Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

U nas przez chwilę była wściekła nawałnica, ale szybko się skończyła. Jest bardzo spokojnie. Przed południem zakupiłyśmy większość podręczników do gimnazjum. Bardzo dziękuję Wam za słowa uznania na temat mojego szycia i pisania. W tej chwili nawet nie wiem co bardziej lubię. Jednak, jak to bywa w takich sprawach, do wszelkiej twórczości muszę mieć fazę. Trochę ubolewam nad tym, bo czasem wiele tygodni nic nie robię. Klara!!! - Zamieszczam te pisane kawałki na tamtym portalu, ale niespecjalnie jestem skora do poprawek. No chyba że sugestie dotyczą interpunkcji czy ortografii lub podobnych. po prostu każdy ma swoją wizje pewnych spraw i koniec. No, chyba, ze by się jakiś wydawca zainteresował... hihihi, to wtedy tak, bardzo chętnie. A tak naprawdę to jestem jeszcze trochę zakompleksiona na wielu frontach. ALe to tak jest w przypadku, gdy przez wiele lat mówią człowiekowi, że jest nikim. Całe szczęście, ze już z tego wychodzę. Mój mąż przyszedł z pracy, zjadł zupę i poszedł do komputera apotem na TV. Nie wyrzekł słowa. Jakby go nie zaczepić, nie wleźć na niego o nie zapytać o coś głośno, to nie odezwałby się przez długie tygodnie. Tak sobie czasem myślę, jaka starość mnie czeka z takim... To tak jakby go nie było. Mała różnica. Nie muszę chyba zaznaczać, że mąż pogardliwie wyraża się o każdej z mojej pasji. Lalki to już jest dziwactwo zakrawające na coś w rodzaju nawiedzenia. (jego słowa: "gadasz przez Interent z takimi samymi nawiedzonymi") a o pisaniu to mówi: "Książki piszą schizofrenicy". Zaznaczam, że w życiu nic mojego nie przeczytał... Co mnie dodatkowo dołuje, bo ja bym się zainteresowała myślami mojego współmałżonka, nawet z czystej ciekawości , nawet jak bym go miała gdzieś. A tu nic, kompletna obojętność. Dla mnie to przykre. Widocznie nie jestem dla niego kimś. Całe szczęście, ze już tak tego nie przeżywam, ale czasem jak sobie uzmysłowię pewne fakty, to mi bardzo przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klarara!!!
Zacznę od tego, że burza mnie ustrzegła!:)Nawałnica minęła- jak tu w Wielkopolsce. Teresa- nie chodzi o poprawki.....czytałam Twoje opowiadanie z ...Antonim.. zrobiło na mnie wrażenie, jeśli masz problem...problemy... z c, walcz jak lwica! Tak sobie myślę, że Twoje opowiadania mają związek z "prawdziwym' życiem ( bez " " ) Jeśli chodzi o poprawki stylistyczne...., ha... to nie na Blogu, nie u nas. Piszesz pięknie- chce się czytać! DOBRANOC 👄 Sara🌻 Hanka🌻 ps. Tak sobie myślę.....Niki- o też taka dusza artystyczna , jak Teresa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś podobnego:P jestem na czerwono!!!! Mam jeszcze farbę na włosach- może to jest to:P To ja....Klara- życzę miłych snów!!!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"......Mój mąż przyszedł z pracy, zjadł zupę i poszedł do komputera apotem na TV. Nie wyrzekł słowa. Jakby go nie zaczepić, nie wleźć na niego o nie zapytać o coś głośno, to nie odezwałby się przez długie tygodnie. Tak sobie czasem myślę, jaka starość mnie czeka z takim..." To Twoje słowa Teresa..:( A może ....czasem WARTO zrobić....jakiś gest! I wtedy życie może nabrać sensu, takiego o jaki nam chodzi. Pamiętasz to powiedzenie:D " no bo w cały tym ambaras aby dwoje chciało naraz " :P :D Pa idę zmyć farbę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały czas o to chodzi, ze ja już zrobiłam sporo takich gestów...i ciągle tylko ja. Pomaga na krótką chwilę. Jestem już tym zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klarcia - acoś ty tak sczerwieniała, czyżby z wysiłku jak uciekałaś przed burzą? 🌻 Tereska , a czy Ty nie pomyślałaś że Twój mąż nie ma po prostu nic do powiedzenia? Jeśli nie czyta a to co mówi to raczej wygląda na to że może jest zawistny i zazdrosny o Twoją wrażliwość i talent. ? Bo bezsprzecznie jesteś utalentowaną osobą , dlatego tak Cię mąż traktuje , czym gorzej tym bardziej siebie dowartościowuje. Mężczyżni niezbyt lotni i o niskim samopoczuciu starają się umniejszyć wartość partnera ażeby samemu lepiej się poczuć. Pisz i twórz, w ten sposób uwierzysz sama w siebie. 🌻 Aniu i Tobie należy się dobre słowo, jesteś nieprzeciętną dziewczyną i fajnie że taka jesteś 🌻 A teraz Wszystkim Wam d o b r a n o c 💤 i pięknie śnijcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden dwa trzy....
