Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dorothea24

NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE!!!

Polecane posty

Margolinka, nonono, zamieszkanie z lubym to serio sprawa, teraz to dobiero sie okaze czy sie dobrze dobraliscie, czy otwarte tubki od pasty, klapy sedesowe i brudne skarpetki na podlodze nie beda ci szarpac nerwow ;) Mi najbardziej szarpia puste sloiki po majonezie czy ketchupie itd w lodowce, mysle ze cos jest a jak juz chce to zjesc to juz dawno tego nie ma, ale nauczylam sie z tym radzic zmuszajac sie do smiechu :D No i wieksze miasto...a daleko od domu rodzinnego? W kazdym razie ciesze ze z twjego szczescia i znow gratki bo waga znow ci ladnie poszla . A twarz ci zbrazowiala do wesela? W jakiej kiecce bylas? Ja powoli smiagam spac bom po nocce i jeszcze dzis i jutro :/ Naraski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja sie pokazuje. Zalatana jak zwykle ale 5 minutek znajde, by do Was naskrobac:) A wiec Madzius-normalnie super zdjatka. Naprawde rewelacja. No a Ty to juz wogole. nie masz sie Kochana z czego odchudzac:) Tylko powiem. No i faktycznie stad wycieczki sa o wiele tansze. my chcielismy jechac ale w tym roku nie damy niestety rady:( Ale co sie odwlecze to nie uciecze:) W podroz poslubna za to sie wybierzemy gdzies w piekne miejsce:) Tak ogladalam ogladalam te zdjecia i sie napatrzec nie moglam:) Piekna z Was para:) No juz nie slodze:) Margus-a pamietasz, jak pisalas, ze chcesz wazyc tyle co ja? I co? Wazysz prawdopodobnie jeszcze mniej:D Bo ja narazie sie wazyc nie chce:) po co sobie humor psuc prawda??:)No ale koniecznie czekam na fotasy no bo juz 10 kg z Ciebie zeszlo wiec warto sie pokazac coo?? Nie ma przepros:) Ayatko-no Ty to zaszalalas Kochana rowno. No ale jak sie bawic tak sie bawic:) Lato sie zbliza to podejrzewam, ze imprezek bedzie jeszcze wiecej:)Tylko z tym alko nie przesadzaj:) Adorusiu, Dorotko, Klaudko 😘 - gdziekolwiek sie zapodzialyscie... Bo jak Adorinka to wiem, ze sie odzywac nie moze, Klaudka pewnie zalatana no ale Dorotki to juz kupsko czasu nie bylo...... WSTYD!!!!! buziaki, lece na sniadanko i sie kapielowac:D Aaaa dzisiaj wolne mam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no już jestem, jestem:) dieta w porządku, skacze na skakance i w ogole ok od tej strony... ale taaaaak straaaaasznie nie chceeeee mi sie uczyyyyyć, A MUSZĘ! na dodatek zatkał mi sie kibel, no. zupełnie bez weny jestem dzisiaj, zagłada poczucia humoru i inwencji, jak poczuje, że wracają- odezwę się buziolki dla dziewczynek moich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobiecinki:):):) Wpadam dosłownie na momencik , żeby się z Wami przywitać i niestety uciekam ponownie bo zaraz zaczynam zajęcia a ja dopiero do domu się od lekarzy poczołgalam; ;/;/; Multum przede mną załatwiania a wszystko ze wzglądu na mój planowany wyjazd majowy ,zaraz po nim matury no i jeszcze ten nasz Egipt:) O moich studiach podyplomowych i związanymi z tym egzaminami to już chyba nie muszę wspominać HIHIH:) Na szczęście zajęcia skończę po 20 więc ok 22 powinnam być już po spacerku z psem więc napiszę:)tylko muszę nadrobic zaległości z czytaniem Was:):): Póki co buziorki