bez też często zdaża się że jest prosto albo ucieka bardzo słabo, z resztą jeśli -nie wiem jak to nazwać- popatrze tak, że wszystko będę widział lekko rozmyte to oko automatycznie biegnie na środek i stoi równo i drugim, i nie ma znaczenia czy mam okulary czy nie, oni zawsze w ten sposób będzie stało prosto. Jednak jest to trochę uciążliwe bo muszę cały czas lekko ale jednak skupiać się na tym co nie pozwala mi swobodnie myśleć i się rozluźnić, ale przynajmniej normalnie wyglądam. Tym (lewym) okiem które zezuje widzę w miare wyraźnie mam problemy z przeczytaniem małych literek itp, ale ogólnie widzę nim dobrze, a od czasu kiedy noszę okulary co raz lepiej. Oprócz okularów zacząłem też jakiś czas temu nosić opturator żeby oko się wysilamło i nabierało ostrości widzenia oraz stało prosto, nie wiem czy co do tego stania prosto on pomoże ale w to wieżę w końcu to wysiłek dla tego oka. Po sylwestrze wybieram się do innego okulisty, ale powiedzcie co tyo za dziwny przypadek z tym moim okiem i czy wg. Was da się coś z tym zrobić?? Ja nie tracę wiary bo wiara czyni cuda a postęp medycyny jak i wszystkiego innego idzie cały czas do przodu, kto 20lat temu myślał, żeby wysłać esa do kumpeli, potem cyknąć se fote tym samym telefonem i wciepnąć ją na naszą klase?? Wynalazki o któych czytam na necie czy słyszę w tv przekraczają moje największe wyobrażenia tylko to trzeba wprowadzać stopniowo nie można na raz zaciepać nas tymi wsystkimi cudami techniki i medycyny, np. jakieś luje w stanach wymyślili mikrokomputery (technologia zwana kleitroniką) które po połączeniu ze sobą mogą tworzyć dowolny kształt i rozmiar - niemożliwe?? A jednak to prawda. A skoro zdążyli wymyśleć elektroniczne oko to czemu ty zezolka sie tak zadręczasz?? Jeśli tylko będziesz próbować to w końcu znajdziesz sposób na twojego zeza bo wszystko się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
hehehehe dobre. zanim sie jakis sposob znajdzie to ja juz bede stara i generalnie bede miala to w dupie czy mam zeza czy nie. a w swojej sprawie poszukaj w necie nzwisko jochan czy jakos tak to strabolog przyjmuje w zabrzu i w katowicach chyba. moze ci pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkktttooosss
Jak w Zabrzu to się genialnie sklada bo właśnie tu mieszkam. Dzieki za info, a ty nie trać nadziei może stanie się to szybciej niż myślisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkktttooosss
Też miałem taki moment totalnej depresji i sądziłem, że już nigdy nie będę szczęśliwy i się tego nie pozbędę. Pamiętaj nie wszyscy patrzą na wygląd, najważniejsze, żebyś nie zamykała się w sobie i prała do ludzi ile sił niech uświadomią sobie, że jesteś silna i że oni byli w błędzie odrzucając Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
jak mieszksz w zabrzu to super:-) masz pania doktor na miejscu. inni musza przez cala polske do niej jechac. wiesz nie kazdy jest na tyle silny zeby caly czas zmagac sie z przeciwnosciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optyk
Wada wzroku jaką masz jest do poprawienia,tylko rozejrzyj się za dobrym lekarzem...A tak poza tematem miałem kiedyś znajomą też z takim zezem...może to i wada,ale w łóżku ogień,nigdy już takiej nie poznałem jak ona........pewnie ty też masz wiele innych zalet,zez to nie koniec świata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
pisalam juz wczesniej ze mialam operacje ktore nie pomogly a teraz nie moge miec zabiegu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz ma zeza malego i na poczatku naszej znajomosci przychodzil w ciemnych okularach bo mial lęk przed odrzuceniem, Ale mi to nie przeszkadza! bo jest wspanialym facetem , ale wiem ze to go krepuje i z tego powowdu mial ogromne kompleksy i zamkniety byl w swoim swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak lekki zez to jeszcze ujdzi
e zwlaszcza u faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to chłopie
(kkktttooosss-u) Jak mieszkasz w Zabrzu to w ogóle świetna sprawa. Pani dr Jochan jest wybitnym lekarzem, ratowała wzrok ludziom w beznadziejnych sytuacjiach, operowała zezy nie do zoperowania. Jest dobrym człwiekiem i jezeli z Twoja wada da sie cos zrobić to nei odeśle Cie z kwitkiem. Napewno Ci pomoże:):):):) Życzę powodzenia, mam nadzieje, ze wsyzstko sie uda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no facet ma szczescie
ze ma dr pod reka :-) ale ze nie wiedzial o tym ze ma w swoim miesice taka wybitna specjalistke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
no i sylwester nie wypalil. sidze w domu sama :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej zezolkiu jakie postanowini
a na Nowy Rok? Mam nadzieje, ze ten rok bedzie dla Ciebie lepszy niż poprzedni.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
nie formuluje zadnych postanowien na nowy rok bo wiem ze zazwyczaj nie realizuje ich. uwazam ze kazdy dzien jest dobry na jakies miany i to wcale nie musi byc 1 styczen :-) choc takim cichym potanowieniem jest powrot do mojej dawnej pasji - czytanie ksizek. osttnio troche zaniedbalam przez neta :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no czytanie zawsze lepsze niz
siedzenie przed kompem:):):):) Ja Ci życze szczęscia w miłosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Candy08
A ja życzę ci żebyś zaczeła myśleć pozytywnie bo z takim nastawieniem rzeczywiście nie masz szansy na faceta,szczęscie itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
ale ja zawsze myslalam pozytywnie ale niestety zycie mnie oduczylo tego pozytywnego myslenia. zycie tzn doswidczenia zyciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczenia zyciowe moga
czasami zmienic optymiste w pesymiste. nie kazdy ma super wytrzymala psychike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Candy08
a nie możesz kogoś poznać na jakimś forum dla osób z zezem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezolek
hehehe tam sa same kobiety i to prawie wszystkie po udanych opracjach i zdecdowana wiekszosc to tak w wieku do 22 lat. ja to juz tam jestem jak ten amut z moim wiekiem. zle sie czuje na tym forum bo tam tylko mowia o operaacjach , jest sporo rodzicow ktore lecza swoje dzieci. tak to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zezol... w dzisiejszej Gazecie Wyborczej jest świetny artykuł - reportaż z cyklu \"Witamy w Polsce\" (str.15). O niepełnosprawnej dziewczynie. Nie mogę znaleźć go na stronie internetowej. Może jutro będzie. Polecam Ci go. Przeczytaj, ile można mimo choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety link nie dziala
qwertz ja wiem ze sa ludzie niepelnosprawni ktorzy jakosdaja sobie rde ale mnie to nie pociesza wcale. bo mam te swiadomosc ze jakies 90 % ludzi ma w zyciu latwiej niz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×