Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

Kózko,chyba trafiłaś.Tak to u nas najprawdopodobnie wygląda. Globusiku trzymaj się,jak nie to potrzebna będzie dłuuuuuga drabina i nas powyciąga z tych naszych dołówJa też myślę o Loni,to jest zastanawiające że tak długo się nie odzywa.Loniu odezwij się proszę. Mario,fajnie że odnajdujesz się w nowej dla Ciebie rzeczywistości.Tak trzymaj!! Livio-pozdrowionka. Mario, czy Ty piszesz wszystkie posty.Niektóre są na czerwono i bez Twojej stopki./To tak na marginesie/ Anulko-pozdrowionka.Kózko,fajnie że jesteś. Dla wszystkich zaglądających miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
OOO MATKO! przybiegła KOZA:) Czy Ty musisz zadawać tak trudne pytania .Na mój styrany mózg to baaardzo trudne!!!!:) Wyhasałaś się na łąkach i główkujesz:) miej litość:( Dziewczyny już mi lepiej , podałyście mi rękę❤️ kilka słów a tak dużo. Prawie koniec niedzieli, w przyszłym tygodniu czeka nas wyjazd. Mam nadzieję,że nic nie stanie na przeszkodzie naszych planów. PO łyżce mikstury od Was , zbieram się w garść❤️. Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria 59
Hej wieczorkiem ! Do dory -wszystkie posty są ode mnie , czemu czasem są ze stopką -czasem nie nie mam pojęcia .Czasami pyta mnie o hasło -jak wpiszę jest stopka . Kózko na ekonomii to my się chyba malo znamy -prędzej na oszczędzaniu .Tego Polska nas uczy stale podnosząc ceny. Zimno i szaro już na dworze , a ta moja piesa co chwilę chce na dwór - ma lata przejściowe czy co? Trzymam kciuki za Anulęczarnulę -myślę o tobie - Będzie dobrze. Globusik -cieszę się ,że już Ci lepiej. Dla Liwii przesyłam pozdrowienia . żart ,,Przychodzi baba do lekarza cała w muchach.Lekarz ; I po coś babo do mnie przyszła ? Baba na to ; byłam zmuszona !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba w całej Polsce dzisiaj fatalna pogoda.U mnie cały dzień wieje i pada.Taka typowa barowa pogoda.Wczoraj było tak pięknie.Byłam na ślubie mojej stażystki,słońce świeciło.Kasia wyglądała pięknie.Wspaniała para.Zawsze jak jestem na takich ceremoniach to tak jakoś ściska mnie,oczy mam mokre.Refleksja jest taka-czy to naprawdę na całe życie.Niestety różnie to bywa.No ale w ich przypadku na pewno będą się kochali do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Ciemno wszędzie głucho wszędzie Czeka mnie wizyta u lekarza.Już przeżywam czy uda mi się załatwić sprawę:) jeżeli tak będzie mała radość. Miłego dnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już z Wami - wróciłam wczoraj o 21. Jak było? - było fajnie. globus masz rację - ładowałam małym akumulatory ile się dało,dopóki nie wróciła z wyjazdu synowa. Potem to już miałam do wnusia dostęp ograniczony. Dziewczyny,nie wyobrażam sobie abym miała mieszkać kiedykolwiek,nawet "obok" niej. Jej rodzice żyją ich życiem,a mój syn - jak to facio ,podporządkował się , usuwam się na bok,udaję,że wszystko jest ok - po co mam zakłócać mu spokój. Tym razem znowu się ze mną nie pożegnała,tak była "zajęta" przy zlewie,że nie zauważyła,że wychodzę.Pewnie jestem przezroczysta. Syn odwiózł mnie na stację - na koniec usłyszeliśmy sarkastyczne - no trudno,znowu będę sama kąpać małego. Och jak dobrze,że wróciłam do Was,jakaś głupia łza kręci mi się w oku. Tyle,że pewnie działa tak na mnie poranek. Maryś - Twój wpis wychodzi na czerwowo,jak wpisujesz nieprawidłowo swój nik, nieraz oddzielasz 59,nieraz jest razem z imieniem - i tak jest chyba prawidłowo. Nic nie robię w klubie - nie