dla Was wszystkich:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Jestem po pierwszej w swoim życiu przepracowanej nocy. Jak na razie może być :) myślę, że wpadnę w ten rytm pracy na zmiany. Co do mieszkania z moim chłopem, to był czas najwyższy na podjęcie takiej decyzji. Jesteśmy już razem 2,5 roku i nie było sensu spotykać się tylko w co drugi weekend. Ze mnie jest straszny czyścioch, więc rozwalone skarpetki na pewno będą mi przeszkadzały, ale damy radę... C.d.n...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na weselu miałam czerwoną sukienkę za kolanka. Wyglądałam w miarę, gdyby nie to, że w sobotę po pracy zeszła mi skóra z pleców :O Luby zrobił mi peeling no i jako tako podratował sytuację. Fotek zrobiliśmy mało, bo ja jestem niefotogeniczna i zwyczajnie nie lubię pstrykać zdjęć. Wysłałabym Wam chociaż to, co mam, ale nie wzięłam z domu kabla od aparatu, więc póki co nic nie zrobię. Muszę zabrać się za małe porządki i rozpakowanie swoich rzeczy. Aha! Na wadze dziś 60,8 kg, więc jest ok... Micha się cieszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kochaniutkie!!! Docieram i ja nieco spóźniona ale jednak :)ze spaceru dopiero wróciłam i postanowiłam , że nie będę się rozbierała bo jak to zrobię i uruchomię łóżko to padnę jak kawka:) Przepraszam raz jeszcze , że nei pisalam ale co poradzić;/ NAPRAWDĘ MNÓSTWO PRACY:( U mnie te maje są fatalne bo matury zawsze tak paskudnie dają w kość, że z trudem znajduję chwilkę żeby odetchnąć:) Ale co ja Wam będę przynudzała :p Madziu- TE TWOJE ZDJĘCIA TO REWELACJA , BO NIE DOŚĆ ŻE WYSZŁAŚ NA NICH CUDNIE TO JESZCZE TAKIE SZCZĘŚCIE BIJE OD CIEBIE .. NO I OD LUBEGO TEŻ:P żeby nie było , że o nim w ferworze pisania zapomniałam:P Zdjęcia naprawdę rewelacyjne a ty na nich pierwsza klasa:) NO i jakie cycuszki i jaka dupeczka i talia:):):No no... SZAŁ CIAŁ !!! Margo- Moje gratulacje lasencjo , nie tylko z powodu spadku wagi ale przede wszystkim poważnej decyzji życiowej , bo tak tutaj przebąkiwała nam a tu tymczasem proszę - teraz lokum zmienione:p U mnie to chyba nie prędko ... może nawet nigdy bo już czasami to sama nie wiem :P Z Łukaszem mi cudownie , ale to raptem 3 miesiące dopiero więc nie ma co zbytnio wybiegać w przyszłość:) Ayati-Ty nasza imprezowiczko :)Toś Ty chyba normę za nas wszystkie wyrobiła ,a za mnie to już na pewno , bo ja ostatni raz piłam piwo gdzieś w okolicach jesieni:p a tymczasem już lato za pasem:) Moniu- nie krzycz już na mnie tyle Gwiazdo , bo pozostanie mi zlać Ciebie po dupsku po kryjomu:P Jestem już jestem , ale uprzedzam , że ten maj to tak do połowy to będzie szał bo jak są matury to o odpoczynku mowy nie ma i nawet z moją siłownią już gorzej:p A na pewno to gorzej z samozaparciem ;/ Nie wiem ,...na serio nie wiem dlaczego tak opornie ida mi na niej ćwiczenia ??? A z Twoja dietka co???Bo skoro to ciasto z brytfanki odpuściłaś sobie to chyba nie jest Moniś tak źle jak piszesz??? Wogole to byłam jeszcze u ginekologa ale o tym to napiszę innym razem bo nie chce byście mi hurtem przy czytaniu pomarły:p jedno co postanowiono w mojej sprawie to to , że jestem na tyle stara:p , że cytologia mi przysługuje no i że zaczynam zabezpieczać