Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gabbinia

Pociażowe kilogramy...

Polecane posty

u mnie z ranka kawa bezkofeinowa... a waga pokazuje 66.7 kg wczoraj był spacer 2 godzinny bez przystanków, więc to skutkuje aha! no i nie przejadam się węglowodanami + dieta na skazę białkową nie ma to jak mieć zubożony jadłospis, chudnie się bez niczego:) zauważyłam też, że dobrze się chudnie jedząc białe mięso białko podkręca metabolizm. tyjąca, kasiulak, też jestem po cesarce i nie ćwiczę, ewentualnie zacznę na siedząco robić ćwiczenia ciężarkami na tricepsy, żeby mieć ładne ramiona ale 0 obciążania brzucha, boję się o ranę, tylko spacery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie dzieki dziewczyny. faktycznie jak sie za duzo nachodze albo nasprzatam to boli mnie szef i kregosłup.:( u mnie waga stoi w miejscu i ani drgnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane,ja moja córcię też urodziłam przez cesarkę,i powiem wam,że bardzo długo odczuwałam tego dolegliwości przez pół roku nie mogłam normalnie się zginać czasem bolał mnie brzuch nawet kiedy chodziłam.Nie wyobrazam sobie ćwiczeń żadnego rodzaju,zresztą mój lekarz kategorycznie mi tego zabronił .Odradzam WAm również,bo zamiast polepszyć można pogorszyć sobie zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, zapraszma na kawke. Ja tez miałąm cesarke i długo odczuwałam ból, wiec dziewczyny odradzam cwiczenia. U mnie dzis waga wskazała 67,5 wiec cos spadło ale małow tym tygodniu sie pilnowałam. ALe najwazneijsze ze po ciuchach juz widac:) a i koleżanka mi wczoraj powiedziała ze bardzo wyszczuplałam:) a to było pocieszające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peggy ja też już po kawce, gratuluję wagi,moje niedoścignione marzenie... nawet się nie ważę bo mam @-ale jakaś skąpa i dziwna tym razem,muszę odwiedzić w końcu jakiegoś gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peggy ja też już po kawce, gratuluję wagi,moje niedoścignione marzenie... nawet się nie ważę bo mam @-ale jakaś skąpa i dziwna tym razem,muszę odwiedzić w końcu jakiegoś gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Dziś przepiekna pogoda...mój synek juz po spacerku drzemie, ale jak tylko wstanie to cos zjemy i dalej w drogę...szkoda marnowac tak piękny dzionek... Co do powikłaniach po cc...dziewczyny, ja jestem prawie 2 lata po cesarce a nadal odczuwam ból rany, wiec to nie takie chop siup jak sie komus zdaje...mój synek był ułożony posladkowo i do konca nie byłam pewna czy sie obróci...ale wcale nie uważam, ze cc jest lepsze od naturalnego... Peggy-no waga super....tez tak chce ;-) gratuluję Gatunia-my tez damy radę, nie ma co sie załamywać...zobaczysz, bedzie dobrze...stosujesz jakąś dietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksiulak u mnie raczej odpadaja tak częste posiłki:( nie mam możliwości zjedzenia w pracy, ewentualnie cos na szybko, a dzis np o 7 śniadanie 2 jajka na miękko= kromka razowca=troche keczupu, potem ok 14 jogurt owocowy i dopiero w domu byłam o godzinie 19.30:O i zjadlam zupę jarzynową.i dwa krązki ryzowe. Dziewczyny, z tą cc to naprawde nie ma zartów, ja miałam robione tez z konieczności, 2 tyg po terminie, o 8 rano odeszły mi wody, i mimo kroplówek, czopków i skakania na piłce rozwarcie na \"2\" i po 21 mała się dopiero urodziła przez cc. Niestety po cc mamy ograniczone ćwiczenia, i dziganie do zera, bo najgrożniejsze są potem zrosty, koleąnce mojej się zrobiły i miała operowane:( mi lekarz nawet małej zabronił przez pierwszy mies. dźwigać, o znoszeniu wózka np ze schodów mowy nie było a na