Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nikaka

Dziewczyny, które znalazły miłosc po 30- są takie?????

Polecane posty

Gość gość
Dzień dobry. Ja mam 38 lat, prawie 39 i po 30 poznałam mnóstwo osób (facet mnie zostawił jak miałam 35 lat). Między innymi super kolegę z którym chyba właściwie się przyjaźnie, kolegę od hobby (fotografia) i... całe mnóstwo ludzi. Stad wiem, ze facetow po 30, 40 i 50, bez żony (z różnych przyczyn) jest wielu. Ale ja robiłam dwie rzeczy, aktywnie szukałam, byłam otwarta na ludzi, nic nie przesadzalam... i... pracowałam nad sobą ucząc się żyć tak, jakbym miała być sama. Uczyłam się cieszyć życiem będąc sama, rozwijałam hobby i... uczyłam się być lepsza wersja siebie, tzn. pracować nad wadami, tzn. wyglądu i charakteru. Aha. Faceta tez mam. Kiedyś po prostu z ciekawości poszłam na kawę z facetem poznanym na pewnym portalu, który ciekawie mówił, nie podobał mi się na zdjęciu i był młodszy o 10 lat. Zakładanie rodziny w planach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam szukac c
Fotografia to hobby,które sprzyja poznawaniu nowych ludzi.Masz też trochę szczęścia-to ważne. Co tzn.'aktywnie szukać'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aktywnie szukać to znaczy korzystać ze wszelkic( dostępnych okazji i możliwości. Ja np. byłam zarejestrowana na Sympatii (porażka), zaglądałam na Lento, Gumtree, rozmawiałam na grupach na FB, chodziłam na imprezy organizowane przez miasto, do kawiarni, na basen, wszędzie gdzie da się poznac nowych ludzi. I nie nastawiałam się ze teraz, zaraz, koniecznie muszę kogos poznac do związku, tylko byłam otwarta na znajomosci, na ludzi, którzy mnie zagadują. Z powodu mojego hobby fotograficznego nikogo nie poznałam. Nie szukałam ludzi pod tym względem. Moja koleżanka, która jest o rok młodsza, ale nigdy nikogo nie zagaduje, nigdzie się nie udziela, prawie nigdzie nie wychodzi, a jeśli wtedy nie uda się jej nikogo poznac (nie zagadując nikogo i stroniąc od ludzi), przeżywa porażkę miesiącami, tez twierdzi, ze mam sporo szczęścia. Podobnie, jak większość osób, które robią aktywnie w celu zmiany swego życia na lepsze jakieś 5-10 procent tego, co ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, co nazywasz szczęściem to w 90 procentach wynik Twoich wyborów. Ale to długa historia, jak do tego dochodziłam ;) Powiem tyle tylko, ze kiedyś byłam zalękniona, bałam się rozmawiać z ludźmi, miałam problemy we wszystkich możliwych relacjach, byłam biedna, teraz osiągam prawie wszystko, co chce. To wynik ok. 10-15 lat ciągłej pracy nad sobą. Ale mój znajomy osiągnął więcej przez 2 lata. Wszystko zależy od motywacji i podjętych działań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam szukac  c
No właśnie-wychodzić. Ja to robię. Wychodzę w miejsca,które lubię,ale nigdy nikogo nie poznałam,z nikim nie porozmawiałam.Większość osób jest w grupach/parach-taka specyfika miejsca. Nie zawsze da się kogoś poznać. Jedni poznają,inni nie.Widać mam coś co odpycha,albo wychodzę w złe miejsca-tyle,że ja idę tam PO COŚ, a nie aby kogoś poznać. Koło się zamyka. Wiem,że najlepsze lata minęły...w pewnym wieku jest łatwiej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam szukac  c
gość dziś To, co nazywasz szczęściem to w 90 procentach wynik Twoich wyborów. Nie zawsze.Nie na wszystko mamy wpływ. Czasami jest to przysłowiowe 'walenie głową w mur'. Ja pozbyłam się złudnych nadziei,ale dobrze,że Tobie się udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:46 I nikogo nie znajdziesz. Nie dlatego że jak piszesz najlepsze lata minęły Ale Dlatego, że jesteś o tym przekonana,że nikogo nie poznasz. Koło się zamyka, historia się powtarza Z resztą kiedyś miałaś 20 lat i według twojej teorii powinnaś kogoś wtedy mieć, bo to były najlepsze lata. Też dużo obserwuje i z obserwacji widzę, że mamy to czego podświadomie oczekujemy. Ty podświadomie oczekujesz, że już nikogo nie spotkasz, bo już jesteś w takim wieku. Masz to czego się spodziewasz . Wiem co Mówię, bo sama trochę już przeżyłam. Nie ma się wpływu na no wypadki losowe Ale reszta to już w większej mierze zależy od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:42 a teraz ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestałam szukac c