się krążkiem dopochwowym :p więc juz dzisiaj chłop został przeszklony , że jak to coś wypłynie ze mnie na wczasach w basenie to niech nurkuje i łapie:P Klaudka , Adoruś - a Wy gdzie niewiasty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale cichutko :(:(:( Widzę , że żadnej z Was nie było :( No cóż to ja chociaż buziory zostawiam , żeby nie było i do pracy śmigam :*:*:* Aaaa... no właśnie na mojej wadze 55,10 ale tłumacze sobie że te prawie dwa kilo do przodu to efekt zbliżającego się okresu:)Nie ma jak pozytywne myślenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos sie dzieje z moim netem w domu, kurde :( Czuje sie jak oderwana od swiata. Wzielam lapcia do pracy i nadrabiam. Wielkie dzieki za tak mile slowa od was dotyczace zdjec 👄. Bardzo mi milo :) A powiem wam ze gdyby nie to ze schudlam i podobam sie sobie (choc i tak jeszcze 2-3 kilo bym chciala) to zdjecia wyszlyby gorsze bo bylabym niepewna siebie i wstydliwa, a tak moglam nie przejmowac sie soba tylko zachwycac sie miejscem i chwila :) Same widzialyscie moje boczki kiedys, 4-5 kilo mniej i roznica w moim wygladzie a przede wszytskim samopoczuciu i akceptacji siebie ogromna :) I prawda Dorotka, strasznie szczesliwi tam bylismy, bez zmartwien i stresow bo je zostawilismy w domu. Klaudia, jak tam twoj kibel? :P Dora, alez masz goracy okres w pracy, jeszcze troszke a wszytsko sobie wynagrodzisz na wycieczce. Rozwalilas mnie tekstem o krazku w basenie hahaha. A powiedz, taki krazek to sie jak czesto zmienia i wogole na czym to polega bom zielona. Za prawie tydzien jade na wesele a jeszcze sukienki nie mam, w sobote atakuje sklepy,juz nie moge sie doczekac ;) Buziaki dla kazdej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewuszki:) piszę do was tak wcześnie dziś bo wyjeżdżam na majową włóczęgę i nie będzie mnie przez kilka dni. A mam coś do powiedzenia:D schudłam kolejny kilogram!!!!!!!hehehe Magdziorku drogi, kibel sprawny, chłop pobawił sie w hydraulika.Bardzo seksownie wyglądał z przepychaczka...Moja prośba o pokazania rowa pupowego przy schylaniu(stary trik zawodowych złotych rączek) została jednak zignorowana. A moglo to przenieść nasz związek na wyższy poziom:classic_cool: Dorisss, jaka ty jesteś szczupła i piękna moja droga, ale nic to- dogonie cię, nie w tym życiu to w następnym.A to taki krążek wypuszczający hormony bedzie? gadżeciaro:D Monia i Margola, buziaki:) Pochwalcie mnie za diete pliiiiiiiis. Jem ładnie ćwiczę- jak nie ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajka ajka Klaudia :) Cacusnie ci idzie :P Ty rowie pupny, hahaha, co za haslo :D Idem zaraz spac a wam milego dnia zycze! Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... Jeju Dziewczyny jak mi ciężko przyzwyczaić się do nowej pracy.Kurde no :O w sumie dzisiaj byłam dopiero trzeci raz, więc mam nadzieję, że bedzie coraz lepiej. Oby tak było... Wczoraj przeryczałam 3 godziny. Tak strasznie było mi ciężko. Nowe miasto, nowe mieszkanie, nowa praca, mieszkanie na co dzien z facetem.Trochę się tego nazbierało, a ja jestem słabą psychicznie istotą i zawsze reaguję płaczem na trudne sytuacje. Mieszkam obecnie ok 160 km od mojego domciu, więc nie mogę sobie