pierwszy dłuższy spacer taki ponad godzinkę wybrałam się w 6 tyg po porodzie ale sie rozpisałam zaraz uzupełnie tabelkę, tylko cos nas mało ostatnio:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick____________wzrost___waga początkowa__ obecna20.III____cel Gabbinia__________174cm______83kg_________75,0kg________ 63kg owocek32_________165cm______88kg_________82,0kg________6 0kg asia-k____________180cm______95,9kg________90,4kg_______ _64kg Tija______________165cm______92kg_________75,0kg________ 69kg MagaMaga_________160cm______85kg_________74,5kg________6 0 kg Anna_śl ___________164cm_____100,2kg_______94,0kg________70kg Peggy ____________164cm______70kg_________67,5kg________55kg O_olenka__________157cm______59kg_________56,0kg________ 55kg mamajagody_______164cm______76kg_________69,2kg________5 6kg niezapominajka____170cm ______69kg_________64,8kg________58kg Gatunia28_________170cm______85kg_________83,5kg________ 75kg kasiulak___________173cm______86kg_________69,0kg________60kg Munia29___________?__________74kg_________ 66,7kg________59kg tyjącaEB__________?__________83kg__________83,0kg________60kg psotna.lola________?__________77,8kg_________75,0kg________?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję ze tabelka uzupełniona ;) jesli będą jakieś poprawki to prosze zgłosic, postaram się naprawić;) Szkoda tylko że tyle dziewczyn już z nami nie pisze:( albo się bardzo żadko odzywają:( Gabinka aniaSl co u was, machnijcie łapką, ze pamiętacie o nas🖐️ również tija i asia-k znikły nagle i milczą🌼 ja życzę wszystkim miłych snow i udanego słonecznego wekendu:) acha jeszcze mam jedną radę... do dziewczyn które są krótko po porodzie czy to cc czy sn darujcie sobie mycie okien, czy wieszanie firan przynajmniej do początku 3 mies po porodzie, to jest równie niebezpieczne jak w ciązy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!! a co wy spiochy jeszcze śpicie w taki piękny dzień??? wstawać :) ja zaraz wybieram się na zakupki jakieś bo szafę trzeba odświeżyć i na szczęście spodnie zlatują z tyłka:D 3majcie się 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochaniutkie...dziś kolejny piekny dzionek...ja juz odwiedziłam park, synek sie wyganiał ze swoim kolega a teraz śpi, jak tylko sie obudzi to juz mam zaplanowane reszte dnia...oczywiście nie w domu... olenka-tylko sie ciesz, że spadaja...to wspaniałe uczucie, zwłaszcza po ciąży, gorzej jakby sie opinały...;-( owocek-za długie te twoje przerwy w niejedzeniu, od 7 do 14 masakra...a potem organizm sam domaga sie pożywienia i zamiast go dostac w ciagu dnia, gdzie to szybko spali, dostaje po 19 jak juz szykuje sie do snu i praktycznie nie trawi tylko magazynuje...musisz zmienic nawyki żywieniowe, to jest trudne, sama o tym wiem... ja ostatni posiłek zjadam około 18 (jakis jogurt, owoc) a potem koniec...przemyśl to... pozdrawiam wszystkie mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh weekend nie sprzyja diecie :(( czekolada, wyjcie na piwo pizze, deser lodowy ;((( buu i waga nie w dól a troszkę w gore.. więc dzisiaj za karę cały dzień na 0% kefirze :) i uciekam na spacer z małym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja przez wekend nie nagrzeszyłam, grzeczna ze mnie mamuśka...praktycznie całe dnie spędzam poza domem, jak nie w parku, to gdzies na placu zabaw...uciecha dla dziecka no i dla mnie, bo przynajmniej nie zastanawiam sie co by tu przekąsić i nic mnie nie kusi ;-)poza tym szkoda siedziec w tak piekny dzien w domu...dziś np wyszłam z synkiem około 11 a wróciliśmy około 14, zjedliśmy obiadek, mały śpi a ja