Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

Wita Was zamulona Livia. Globus nie zrobiła dzisiaj kawy !!!!!! Sama sobie zrobię.rozumiem ją po wczorajszym. Andzia o północy miała kapitalną wyżerkę.Pewnie jeszcze sobie śpi. Andziu - stwierdzam ponownie - Twój MM jest ok. Już nie pamiętam kiedy mój cuuś ugotował, no nie byłabym niesprawiedliwa,wodę na kawę czasami wstawi. Za to ulubionuym jego zajęciem jest koszenie trawy. Dziewczyny - wczoraj ok północy nadciągnął monsun.Chmury zaciągnęly całe niebo,dziwne to było,padało niezbyt mocno,za to jak w jakimś momencie nie pie......dolnie, zerwałam się na równe nogi,a już wygodnie sobie leżałam.Potem już cały czas była cisza. KONIEC ŚWIATA BLISKI .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop,hop Witajcie. Livia ja też dziś zamulona, ale ja po wczorajszym szampanie. Kawki nie zauważyłaś, Globusik wszystko przygotowała, jak zwykle. Anulka mnie otworzyła się strona bez problemu, a też mam program anty... Znam tą stronę, jest bezpieczna, często z niej korzystam bo mi się podoba. Z chęcią dziś jeszcze raz wysłuchałam Krawczyka. Dorciu 🖐️ - czekamy na Ciebie. Jak dobrze pamiętam wnunio miał być do środy. Loniu nie mów że kosisz trawę. Pa.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane w \"tropiku\" niesamowity upal na dworze. Globusiku przykro mi ale dzieki Andzi wiem, ze strona sie otwiera i nie ma wirusa. A tak ladnie spiewa Krawczyk dla Ciebie. Livio przy takiej pogodzie chodzimy wszystkie zamulone choc jestem chudzielec , bralam juz trzeci zimny prysznic i nadal sie rozplywam. Dla mnie wystarczyloby 23 st. A tu albo zimno albo od razu 37st.i wiecej. No nic bede wygrzewac kosci :D Zycze Wam milego popoludnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Mam ogromny komfort psychiczny. W telewizji mecz w siatkówkę kobiet i nie mam cienia za plecami. Jeszcze raz baaardzo dziękuję za życzenia. ANULKA nic to, że nie otworzyłam przesłanej piosenki Krawczyka, i tak ją słyszę:) Zgodnie z planem skróciłam włosy, jest mi chłodniutko, ale tym razem pohamowałam zapędy fryzjerki i trochę włosów zostało na głowie. Loniu chyba mnie wyprzedziłaś, spotkałam taką fajną laskę na schodach jestem pewna, że to właśnie Ty!!!!! Tak jak piszecie pogoda tropikowa. Nie liczę,że jutro będzie lepiej , dlatego dzisiaj pobłąkałam się po sklepach. Coś tam kupiłam i jutro nie muszę zarywać dnia.Nooooooo oczywiście byliśmy razem z MM. Podobno źle włożyłam kapustę do torby:):):) I co dalej z tą kapustą nie wiem, bo nie słuchałam:D:D O Boże widzisz i nie grzmisz. LIVCIA przy tym słoneczku pewnie snujesz się po ogrodzie. Miej na uwadze miotły, jeśli trzeba je zakonserwować to zrób to proszę. Zbliża się czas sabatu!!!!! ANDZIU jednak podkarmia Cię TM. Chwała mu za to. Wiem dlaczego masz tyle energii!!!!! Oj cuśśś zaczyna się dziać - chyba zakończył się mecz:) Na razie, miłego wieczorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie po upale już pada.Ta pogoda jakaś niesampowita,nie widać błyskawic tylko potężne grzmoty. Kręce się po chacie.Coś porobię - a wszystko bez entuzjazmu. dziewczyny - u mni jeszcze na drzeie od groma czereśni. Przeznaczone już dla szpaków,tyle,że szpaki boją się srok. Ostatnio sroka siadła na czubku drzewa - narobiła sporo