mam ochoty,siedzę w dole i marudzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim !Liwio cieszę się ,że jesteś juz w klubiku ! Radę wypróbuję. Co do twojej synowej -jeśli mogę - przytocze powiedzonko moich dzieci ; są ludzie i taborety ,,.Tak określają ludzi niekulturalnych.Tak zachował się dziś rano mój M.Przyjechał rano do domu , wszedł garażem , ciekawe jak skoro oddał mi klucze-wsawił kwiaty na święto zmarłych do piwnicy.Pies piszczał więc wstałam a tu M.wychodzi z piwnicy z jedzeniem dla psa.Przestraszył się -zostawiłem kwiaty na groby i wyszedł przez piwnicę , pewnie wyobraża sobie , że pójdzie z nami na groby i spędzi święto z rodziną .A kochanka nie może spędzić z nim świąt? Dziewczyny mam dość tego ,,szarpania ' Globusik - powodzenia u lekarza - mam nadzieję ,że nowej choroby nie wyszuka! Żartuję. Jaj wstawiacie te serduszka i machające łapki ? Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
OOOO MATKO!!!! Jesteśmy w komplecie , jak dobrze👄 Mam dwie małe radości , załatwiłam dwie wizyty lekarskie:) na wszelki słuczaj:) miałam karteczkę z wykazem leków, była nie potrzebna. Miałam przyjemność rozmawiać z lekarzami. Jeden to pierwszego kontaktu , powtórka leków , drugi to urolog /było ciężko ale udało się/ mam przewlekłe zapalenie dróg moczowych.Ponieważ liczę się z wyjazdem chciałam się zabezpieczyć w leki by nie było problemów poza domem. Teraz trzeba wypchać portfel i z receptami do apteki. Wyjdę ogołocona:) samo życie:) LIVIO! Czy potwierdzisz,że wszędzie dobrze,a w domu najlepiej???? No cóż dane Ci było pocieszyć się Wnusiem swobodnie choć kilkanaście godzin......delegacje to jednak dobra rzecz:) Nie przejmuj się pożegnaniem , jeżeli miało być byle jakie lepiej,że nie było wcale. Przykre ale w życiu prawdziwe. Odpoczywaj i bądź strażakiem:) z własnego doświadczenia wiem,że to boli jednak nie mamy na to wpływu. MARYLKO! Nie rozumię zachowania M, na litość czy musi Ci burzyć spokój? Jest aktywny, może coś złego dzieje się w nowym partnerstwie? Oj bądź też strażakiem ....lej na wszystko:) Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre! Postaram się być strażakiem Zastanawiam się jak M.powiedzieć , że nie pójdę w jego towarzystwie zapalać zniczy .Macie jakiś pomysł ? Globusik - dziekuję za list.Na leki w aptece powinni dokładać premię do emerytury !Może damy taki postulat do sejmu ? Narazie pa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globus - małe radości dzieją się wokół nas. dobrze,że jest nieżle. Maryś - ale masz niespodzianki. W twoim przypadku powinnaś zastanowić się,czy pan M nie dorobił sobie wcześniej kluczy. Napiszę ci,jak taka sytuacja rozwinęła się u mojej znajomej. Zwlekała z rozwodem.. pal licho,zaniedbała jednak coś bardzo ważnego,nie zrobiła odrębności majątkowej. Jej M po 20 latach nieobecności w jej mieszkaniu ( w życiu 3-ki dzieci uczestniczył - jak najbardziej - zapraszany był na wszekie uroczystości,narodziny wnuków,chrzty,komunie itd) Postanowiła znajoma,że z rodziny GŁOWY RODZINY NIE WYKLUCZY,bo to byłoby krzywdzące dla dzieci,a sama cichcem wierzyła,że któregoś dnia wrOci. Pewnego dnia,zawołał do siebie Syna - prokuratora w ich miejscowości i dał mu plik dokumentów ze swoimi długami - na kwotę przeszło 200 tys zł. Tłumaczył,że liczna rodzina go kosztowała,wszystkie imprezy musiały być z jego strony z gestem dla kochanych wnusiów itd. zadłużył się w 28 bankach, w tym miał kupę kart kredytowych. Okazało się,że ta moja znajoma 2 lata wcześniej