Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Czesc! Mam dziś najstarszego wnuka na noc - to jedyny optymizm. Reszta do doopy jak mówi Lonia. poprosiłam eks , Zeby porozmawiał z synem- efekt! S. rzuca szkołę- napisał podanie o wycofanie papierów.Tata chce go zatrudnić u siebie - s. nie chce pracować na budowie ale pomysłu innego na zycie nie ma. Koledzy mu pomogą.Eks nie będzie już płacił . Szlag mnie trafia!!! Eks zrobil dobrze ale dla siebie. Moja rozmowa z s. też nic nie dała , on się wyprowadzi .Mówię gdzie? Na ulicę- odpowiedż!Zrobił sobie tatuaż na ręce . Nie poznaję swojego dziecka . Dziewczyny co mogę jeszcze zrobić - ma prawie 19 lat .Wyrzucić go z domu? Może potrzebny mu zimny prysznic? Na razie

Mam kubek z kawą w ręku , siedzę i czytam Was. O optymizm u mnie trudno. JAPONIA ...... można powiedzieć , a co tam dobrze,że nie u nas. Ja nie mogę tak:( MARYLKO! Sprawa się wyjaśniła. NIC NIE PORADZISZ. Dorosły syn podjął dorosłą decyzję. Praca i utrzymywanie siebie. Po kawusi zabieram się do pracy. Dobrego dnia.

Marii ! ALE MASZ CHOLERNY PROBLEM! Napisz - czy ma jeszcze kontakt z dziewczyną? Jeżeli jeszcze ktoś może na niego wpłynąć,to wydaje mi się,że ona. Zależy mu jeszcze naniej? Twój BEŻET ( CZYTAJ BYŁY MĄŻ) - wydaje mi sie,że dobrze wiedział co robi!!

Livio - próbowałam wczoraj dzwonić do niej ale odpowiada mi angielska poczta. Wiem , że s. bardzo na niej zależy , może rozmowa z nią coś by pomogła. Będę jeszcze dziś dzwonić .

Marii - trzeba przemyśleć plan,jak odciągnąć go od kumpli. Wszystko po cichu,bez awantur i wyganiania z domu. musi wiedzieć,że dom jest zawsze dla niego otwarty.

Może porozmawiaj z nią najpierw sama, poproś o pomoc

Wojsko - to było kiedyś dobre rozwiązanie.chłopakom w okresie najgorszej głupocizny,przydawał się wojskowy dryl.Wychodzili z niego najczęściej męższczyżni.

http://www.youtube.com/watch?v=raujHrZ-1Dk&feature=related relaxxx

Hej Wam. Stół przygotowany i drzwi stoją otworem. Niebawem będą goście. Dla Was buziaki.

Dziękuję za piosenkę. Też lubię Enigmę a dawno jej nie słuchałam ! U mnie pięknie świeci słońce , wnuk już jest. Poważne rozmowy z jednym i drugim snem zostawiam na jutrzejsze popołudnie.

- no tak, życie nas nie pieści :O I same widzicie, tylko optymizm, że jednak się ułoży, trzyma nas przed załamaniem.... Livia- będę próbować.... z Twojego przepisu- może się uda tym razem:) A wczoraj były gwiazdy i księżyc jak rogalik na północnym zachodzie. Dziś po domowych porządkach i obiadku zdecydowałam się na drzemkę :) ale powiedziałam NIGDY WIĘCEJ ( wiedziałam, że tak będzie!!!) przez godzinę byłam zupełnie "rozwalona":P Pozdrawiam - miłego wieczoru

Mój wnuk zażyczył sobie spać z babcią ! Masz fajne łóżko- wygodne i dużo miejsca. A ja znalazłam już na nie kupca , od ponad roku śpię w wielkim łożu samas, no parę razy z wnusią:) Trochę ja mu poczytałam na dobranoc - trochę on mi i fajnie.Na dobranoc zadzwonił do mamy i Spi. No a s. wyszedł o 14 bez obiadu i go nie ma. dobranoc:)

Witajcie! Jestem w naszej Chatce - czekam na Was i pogaduchy. Marii - sprzedajesz wehikuł czasu? a gdzie będzie miejsce dla wnusiów? Ja też mam taki duży wehikuł.Jak znalazł gdy przyjezdżają w odwiedziny S.z rodziną. chyba,że przemeblowujesz też i chatę:) Klara - próbuj i się pochwal. Globus - odpoczywa po gościach..no to jestem cichoooo!

