Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Witam wieczorkiem . U mnie też zimny wiatr, choć słoneczko świeci. Dziś też, mimo chłodku, sporo spacerowałam z piesem i mężem:D Na szczęście w bloku jeszcze grzeją- rozkręciłam kaloryfery. Mąż wczoraj dokładnie wyczyścił kominek, umył drzwiczki od wkładu, więc chyba nie miałyby szansy moje prośby aby w nim rozpalił. Tak sobie myślę, że nie ma Polaka, który dziś by się nie wzruszył. I jak tu nie wierzyć naszym Wieszczom, że jesteśmy, Wyjątkowi, Wybrani???? Ach to taki dzisiejszy DZIEŃ!!!

http://emocje.art.pl/images/stories/duze/Slowo.JPG

Dzień dobry :) Witam Was z kawą , na stole stoją tulipany fioletowe. W nocy padało, jest wiatr i pochmurno , za chwilę c. przywiezie wnusię a mnie boli głowa i jakoś mi zimno.Coś mnie kręci? Może Elfik co siedzi w kąciku coś poradzi :)

http://emocje.art.pl/images/stories/duze/silence.JPG

Witam Was Miłe Panie. Ujawniam się,to ja ELF.aby w Chatce było jeszcze milej,powiesiłam w niej dwa piękne obrazy.Dzisiaj chłodny dzień,atmosfera chatki jednak bardzo mnie ogrzewa - panuje w niej poprawność którą między ludzmi szczególnie sobie cenię. Wybieram się na majówkę,chyba najbardziej odpowiada mi działka Sary,przyjmiesz mnie na parę dni?Dzisiaj jestem już po porannej gimnastyce. Wpadnę do Was wieczorem,po zachodzie słoneczka,opiszę mój dzień.

chłodno na dworze....Marii, tym bardziej dziękuję za kawkę . Słońce na przemian z chmurami i ten chłodny wiatr. Obrazy-zaskakujące...zastanawiam się jak je rozumieć???:( Ja przyniosłam do Chatki bukiet białego bzu- niech pachnie- Marii znajdzie dla niego miejsce:) Dziewczyny- miłego dnia

KOZUCHA KŁAMCZUCHA!!!!!! Wychodzi przed próg gospodyni. - Najadłaś się kózko? Kozucha-Kłamczucha na to: - Nic nie jadłam, gospodyni! Jakem biegła przez mosteczek, chwyciłam jeden listeczek. Jakem biegła przez grobelkę, Chwyciłam wody kropelkę. - Aleś przecie gruba jak beczka - mówi gospodyni. A Kozucha-Kłamczucha na to: - Ten jeden boczek spuchł od niejedzenia, ten drugi boczek spuchł od niepicia. Ani za grosik nie ma we mnie życia.

Wierszyk o kozie znam :) W pracy czytałam ich sporo... Klaro bez postawię na drewnianym parapecie w kuchni. Każdy go zobaczy jak zajrzy przez okno do chatki. U mnie w ogrodzie jest bez biały i fioletowy ale jeszcze nie rozwinięty - za zimno. Wnusia marudzi dziś , chyba na deszcz .Przed chwilą zasnęła. Przygotuję obiad w tym czasie.Na razie

we mnie jest dużo rzyci!

Witam Was wszystkie miłe dziewczyny! Dzisiaj pozno otworzylam lapka bo musieliśmy przyjechać do weterynarza i jak na razie jutro też musimy odwiedzić psia doktora. Przykro mi Elfiku ale 2 dni spędzę poza dzialką w domu. Poza tym witam Cię serdecznie gdy tylko przyjadę , jak i inne dziewczyny. Widzę ze u nas nie grzeją i dziwnie chlodek doskwiera. Ale stawiam wszystkim gorące kakao w dużych kubkach a do tego serniczek. Smacznego.s

A ja wieczorem uskuteczniam porządki w szafie- segregację na lato :P. Saro mam nadzieję, że sunią będzie ok- wiem, jak o nasze piesy i koty dbamy, bo to" członkowie rodziny". Dziewczyny mam pytanie- czy można coś jeszcze zrobić aby było wszystko normalnie, gdy żakiet uprałam w za wysokiej temp. w pralce i jest....."pomięty" strasznie. Helpppppp!!!!!! Proponuję herbatkę z hibiskusa na wieczór.

Może jakaś 50-tka chce pogadać z 32 ? :) gg 34467 328

:D że pochmurno i zimno to wcale nie znaczy, że śpimy- Śpiochy. Kawa na stole już pachnie- dziś rozpuszczalna z cukrem (wyjątkowo) i z mlekiem- pychota! W Chatce okna uchylone, świeże powietrze krąży, w kominku ogień, polana skwierczą , cicha spokojna muzyka- ZAPRASZAM!

