Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dorothea24

NIE SAMĄ DIETĄ CZŁOWIEK ŻYJE!!!

Polecane posty

Hello :) Ayatka wszystkiego naj... 🌻 Ja już po pracy i po obiadku. Teraz popijam zielona herbatkę, bo z każdej strony słyszę, że jest bardzo zdrowa :) U mnie tez dzisiaj słonecznie... Czekam na prawdziwą wiosnę z zniecierpliwością :) Pozdrówki i buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam sie czym chwalic wiec pojawie sie, jak bedzie lepiej bo jak narzie jeste tragedia. Jem co popadnie,slodkoci i wogole. Jem pozno i w nocy. Trzymajcie sie lepiej dziewczynki niz ja. Bo az mi wstyd normalnie jest.. Bede sobie Was czytac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki, no ja tez nie mam sie czym chwalic... Kto moze niech sie chwali to mi na pewno pomoze w mobilizacji! :) No ale jutro jest nowy dzien.. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze masz jakiegos dola Monia, cos cie martwi, stresuje? Juz kiedys razem dalysmy rade wiec i teraz przywoluje cie do porzadku ;) Ja to tak jakby osiadlam na laurach, kolega ktory nie widzial mnie jakis czas a zobaczyl mnie jeszcze w plaszczu od razu skomentowal ze schudlam..Potem urodziny, jedna imprezka, druga, trzeba czasem pozyc i jakos zapomnialam o zdrowym odzywianiu... No juz dzis niby mam mocne postanowienie poprawy i o samej wodzie zyje od 18tej, jak wytrwam 24 godziny ladnie jedzac to powinnam ponownie zalapac. Moze jakos cie zmobilizuje... A mialam naprawde super tydzien, a czulam sie swietnie bo bylam pewna siebie. Tak wiec kolo sie zamyka wiec nie mam wyboru i jesc grzecznie. Dokladnie za miesiac jade na wycieczke wiec tym bardziej mam powod! Boje sie jednak stawac na wage :O wiec do kwietnia tego nie zrobie ;) Dorotka co u ciebie? Margolinka kurde ratujesz nasz honor ze sie trzymasz :* Ayati jak tam u ciebie? Haloooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana by schudnac
No ja w pracy jestem z lubym..... Madziu-ja strasznie chce zaskoczyc...Bo lato za pasem a mnie po prostu wstyd w tym cielsku wychodzic i go pokazywac.... Musze jakos dac rade...tylko pytanie kiedy?? A co to za wycieczka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia ja tez w pracy. Przez 3 godziny bylam omamiana przez mojego goscia hotelowego, wmawial mi ze byl w pt na walce bokserskiej i siedzial kilka rzedow od Toma Cruisa, hehe, ma mi jutro pokazac filmik w necie by mi udowodnic bo za cholerke nie wierze, faceci to lubia bajdy opowiadac ;) A na wycieczke to taka przedslubna i zereczynowa, slub za dobre 3 miechy a my jeszcze nie zareczeni hhee. Wybralismy Teneryfe, moja pierwsza wycieczka w cieplutkie strony swiata, na pewno bedzie milusio..Juz nie moge sie doczekac! Monia, damy rade, jutro pijemy duzo wody i zielonej herbatki bo jak Margolinka juz zauwazyla jest ona baaaardzo zdrowa. Do tego ciemny chlebek, duzo warzyw i jakies chude twarozki czy cos w zdrowy desen. A na deser owocek niskocukrowy. I bedzie dobrze. Ja jutro bede zabiegana wiec dopeiro poooznym wieczorkiem zdam relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana by schudnac