Cześć ! Na dworze wiosenna pogoda. Zapraszam na kawę , na stole pomaranczowe tulipany. Kupiłam wczoraj na poprawę humoru. Wnuk śpi , syn przyszedł nad ranem- nie mogłam spać. Problemy mnie przerastają. Piesa szturcha mnie w ramię , domaga się jedzenia a pani pije kawę:) Na razie pa !

Marii - jesteśmy z Tobą!! Podpieramy Cię ze wszystkich stron,kawę piję z tobą i milczę!

Macham do Was Piję z Wami kawkę, cieszę się z fajowerskiej pogody :D Wczoraj posiałam w doniczki sałatę, aby sadzonki później do szklarni wysadzić. Mam nadzieję, że będę szybko miała swoją smaczną i zdrową. Mam też plana aby posadzić cebulkę na wczesny szczypiorek - tysz własny :D Wiadomo, nowalijki kosztują sporą kasę . Maria - nie przeskoczysz. Nie zadręczaj się , bo Ty zrobiłaś wszystko aby tej drogi nie obrał ! Wiem, łatwo gadać gorzej na to patrzeć. Se tak myślę, że co ma się zdarzyć to się zdarzy - czy tego chcemy czy nie. Nie raz doszukiwałam się drugiego dna, teraz tego nie robię. Każdy jest kowalem własnego losu ! Dosyć tej życiowej filozofii - jak powiadają :: jest prawda, cała prawda i goowno prawda :D :D Idę na tarasik na słoneczko..... Do potem...

Dolazłam do Chatki. Tylko tuj odreaguję i nabiorę sił. Goście nas zabawiali od 14tej do 21szej. Ze znajomymi z młodych lat rozmawia się lepiej niż z rodziną. Wiosna dociera i do mnie. To fajnie. Czekam na Wasze opisy ogrodów i wiosenne prace w nich. LONIU! już rozpoczęłaś takowe i opisałaś. Po szczypiorek do twarożku podskoczę do Ciebie. LIVIO! Do Ciebie wpadnę na chlebek:) MAR!! Tulipanki piękne , cieszą oczy. DALIDO! Dla Ciebie przesyłam bukiet róż z serdecznymi życzeniami. Na pierwszym miejscu stawiam zdrowie , każdy ból niech odejdzie, spokój i radość z każdego dnia niech trwa ZAWSZE. Bądź zadowolona ze wszystkich najbliższych i bądź szczęśliwa. Pozdrawiam.

http://id.joe.pl/sub_images/pictures/6384ba6cdceeb050ea9d5e636aad477e_th2.gif DALIDA ! dla Ciebie moje serce.

Niby wiem , że za swoje dzieci zycia przeżyć nie mozna. Ale patrzeć na to jak s. marnuje swoją przyszłosc jest ciężko. Idę z wnukiem na mszę i odprowadzę go do domu.

Ruszyły prace na działeczkach. Widzę właścicieli jak się krzątają. Ja natomiast nie krzątam się ...pełny luzik:D Hej.

Witam! Zaglądam do Was codziennie.Jestem na bieżąco.Cieszę się Waszymi radościami.Smutno mi gdy czytam o Waszych problemach i smuteczkach.U mnie do d........py.Czekam na wiosnę,może wtedy będę miała więcej radości.Jak na razie to tylko praca,praca i jeszcze raz praca.Niestety bez efektów.Samo życie. Pozdrowionka dla wszystkich fantastycznych babeczek.Pa.

Cichutko w naszej Chatce. Zachowuje się grzecznie:D , a tak gdyby co:D to stawiam herbatkę zapraszam.

Bazie " Wierzbowe gałązki powiązane w wiązki. W koszyku z wikliny już o wiośnie szepczą. Choć jeszcze w powietrzu skrawek chmury siny. Kupię sobie wiązkę lub tylko gałązkę I do wody wstawię- szare kotki potem będą żółtozłote, puchate. Kupię wiązkę , postawię na wspólny stoliczek.