wpadać do rodziców, kiedy chcę :( bardzo jestem zżyta z rodzicami i pomimo, że mam już swoje lata, to odwlekałam wyprowadzkę. Wiem, że trzeba w końcu się usamodzielnić i zacząć takie prawdziwe dorosłe życie, ale nigdzie mi nie będzie tak dobrze jak w rodzinnym domku. Pożaliłam Wam się trochę, więc wybaczcie. Z dietką dobrze, bo jak się stresuję, to nie mogę jeść. Kiedyś było odwrotnie, bo opychałam się byle czym. Teraz jem bardzo mało, bo nawet Luby na mnie krzyczy, że głoduję. Jak zaczęłam dietkę, to marzyłam o 60 kg. Teraz już chcę ważyć 57 kg :P Ciekawe, czy na tym zakończę? Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolinko, bedzie dobrze, tyle zmian na raz to duzo wiec nie dziwie sie ze ci zle. Ale troszke czasu minie i zaczniesz zauwazac uroki mieszkania bez staruszkow, dostaniesz pierwsza wyplate i tez te nocki polubisz... Ile ja lez wylalam bo mi zle bylo ale jak sie spojrzy na nas samych z dystansu to potem wydaje sie to takie blahe. Wielki buziak w czolko dla ciebie :*** Monia, narzekasz bo duzo pracujesz ale kasa bedzie lepsza, jakbys mniej pracowala to narzekalabys ze kasa slaba wiec zawsze cos kosztem czegos ;) Ale zawsze mozna sie troszke przemeczyc by potem miec kilka dni luzu bo jak caly czas na mocnych obrotach bedziesz to dlugo nie pociagniesz a musisz dbac o zdrowko! Milego dnia wszytskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane przepraszam , że nie napisze więcej ale zaspalam a tu tymczasem zaraz wyjazd majowy i jeszcze tobołki spakować muszę;/ Nie zmienia to faktu , że będzie mi Was brakowało więc już teraz zostawiam słodziuchne buziaczki:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Kochane moje czas najwyższy wracać już z tych majówek :P Ja przez 2 dni sobie podjadłam i oczywiście waga poszła w góre, ale szybko zaczęłam działać i dzisiaj jest 60.9 kg. W takim tempie, to może do wakacji będzie w końcu ta \"5\" z przodu :P Humor mam odrobinkę lepszy. Powoli przyzwyczajam się do nowej pracy. Najgorsze są nocki, ale ponoć i z tym można się pogodzić. Co u Was Chudzinki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Margolinka, ja w pracy, dwie zmiany dzis ciagne potem jutro nocka i do Polski na kilka dni jupi! :D Oczywiscie ohy i ahy dla ciebie za wytrwalosc :) Wczoraj mialam \"ciekawy\" dzien, wyobrazcie sobie ze mojego kolege pobil koles kijem bejsbolowym, cale szczescie ze tamtem sie dobrze bronil bo tylko mu rece potrzaskal ale nic nie zlamal. Kudre szkoda slow, czlowiek sobie niewinnie pracowal malujac pokoj w wielkim domu i wlazl mu ktos z bejsbolem :/ Caly dzien spedzilam to w szpitalu to na policji jako tlumaczka bo biedaczysko kuleje z angielskim. Policja nam powiedziala ze takich napadow jest setki dziennie w dzielnicy w ktorej mieszkamy, o matko wiedzialam ze mieszkam w nieciekawej dzielnicy ale az tak zle???? :/ Z dobrych wiesci to ta ze kupilam sukiene na wesele, ale jakze inna od tej jaka sobie wyobrazalam. A do niej zaloze, uwaga... 