Witam Cię Klara serdecznie, ale z żakietem to przegięłaś. Spruboj prasować przez wilgotną cienka szmatkę a ten żakiet nie skórczyl się i mieścisz się w nim? Zależy na ile stopni nastawilaś pralkę i z jakiego jest żakiet materiału. Poprobój a na końcu jak wyjdzie to niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba. Podchodż do tego optymistycznie , to mniej będzie bolało. A Twojego hibiskusa wypijam z przyjemnością. Reszta naszych babek leżą do czwartku w wyrkach i czekają na wiosnę . Ale je też pozdrawiam i niech się tylko za bardzo nie rozgrzeją bo słoneczko przyjdzie i nie bedzie mialo nic do roboty.

Hej wieczorkiem Oj jutro ciężko mi się będzie wstawać do pracy no ale- dam radę :) Saro- pralka coś mi sfiksowała ( mąż wcześniej ją dokładnie czyścił :P ) nastawiłam na 30 stopni a ona ciągle na jednym programie prała i to jak na gotowanie. Nie wiem dokładnie z czego jest żakiet ale ma coś sztucznego ,bo pozostałe rzeczy były z bawełny i tak nie ucierpiały :) Spróbuję jutro Twojego sposobu. Jeśli nie da efektu to namoczę i będę prała i prasowała do skutku- to mój ulubiony, do tego zielony, no może bardziej tak jak morska woda latem- bardziej w turkus! Buziaki i dla wszystkich LENIUCHÓW tyyyyyżżżżżżż :D

kawa na stole, ogień w kominku skwierczy bo na dworze lekki przymrozek. Z łóżek wychodźcie pobudka :) Miłego dnia

Klara - dziewczyny pisałam Ci ze kimać w pieleszach będa do wiosny , tej cieplutkiej ze słoneczkiem wysoko na niebie, więc nie poganiajmy ich niech się dobrze wygrzeją pod kołderkami. Napisz mi co z Twoim żakietem , dało się uratować? My też grzejemy w kominku tym bardziej że przed chwilą usłyszałom w radio że dalej ma być zimno i śnieg ma padać. No więc podkladajmy do tego kominka i trzymaj się cieplutko. A resztę dziewczyn pozdrawiam i dogrzewajcie się jak Wam tylko pasuje.

:O co tu się dzieje???? Jakieś lenistwo Was opanowało Marii- pewnie przeżywa maturę córki ale pozostałe, CO się stało??? Saro "walczę" z żakietem i chyba będzie to ciężka walka :P Tak, czy inaczej zapraszam na kawę \_/>, herbatę (_)>, ziółka > a w Chatce króluje zapach bzu Miłego dnia

Klara- a mówilam Ci że dziewczyny śpią dopoki ciepla wiosna nie przyjdzie. Daj im czas do soboty bo ma być ok.20stopni więc powychodzą z ciepłych pieleszy na świat. Trzymam kciuki za twoj żakiet bo jak się jakis ciuch lubi, to szkoda z nim się rozstawać. Zyczę Ci dzisiaj cieplutkiego dnia bo pięknie się zapowiada.

Na dworze zimno, choć to maj- ja dziś przed wyjazdem do pracy musiałam skrobać szyby w samochodzie:( Ale to chyba nie pogoda "wymiotła" nasze koleżanki:O z drugiej zaś strony nie myślę też, że to jakieś wielkie smutki to sprawiły. Nasz topik też jest od wypowiadania się na temat dręczących nas spraw- bo wtedy, mimo przeciwności, zawsze łatwiej. Nie wiem..... trochę smutno . Ale masz rację Saro- pewnie wrócą :) Widzę, że się "zaczerniłaś" :) Pozdrowienia dla Wszystkich

Dzień dobry dziś cieplejszy dzień, rano nawet ptaki głośniej i weselej śpiewały :) Filiżanki i kubki przygotowane na stole przykrytym białym obrusem- woda za chwilę się zagotuje..... wstajemy, szkoda dnia. Wiem, czasami też miło jest pomilczeć ......

przykre to ale zostałyście ZDRADZONE:O,

Elf taki nie kracz lepiej myśl pozytywnie. Klara ja wierzę w dziewczyny , spokojnie poczekamy na nie.:) :D Ciekawe co z Twoim żakietem? Dalaś radę czy do sklepu popędziłaś? ;)