wrzasku,zaklepała teren ,prawdziwy pies ogrodnika.Sama może czasami skubnie jakąś,a szpaki nie ruszają. Jak widzicie wszędzie to samo.Nie rusz - to moje,niech zgnije a nie dam. nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globusik - minęłyśmy się. Melduję - miotły w komórce,zabezpieczone,w ogrodzie byłam tylko z 15 min - za gorąco. Nowe zadanie na mnie czeka - wiśnie,pewnie jutro będzie co robic. Globus - co to,wlosy już Ci odrosły?Tak szybko.Przecież dopiero przedwczoraj je obcinałaś. Mojego króciutkiego jeża zapuszczam na ciut dłuższego,z m-c wytrzymam. 19/20 lipca mam zjazd rodzinny w mojej rodzinnej miejscowości,tak zasiedziałam się w domu,że trudno o wyjezdzie nawet mi myśleć. Im bliżej - tym bardziej nie mam ochoty. Nerwica a kysz....... Znowu wraca burza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
LIVIO!!!!! nie chcę słyszeć,że brak Ci entuzjazmu na wyjazd. Teraz kiedy o tym myślisz , możesz mieć uczucia mieszane. Bo to tak myślimy, że najlepiej w domu. Zjazd rodziny w jednym miejscu i prawie o jednej godzinie - nigdy nie miałam możliwości uczestniczyć w takim spotkaniu, ale wyobrażam sobie,że jest to coś nie do zapomnienia. Powitania, rozmowy, wspomnienia , łzy radości, a nawet i smutku tylko w rodzinnym gronie. Chciała bym jeszcze doczekać takiego momentu i zauczestniczyć w takim spotkaniu. Zbieraj się LIVCIA " w całość" i już żyj tym spotkaniem. Życzę Ci tego z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globusiku :D no jak moglas.... kapuste zle wlozyc do torby :D :D zakupy z M to jak..... wole nie konczyc :D Livio dawaj miotly i lecimy do Ciebie na czeresnie po co szpaki maja zjesc :D A tak na powaznie to jedz kochana na spotkanie rodzinne , takie siedzenie caly czas w domu tez zle wplywa na samopoczucie. Odprezysz sie troche. Andziu jak w pracy , czy masz goraco czy mozna wytrzymac? Loniu a co z Toba sie dzieje? Bylas u fryzjera, pokaz sie nam jak pieknie wygladasz , czekamy na Ciebie. Dorcia pewnie juz niebawem do nas wpadnie, Wnusio wyjedzie to odzyska swojego kompika :D Nadal goraco i duszno, zostawiam Wam zimne napoje dla ochlody. http://pl.123rf.com/photo_1296726.html 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Jakaś wena pracowa mnie ogarnęła, a jak wiecie zaległości z racji \"zdrowia\" mam ogromne :) Jedno co mnie cieszy to kolejny dzień bez deszczu i ciepły. Zatem pranie goni pranie, bo fajnie na wiaterku wysuszyć. Pachnie niesamowicie. Oczywiście zaliczyłam też fryzjera. Jestem zadowolona. Globusiku - też na króciutko i jasny kolorek zrobiłam. Andziu - zgadłaś dokończyłam koszenie :D Livio - nawet Cię rozumiem. Też mam takie lęki. Czasami wolę jechać do kogoś obcego, niż do rodzinki. Jednak takie rodzinne spotkanie po latach, to tak jak napisała Globus - czasami jest bardzo miło i radośnie. Anulko - tropik trwa !!! Ale Ty lubisz ciepełko (ja też :D )dlatego poradzisz. Jeszcze ostatnie pranie się kręci, a potem prysznic i spać. Dorciu - pozdrawiam i Wam wszyskim buziaki przesyłam. Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny!Pozdrawiam Was serdecznie.Tak duuuuużo napisałam i mi zniknęło przy wysyłanu.Dzisiaj już nie mam siły,jutro wpadnę wieczorkiem.Miłych snów.Pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dorcia no to do jutra, jesteś zmęczona to odpoczywaj. Loniu dobrze Ci radzę, Ty lepiej uważaj z tymi zaległościami. Kto w taki upał trawę kosi, chyba że u Ciebie aż tak nie prażyło. U mnie dziś było 34 st. .....Anulka w pracy da się wytrzymać, ponieważ pomieszczenie w którym przebywam nie jest nasłonecznione i na szczęście to tylko 4-y godz. Bardziej przeszkadza mi to że muszę siedzieć, a sama wiesz jak to działa na kręgosłup. Mam z tym problem, na razie się nie przyznaję, nie chcę stracić tej pracy. Dzisiaj np. myślałam że nie wysiedzę przy biurku, obawiam się że niedługo wyjdzie szydło z worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posiedziałam na balkonie, fajne teraz powietrze, takie w sam raz żeby nie te komary. Jeszcze nie śpię, to pomyślałam że wdepnę na chwilę. Dobrej nocy. .....Livio na zjazd rodzinny trzeba jechać, nie wypada. A czy będzie to miłe spotkanie?, może tak a może nie. Nie zależy to tylko od Ciebie, różnie bywa w rodzinach tak jak wszędzie, ale pojechać warto , może to jedyna okazja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witojcie !!!!!!!!!!!! Piątkowy poranek, sloneczny i spokojniutki - zapowiada się.... a co z tego będzie - zobaczymy. Loniu - widzę,że tobie jak mojemu MM odpowiada upał. Potrafi w taki dzieńzaległości nadrabiać - szczególnie w koszeniu i ścianiu.Ja z koleii nie lubie.......oj nie lubię.. ale co tam pogoda. Najważniejsze,że na ogrzewanie domu nie muszę wydawać forsy,której nie mam. Za to mój lokator - lat 64 - wystawia się na słoneczko w samych spodenkach w porze największego upału.Potrafi tak leżeć parę godzin. Brzucha nie ma,tors co prawda posiwiały,ale męski..opalony tak patrzę i myślę - TEN TO MA ZDROWIE. To nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Hej hej!!!! na szczęście lista obecności podpisana:) Z tego co widzę Wy dziewczyny jesteście "sowami" wieczorem wstępuje w Was życie. Ja to taka - gatunek nie rozpoznany - ani sowa, ani skowronek;) Mobilizuję się do pracy.Mam tyle prania, że pralka się nie zamyka. Jednak poranny rytuał jest nie zmienny. Spotkanie w klubie , kawa i gadu gadu musi się odbyć. ANULKA dzięki za link - Katedra przepiękna. Miłego dnia ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć piątkowo :D Wstałam, żyję, kawę piję :D Kochane pogoda u mnie całkiem całkiem. Wiadomo, w południe jest wysoka - wtedy siedzę w chacie. Dzisiaj przyjadą w odwiedziny do matuli - dziatki :D Mają posiedzieć ze mną do niedzieli. Wiadomo w poniedziałek wszyscy do pracy śmigają. Zatem będą rodzinne pogadanki, a może i drewno mi zniosą do drewutni. Córka ma przywieźć swego Drako , labradora - no to się będzie działo :D Bąbel do chaty go nie wpuści i będzie ścigał. Zastanawiam się co ocaleje z moich kwiatów. Drako nie zwraca na nic uwagi, jakiś durny pies im się trafił :D Jakoś to będzie . Życzę Wam fajnego dnia. Ja idę w gary. :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 👄 ja juz od rana pracujaca:D wzielam sie za prasowanie, tez juz zaliczylam spacerek z psinka i pakuje \"manatki\" na wyjazd. Bedzie wesolo bo Wnusie jada z nami, oczy bede musiala miec dookola glowy bo wiecie jak to nad woda a dzieci w taka pogode beda mialy frajde. Zycze Wam milego weekendu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień mija - na