3/4 getry bo super pasuja :D Jak bedzie za goraco to zdejme bo sukienka jest przed kolana. Ma kolor brazowy z czarnym pasem (wiem wiem mial byc jasniejsza ale jeszcze byla opcja wscieklego rozu czy niebieskiego wiec jak dla mnie to zadem wybor). Nie ma dekoldu ale ma wyciete plecy. Kupilam sobie do niej silikonowy stanik, wiecie taki co sie nakleja na cycki i sie samo trzyma ale kurde cos srednio w to wierze, musze w koncu go zalozyc i wybrobowac. A no i skonczylam robic zaproszenia slubne, od a - z zrobilam je sama, tzn papieru ani ozdob nie produkowalam :P ale tresc, zakup papieru, drukowanie i ozdobki to wszytko moja wena tworcza ;) I uwaga, wyszly sliczne a ich koszt to raptem 50 zl za 45 zaproszen, niezla jestem co :D Tyke o mnie, ciekawam co u was, piszcie slonka no... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KOCHANE!!!! Może to dziwnie zabrzmi , bo w końcu wróciłam z weekendu majowego z ukochanym ale stęskniłam się za Wami straszliwie i z tego co podczytuję mnóstwo newsów u Was:) Madziu - po pierwsze dziękuję za komentarzyk na NaszejKlasie , po drugie super , że u Ciebie tak kolorowo[no może poza ta wizytą na komisariacie] i że nowa kiecuszka już w szafie:) Swoją drogą może zrobiłabyś sobie w niej jakieś foto tak dla naszej małej społeczności cafe:p Co do zaproszeń to powiem Ci , że zaskoczyłaś mnie i to na duży plus bo ja cenię strasznie ludzi kreatywnych bo samej to chyba trudno byłoby mi zrobić cokolwiek co mogłoby udawać zaproszenie:) No i sam fakt robienia ślubnych zaproszeń to już musi być frajda:) Ja póki co jestem na etapie rozczesywania kłaków bo tak mam poplątane , że głowa boli więc z tym rozczesywaniem pewnie troszkę mi zejdzie:) więc tak siedzę i rozczesuję te moje kłaki a jak natrafiam na taki kołtun , że mam ochotę ogolić siebie na łyso mówię sobie RELAX i piszę tutaj na forum :) Margo - Nie przejmuj się , że takie doły Ciebie dopadają bo to normalne tym bardziej , że teraz Twoje życie diametralnie się zmieniło i wiesz... na pocieszenie dla Ciebie dodam , że to ja naprawdę Tobie zazdroszczę , bo móc zamieszkać z osoba która się kocha to musi być najcudowniejsza rzecz na świecie niezależnie ile skarpetek porozrzucanych jest po podłodze:) Ps. A .. no i koniecznie prześlij nam te swoje zdjęcia z wesela bo przecież teraz to z Ciebie już 10 kilo mniej :) Moniu- a Ty Gwiazdeczko gdzie nam się zagubiłaś?Czyżby tyle pracy ?Jeśli tak to chociaż skrobnij cokolwiek bym nie musiała się martwić no chyba , że miałabyś kiedyś ochotę poklikać na gg to wal śmiało - służę pomocą i radą :) Klaudka- No no tylko nie rozszalej nam się bejbe na tyle , żeby znów Ciebie wsysyło i wieści nie było pół roku:) a... i nie bierz tak ze mnie przykładu bo po moim majowym obżarstwie aż boje się jutro stanąć na wadze :(:(: Ayati, Adoruś- wracajcie kobiecinki i to szybkęsem :)bo my tu czekamy na wieści a ja to już na pewno bo ciekawość zżera mnie wielka:) ale teraz to już uciekam do rozczesywania znów bo troszkę mi jeszcze zostało:) Buziorki dla Was wszystkich:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej... jestem i ja:D:D Wy mialyscie super majowe łikendziory a ja łikendzior w pracy tradycyjnie:( No i zaraz mykam spaciu bo jutro pobudka po 6:00 rano:( Jesli chodzi o dietke to trzymam sie dobrze choc czasami ciagnie mnie do slodkosci. Walcze ale ile mozna:)No ale w koncu te 7kg musi spasc do sierpnia:) Dorotko-dla Ciebie tez