Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ziółko...

Coś się wypaliło w związku po 5 latach ...

Polecane posty

Gość gość
Różnie bywa kobiety też odchodzą po latach , dziewczyna mojego wujka odeszła po 7 latach razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypala się zauroczenie ;) miłość się nie wypala bo na miłość się pracuje , te emocje które ludzie czują do chemia , większość myli chemię z miłością i jak już nie czuja motyli w brzuchu odchodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 08:18. Racja, ale od czasu do czasu trzeba rozpalić na nowo związek żeby pojawiły się te motyle. Da się jak dwie osoby się postarają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie po 8 latach nastąpił totalny stop, a nawet redukcja w związku. Walczyłam, prosiłam, działałam i zawsze było "OK!! Będziemy do tego dążyć!", ale przyszła praca, stare nawyki, życie codzienne, on nie miał nigdy czasu iść do urzędu, w końcu ja poszłam załatwić papiery, potem poszedł i różne rzeczy opwiadał i w sumie nie wiem czy do cywilnego akt urodzenia załatwił, potem wyjazd na 2 tyg. niby się zbliżyliśmy do sb, ale dalej wróciliśmy (mieszkamy od 2 lat z jego rodzicami) i znowu się zaczęło, a to sotkanie rodziców najpierw (3 miesiące się zbierali), potem jak juz ustalili co i jak, trzeba było działać to się tydzien nie moglam wstepnej listy gosci doprosić, okazje na dogodne terminy sal weselnych pękały jak banki mydlane bo jak po 1,5m udało sie wyciagnac od jego rodzicow jakies info o ilosci to tu za malo miejsca, tam za malo do spania i w koncu umylam rece, wszystko stanelo i teraz mnie oskarzaja, ze ti ja teraz slubu nie chce. Chcialam odejsc, ale moj mi nie pozwala, zaczal cos z sercem i bolami miec, martwilam sie, okazalo sie ze wszystko okey, tlko jest przemeczony i "zestresowany". A ja znowu kolejny dzien spedzam jak ostatnie 8 lat przed komputerem. Moj ukochany mnie nie podnieca, seks z nim wydaje sie cierpieniem, odejsc nie mam sily, dusze sie, a on ma plany na NIGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to siedź i się męcz. Będziesz konkubina do końca życia. Jeszcze do kompletu pieniądze w ich dom pakuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StevBick

Comprare Viagra Soft Levitra 8 Compresse Priligy Sustancia Buying Tadalafil Without A Prescription

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na początku związku zawsze najpierw pojawia się obsesyjne zauroczenie związane jest to z neuroprzekaźnikiem dopaminą i hormonami takimi jak oxytocyna w tym okresie zakochana osoba na potrafi myślę o niczym innym niż o obiekcie swoich westchnień pojawia się bezsenność brak apetytu stąd mówimy że nie możemy jeść ani spać pojawiają się też tz motylki w żołądku i szybsze bicie serca ponieważ substancje te podnoszą ciśnienie krwi no i oczywiście wpływają na libido i pożądanie taki stan może utrzymywać się nawet kilka miesięcy po tym czasie następuje okres tz miłości romantycznej który może trwać ok roku, dwóch, trzech lat kiedy kończy się miłość romantyczna dopiero wtedy możemy mówić o prawdziwej dojrzałej miłości opartej na wzajemnym zrozumieniu zaufaniu poczuciu bezpieczeństwa szczerości a nie na emocjach dlatego też w tym okresie w związku może pojawić się kryzys gdy emocje ostygną uczucie może przygasnac możemy mieć poczucie że jesteśmy z drugą osobą tylko z przywiązania że czegoś nam brakuje że to już nie jest to samo co na początku stajemy się bardziej oziembli w okazywaniu uczyć rzadziej mówimy kocham cie rzadziej przytulamy czy całujemy zmniejsza się pez pożądanie i popęd seksualny. U mnie taki kryzys pojawił się między drugim a czwartym rokiem związku obecnie mija piąty rok naszego związku i wydarzyło się coś niespodzewanego zaczęło się od tego  że od dwóch trzech miesięcy mi bardzo wzrosło libido i pożądanie a od paru dni czuję się tak jak bym przeżywała nasza miłość na nowo jak bym się zakochała w nim drugi raz wycily motylki w brzuch  nie mogę spać ani jeść ciągle chce się do niego przylulać całować patrzeć w jego oczy już zapomniałam jakie są piękne pół nocy potrafię przyglądać się jak słodko śpi ciągle słucham naszych piosenek i rozmyślam o nim albo wspominam nasze wspólne chwile nase początki jak nie ma go przy mnie zbyt długo strasznie tęsknię nie wiem co się że mną dzieje wspomnienia odżyły skąd ten nagły zastrzyk dopaminy i oxytocyny jak by mnie trafiła strzała amora nawet partner to zauważył i śmieje się że mnie amorek dopadł 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×