topicu pustawo. Pewnie, wolicie do góry brzuchami na słonku sobie poleżeć. wybieram się teraz z pieskiem w pola,jak wrócę ma być frekwencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Dzień słoneczny i suchy .Za Waszym przykładem zabrałam się za robotę. Luźniej zrobiło się w pralce. Przyznaję ta moja mobilizacja, to dzięki Wam. Wszystkie coś robią , więc ja nie mogę leżeć i myśleć o niebieskich migdałach. W domu jest świeżo i można odpoczywać. Jedno z nas musi pilnować kota, jakaś ćma wpadła do mieszkania i Pusio wpadł w szał. Na początek wylał wodę z wazonu. Aby uniknąć dalszej demolki polujemy na ćmę. Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak cuuuś mi się widzi,że obecność na topicu zmaleje. Nasze Panie goszczą swoich bliskich - topic na drugim planie. Globus - może pogadamy o niebieskich migdałaćh? Moje dzieci będą u mnie we wtorek,pewnie też będę mniej miała czasu do pogadania. Miłego odpoczynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Na wszelki wypadek - picie - przygotowane, na orzeźwienie i pragnienie. Sobota zapowiada się piękna , kto żyw wyrusza na świeże powietrze. Kumpelki miłego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D Mam ich w ilości 4 osoby +pies. Psie awantury odchodzą cały czas. Jak same wiecie roboty mam huk, ale to miłe zajęcie. Resztę opiszę później. Pozdrawiam gorąco :D Żeby nie było mi zbyt łatwo, jestem bardzo mocno przeziębiona :( Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Hej wakacje , wakacje!!!! To dobra pora roku. Nawet klubik zwolnił tempo. Kto może korzysta ze słońca , wody i plaży. Miłych chwil dla wszystkich kumpelek❤️ 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj pogoda w trzech wydaniach.Z rana gorąco i słonecznie,po południu burza i deszcz,a teraz miły chłodek. Klunbik zwolnił - no i dobrze.Wniosek - jesteście na wczasach. Nareszcie zakwitły pelargonie. Zerwaliśmy wiśnie - są soki,koniturka i kompociki. Jestem trochę zmachana,nie będę Wam przynudzać - wyciągnę sie i pooglądam co TV. Pozdrawiam.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Jesteśmy na wczasach............ odpoczywamy , nabieramy sił na nowe wyzwania. Kawa , herbata i uśmiech dla wszystkich. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś musimy Globusie podtrzymywać ten nasz topic. Ja dzisiaj od rana miałam \"bystrzejszy\" umysł i ratowałam glonojada z mojego akwarium. Od paru dni tak straszliwie ganiał i miotał się. Woda zmieniona była z 2 tygodnie temu - więc chyba nie głodny,pewnie brak tlenu????/ W akwarium mam tylko samiczkę bojownika i jego. Wieczorem zmieniłam im wodę i wymyłam zawartość,z tym,że zauważyłam,że to wszystko co w nim mam - kamyki,muszelki,jakieś takie \"czyste\" nie oślizłe jak zwykle. Dzisiaj od rana,patrzę na to miotające się nadl zwierzę - zaczęłam myśleć. Synowa przywiozła mi ostatnio opakowanie karmy dla bojowników,bo ich padł.Od paru dni zaczęliśmy karmić rybkę tym pokarmem. woda zrobiła się cudownie klarowna.Zarełko naładowane chemią. WSZYSTKO DLA NASZEGO DOBRA - OBYŚMY SIĘ NIE PRZEPRACOWALI. i niw musieli za często wysilać się przy akwariach. Otworzyłam słoik kompotu,przelałam go,nalałam do niego wody i przesiediłam glonojadka. LUUUDZIE -jak przyssał się do sloika,tak tkwi w jednym miejscu od paru