Ojjj Madziu-zazdroszcze Ci tej Teneryfy. No my w tym roku nie wybierzemy sie nigdzie na wakacje jak w zeszlym na Majorke. Chociaz marzy mi sie pobyc gdzies, gdzie jest cieplusio-niewazne gdzie byle zeby sloneczko swiecilo:) OK Madziu-to umowa stoi... ja juz druga szklane tzw pajnta:P popijam z cytrynka:) I jogurcik juz byl na sniadanie. Juz od dzisiaj bede grzeczna-OBIECUJE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :) To ja się pochwalę Kochane moje i przywołuję Was do porządku :) mam nadzieję, że mi się to uda. Tak więc dzisiaj się zważyłam i jest 66,3 kg :) juz coraz bardziej przypominam normalnego człowieka :P Dziewczynki piszcie nawet jak dietka Wam gorzej idzie. Ja lubię Was czytać :) Madziu ja tez Ci zazdroszczę tej wycieczki na Teneryfę. Wspaniała sprawa, cieplutko... Mmm... cudownie, jeszcze z Ukochanym u boku. Ja w ubiegłym roku byłam ze swoim Lubym w Egipcie. Moniś zaskoczysz w końcu, zaskoczysz... ja w to wierzę :) 🌻 dla Was wszystkich... Nie opuszczajcie mnie Kochane moje, bo będę płakać 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja melduje,ze do tej pory jest wszystko w jak najlepszym porzadku. No moze oprocz tego, ze do tej pory ubezpieczenia nie dostalam-grrrrr. Juz dzwonilam do agencji i maja mi dzisiaj znowu wyslac pierwsza klasa wiec mam nadzieje, ze do jutra dojdze. No bo samochodu bez tego ubezpieczenia odebrac nie mozemy:/ No ale ja nie o tym... Margolciu-wielkie gratulejszym za kolejny spadek wagi. Widze, ze nam tu druga Dorotka rosnie:) Tak trzymaj Kochana... Apropo Dorotki-to mi eska wyslala, ze nie miala dostepu do netu ale teraz jest juz ok wiec lada moment powinna sie tutaj nam pokazac:) Ayatko-jak tam po imprezowaniu???? Udalo sie??? Traycyjnie buziaki dla Adorinki o ktorej nie zapominamy:)😘 Lecepod prysznic bo sie dopiero co przebudzilam po nocy a dzisiaj tez na noc smigam. ALe juz od 16:00 bede w pracy. Po 23:00 na pewno sie odezwe:)I zdam relacje jak minal dzien:) Oby do przodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie meldujeponownie, ze jest OK. Wracam do nawyku picia herbatki zielonej i duuuuzo wody:) Dzisiaj mam taki bardziej dzionek oczyszczajacy. Bo do tej pory zjadlam jogurt odtluszczony wisniowy-bylo to przed 7 rano jeszcze w pracy i potem odtluszczone ryzowe danie jogurtowe. Obiadku nie jem w domu bo bede miala w pracy. Wiem, ze zjem pozno bo ok 20:00 ale w sumie na nogach bede cala noc:) Dlatego teraz obiadku nie chce szamac...A na obiad w pracy bedzie dzisi kurak grillowany (oczywiscie ze bez skorki:P) plus warzywa. Cos czuje, ze znowu zaskocze. Tylko musze u Was czesciej pisac:) Bo jak nie pisze(bo nie mam czasu-to jedyny powod) to jakos sie tak zaniedbuje i mi nie zalezy... Wiec bede pisac czesto, jak mi tylko czas pozwoli ale Wy dziewczynki tez musicie pisac bo sama do siebie monologow strzelac nie bede:) Buziorki...ja juz do pracy bede smigac wiec udanego popoludnia dla Was i weczorka i odezwe sie juz pozno z pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo :D Margolinka, pieknie! Oj dziala na mnie twoj sukces, dzial dziala! Monia, baardzo sie ciesze ze zakakujesz, ja tez zaskoczylam wiec radosc podwojna :D Dzis zylam na jogurcie, ryvitach, serku grani i kilku kubkach zielonej i czerwonej herbaty itp. I nie czulam zbyt glodu, organizm wie ze jeszcze z wczoraj moze korzystac ;) Ale sie ciesze, a tak sie balam ze polegne :O Naprawde ten nasz przemily klubik wzajemnej adroacji i wspieralnictwa dietowego :P jest darem od losu ;) Ja znow z pracy, pozdrawiam druga nocna zmiane z poludnia ;) Dorotka czekam na ciebie. Buziaki dla Adorci i Ayati :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana by schudnac