najdzie czas, ze zamieszkasz z ukochanym:) I z milusia checia bym na gg wskoczyla ale niestety spaciu trza leciec bo jutro kolejny zaganiany dzien. Margus-no dla Ciebie gratulejszyn. Lecisz jak burza. Czekam z niecierplisocia na fotki... jutro:) Madziu-no kurna no to ta dzielnica to nie bardzo jest... Masakra. A co do sukienusi to zgadzam sie z Dorcia. Czekam na fotki:) No i zaproszenia tez super sprawka.. podziwiam. ja tam swoje zamawiam. u mnie niestety brak inwencji tworczej:( ayatka, Adorinka, Klaudusia...halo halo??? buziakuje Was goraco i biegne w objecia Morfeusza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jaki ladny chwilowy tloczek :) Z tymi zaproszeniami to sie przyznam ze w planie bylo isc na latwizne i zakupic gotowce z allegro no ale troszke za pozno sie obudzilam i trzeba bylo sie spiac no i jakos tak wyszlo )) Dorotka serio zdjecie superasne i wyszlas na nim jak sweet sixteen :D A czym sobie te wloski tak zakoltunilas, bo ja mam od razu skojarzenia :P Monia a ty to zapewne zostaniesz pracownikiem roku :) Kiedy masz jakies wolne? No i fajnie ze trzymasz dietke :) Ja dzis jej nie trzymam, wiem ze przede mna tuczace dni w Polsce i jakos nie mam celu by teraz jesc ladnie eh... Co do fotki to dam ale po imprezie, jak zawsze dni przedwyjazdowe mam zalatane i zapracowane ale obiecuje ze jak wroce to dam, tym razem sie nad wami zmiluje i nie bedzie to juz 600 tylko 1 hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem jestem cały czas...Tylko taka wnerwiona że nawet nie chce mi się w klawiaturę stukać:( Przez 4 dni byłam na wędrówce w górach. Robiliśmy min 20 km dziennie i to wielkimi stromiznami. Czułam jak każdy mięsień mi się napina- super. Wracam do domu, wchodzę na wagę- ciężar Klaudii=waga sprzed 3 tygodni! To niesprawiedliwe:/ Straciłam motywacje i lepiej dla dobra ogólnego że nie siedzę tu i nie wypisuję głupot z żałości. Posiedzę sobie w kątku i wyliże rany.Ale jestem zła! z centymetrów nawet bez szaleństw, spadłam po 1 w obwodach, kurna.... buziory dla was, kochane🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia nie podłamuj się !!!! Przecież przy zakwasach waży się więcej bo wtedy mięśnie są naprężone i wodę trzymają:) Ja np. mam kilogram na plusie i to na pewno nie przez zakwaszenie mięśni tylko moje obżarstwo bo to co pochłonęłam to spokojnie w warunkach domowych starczyłoby mi na tydzień:) Najlepszy był chleb z pasztetem o 2 nad ranem :P Radzę Ci zatem abyś zważyła się jak wszystko przestanie Cię boleć , poza tym naprawdę nie wiem dlaczego głuptasie narzekasz bo przecież centymetr w obwodzie to dużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobiecinki moje kochane 👄 !!!! Ja podobnie podlamana jestem jak Klaudia ,bo ostatnio conajmniej 2-3 tygodnie trzynan sie bardzo ładnie a i weekend majowy mimo to,iz obfitujacy w wyjazdy i imprezy bardzo grzeczny i łądny pod wzgldem zarowno diety jak i ewentualnego alkoholu.Niedawno juz bylo jakis czas 65/66 kg a tu prawie 3 tygodnie piekne dietetycznie i cwicze itd a ja w ogole 67,5 kilo waze!!!!!!!!!No i gdzie tu sprawiedliwosc.....Ze 2 dni temu juz skonczyl mi sie okres i dzisiaj sie wazylam a tu takie cos.........J w sumie tez