podpisała znim wspólny dług na 40 tys zł - miało to być dla najmłodszej córki na wesele. Grosza z tego nie zobaczyła.Za to polowę za niego szybko spłacała,wydając m-cznie całą emeryturę. Dzięki prokuratorowi w rodzinie - nie wylądowała na bruku. Po kilu rozprawach o odrębność majątkową - przy przychylnym udziale sędziów,wyceniono,że za jego część mieszkania,ona ma splacić jego długi na ok.50 tys, Zadłuzyła się,gdzie mogła - i kilka banków spłaciła - komornicy chyba jej już odpuścili,no,ale będzie to spłacała bardzo długo.Zostawia sobie minimum na zycie,a emeryturę ma niezłą. Jej M dalej nic nie spłaca - BO NICZEGO NIE POSIADA. Dzieci jej jednak,maja obawy,gdyby się przekręcił,czy banki nie będą chciały splaty od nich - CZY DARUJĄ? Mario - tak nie musi być u Ciebie, ale zastanów się nad taką ewentualnością. Odrębność majątkowa jest w takkim przypadku,jak Twój wg mnie wskazana. A mój MM coś mi choruje - nieciekawie to wygląda,może w końcu pójdzie dolekarza? Jestem bezradna na to wielkie dziecko. Miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
latam po cytatach - -Bądźmy ludźmi choćby tak długo, póki nauka nie odkryje, że jesteśmy czym innym. Stanisław Jerzy Lec -Bezmyślnych wyzwala ze smutku czas, mądrych logika. Epikur (341 - 271 p.n -Bezsenność z powodu bogactwa wyczerpuje ciało, a troska o nie oddala sen. -Będę dostatecznie bogaty,jeśli zachowam dobre imię. Plaut (Titus Maccius Plautus, ok. 250 - 184 p.n.e.) -iblia nakazuje nam kochać zarówno naszych bliźnich jak i naszych wrogów. Prawdopodobnie dlatego, ponieważ z reguły są to ci sami ludzie. Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) -A Jezus myśli o nas w liter ciemnym stuku jak trudno w niebo wstąpić spod robactwa druku. Jan Twardowski -A słońce Prawdy wschodu nie zna i zachodu. Adam Mickiewicz (1798 - 1855) -Bóg jest tak wielki że jest i Go nie ma Tak wszechmocny, że potrafi nie być. Jan Twardowski (ur. 1915 -Bóg mi przebaczy, to jest Jego fach. Heinrich Heine (1797 - 1856

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile gwiazd na niebie, ile dziur w przetaku, tyle jest obłudy w każdziutkim chłopaku. i ttym cytatem żegnam się na dobranooooooooooc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noooooo,jeszcze tylko to: Wstaję rano, ptarzę a tu w cholere krwi koło łóżka. Patrzę dalej a tam ranne kapcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Będę dostatecznie bogaty jeśli zachowam swoje imię! LIVIO , MARYLKO jesteśmy bogate, bardzo bogate. Witam Was. LIVIO Najpierw się wystraszyłam a następnie parsknęłam śmiechem... w nocy kapcie wojowały:) MARYLKO! Powiedź M,żeby uszanował Twoje uczucia i zostawił Cię w spokoju. Odwiedziny zmarłych to czas skupienia, spokoju i zadumy. Nie chcesz być napiętnowana wzrokiem znajomych osób...nie mam męża i mam męża. Niech będzie mężczyzną i nie zachowuje się jak smarkacz. Bądź stanowcza. U mnie 0 stopni, wychodzi słońce może będzie ładny dzień. Do zobaczenia później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Na dobry początek dnia👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globus - dzięki za Anioły. Znowu słucham..słucham,,,, Witam was przy porannej kawie....... Jestem coraz bliższa do mojego bogactwa - DO MOJEGO IMINEIA.! Dzięki Wam - pomagacie mi to osiągnąć. Marylko,bardzo podoba mi się powiedzenie Twojego Syna - "ludzie i taborety". Nie wim jak Wy,ale ja bardzo cenię sobie moją samotność - LUDZI przez swoje życie,spotkałam wielu, a taborety nie są mi