Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Witaj Klara taki miałam zabiegany dzień i jeszcze parę dni takich przedemną że nie mialam kiedy napisać. Ty życzyłaś nam miłego dnia a ja Ci życzę kolorowych i sexownych snów :D :D ;)

\_/> kawa i herbata (_)> czeka w Chatce, kocurki się wałęsają;) zapraszam. Co tak się lenicie:) Wróciliśmy wczoraj późnym popołudniem, to była 30 rocznica ślubu syna babci i zjazd rodzinny, gdzieś jakieś 50 osób. Teren "posiadłości" mają duży ( to jest miasto, tak jak u na gmina) Wyobraźcie sobie , że wszyscy się zmieścili w domu- DOMU!!!! to wygląda jak rezydencja a w parku jeszcze są dwa domki gościnne. Ja cały czas byłam damą do towarzystwa :D :P - no ale jakoś przeżyłam. Dziś aklimatyzacja w domu babci :P, czyli powrót do tzw. normalności. Pozdrwiam Was

O, Hanka , widzę, że wróciłaś z "wielkiego świata";) a ja już chciałam kawę parzyć. Saro, załatwiaj swoje sprawy a wpadniesz tu, jak będziesz mogła Teresa, jak samopoczucie? wiesz, aby się uśmiechnąć trzeba zawsze w sytuacjach beznadziejnych, znajdować jakieś światełko, które sprawi, że szarość bywa jaśniejsza;) :) życzę ci takiej szczypty optymizmu codziennie:) A u mnie wnocy była burza z piorunami:( błyski, grzmoty i ulewa ale teraz ciepło, słońce i można się uśmiechnąć do.... lata? czy.... jesieni? Miłego dnia

http://www.youtube.com/watch?v=6fcGGIdCMj0 "My home is my castle":D- Mój dom jest moją twierdzą , http://www.zenio.pl/czar/nr050.jpg

Witam Ania i Klara Aniu, za kawkę dzięki, popijam pisząc, ale mi dogodziłaś, jednym słowem Aniu masz okazję zobaczyć na własne oczy jak ludzie żyją, nie muszą kombinowac na jakie " M " im starczy kredytu. Miejmy nadzieję że u nas w Kraju też tak będzie dla wielu rodzin a nie tylko dla aferzystów, poczekamy zobaczymy , jeszcze drobne 100lat w takim tempie. a masz kwiatka odemnie, tam na stole wczoraj postawiłam w czasie tej burzy i nawet się nie bałam.:D ;) :D Klarcia, wychyl ten nosek z papierów, papiery zostaw dla myszy, a Ty spojrzyj za okno jaki piękny dzisiaj dzień, słoneczko i cieplutko, jak z sunią byłam o 8.00 na spacerze to widziałam co dorodniejszych młodzieńców w koszulkach bez rękawów, ciekawe gdzie w nocy byli jak im tak dogrzało. Tobie też kwiatuszka, a co będziemy sobie żałować jeszcze trochę tego lata. ;) :D Miłego dnia Babeczki, niech dzisiaj słonko do Was sie uśmiecha :D :D

Klarcia - za Polomskiego i piosenki wszystkie moje ulubione :D :D

Wciąż jest pięknie na dworze:) Wczoraj był deszcz, dziś ciepło, ciekawe czy mąż pójdzie W KOŃCU na te grzyby:D ale cholerka, ma wolne od jutra a tu jutro deszcz i tylko 18 stopni:( Saro, ja chyba zaraz wpadnę w panikę, że nie będę miała suszonych i mrożonych grzybów

Klara, zapewniam Cie na 100% że grzyby bedziesz miała, dopiero będa i to pod dostatkiem. a ja nie wiem czy bede w tym roku zbierała, dziś sie przewróciłam o nierówny chodnik, jutro będe wiedziała co z reka i kolanem, nie wygląda najlepiej :( A na razie miłych snów

Ja dziś zapraszam na kawę\_/> :) i to raczej mocną, pochmurny dzień, więc taka właśnie się przyda. Saro, jakże Ci współczuję :( Chyba musisz trochę zwolnić, nie pędź zawsze bo widzisz, co się dzieje:( Przyjmij zasadę Scarlet O'Hary:D No do dobrze, wiem, że to wina chodnika ale...... uważaj!!!!! Za pocieszenie względem grzybków- buziaki . Ale mój mąż musi dostać jeszcze weny do wyjścia w las:) - dziś ma wenę do prac w piwnicy:D Miłego dnia

To ja dostawiam jeszcze herbatę (_)> Miałam ciężką noc- wiało strasznie, babcia nie mogła spać:O, więc rozumiecie co miałam:( , ciągle mnie wołała. I latałam tak, między swoim pokojem a jej i kuchnią. Teraz też marudzi!!! A za oknem pada, szaro, zimno, ponuro- pogoda listopadowa. Pozdrawiam Was

