Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

frekled,najbardziej mi szkoda mojego dziecka,ze bedzie mialo tylko jedna babcie,ale za to wiem,ze bedzie przez nia kochane jak nikt inny,a tamci dziadkowie....coz ich sprawa,na dodatek to ich pierwsza wnuczka,mnie moga nie lubic,chociaz nie wiem za co ale co maja do dziecka?no i mojego D tez mi szkoda bo widzialam jak strasznie sie na nich zawiodl,staram sie mu to jakos tlumaczyc ale co mozna w takiej sytuacji powiedziec...a co do Twojej znajomej to niby czlowiek rozumie jej zal,ale takie zachowanie...chociaz moglaby pozory stwarzac,zalamka:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koteczku fajny wozek,fajna cena no i jeszcze ma fotelik z adapterem a te tez sa b.drogie,mysle ze powinien byc ok,tu w Niemczech duzo babek z takimi jezdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufffffff już po wszystkim hahahahah!!!! byłam na spowiedzi przedmałżeńskiej musiałam opowiedzieć o seksie i dzidzi w brzuszku ale sie denerwowałam zwłaszcza ze ja to mało wierząca jestem i ostatni raz u spowiedzi byłam chyba z 10 lat temu. ale luz karteczka podpisana :) trochę mnie opierdzielił ze złą porę sobie wybrałam bo nie możne dłużej ze mną pogadać na ten temat:) hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciekam dziewczyny,bo maz przywiozl wlasnie kolejna porcje kartonow i bedziemy dalej sie pakowac,milego wieczorku papa:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla kościoła to dziecko jest poczęte z grzechu i z tego grzechu należy się wyspowiadać.. bo nie w związku małżeńskim (chyba nie kłócę się) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze co sobie przypominamy z mężem to właśnie spowiedź przedślubna...masakra...:D nie lubię jak mnie ktoś do czegoś zmusza,bo karteczka musi być....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super wózek Koteczku :) Mnie spowiedź przedślubna dopiero czeka, ale to jak mały już się urodzi to pomyślimy o ślubie kościelnym. Więc też się będę musiała spowiadać z naszego małego skarba :p A do spowiedzi to byłam ostatni raz przed bierzmowaniem kuzynkii, bo byłam świadkiem, a to było z 5 lat temu. Póki co bierzemy ślub cywilny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ile nie potrafię znaleźć usprawiedliwienia dla zachowania teściów Nici (nawet gdyby reakcja teścia była spowodowana zaskoczeniem, to już powinien do siebie dojść i przynajmniej zadzwonić z przeprosinami za swoje zachowanie), o tyle, Freckled, będę bronić zachowania twojej kuzynki. Spróbuj wejść na chwilę w jej skórę. Masz 30 lat, za sobą dwa poronienia, w rodzinie trzymiesięczne niemowlę jednej kuzynki, a druga kuzynka właśnie w połowie ciąży. Może być jej cholernie trudno, nie tylko bardzo, może mieć pretensję do całego świata (inna sprawa, na ile jest to racjonalne, ale nie wymagajmy od niej w tym momencie racjonalnego myślenia) i ostatnie, o czym myśli, to zachwycanie się \"obcym\" (obcym, bo nie jej) dzieckiem i ciążą innej kobiety. Sytuacja trudna dla obu stron; zarówno dla ciebie, bo w końcu chcesz się podzielić swoją radością z połową świata (jeśli nie całym;) ) i fajnie, gdyby połowa świata ją podzielała, ale jeszcze trudniejsza dla kuzynki, która chciałaby być w ciąży, mieć dziecko, ale nie może. Nie wiem, jak to jest poronić (i to dwa razy), nie wiem, jak się czuje wtedy kobieta; nie wiem, jak to jest obsesyjnie pragnąć dziecka - nie doświadczyłam tego. Można powiedzieć, że miałam wielkie szczęście, że nie, i tylko domyślam się, że w podobnej sytuacji cudze szczęście jest bardzo trudno podzielać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem dziewczyny, musiałam skoczyć do mamy po trzepaczke no i oczywiscie jak weszłam to żuruś, naleśniczki z serkiem, ploty-gawędy, no i sie zeszło, tak jak wam wczesniej mówiłam mama już ma szał gotowania już kręci pasztety, szynki gotuj a dopiero środa. ***Pikle skecz super (bardzo