potrzebne. Samotność- wbrew pozorom,to jedna z największych łask,wyobrażcie sobie,że jesteście jej pozbawione. Pewnie - samotność absolutna jest zła,mój chory MM jeszcze sobie śpi,a ja uwielbiam tą porę dnia - jestem z Wami,dzielę się swoimi myślami - taka sobie samotność w Waszym towarzystwie. Myślę o swoich dzieciach,o Wnusiu,który przy mnie dokonał swój nowy wielki krok- zaczął sam siadać i podnosić się,wystawiając głowę z łóżeczka - ale miał radość na buzi i uśmiechy dla mnie - bezcenne,żaden taboret nie odbierze mi tego uśmiechu. pozdrawiam Was szerokim uśmiechem mojego Wnusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Piję kawę w klubiku a tu nikogo nie ma . Liwio dziękuję za radę .Rozdzielność majątkową już mam , nie chciałam M.podpisać kredytu więc zrobiliśmy podział majątku , zresztą na jego życzenie . Mam nadzieję , że nie będę splacać jego dlugów . Cytaty bardzo mi się podobają .Miłego dnia ...małych radości ,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Po krótkiej drzemce jestem rozleniwiona.Dzień zapowiadał się słoneczny i co????? i nic! zrobił się pochmurny i deszczowy. Przylazłam do klubu , może druga kawa mną wstrząśnie:) MARYLKO! Super określenie....ludzie i taborety:) na szczęście mam w kuchni tylko jeden:D stoi w kącie nikt go nie używa przykryty niepotrzebnymi szpargałami. A dookoła nas taboretów jest sporo mimo,że w sklepach meblowych preferują krzesła:D LIVIO! Uczestniczyłaś w etapie rozwoju Wnusia.Następnym razem przywita Cię stojąc:) Coś syczy , woda prawie gotowa , zapraszam na wieczorne biesiadowanie przy słabej małej czarnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Jeżeli biesiada to przy takiej muzyce❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Mroźno i rześko na dworze. Witam LIVIO! Te niesamowite zdolności oglądałam wcześniej . Piękne i za każdym razem widzę więcej szczegółów. Przede mną spacer do apteki i drobne zakupy. Mróz chyba mnie nie wystraszy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się - mój Cień odstąpił mi komputer. Nie może spać po nocach,wybiera się nareszcie na prześwietlene - ale trudno mu się wybrać. A ja mam codziennie małe treningi w ogrodzie.Liści z moich drzew co niemiara.powli skopuję też mój warzywniak. Jestem na półmetku.Lubię te xajęcia,w przeciwieństwie do "syzyfa". Dzisiaj przymrozek,albo mróz - wszystko wookoło oszronione,reszta liści zaraz spadnie. Tak wygląda przemijanie. Muszę zrobić sobie "małą radość" i iść do ogrodu - KOPAĆ ZIEMIĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry ! u mnie też oszroniona trawa ale świeci słonko. Wybieram się do przedszkola spytac co z moją pracą .Wczoraj dostalam zaproszenie na mamografię piersi juz 3 raz.Z konkretną datą 2 listopad .Zadają sobie tyle trudu - pójdę . - .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
LIVIO! Przemijanie:( to spadające liście,przekwitające kwiaty, mijające tygodnie, dni i lata. Też wokół siebie tylko to dostrzegam:( Staram Ci się pomóc w ogrodzie. Przechodziłam koło mężczyzny,który właśnie zgrabiał liście , poruszone dają niesamowity jesienny zapach. Nie wiem czy czujesz , ale drepcę za tobą i składam listki w jedno miejsce, oby nie było wiatru bo będzie syzyfowa praca. Hej LIVIO!. MARYLKO! Powodzenia w zamiarze podjęcia pracy. No cóż musiałam zrealizować recepty i dopadł mnie smutek:( i jednocześnie radość bo mam zabezpieczone drugie śniadania:D Dwa w jednym daje ....NIC:) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×