No Madziu to jest Nas dwie bo ja tez w pracy teraz z lubym siedze i sie wynudzam powoli:) Jeju a tu dopiero jest po polnocy. A gdzie jeszcze do 7:30 rano:P No ja dzisiaj ladnie-zastrzezen wiekszych nie mam choc moglam wiecej zielonej herbatki pic ale za to nadrabialam woda:) Wiec dzisiejszy dzionek zaliczony. Dorciu co sie z Toba dzieje?? Na nk Cie widywalam a tutaj nic nie pisniesz?? Halo halo-wzywam Cie choc pewnie juz spiochasz... Buziaki dla Margolci, Ayatki i Adorusi oczywiscie...wracam do nudzenia sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gwiazdeczki:) Przepraszam , że nie pisałam zbyt wiele ostatnimi czasy ale weekend miałam strasznie zawalony i w zasadzie więcej mnie w tym domu nie było niż było .Sobota calutka spędzona w pracy a potem takie samopoczucie , że nie wiedziałam co z sobą zrobić z tego lenistwa , a niedziela z Lubym - czyli super zastrzyk energii. Dzisiaj tez mieliśmy się widzieć ale postanowiłam , że do kolejnej prezentacji usiądę bo trochę mi ich jeszcze zostało:) Tzn. w zasadzie teraz zabieram się do pisania , nie chce mi się już na starcie ale jutro będę mogła pospać DO 10.00 więc założyłam sobie taki ambitny plan , żeby wyrobić się z tym dziadostwem do 5.00 i mieć te 5 godzinek na sen bo jutro w pracy jestem do 20 .00 i z jedzeniem znów będzie klęska bo będę musiała strasznie kombinować, żeby cokolwiek wrzucić na ruszt. Moniu 🌼 , Madziu 🌼 ... szkoda że Was takie jakieś obżarstwo napadło ,a le powiem Wam , że to chyba zaraźliwe , bo za mną też jedzenie chodzi non stop.Z resztą .. pisałam już kiedyś , że chyba kryzys przeżywam bo non stop bym jadła a tu niestety nie wolno... zaraz tez pędzę po kawę bo już pomału konam :p NO chyba , że zjem śniadanie już o piątej z rana , pójdę spać i wstanę na obiad - o tej 10.00 ... jej sama nie wiem :p Margo -super , że tak ładnie Ci leci i , że się nie poddajesz , bo ja wprawdzie się trzyma ale u teściowej na niedzielnym obiadku nie odmówiłam sobie indyka zapiekanego ze śliwkami i deseru w postaci placków no i mojej kochanej kawusi z mleczkiem kondensowanym ... No więc wzorzec to już chyba ze mnie żadne hihih:p Ayati , Adoruś a Wy Gwiazdy to gdzie się podziewacie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana by schudnac
Hej Dorotko-a Ty tradycyjnie zapracowana bidulka... No ja ten tydzien w pracy mam zajebiaszczo napiety ale potem bede miala kilka dni wolnego i miejmy nadzieje, ze juz autko odbierzemy i sobie bedziemy jezdzic i zwiedzac okolice:) Jeju ale mi sie spac chce a tu jeszcze tyle czasu zostalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No , no ... no to bedzie Monia dupeczke wozila jak się patrzy... naprawdę super , bo latwiej wam będze zorganizowac chocby wszystkie obowiazki , nie mowiac juz o wypadach gdzies dalej w plener:p Swoją drogą do której Ty dzisiaj w pracy Moniu?Bo ja zapewne posiedzę jeszcze nad tym , mysle do 5.00[powinnam jakoś dotrzymać, poza tym interesujący temat Rozmów w toku o 3.50: zachęca dodatkowo:p] A dziś tematyka Boga , a ja przecież taka bezbożnica, zbereźnica:p Ale numer:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana by schudnac