zdaję Wam relację....o właśnie wpadł mi do głowy pomysł, że dzis znów zrobie sobie warzywka na parze, wiecie jak mój synek je uwielbia ;-)trzymajcie sie ciepło, nie poddawajcie...chodzcie na zakupy, dbajcie o siebie i od razu humor sie poprawi...a potem odwalone na spacer z dzieciaczkami....każda mama powinna czuć sie pięknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za wpisanie mnie do tabelki mam 166cm wiecie co tak was czytam o tej cc i masakra okna juz umyłam wózek ze schdów zniosłam syna nosze i na spacery chodze dosc długie i wyczerpujace bo chodze po łakach. jutro ide do lekarza na wizyte teraz to sie boje. a waga stoi w miejscu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! Dziś ponad 20 st. wiec prawie lato, ja już po śniadanku, popijam kawkę , wywiesze tylko pranie i zaraz idziemy na spacerek...a dziś mam jeszcze lepszy humor, bo od dłuższego czasu waga mi w końcu drgnęła i co najlepsze to w dół, bo ostatnio to miałam tendencję raczej rosnącą...dlatego też zniknęłam na jakis czas...wkurzało mnie to, że zamiast chudnąć to tyję... Tyjąca-nie łam się i nie poddawaj, ja też nie wiedziałam co sie dzieje, mimo moich staran waga albo stała jakis czas a potem zaczeła rosnać, co tydz. po parę dkg ale w ciągu m-ca to sie uzbierało...wiem co czujesz....ale nie poddawaj sie...korzystaj ze spacerków, pij duuużo wody niegazowanej, unikaj słodyczy, a bedzie dobrze...acha chyba coś w tych regularnych posiłkach jest, skoro w końcu u mnie coś drgneło, może to nie dużo (prawie 2 kg) ale dla mnie baaaardzo dużo... Powodzenia i miłego dnia kochane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) a ja rano doznałam szoku bo mi grzeszków na wadze 73.8 :D może dzięki spacerom :) właśnie zbieram się nad Wisłę :D a do tabelki proszę wpisać 173 cm wzrostu a cel 69kg :) i pozbycie się galaretowego brzucha :D i wracam do owsianki na wodzie na śniadania :) trzymajcie się dziewuszki i udanych spacerów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki!!! U mnie waga stoi w miejscu to w sumie dobrze bo tak ostro diety nie trzymam ostatnio:) dzisiaj mam dzień na maślance muszę się trochę oczyscic i zjadlam poł jabłka macie rację z tymi spacerami ja też chodzę z małym i jak najczęściej jeżdżę do rodzicow na wioskę tam maly cały dzień biega po dworze:) psotna lola a jak robisz tą owsiankę na wodzie??? miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! My juz po spacerku...ale mały padł, ja zresztą tez jestem jakas padnieta....ide zaraz do kuchni cos upitrasić... Psotna-widzę, ze mamy ten sam wzrost ;-) cieszę sie, ze waga również Tobie spada, oby tak dalej...wszystkim nam tego życzę Olenka-ty sie tez nie martw...jak stoi w miejscu to lepiej jakby rosła...pewnie organizm sie broni przed utrata kolejnych kg...dasz radę, trzeba byc silnym, a rezultaty szybko zobaczysz...powodzenia a co u reszty mamusiek? co robicie i gdzie sie podziewacie? Ja w przyszłym m-cu planuje wypad na tydz, moze 2 do teściów na wieś...tam tez synek ma gdzie sie nabiegac, gorzej z tym, że zawsze jak z tamtad wracam to jestem cieższa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, czytam, wszystkim dopinguję ale pisać wstyd bo czym sie chwalić... buziaki i miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu kochana raz jest lepiej raz gorzej,ale w końcu może i u nas coś ruszy w dół.Cały nasz balast kilogramów to dorobek wielu lat zaniedbań,a nawet całego życia,więc nie da się tego zgubić w miesiąc- cierpliwości... POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak ja też jadę do teściów, gdzie zresztą bedzie rodzina