Oiecanki cacacnki - i jakoś mi nie wyszło - jestem tak czasem padnieta ,że juz nic mi sie nie chce. Ale bardzo mi przykro ze macie tu takie problemy i jest mi troche wstyd ,że u mnie tak sie ostatnio wszystko układa, aż sama nie wierze. Dziekuje za życzenia imieninowe. i kwiatki są super.i to serce od Ciebie Globusiku - popłakałam się - dziekuje. Dzisiaj tez jestem po pracy 18 godz , mój M miał mieć wolne i mieliśmy uczcić spóżnione urodziny i teraz imieniny ,ale niestety musiał isc do pracy - szkoda bo dzień dzis piekny - ale to nic co sie odwlecze to nie uciecze. Moja najmłodsza córka bedzie się wyprowadzać w głąb Niemiec do córki średniej - ściąga ją noi dobrze - dużo jej pomoże i w zdobyciu pracy - praktycznie juz ja dla niej ma i dla ziecia tez praca czeka.Sa zdecydowni i dobrze.Ja ich popieram. Pozdrawiam bardzo serdecznie Musze iśc z Sonia na spacer ,bo mnie trąca nosem i patrzy litościwie.

Dzien dobry :) Stawiam kawe .W chatce cichutko ... Nie budzę nikogo kto nie musi wstać. Nie bedę się już martwić bo nie mam z czego schudnąć :D Zyczę milego dnia dziewczyny

DALIDA - STO LAT!! CAŁA CHATKA AŻ SIĘ TRZĘSIE OD OKRZYKÓW. Witajcie mi! Nowy tydzień czas zacząć.. wiosennie w ogrodzie. jak dotychczas ograniczam się do sprzątania pozimowego. Rozsadzam niektóre roślinki,inne wykopuję ,np paprocie - aale toto się rozrasta,może je pozostawic same sobie? Szybko zarosną cały ogród - nie będę miała zajęcia.:) Wokół Chatki,niech sobie wszystko rośnie swobodnie na dziko -tak jest najładniej. miłego dnia.

MARII ! Dosiadam się do kawy. Nie mam zapału do rozpoczynania nowego tygodnia. Namartwiłaś się już dość, zostaw siły i nadzieję na lepsze jutro. DALIDA. NIE WSTYDŹ się, ciesz się z każdej odmienionej chwili. Powtarzam, odzyskałaś spokój ...niech trwa całe życie. Dobrego dnia życzę wszystkim Koleżankom.

Ech dziewczyny kochane jesteście.Dziękuje za życzenia Witam i dzień dobry - u nas pochmurno i siąpi deszczyk. M właśnie niedawno wrócił i poszedł pobiegac - biega co trzeci dzień jakieś 10 km,co dzień pompki i brzuszki gdzieś w granicach 1000 razy oczywiście z przerwami i co drugi dzień jazda na rowerku stacjonarnym 4 razy po 20 min - o matko a mnie się nie chce nawet raz w tygodniu- co innego rower normalny na tym moge jeżdzić co dziennie i wszędzie. Jeżdze juz do pracy i sie ciesze z tego. Byłam na komisji na podniesienie grupy. noi dostałam teraz II tak zwana umiarkowana - dzięki temu nie zwolnią mnie z pracy. A 30 kwietnia staję na komisjie ZUS jeśli chodzi o rente - jestem znowu w stresie - bo znowu mnóstwo papierków trzeba załatwiać - UFF Kochane narazie i do potem - M czeka na śniadanie Miłego dnia zycze

DALIDA! :D Co ja widzę i słyszę , Ależ M ma kondycję. Takie uprawianie sportu idzie tylko na zdrowie i wyciszenie organizmu. Ponieważ Ty bardzo dużo masz ruchu fizycznego pewnie przejażdżka rowerem do pracy w zupełności wystarczy. Ja też postanowiłam wychodzić na codzienne spacery. Czy dotrzymam słowa:D ???? nie wiem:) DALIDA co to komisje w ZUS wiem. Miałam wrażenie,że zawsze byłam podejrzewana o symulanctwo. Nic to idź z podniesioną głową i zabieraj jak najwięcej dokumentacji lekarskiej. Trzymam kciuki będzie dobrze. LIVIO! Wszystkie sadzonki paproci zabieram na przy blokowy trawnik. Będzie piękny , a ja zamiast w domu będę siedzieć w paprociach:) Po słonecznym poranku , zachmurzyło się. Ciepło też nie jest. Jednak człowiek jest zegarem biologicznym czuje nadchodzącą zmianę pory roku. Widzę to po sobie. Podrywam się do życia. Nie były mi dzisiaj straszne "syzyfy" Na jutro zaplanowałam przesadzanie kwiatów w domu.Najpierw spacer po ziemię i dopiero robótka. Już czuję jak kot będzie mi pomagał roznosić ziemię po całym mieszkaniu, ale cóż jak ...trza to trza .....zrobić. Miłego wieczoru wszystkim.