:) u mnie słoneczko się pojawiło i w miarę jest ciepło. Życzę miłego popołudnia- zero smutków, dużo radości Saro- jutro mój mąż się wybiera do lasu na grzyby:) dziś dostał cynk, że jest dużo kurek. Już się cieszę na mrożone i sosik przepyszny :)

Witam Was Dziewczynki No i mam kłopoty z pisaniem ręka złamana w gipsie i to drugi raz w ciągu półtora roku i klikam jednym palcem. :p Klara, u nas dzisiaj dowiedziałam się robili oprysk lasu naszego i toruńskiego bo jakiś robak rzucił się, nie wolno zbierać grzybów i jeszcze muszę zadzwonić do zarządu lasów aby dowiedzieć się o czas karencji. Tam gdzie Twój mąż się wybiera niech najpierw dowie się czy u Was nie było oprysków. Cztery lata temu jak zrobili oprysk to padły ptaki , wiewiórki i inna zwierzyna. Taka była przerażająca cisza w lesie że nieprzyjemnie było spacerować.Nie wiem jak będzie teraz bo jestem w domu ale koleżanka do mnie dzwoniła z tą informacją. Jak się wali to na całego :p Ani, też pod gorkę z babcią , więc Aniu trzymaj się :D :D Milych snow wam Laski życzę, jutro będzie lepiej :D :D ;)

:( pogoda taka, że pewnie nie chce się z łóżek wychodzić Saro, no to masz sztraszny niefart:( ręka złamana- wyobrażam sobie jaki to musiał być ból . Szczerze Ci współczuje Kochana . Oszczędzaj się! Wyobrażam sobie jaki masz nastrój i dyskomfort nie mogąc robić pewnych rzeczy:( Mąż poszedł na grzyby:) . Rano podwiózł mnie do pracy, wziął samochód i pojechał. Dzwonił już do mnie, że póki co ma już trochę kurek. Jest w lesie, który częściowo znajduje się na terenie gdzie Twój i mój mąż czasami przebywali będąc w pracy:D ( oprysków nie było- co najwyżej spotka dzika :P ) Hanka- babcia Cię wzięła w całkowity jasyr ???:D Teresa- wychodź prędko z tego doła :(:) Niki- pisz co u Ciebie

Klaro a kawka \_/>, herbatka(_)] gdzie?????? To ja zapraszam:) Dziewczyny, moja zmienniczka jutro przyjeżdża. Dziś lecę zrobić ostatnie zakupy i muszę zrobić porządki w mieszkaniu aby zostawić wszystko czyste tutaj. Taką mamy zasadę gdy się zmieniamy. Pogoda jest okropna, zimno i ponuro:( Miłego dnia

Ja już nie jestem w dole... tylko miałam trochę pisania, bo wzięłam znów zlecenia na te artykuły dla informatyków. Dodatkowo od jutra idę już na ten kurs pt. "Asystent osoby niepełnosprawnej". I trochę się stracham z powodu nadmiaru obowiązków. Pisanie literatury oczywiście leży. Jak zwykle. Chociaż mam ciekawy temat. Pytałam jednego socjopatę, czy mogę napisać o nim książkę. uzyskałam zgodę, ale przecież nie jest mi to do niczego potrzebne. Zawsze można zaznaczyć, ze wszelkie podobieństwo do istniejących postaci i zaistniałych wydarzeń jest czysto przypadkowe... Tak się zastanawiam dlaczego otaczają mnie tak popieprzeni ludzie. Czy ja jestem nieprzystosowana do otoczenia? Później pokłóciłam się z socjopatą, który dodatkowo zaczął objawiać cechy psychopatyczne, i zakazałam mu pisać do mnie. Trochę mi smutno z tego powodu, ale jak zaczynam tęsknić za jego oryginalnymi tekstami, to przypominam sobie niektóre jego odpały i automatycznie leczę się z melancholii. Popieprzone to życie uczuciowe w Sieci i poza nią też. Miłego dnia wszystkim, mimo różnej pogody. :)

noooo ale sie popisałam. Jak sie robi łapkę??? tak?

już wiem hehehe

Witam Was Dziewczyny ) ) ) ) Klara, dzięki za słowa otuchy, będzie dobrze tylko już teraz muszę faktycznie więcej uważać, tylko jak to zrobić? Mnie odpada zbieranie grzybów bo nie wolno ryzykować, a las zamiast robić to w marcu jak robi się opryski przeciw robactwu to teraz jak ludzie chodzą po lesie i grzyby zbierają, a przecież masa ludzi o tym nie wie. Klaruś życzę Wam duuużo grzybków.:D ;) Tereska, łapkę robi się w nawiasach kwadratowych piszesz -cześć ) ) ) ) Ania to już za dwa dni będziesz w domu? Dziewczyny , miłego dnia Wam życzę i słoneczka jak się uda