Mnie też nie chce się wierzyć. Ja mam czas, nigdzie mi się nie spieszy:) To prawda, jedne dziewczyny częściej tu zaglądają inne mniej ale.... wracają. Mało jest miłych miejsc a myślę, że Chatka do nich należy- w końcu to nasze wspólne dzieło. Lonia- założyłaś ten topik, więc wracaj . Ostanio się Livia i Marii nie pokazują...... czekamy na Was. A pozostałe.... może choć od czasu do czasu . Jesteśmy same z Sarą w tej chwili i strzeżemy Chatki. Czekamy na Was i zapraszamy te babki, które tu przypadkiem zabłądzą :D. Żakiet Saro- mój ulubiony od 10 lat probierz mojej wagi wagi.:P i cały czas krój modny, klasyczny, któtki do bioder, dopasowany, z krótkim rękawem. Do tego materiał super (do tej pory :P ). Już 2x prasowałam i prałam- dziś zrobię to samo. Zobaczymy, co z tego wyniknie :O A jak Twoja sunia....weterynarz pomógł? U mnie robi się chyba w końcu ciepło- na dworze jest ślicznie i taką mam ndzieję na weekend.

Cześć Klara! Miałam sie wlaściwie już nie odzywać,ale uważam,że nie mogę patrzeć jak Cię załatwiły Twoje niby przyjaciółki od siedmiu boleści.Zresztą o nich bardzo dużo w nowym forum"Kobiety dojrzałe-wszystko o życiu".Pozdrawiam i spróbuj może się skusisz na te biedne Kobiety raczej " przejrzałe" ...lub "niedojrzałe"-jeszcze i raczej bez szans na to...

A jednak....:O Elf miał rację. Trochę to przykre- bo powodów nie widzę.:( Nie uważam, że którąś z Nich uraziłam a to, że mogę mieć wlasne zdanie powinno być tylko na moją korzyść. Każdy jest inny a inny to wcale nie znaczy, że zły. Poza tym uważam, że zawsze należy rozmawiać a nie się obrażać. Ustalanie jakiegoś REGULAMINU- to chyba jakieś NIEPOROZUMIENIE! Ciekawe co się we mnie nie podobało Livi.... Marii, bo Glou.... to wiem, napisała mi w mailu do mnie. No i czemu winna jest Sara, przecież dopiero co się "pojawiła". Swoją drogą, choć to niektórych w oczy kole, jestem optymistką i myślę, że znajdą się Laski, które będą chciały tu być . Mówić, co boli, co cieszy, wyrażać swoje opinie, radzić.... Przykro mi strasznie Claudia

Klara - nie widzę powodu do zmartwienia. :D lepiej że Claudia nas uświadomiła niż byśmy żyły w błogiej nieświadomości. :D A tak polubiłam wszystkie dziewczyny i szok , po cichutku nas opóścily, wyniosły się :o , bez slowa. A tak się nie robi , kulturalni ludzie z sobą rozmawiają i wyjaśniają nieporozumienia.:p Klara mamy dwa wyjścia , albo ciągniemy topik dalej albo go zakańczamy. Jestem rfaczej za tym abyśmy dalej pisały i przyjmowały te babki które piszą to co chcą pisać i każda ma prawo wyrażać siebie poprzez swoje przekonania.:)

Jestem już po obiedzie :) Nie zamartwiam się ale jest mi zwyczajnie przykro.:( Ja zostaję Do tego to topik społecznościowy i każdy ma prawo pisać i wyrażać swoje uczucia- jedyną regułą jest kultura osobista- to chyba normalne a reszta..... każdy ma prawo do swoich poglądów i może je wyrażać. Tolerancja- tak to się chyba nazywa :P Odpocznę chwilę i idę na kijki- dziś chyba dobrze mi zrobią i to....podwójnie :) Miłego popołudnia

Klara - nie moglam się powstrzymać i wpadłam na ich topik:p nigdy nie sądzilam że wykorzystam bużkę z językiem , a wykorzystalam. Elfik też powiedziała im co o nich myśli i pożegnała. dla Elfika i może do nas zawita to będzie nam milo.:) :D

Klara tak zdenerwowalam się numerem jaki nam dziewczyny wywinęły że zapomnialam Ci odpowiedzieć co u weterynarza. Otóż moja sunia RZS i podejrzenie raka pęcherza. Wzięła porcję zastrzyków a teraz do końca jej życia muszę podawać jej tabletki, aby żyła jak najdlużej i nie cierpiała. Ale jesteśmy dobrej myśli i zrobimy wszystko aby jej pomoc.