ciekawie....czekam na ciąg dalszy!!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
) ) ) ) Witam Was w samo południe 👄 , ale tutaj lużno, dziewczyny, rozumiem że odpoczywacie w weekend, ale bez przesady,;) no raz , dwa i do chatki na drugą kawe zapraszam a ciacho tez upiekłam , jabłecznik z kremem, zapraszam, wiem że Klary po jej torcie nie skuszę ale jak przesłodzoła się tortem to niech pije teraz gorzką kawę . Miłego dnia dziewczyny ;) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki jestem wykończona:( Ta szarańcza:P jutro wyjeżdża- w końcu! Ten mały chyba ma ADHD???!!!! Może ma indywidualny tok nauczania i dlatego nie jest jeszcze na zajęciach w szkole- nie wiem! W każdym bądź razie czekam z utęsknieniem jutra po południu :classic_cool: Facet (60???!!!!) mówi mi rano Guten Tag, szkoda, że nie w moim typie :( Pozdrawiam Was👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro mam nieprzewidzianych gości- ale miłych....na kawie! A dziś... byliśmy na rowerach na Malcie ( kijki póki co zawiesiłam!!!) Martwię się tylko o DNA mojego męża.....coś mi się wydaje, że tym razem to się przeciągnie???:( Teraz jest w pracy a...jutro....ZOBACZYMY!!!:( Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień przyniesie coś dobrego! Będę miała soją siotrzyczkę....cioteczną!!! Pozdrawiam Was DOBRANOC 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Witam Was Dziewczyny, w samo południe niedzielne, widzę że piękna pogoda Was wyciągnęła na łono natury, i słusznie , też ide, a Wam zostawiam 👄 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w piękny poranek. U mnie podwójnie piekny bo WYJECHALI.:) Dziś ma dużo do sprzatania ale co tam, najważniejsze, że już jest spokój:) Zaparzam świeżą kawę \_/> i hebatę (_)> i do tego drożdżówki. Klara chyba też ma sprzątanie po gościach?:) Pozdrowienia dla Was 🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
) ) ) Witam Was w ten słoneczny dzień, a jeszcze godzinę temu zlało mnie obficie. Deszcz leje nagle i z ogromną pompą. Ania, widzę uszczęśliwiona, to nie chcę krakać ale ciesz się szybko bo Hunowie lada moment mogą najechać. ;) Klara, od rana pracuje, albo w weekend tak zaszalała że teraz leczy się na wolnym, od pracy i od nas. :classic_cool: Tereska, buja w obłokach a jak zejdzie na ziemię to wpadnie tutaj, damy jej czas :D Miłego dnia Wam życze, bawcie się dobrze 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. :D:D:D nic z tych rzeczy Saro. Przykładnie od rana przewracam papierki- dziś drzwi do mnie się nie zamykały. Wczoraj było bardzo miło, bo i goście byli mili. Trochę spędziliśmy czas przy stole, trochę na spacerze, potem znów powrót do stołu. Wieczorem sprzątanie i przygotowanie się na dziś- i tak zeszło, zmęczona padłam do łóżka. U mnie też piękna pogoda, bardzo ciepło i słońce- na szczęście nie padało i mam nadzieję, że nie będzie, bo nie mam parasola. Mąż dziś zabrał się za malowanie sufitu w łazience.....ciekawe jaki porządek zastanę:P jak wrócę z pracy. Oj coś mi się wydaje, że wesoło nie będzie....:D Miłego dnia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś też pracowicie spędzam czas:( Babcia siedzi na ocienionym tarasie z krzyżówkami a ja rozwieszam na zmianę kilka prań. Wymieniłam pościel i gotuję obiad. Najważniejsze, że jest spokojnie, cicho.:) Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie bujam w obłokach, nie mam weny wcale. W niedzielę obijałam się straszliwie. zawiozłam też córeczki do swoich rodziców, bo chciały jeszcze parę dni pobyć u dziadków. Dziś sprzedawałam stare podręczniki w antykwariacie i latałam po lumpeksach. Miałam na uwadze laleczki, bo ciuchów to trochę lumpeksowych mam. Ale znalazłam tylko jedną blondynkę Steffi z pasemkami. Może jej coś uszyję, to zamieszczę na blogu. Dziś taki upał jest, że stopiło mi się chyba z dwa kilogramy sadełka. Z powodu przegrzania już nic mi się nie chce robić. Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teresa, ja też dziś czuję się do niczego:( Dziewczyny , szczególnie po tym "przymusowym , półgodzinnym spacerze po pracy. Zjadłam trochę obiadu i padłam na 1/2 godz. :O Teraz idę na strych z praniem, potem małe przygotowanie na jutro.... i tak....dzień za dniem. Burza się dziś zbierała i odchodziła.... w sumie teraz jeszcze jest ciepło. Miłego wieczora i snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ;) u mnie dzisiaj przez cały dzień słońce i deszcz, dosłownie pompa z nieba, trzy razy zmoczyło mnie doszczętnie i to blisko domu, to były nawałnice. Widzę że cały dzień ciężko pracowałyście to teraz należy Wam się odpoczynek a więc miłych snów wszystkim razem i osobno 💤 :D 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja po wczorajszym pracowitym dniu, jakoś dziwnie rześka jestem z rana :P . No tak, bo chciało mi się wcześnie wstać i mam humor.:) nie wiem czemu nawet. Babcia całą noc była grzeczna :P Zapraszam Was do Chatki na kawę i herbatkę, wazon czeka na kwiaty od Sary, jest specjalny fotel z podnóżkiem dla Teresy na tarasie aby mogła kontemplować i czekać na wenę:). Dla Klary mam zieloną hebatę na pobudzenie:) Miejsca dla Niki i Penelopy też czekają 🌻. Kocurki najedzone już się wylegują na słoneczku. A ja wraz z nimi życzę Wam udanego dnia 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Witam Was Laseczki ) ) ) ) i pędzę z ogromnym bukietem kwiatów, myślę Aniu że duży wazon postawiłaś ;) Ania, jak zwykle niezawodna, o wszystkie nas zadbała jak i o kocurki, to sama przyjemność do tak przygotowanej chatki zajrzeć , Aniu 👄 Klara, a gdzie Ty się pałętasz od rana, zamiast z Anią w ogrodzie pijać kawusię. Tereska, też gdzieś się zaplątała, zwolnij troszkę i powąchaj te kwiaty co przyniosłam, bardzo delikatnie pachną, ogromne , różnokolorowe dalie. Miłego dnia Babeczki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Saro, ano wałęsam się :P między fakturami a komputerem :D. Ostatnio na biurku pojawia mi się pełno terminowych papierków. A na dworze taka piękna pogoda, sloneczko zaprasza;). Hanka pewnie dlatego ma dobry humor. Ja też dziś nie czuję się zmęczona, tak, jak wczoraj- mam ochotę na odwiedzenie takiego, jednego sklepiku po pracy....może znajdę tam spódniczkę jakąś??:) Jeśli chodzi o malowanie sufitu w łazience .... wczoraj było jeszcze ok, bo tylko poodkręcał dwa plafony, wyczyścił wywietrznik i zmył sufit- ja miałam tylko mycie kafelek na podłodze. Noooooo ale dziś malowanie:O ciekawe, co zastanę, jak wrócę:( Mam nadzieję, że udany zakup zrekompensuje mi ewentualne niezadowolenie:D Miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saro, w moim ogródku też pewnie już są różnokolorowe dalie, takie delikatne. Jesienią zawsze czekam na astry i w pokoju ustawiam duży, różnokolorowy bukiet:) Klaro, nie ma się co denerwować na zapas, to jest niestety rzecz oczywista😭, że sprzątanie Cię czeka:O. Masz rację, kup sobie coś! Teresa, córeczki u babci, więc masz więcej czasu- może wena nadleci, no ale już z pewnością "ubierzesz" swoją laleczkę i nam ją pokażesz:) Po obiedzie wybieramy się z babcią na spacer. Pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak miło,że mam swoje miejsce do łapania Weny... Niestety chyba mi się nie uda, bo mam ruchliwy tydzień. Ciągle biegam za różnymi sprawami i chyba to potrwa