Wiesz,jak miałąm te 20+ to właśnie kogośmiałam. Pojawił się w czasie kiedy sienie spodziewałam i ..nie chciałam. Teraz faktycznie nie wierzę,że kogoś poznam. Pozbyłam się złudzeń, a miałam je długo. I wtedy kiedy wierzyłam jeszcze,że kogoś poznam NIKOGO NIE POZNAŁAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam szukac c
Może źle myślę. Może powinnam walczyć,szukać,wykrzesać w sobie nadzieję na zmianę..ale nie umiem tego zrobić.To silniejsze ode mnie.Nadzieja we mnie zgasła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze, to przyznaj się miałaś pewność i przekonanie że kogoś spotkasz czy tylko jak mówisz zludzenia podszyta z głębi głosem ,że i tak nikogo nie poznasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:54 w wieku 38 lat bedziesz rodzic dziecko, po tak krotkiej znajomosci? to ty jakas desperatka jestes i wszystko co napisalas jest klamstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam szukac c
Wydaje mi się,że wierzyłam w poznanie kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zostan sama, nie kazdy musi byc w zwiazku! wyluzuj, jak kogos poznasz to dobrze a jak nie to tez dobrze! facet nie jest wyznacznikiem szczescia w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mosz swoja milosc spotkac to ja spotkasz nie ma nic na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam szukac c
I jestem sama od lat...nie mam już parcia na bycie z kimś,spokojnie.Przestałam już w to wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz przekonanie że już nikogo nie spotkasz to tak się właśnie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre masz nastawienie ale ... w glebi duszy miej nadzieje bo jak sie zamkniesz to zostaniesz ...sama zycze ci powodzenia :-) ja tez poznalam swojego meza dopiero po 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam szukac c
gość dziś Kiedy miałam przekonanie,nadzieję i wiarę w to,że się coś zmieni to się nie zmieniło.Ta teoria się nie spr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też zauważyłam,że nastawienie to praktycznie90 procent sukcesu. Mam znajomą, która zawsze powtarza, że ona wie, że nigdy nie będzie miała szczęścia w milosci, że będzie długo pannąalbo będzie miała beznadziejne związki . Powtarza tak od jakiegoś 23 roku życia. Jakoś tak od końcówki studiów. Jej pierwszy chłopak ją zdradzal. Drugi był hazardzistą. Trzeci naciągał ją na kasę bo ona z zamozniejszego domu była. Kolejny z tego co pamiętam miał kase,ale też węża w kieszeni i był patologicznie zazdrosny .Teraz związała się z żonatym i kisi się już tak 3 Ci rok. Ma dokładnie to co podświadomie chciała. A babka ma już 42 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:42 Ale tak naprawdę miałaś przekonanie z głębi serca czy sobie tylko a mówiłaś, że masz przekonanie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestałam szukac c
gość dziś Nie mam jej nawet w głębi duszy. Poddałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam szukac c
Wydaje mi się,że miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niewiadomo, co ci kochana doradzic? moze kup sobie psa i wychodz z nim na spacery, tam ma sie duzo okazji do rozmowy? co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka poznała miłość swojego życia mając 38 lat. Teraz ma 40, jest w ciąży (pierwszej, bez komplikacji) i po nowym roku ślub. Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam szukac c
Chyba nie ma co radzić ;)Jest jak jest.I rzeczywistość trzeba też umieć zaakceptować,nawet tę,która nam nie do końca odpowiada. Nie mam czasu na psa. Za długo pracuję,mieszkam sama,ale faktycznie kiedyś bardzo chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat? Bylas juz w zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestalam szukac c
35, tak,dawno temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz na to nie ma rady tzn nie ma jednego przepisu.Mysle, że ważne jest nastawienie. Bez tego ani rusz i albo wejdziesz w jakiś związek ze strachu i też będzie źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 lat to nie jest zle :-) ja mialam prawie 34 postaraj sie zyc, miec dobry nastroj, ciesz sie chwila, usmiechaj sie do ludzi, badz pozytywnie nastawiona :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×