Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

Ja studiuję dziennie i pracuję dwa dni w tygodniu. Oczywiście zmienia mi się plan jak co semestr i nie wiem jak to będzie:/ Koleżanka mówi, że podejrzała w dziekanacie i nie wygląda to dobrze - podobno same okienka i zajęcia pon-czw, co znaczy że nie będę miała kiedy pracować, albo będę się kręcić po mieście z pracy na polibudę i odwrotnie, a to dwa końce miasta :/ Ja będzie rzeczywiście tak źle to chyba tylko zwolnienie mnie uratuje.. U mnie z samopoczuciem średnio, bo ciągle wymiotuję (trudno to tak nazwać bo nie mam czym zazwyczaj). Jem co 3-4 godziny i jak nie zjem o tej porze, gdy muszę to zaczyna się akcja wymioty:/ I to nie tylko rano, ale wieczorem również. Sesja jakoś mija, choć z jednym projektem już będę miała problem, a raczej grupa, z którą robimy go wspólnie, bo facet nas oskarżył o plagiat:P Ech..ciężkie życie krasnoludka Pozdrawiam Brzuszki:) i witam nowe mamuśki:) P.S. Gaga - szok:) ale pozytywnie;) będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jestem tu nowa wiec napisze troche o sobie. Mam 25 lat. Mieszkam na podlasiu i pracuję w księgowości. To moja pierwsza ciąza, wiec czuje sie niepewnie. Na moje oko to juz 11 t.c. wiec nudności lekko ustąpiłym. Pierwsze USG mialam w 8 t.c. i dzisius mial 13mm. Nastepna wizyta bedzie za 3 tyg. Juz nie moge sie doczekac. Teraz moim najwiekszym zmartwieniem jest dylemat czy powiedzieć szefowi w pracy o ciązy czy jeszcze nie? Ps. jak zrobic taka fajna stopke z kwiatkami i innymi infor.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zelka a może załatw ITS na uczelni- na AGHu pozwala zmieniać plan zajęć, może u Ciebie też jest coś takiego i podobnie działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Monika polibuda to nie AGH, tu nikt nie idzie na rękę studentom, a już na pewno nie z powodu ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problemy z ZUSEM bywają następujące... często wzywają na komisję dziewczyny w 7-8 miesiący ciąży, żeby sprawdzić, czy były wskazania lekarskie do zwolnienia. Bo ciąża sama w sobie nie uprawnia do zwolnienia. Ewentualnie złe warunki w pracy. Nie wiem, co robią, jeśli uznają, że zwolnienie nie miało żadnych podstaw. A praca i szkoła chyba niebardzo ich obchodzi... a jeśli chodzi o szkołę, to studiowałam we Wrocku, ale przeniosłam się do Kalisza i nie wyobrażam sobie z brzuchem łazić po Wrocławiu... zajęcia mam w piątki zaraz po pracy do 20-21, w sobotę często od 8 do 19-20, a w niedziele przeważnie 8-17. Plan mam różny, faktycznie co zjazd inny, ale zjazdy mam praktycznie co tydzień, tylko święta wolne. Naprawdę chciałabym to zwolnienie od kwietnia. Jutro spytam się gina, jak to wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas też nie ma tak, że z powodu brzucha mam łatwiej, choć niektórym osobom z mojej grupy, niestety, tak się wydaje :( Po prostu można się o coś takiego starać, jak ktoś np. chce pracować, to też dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Koteczek, masz zdrowie :) ja tam uważam, że trzeba się trochę oszczędzać. Jak same o siebie nie zadbamy, to nikt o nas nie zadba... qrde chciałam oglądać film, ale potem będę miała wyrzuty, że nie zrobiłam dalej projektu... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurnia, wcięło mi wpis :( Klaro, na stronie głównej, tam, gdzie rezerwowałaś nick, możesz zrobić sobie sygnaturkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nilli, ja co prawda nie mam dziecka jak Koteczek, ale też pracuję na pełnych obrotach, weekendowo podyplomówka. Niepracowanie mnie męczy i frustruje. Fakt, że w południe mogę sobie uciąć drzemkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma jakieś priorytety w życiu. Owszem, lubię pracować, lubię chodzić do szkoły, lubię coś robić. Zawsze prowadziłam aktywny tryb życia, bo oprócz pracy i szkoły chodziłam na aerobik 2-3 razy w tygodniu na 2 godziny i do tego tenis dwa razy w tygodniu. Ale uważam, że ciąża jest takim czasem w życiu kobiety, że trzeba przystopować, więcej odpoczywać, poświęcać więcej czasu sobie. Na pracę pozostaje jeszcze sporo życia :) takie jest moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sporo Wy o pracy, to ja nie pracuję od listopada, a teraz miałam fajna ofertę pracy ale powiedziałam pracodawcy że jest w ciąży, nawet nie wiecie jak mi dziękował za szczerość:) Nudze się starsznie w domu, i zamiast pisać pracę się obijam , straszne. Ja jestem w 9 ty ciąży i nie wymiotuję, za to jest mi często niedobrze, szczególnie rano, w nocy nie budzę się głodna, ale i tak sypiam nie najlepiej na boku. Nilli a jaki film chciałaś oglądać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nilli, inaczej. Moja praca to moje hobby. Tak, lubię