godzin. Na opakowaniu żadnego wpisu po naszemu. Tak wygląda w miniaturze nasz świat,ciekawe ile chemii jest w naszym pokarmie - kto przeżyje a kto padnie. Ot refleksja na niedziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba wszystkie tak mamy - jak przyjeżdżają, to radość - a jak się pakują , to smutno. Taka rola na stare lata - wiecznie czekać ! Pogoda nam dopisała - tradycyjnie zrobiliśmy grilla ( oni na balkonach nie mogą ) , zięć i syn załatwili sprawę drewna - wszystko porąbane i zniesione. Fajnie było - tylko jak zawsze mam niedosyt. Teraz siedzę i nic mi się nie chce. Nawet nie myślę o obiedzie - chyba o niczym 😭 . Wiem to minie. Livio - u Ciebie wszystko o wiele wcześniej dojrzewa, już konfitury robisz i soki, a moje jeszcze zielone. Tak, tak żremy tą chemię nawet o tym nie wiedząc. I nie tylko my. Ale jakie mamy wyjście :( Globus - czy Ty aby nie smutna jesteś? Już wiem, brakowało wam mnie :D Dziewczyny nawet nie wypadało siedzieć przy kompie, kiedy dzieci przyjechały. A i roboty w garkach miałam sporo. Na domiar złego chyba mnie przewiało, bo kicham i mam straszny katar. Ciągle mam zatkany ten \"wentyl\" - ale czy leczony czy nie leczony i tak tydzień trzyma :D Do potem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop..hop.. Upirklam placka z wisniami - zapraszam. Ja od jutra wcielam się w Syzyfa. Loniu - jak ja nie lubię gryylowania,owszem zaproszona mogę być,ale w moim ogrodzie - to będzie wyglądalo - syn rozpala i smazy,a ja siedzę w kuchni - przygotowuję kiełbaski lub mięsiwo,potem latam do ogrodu z naczyniami,sztućcami,przyprawami,piciem,szkalnkami -objadam się,potem to wszystko porządkuję,bo reszta uczestników sobie \"odpoczywa\" ,najczęściej jeszcze po pifffku,mam całą kuchnię naczyń do mycia - No tak,można naczynia jednorazowe, nie mam ich - okazji mało,więc nie kupuję. Ale jestem wygodnicka - co? pewnie śmiejecie się ze mnie. bezpośredniego wyjścia do ogrodu nie mam - latam z pierwszego piętra.Gdy się wprowadziliśmy grylowanie bylo na codzień- jak widać - starzeję się buuuuuuuuu.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Troszkę wypoczęłam, jak na niedzielę przystało. Nawet podrzemałam sobie, a co :D Pogoda u mnie taka sobie - tzn. taką lubię. Bez deszczu. Livio - ja też nie lubię grillowania , ale czego się nie robi dla dzieci. Fakt, zmywania miałam cały arsenał garnków i talerzy. W nagrodę dzieci kupiły mi fantastyczny leżaczek, taki że mogę te moje chore nóżyska trzymać w górze. Wygodne toto i rozleniwia :D Jutro nowy dzień i muszę troszkę podziabać w grządkach. Te deszcze tak ubiły ziemię, jakby walcem drogowym ktoś utwardzał. Mam nadzieję, że pogoda pozwoli. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny; Anulkę Dorę Andzię Globusika i przesyłam Wam 👄. Do spotkania na jutrzejszej kawce. Nie wiem dlaczego - nie lubię jakoś niedziel, bo nic nie wypada robić. A ja nie lubię nudy. Nie byłabym sobą gdybym nie pomarudziła :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Poniedziałek!!!!!!Do roboty a nie leniuchować. Globus nie odezwała się wieczorem - stawiam na burzę i kompa. To do niej nie podobne aby o nas zapomniala. Dla mnie tydzień z WYZWANIEM. Co tam - minie jak i wszystko. miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×