jeszcze trochę. Mój mąż ostatnio przemówił, bo trochę lepiej jest z nami. Okazuje się jednak, że lepiej jest jak nic nie gada. Ostatnio ciągle pyta czy już zaczęłam uczyć się języka niemieckiego. Trochę mnie to wyprowadziło z równowagi i przyparłam go dziś do muru. Okazało się, że podejrzewa mnie o słomiany zapał. Zapieniłam się z lekka a on wyciągnął przykład z odchudzaniem. Wtedy już mu wygarnęłam. Wytłumaczyłam mu jaka jest przyczyna efektu jo-jo u mnie. Oczywiście wszystko jego wina bo on zakupy robi ;) No cóż na kogoś zawsze trzeba winę zrzucić. A tak naprawdę to jestem zdołowana. W zeszłym roku było -13, a w tym roku odzyskałam 5 kg. Dobrze, ze się opamiętałam i w tej chwili wszystko stoi. Ale spaść nie chce. Ale to jest chyba prawda z tymi słomianymi zapałami u mnie. Ale tym razem nie dam się! wszystkim udowodnię coś innego. Jutro znów spotkania z inspirującymi ludźmi. Dobrej, spokojnej nocki życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu 🌻 również mam astry ale jeszcze nie kwitną, wysiałam peoniowe różnokolorowe, jak zakwitną będzie cudnie. Klarcia, u mnie w mieszkaniu pachnie samymi grzybkami, powiedz M że sypnęło.:D ;) Tereska, powwiedz gdzie jesteś jak Cię nie ma? :p Na koniec miłych snów i kolorowych Klara 👄 Ania👄 Tereska 👄 a co mogę wysłać Wam buziaki! 💤 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) znów będzie chyba piękny dzień W Chatce już pachnie kawą i herbatą. Teresa zaglądaj choć na chwile do niej, może wena sama przyjdzie, bez czekania :) . Saro moja córka też mówiła, że była na grzybkach i już je suszy w kotłowni. Klara, jak tam łazienka? U mnie wciąż spokój, byle nie przed burzą;) nie mogę tak babci chwalić, bo może jej się odmienić :O Samych radości dziś Wam życzę :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania za kawkę dzięki. U mnie też zapowiada się piękny dzień, do tego ma być upalnie, choć w tej chwili nie można mieć takiego wrażenia. Saro, grzybki...hm.... u Ciebie był już deszcz do tego ciepło... tutaj tylko w piatek polało 10 minut. Mąż czeka na deszcz, dopiero po nim idzie na grzyby, ma też chętnego:) Po niedzielnym spotkaniu, mąż mojej kuzynki się zdeklarował. A ja.... ja ich podwiozę do lasu, bo wiesz, jak z moim zbieraniem :(:P. Teresa, ja też mam wzloty i upadki z utrzymaniem wagi. Mam 175 cm wzrostu i staram się aby maksimum było 75 kg...zazwyczaj jak jest 72 kg jestem zadowolona ale.... czasami przekroczę 75:O i wtedy humor mi leci w dół!!! Z tego, co piszesz, masz warunki do wędrowek- proponuję kijki (nordic walking) spalasz wtedy 30-40% więcej kalorii niż podczas spaceru a do tego chodząc z kijkami pracuje 90% Twoich mięśni. Muszę znów zacząć chodzić bo teraz przez wakacje się rozleniwiłam a przecież przez maj i czerwiec chodziłam systematycznie ( 50min do 1 godz) i dobrze się czułam i fizycznie i psychicznie- rezultaty były!!!! Miłego dnia Laski👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 W 🌻 I 🌻 T 🌻 A 🌻 M Was Laski!. Pogoda pod zdechłym azorkirm wczoraj i dzisiaj co chwila deszcze i burze. Haniu, za kawkę dzięki, życzę Ci dobrego dnia i łagodności babci. ;) Klara - a Tobie życzę mało papierów a dużo uśmiechu i fajnego dnia.;) Tereska - a Ciebie nie widać ale też życzę Ci dobrego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saro :):):) dzięki! Podgrzewam obiad. Do południa trochę się zachmurzyło i padało. Babcia drzemała a ja:) na tarasie, wyciągnieta wygodnie, trochę poczytałam. Przeniosłam się w inny świat i utorzsamiłam z bohaterką- mogę tylko westchnąć ...Aaaaach!!! A teraz muszę zadbać o potrzeby ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×