Tereska , uważaj na psycholi i socjopatów, pamiętaj o tym że z tymi ludżmi niczego nie możesz być pewna, nie ściągaj sobie na głowę niepotrzebnych problemów, piszesz że masz szczęście do takich ludzi , nie sama ku nim się kierujesz a to tylko problemy a tego Ci nie brak. Jak przebywamy z ludżmi pozytywnie nastawionymi do nas i do świata to i nam lepiej, przyjemniej i weselej. Miłego dnia Teresko i milych ludzi w kontaktach

Teresa, to ta zblizająca się jesień powoduje u nas takie huśtawki nastrojów- pewnie jeszcze nie raz nas dopadnie.:( Najwazniejsze, że póki co, u Ciebie ok :) Zgadzam się z Sarą, co do kontaków z socjopatami- zresztą mialaś próbkę na swoim przykładzie. Ludzie z zaburzeniami osobowości są nieobliczalni. Nie respektują reguł etycznych, nie tolerują żadnych norm współżycia w społeczeństwie. Czasami myślałabyś, że to normalny człowiek a jednak tak nie jest. A najgorsze jest to, że wykorzystują swoją inteligencję do manipulowania nami, bywają bezwględni. Tak że kochana bądź ostrożna! Saro- grzybów niet! :( Mąż uzbierał trochę kurek.... może na dwa słoiczki po dżemie - do zaprawienia. Do tego miał przygodę z leśniczym :( :) , ktory go wylegitymował, bo wjechał samochodem do lasu!!!! Hania- to pewnie się cieszysz, że jedziesz do domu:) Dziś udanych i miłych zakupów Ci życzę..... no i spokoju z babcią.:) U mnie znów pochmurno i chyba deszcz "wisi" w powietrzu- zresztą co chwila coś popaduje :( Miłej reszty dnia Wam życzę

:D Witam Was Dziewczyny a co tutaj tak pusto? Klara znowu zagrzebałaś się w papierach, ale rozumiem Cię , ktoś musi pracować ;) :p Twojego M przygoda ze strażą lesną mnie rozbawila, bo nie wolno faktycznie do lasu wjeżdżać samochodem a ludzie to nagminnie robią, ale wiem że M dał sobie radę. Klarcia jadę dzisiaj w moje lasy ale nie wiem na jak długo, bedzie zależeć od pogody i od moich przeziębień jak będzie cięzko to wracam bo szlag mnie trafi jak będę patrzyla na grzyby których zebrać nie mogę. Dzisiaj na targu widziałam jak baba z naszych leśnych rejonów sprzedawała kurki, bez sumienia baba! Aniu, dzisiaj chyba szykujesz się do powrotu, życzę Ci miłej podróży , teraz do nas napiszesz już z domu. Do chatki przyniosłam dzisiaj piękne kwiaty słoneczniki, wesołe i usmiechnięte, Aniu , koty nakarmiłam, pytały się o Ciebie i o mleczko od Twojej Mućki :D :D ;)

No fajnie :( nikt kawy nawet nie podał:O W pracy mam "sajgon"!!!!! i to przecież nie poniedziałek a piątek!!!! Miłego dnia już robi się ładnie:) do preludium do ślicznego weekendu

:D Miłego i słonecznego dnia Dziewczyny

:D Klarcia poczekaj minutę wcześniej albo przyśpiesz minutę póżniej bo włazisz na mnie i mnie ugniatasz :D :D :D

Saroooooooo:D, :D :D muszę coś zimnego na głowę sobie położyć - guza mi nabiłaś:P

Trzymaj się Saro Ja z wczorajszych kurek zrobiłam na dziś, na obiad pyszny sosik a resztę zamroziłam ( jak truskawki) i dziś włożę w dwa woreczki ( bo było ich mało- kurek) i będę miała sos zimą:) :) :)

dla mnie też dziś był zwariowany dzień:( Wyjeżdżam jutro rano- moja zmienniczka będzie dziś późnym wieczorem. Tutaj pogoda do niczego ale w kraju, jak wrócę, będzie jeszcze lat:) Pozdrawiam Was i do zobaczenia

Klara, to guz przyjażni nabity z sympatii a więc podmucham i boleć nie będzie. :D ;) Ania, od rana będę myślami towarzyszyć Ci w drodze, czeka na Ciebie słońce i piękny weekend :D :D Dziewczyny dobranoc, miłych i kolorowych snów

:D ;) Witam Was Dziewczyny w sobotnie południe kawą, herbatą i ciastem śliwkowym w naszej chatce. ;) :D Zaczyna się weekend to dłużej w łóżeczkach się wylegujecie no i niech Wam leń towarzyszy przez cały dzień. Pogoda nie taka jak zapowiadali,ale na spacery się nadaje, więc spacerujcie do woli i miłego dnia

Napisałam krótko a i tak był BŁĄD!!:( i całe pisanie mi zżarło Sprzątam!!!!! w sobotę.... przed wyjazdem!!! Stawiam na stoliku w Chatce kawę \_/> Buziaki