sobie juz ide zeby was nie zameczac swoim jeczeniem i narzekaniem....ale wcale sie nie ciesze mimo dzisiejszego wolnego...:-/ dobra....ide sobie,milego dnia Trzymajcie sie ...buziak dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... Dziewczynki na razie fotek nie będzie, bo nie wzięłam ze sobą kabla od aparatu i nie mogę wrzucić fotek na kompa. Za tydzień jadę na jeden dzień do domu, to go przywiozę i wtedy na pewno wyślę Wam jakieś zdjątka. Dorotka widziałam Twoje nowe fotki na nk. Ślicznie wyglądasz! Figura marzenie :) też tak chcę... Dziewczynki nie przejmujcie się wzrostem wagi po majówce, bo to chyba każdą z nas dotknęło :P teraz już będzie z górki. Co do wspólnego mieszkania, to wcale nie jest tak różowo, jak może się wydawać. Muszę troszkę wyluzować, bo za bardzo przejmuję się pierdołami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caluje Was mocniutko. Melduje,ze zyje i mam sie dobrze, aleide spac bo jutro poranna pobudka. Dzisiaj mialam wolne a wyszkam z domu o 11:00 a wrocilam po 22:00. posiadanie samochodu to udreka... Jesli chodzi o dietke to jest OK. Jest cieplutko wiec pije duzo wody i zielonej herbatki. Jest dobrze ale jak dobrze dowiem sie jutro z rana jak sie zwaze. Caluskuje Was wszystkie i mam nadzieje, ze moze jutro bede miala wiecej czasu by cos skrobnac... cmok cmok cmok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam Dziewuszki tylko zeby się pochwalić :P:P:P Waga dzisiejsza... 59.8 kg!!! Ponad 3 lata nie widziałam tej magicznej \"5\" z przodu. Jestem happy jak nigdy ;) Plan jest taki, żeby 1 czerwca było 57 kg. Jak będzie mniej, to się nie obrażę :P Dorcia gonię Ciebie :) Miłego dnia Kochane! Ja na 14 do pracy śmigam. Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak sobie teraz myslę, to nie wiem jak mogłam ważyć ponad 70 kg? Przecież to ja hipopotamem byłam :P obecnie tez nie jest jeszcze super, ale dążę do tego, żeby było dobrze. Zrzucić jeszcze kilka kg i pilnować tego. Uff... Za tydzień jadę do domku, to przymierzę te ciuszki, które na mnie czekają. mam nadzieję, że już będą dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magro- Moje gratulacje .,.. takie ogromniaste za ta piątkę z przodu, bo sama to kiedyś przechodziłam i rozumiem Ciebie swietnie:) Goń mnie goń bo w takim tempie to myśle , że i niedługo przegonić mnie zdołasz:) U mnie ponad 54 na liczniku a wszystko dzięki Majówce i najpyszniejszych lodach na świecie:)oraz... moich kromeczkach z pasztetem o drugiej nad ranem:) Ale szczęścia nie można liczyć n kalorie , poza tym teraz zalezy mi na innym życiu a prze to innym jedzeniu:) Myślę więc , że z taką wagą to inaczej będzie Ci się kiecuszki mierzyło:) Miłego podobania się sobie przed lusterkiem:) Całuje mocniuchno i trzymam kciuki za kolejne kilogramki Kobietki a Wy to wracajcie i to w tempie błyskawicznym bo puściutko tu bez Was:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu- Doczytałam resztę i chciałam Ci powiedzieć , że jestem z Ciebie bardzo bardzo dumna , że mimo tego Twojego hardcoru w pracy jakoś udaje Ci się zapanować nad dietka:) Bedzie z Ciebie cacy Panna Młoda:* Buziorki Kochana:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×