męża będą oglądali małą i oczywiście mnie, czy jestem grubasem haha ale nie dam im tej satysfakcji:D pojadę tam tak odstrzelona, kupiłam specjalne spodnie mega wyszczuplające rurki, luźna bluzeczka w soczystym kolorze włoski ślicznie przycięte. będę na wdechu i będę lepiej wyglądać niż mąż żeby nie było! niestety to kobity najchętniej lubią oceniać typu \"ale się roztyła po ciąży\"... a tu będzie je czekać niemiła niespodzianka :D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak tak trzymaj.Ja mieszkam z teściami ,tyle że na piętrze więc na kolana ich nie powale, bo widzą mnie codziennie,ale teściowa ostatnio mi powiedziała,że zmizerniałam cokolwiek miała na myśli...odebrałam to jako komplement, bo jeśli baba 80 kg. z hakiem może wyglądać mizernie to może widać jakieś zmiany w mojej osobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak tak trzymaj.Ja mieszkam z teściami ,tyle że na piętrze więc na kolana ich nie powale, bo widzą mnie codziennie,ale teściowa ostatnio mi powiedziała,że zmizerniałam cokolwiek miała na myśli...odebrałam to jako komplement, bo jeśli baba 80 kg. z hakiem może wyglądać mizernie to może widać jakieś zmiany w mojej osobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane ja bardzo przepraszam, że się nie udzielam, obiecuję to nadrobić, ale dopiero po świętach Mam nadzieję ze o mnie nie zapomnicie Ja swoją walkę z kilogramami zaczęłam dokładnie rok temu zaraz po świętach wielkanocnych i jak do tej pory spadło mi 14kg jak patrze wstecz to dużo ale ciągle mam z czym walczyć, wtedy powiedziałam sobie ze nie będe tylko siedzieć i obrzerać się przy stole, i sie udało nie przejadałam się niepotrzebnie i teraz też tak będzie mam nadzieję ze po Swietach waga w koncu ruszy u mnie w dół na dobre. pozdrawiam wszystkie bardzo serdeczne i życze udanego Świętowania 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też pierwsze święta bez świętowania przy stole ciasta odpadają, bo skaza białkowa, jajka też a ileż można jeść mięsa? mam odrzut już..... w ogóle będe udawać że mnie jedzenie nie interesuje i że nie mam apetytu odkąd urodziłam; ale mi będą zazdroscic haha bo co powiem że zjadłabym wszystkie jajka i ciasta z wielkanocnego stołu jakbym mogła? nie dam im tej satysfakcji:D w nagrodę po głodowych świętach - zrobię sobie jakąś kulinarną niespodziankę, oj tak w ogóle chciałam do świąt zejść do 65kg ale chyba się nie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinka WITAJ zapraszamy do wspólnej walki z kg. U mnie dziś waga pokazała 82,5kg jest ok małymi kroczkami, ale zawsze coś ubywa.Staram się uważać na to co jem i ile,nie jem słodyczy piję czerwoną i zieloną herbatkę no i wodę oczywiście.Dziś wielki piątek i wielki post postaram się ograniczyć do minimum posiłki. Z okazji zbliżających się świąt zyczę WAM KOCHANE dużo radości w życiu,miłości w rodzinie,sukcesów w pracy i zadowolenia z siebie.🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinka WITAJ zapraszamy do wspólnej walki z kg. U mnie dziś waga pokazała 82,5kg jest ok małymi kroczkami, ale zawsze coś ubywa.Staram się uważać na to co jem i ile,nie jem słodyczy piję czerwoną i zieloną herbatkę no i wodę oczywiście.Dziś wielki piątek i wielki post postaram się ograniczyć do minimum posiłki. Z okazji zbliżających się świąt zyczę WAM KOCHANE dużo radości w życiu,miłości w rodzinie,sukcesów w pracy i zadowolenia z siebie.🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja tylko na chwilke obiecuje ze pozniej wpadne. Waga dzis wskazała 66,5 hurrrrrrrrrrraaaa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×