Dorciu-ja do 7:30 jestem.... Ale juz zasypiam powoli bo nie spalam duzo w ciagu dnia po wczorajszej nocy. Jakes tylko 4 godzinki wiec ledwo co na oczy widze niesttey:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnie też Moniu nie chce się pisać o tym Bogu i dobija mnie fakt , że zamiast wziąć za to wcześniej- zaraz po pracy to ja głupia za porządki się wzięłam.Chyba całkiem mi na rozum padło:p Więc będziemy się bidulko męczyły we dwie - więc jakby na to nie patrzeć zawsze to raźniej:) Tzn. idę teraz po kawkę bo juz mnie łamie a tu pisania jak było dużo tak jest nadal feeeee:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie dobralysmy, 3 nocne marki z przymusu bo ja chetnie tez juz bym spac poszla... Zapomnialabym, Monia widzialam na zywca twoja ulubiona sukienke na wesele i byla w kolorze szarym, sliczna!!! Tylko ta cena... mnie skutecznie odstraszyla :/ Tu u mnie w nocy tak zimno, normalnie powrot zimy, a feee, czekalam na busa 45 min i wymarzlam strasznie bo chodze w wiosennym plaszczu, jedyne co moje mysli ogrzewalo to to ze jak organizm sie wychladza to spala wiecej kalorii, jakas psychiczna jestem :D Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Madziu ... ale fajowo , że piszesz bo już myślałam , że pozostałam sama pośród tych wszystkich książek:p a tymczasem spotkaly sie psiapsióly o 5 nad ranem :):):) Jej ... ale mi się pisać nie chce:(może napiszecie to za mnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc Kobitki bo ja już ewakuuje się w kierunku łóżeczka i mam wielce ambitny plan , żeby zasnąć jeszcze przed 6:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana by schudnac
A ja wlasnie sie przebudzilam.. Luby pracowal a ja sobie smacznie spiochalam:) Ale juz na nogach jestem. Jeszcze pol godzinki i zwijamy sie do domeczku do cieplutkiego lozeczka. Tutaj Madziu tez jest zimno strasznie w nocy i ogolnie beznadziejnie szaro. No ale teraz sie rozpogadza i miejmy nadzieje, ze bedzie dzisiaj ladny dzionek...I z ta suknia mnie pocieszylas-szczegolnie jesli chodzi o cene:( Buziaczkuje Was goraco i do pozniej... Aha.. ja juz jogurcik zjadlam i teraz sobie zaparze jeszcze zielonej herbatki przed wyjsciem.... Muaaaaaaaaa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek, ja od godzinki na nogach, wyspana jak ta lala :D Normlanie podziwiam cie Dorotka ze ty o 10 musialas juz wstac.. Monia, ja mam 2 wesela w maju i tez szukam suknii. £95 funtow nie wydam bo przeliczam na polskie, ale jakbym planowala tu zostac to mysle ze jakbym faktycznie zakochala sie w tej kiecce to bym ja kupila. Zawsze mozesz ja potem na ebau opylic tak wiec nie jest zle. W sumie nie wiem czego szukam, cos na max do kolan, z ramiaczkami bo nie czuje sie wygodnie w takich bez ramiaczek, nie wiem jaki kolor ale wiem ze chce wygladac slicznie, jak gEwiazda :D A cenowo tak do £30 i jest duuzo w tym przedziale wiec na pewno cos wybiore.. Ja tez siorbie wlasnie zielona, zdrowko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja sie pojawiam...Oczywiscie na 22:00 znowu do pracy lece i jakos spiaca jestem choc spalam prawie caly dzien... Madziulka-no ja na to wesele co mam w sierpniu tez chce znalezc cos do 30 funciakow. Ale moj P. powiedzial, ze on dla mnie najpiekniejsza sukienke bedzie chcial i niewazna jest cena bo on placi:) Ale ja szalec nie bede. Bo trzeba bedzie jeszcze dodatki doliczyc, buty, fryzjer, kosmetyczka itp:) i masz racje, ze za trzy dyszki juz mozna cos fajniuskiego kupic... Co do dietki to dzisiaj naprawde jestem z siebie zadowolona. No i stanelam na wadze... To byl blad bo stanelam w ciagu dnia kiedy nie bylam na czczo i w dodatku w ciuchach...no i waga pokazala 62.9kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zalamac sie mozna No ale to moja wina-tylko i wylacznie. No i sie przy okazji zmobilizowalam zdecydowanie. KONIEC OBZERANIA!!!!KONIEC!