pracować, ale to jedno. Ale jeszcze bardziej kocham swoje hobby. A tak mi się szczęśliwie w życiu ułożyło, że połączyłam to w jedno. Wyrzec się hobby na razie nie potrafię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka ja miałam podobnie, zmieniłam miejsce zamieszkania i wyprowadziłam się do innego miasta, w związku z tym musiałam zrezygnowac z pracy, w nowym miescie zarejestrowałam się w urzedzie i dopiero tego dnia kiedy poszłam powiedziec ze jestem w ciązy mieli dla mnie oferte, niestety nie mogłam z niej skorzystać. a tak w ogóle czesc wszystkim brzuszkom które jeszcze nie spią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikle kazdy wie o jaką Sandre chodzi :) i dobrze napisałaś tylko zjadłaś "k" na końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie wiem, że zjadłam k :) a co do pracy, to ja swoją średnio lubię. może nie pracę, ale warunki, w których pracuję. ale koniec o tym :) Marzenie, masz śliczny brzusio. Mój się nie umywa do Twojego i Zelki. Nie wiem, jak u innych dziewczyn :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anytram i co robiłaś w ciąży, żeby zapełnić sobie czas? TZn ja wiem co powinnam robić:) No i udzielam też korepetycji z ang i polskiego, ale w tym roku jakiegos pecha mam, nie mam za bardzo chętnych, a fajnie by było tak nawet dla dowartościowania się troszkę wiedzy przekazać komuś. Poogłaszałam się na necie, ale w Krakowie konkurencja duża. Czy któraś z Was jest fanką serialu Teraz albo nigdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka ja o Ciązy dowiedziałam się 17 grudnia a 19 wyjechalismy juz do rodziny na swięta i wrociliśmy dopiero w styczniu bo Moj miał tyle urlopu. A wiadomo jak to jest podczas swiąt, rodzina nie daje spokoju a gdy tylko wrociliśmy w styczniu czekała nas wyprowadzka do nowego mieszkania, oczywiscie większosc czasu przespałam :) jeszcze siedzimy na kartonach więc rece pełne roboty, w tej chwili jestem z małą na feriach u babci. Jak wróce to zajme się resztą, to spanie juz troche mi przeszło, tak samo jak ciągłe bieganie na siusiu i mdłości w ogóle juz nie mam, a jak Wy się czujecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelka22
Witam wszystkie lipcoweczki,oraz sierpnioweczki.Mam 22lata pochodze z podkarpacia ,ale narazie mieszkam w Londynie.Chcialabym do was dolaczyc:)Ja mam termin na 19 sierpnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przestałam mieć napady burczenia w brzuchu, ale ciągle czuję, że coś mi się tam miesza, a nie jem tłustych i ciężkostrawnych rzeczy... Może to ze stresu, bo dziś na wykładzie babka nam zafundowała niezłą dawkę. i na coraz więcej rzeczy mam ochotę. Niestety, sikanie w nocy to standard, pomimo tego, że chodzę dwa razy przed snem. Takie chyba uroki tego stanu... Humory mam niestety, od jakiejś nieprawdopodobnej paniki i płaczu o byle co, poprzez złość, do nadzwyczajnego spokoju (rzadko)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak wy ale ja to juz bym chciała miec duzy brzuszek i cały gotowy pokoik dla dziecka :) jutro nawet jade do hurtowni na rozeznanie ale to dlatego ze w Kołobrzegu nie ma takich hurtowni więc korzystam z okazji ze jestem u mamy, dzisiaj zupełnie przypadkiem udało mi sie kupic dzinsowe spodnie rybaczki dla cięzarowek za całe 15zł!! :) czy wy też tak macie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach mysle ,ze kazda by tego juz chciała.Ja juz bym chciała znac płec dzidzia no ,ale na wszystko przyjdzie czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Ewelka ale to takie fajne uczucie pierwsze ruchy i ten wystający brzuszek :) poprzednio też miałam bardzo duży sentyment do ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zelka, Nilli dzięki za komplementy dotyczące brzusia ;-) U mnie pojawiał się stopniowo, sądzę, że u Ciebie Nilli przyjdzie kiedyś taki tydzień, że stanie się to po prostu szybko. Najciekawsze, że w pracy jeszcze się kamufluję przed koleżankami i jeszcze mi się to udaje. Ciąża to cudowny stan, tak mi się podoba, że chyba szybko zdecydujemy się na drugie dziecko ;-) Witaj Ewelka22 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ja cotydzien patrze na kalendarz i odliczm.Tez juz bym chciala pokupowac jakies rzeczy naprzykład strasznie chciałabym juz wozek no ,ale trzeba czekac.Za tydzien ide do lekarza i bede miala robione badania na dawna jak wszystko bedzie ok.to połowa sukcesu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajkaajakajka
od kiedy mam zacząc liczyć cykl bo ostatnią @ dostałam 30.12 i miałam jeden dzień krwawienie i potem ustało i zaczeło się ponownie 4.01@ i trwało 8 dni normalnie mam cykle co 32-35dni a jak jest z tym jak liczyc??prosze napiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×