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, wiec teraz powinnas stanac na czczo i na golasa bo te 62.9 to nieadekwatne wiec sie az tak nie przejmuj. Pewnie wazysz 61 z czyms a ty jakos tak wlasnie wazylas tak? Po takim objadaniu sie to i tak ladna waga ;) Tak wiec ladnie ci idzie i mi tu prosze nie smutac sie! A co z basenem? Masz czas czy ciagle praca jestes zawalona? Ja sie tez dzis zwazylam ale sie milo zaskoczylam bo te pol kilo czy cm to raz dwa zbije. I znow czuje w sobie wielka mobilizacje i sile do dalszego odchudzania. Teraz sie spielam by ten pierwszy cel w koncu osiagnac. Sniadanie to 2 ryvity, brie i troszke szynki, ogorek. To milego dnia dziewczyny, odzywajcie sie, muaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Monia ile Ty Kochana masz wzrostu? Ja juz chciałabym wazyć tyle, co Ty :) jestem spokojna, muszę poczekać :) ja zawsze ważę się rano i bez ubrań. Myslę, że wtedy jest prawidłowa waga. Ja za równy miesiąc idę na wesele do koleżanki, więc dodatkowa motywacja do chudnięcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Chudzinki:) Sadząc po porach w których pisałyście to coś nie wydaje mi się bym trafiła na któraś z Was ale co tam.. napisze mając nadzieję , że ktoś jeszcze czyta te moje długaśne posty:D:D:D W zasadzie to ja jeszcze w pracy , ale mam teraz jakieś 30 minutek więc skoro było już jedzonko więc czas na pogaduchy i coś dla duszy:) Co najzabawniejsze to fakt , że tez mam weselicho i to dokładnie 2 maja więc troszkę czasu pozostało , żeby cosik z sobą zrobić. I mam dylemat czy iść iść w mojej kiecce takiej długiej do ziemi praktycznie czy może kupić sobie coś ekstra??? Z jednej strony to nawet bym chciała i mój man najchętniej widziałby mnie w jakiejś krótkiej no ale nie wiem ;/ bo ja nie lubię swoich nóg.Tzn. w kozaczkach to wiecie .. to zawsze się super wygląda ale czy w takich szpilach nie będę wyglądała jak prosiak na obcasach???Hmm.. doradźcie coś bo na serio mam wielki .. dylemat;/;/;/ Co do jedzonka to pomału wychodzę z kryzysu ... i myśli o tym żeby na nowo zaprzyjaźnić się z lodówka też coraz mniej ale... jak ja bym tak sobie skubnęła jakiegoś boczusia albo czegoś tłuściutkiego:) Madziu- super kochan , że tak ładnie leci ci waga i , że tych centymetrów w obwodzie też coraz mniej :) Ja to już chyba nie chudnę bo tak między 54.70 a 55 mam praktycznie zawsze:) Poza tym ... chyba to nie specjalnie realne bo ja jednak sporo mięska wcinam ... może nawet za dużo ale dzisiaj było takie na parze więc a co... raz się zyje:P Moniu- Nie załamuj się Głuptasku kilogramkami i nie waż się najedzona w pełnym rynsztunku , że tak powiem :p bo wtedy to każda z nas miałaby wagę foczki :p wydartej z oceanarium :D:D:D Margo - no no bejbe z tymi kilogramami to widzę , że uwijasz się ekspresowo ... przyznaj się co Ty za pozycję uskuteczniasz ze swoim chłopem po godzinach:P bo od samego jedzonka to być nie może hihih:p Adoruś , Ayati- kiedy sie nam tu Gwiazdy pojawicie co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie :(Normalnie nie wierzę ;/;/; cały dzień a tu tymczasem taka przeraźliwa cisza???? Aż strach się bać :D:D:D więc wracajcie Chudzinki szybciutko:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×