życiowy) uwielbiam kabarety ale tego kabaretu nie znałam ***Koteczek będziesz zadowolona na 100% bardzo sobie ludzie chwalą ten wózek moja przyjaciółka w tym poprzednim modelu już 3 dziecko wozi, wiem że ktoś z forum też ma w planie ten wózek, u mnie też jest na liście ale ten 3 kołowy. Ja ogólnie obejrzałam na necie wszystkie wózki, wybrałam 10 modeli po świętach będę chciała obejżeć na żywo, zawęzić listę i doczytać co nieco. ***Co do tych teściów to ja w sumie nie moge na nic narzekać ale wolę ograniczać kontakty żeby tych dobrych relacji nie popsuć bo to bardziej ja jestem nerwus i 2 wizyty w roku wystarczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewuchy dajcie przepis na skrzynkę na to ciasto jogurtowe z brzoskwiniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikle w naturze Polaka cudze szczęście jest bardzo trudno podzielać :( Ja mam też taką sytuacje bo jedna para z naszej paki nie może mieć dzieci juz to wam kiedys pisałam (menopauza)i ona normalnie sie zachowuje bardziej on jest tym faktem załamany, tym bardziej, że jedni dopiero po porodzie a drudzy w ciąży (czyli my) i powiem wam że ja jakoś nie chce się z nimi teraz spotykać bo ja jestem bardzo szczęśliwa i jest mi strasznie przykro że oni niestety nie i sama nie wiem jak mam się zachować. I jeszcze jedno wam powiem że ludzie mają kupę kasy, kochają się, w tym roku ruszają z budową a tego jednego mieć nie mogą ale to smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwierz nie raz o niej myślę i próbuję poczuć się na jej miejscu,przykre to jest na pewno,ale niech nie obwinia całego świata,że nie może zajść w ciążę,problem jest i należy trochę bardziej racjonalnie do niego podejść,niż wyżywanie się na ludziach dookoła,bo to nie ich wina...tym bardziej,że nieraz o tym rozmawiałyśmy...normalnie rozmawiałyśmy i trochę ją znam... nieważne...każdy widzi problem inaczej ;) ale dzięki pikle za swoją ocenę sytuacji ;) alidżi nic prostszego jak kupić \"dużą blachę\"delecty i brzoskwinie :D ja naprawdę nie utrudniam sobie życia w kuchni :P z tyłu opakowania jest napisane,co dokupić...jaja,jogurt i margarynę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja oprócz tej parki znam jeszcze jedną ,która również "śpi na kasie" a nie mogą mieć w ogóle dzieci....masakra....ale uśmiech mimo wszystko towarzyszy jej na twarzy :) pogodziła się już z sytuacją .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc jaki z tego morał dziewczyny? jesteśmy szczęściarami:)) ogromnymi:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, grunt to ułatwiać sobie życie - np. pudełkami, albo rafaello - też stosuję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj był fajny program na TVN Style na temat płodności, antykoncepcji dlatego też uważam że to naprawde szczęście że jesteśmy ciężarne, freckled dzięki za \"przepis\" bo ja też ciasta to raczej torebkowe lub bardzo proste nie żebym nie umiała poprostu leń, a co do tej koleżanki to ja też nie lubię jak ktoś obwinia cały świat za niepowodzenia ale chyba za złe bym nie miała, jak ona przez takie zachowanie chociaż trochę lepiej się czuje to pozwól jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Freckled ja się tej kobiecie wcale nie dziwie. Może wcześniej mogła rozmawiać, ale ta sytuacja na pewno jest dla niej ciężka. My o dzidzię staraliśmy się dwa lata i też było czasem ciężko, miałam różne myśli, z żalem oglądałam się za dziećmi. Nie chciałam poruszać tego tematu. Parę razy skończyło się łzami po wizycie u lekarza. Jak byłam w szpitalu leżała ze mną dziewczyna 35 lat, 7 ciąża, 0 dzieci. Jedna martwa, druga pozamaciczna, reszta poroniona.. Uwierz mi można mieć żal do każdego, komu się udało. Alidżi w schronisku nigdy nie byłam na szczęście, bo bym chyba z tabunem psów wyszła, takiego mam pier..lca. Wiem co chcesz powiedzieć, warunki są okropne- często oglądam programy o psinach, ale zawsze jest szansa, że pies znajdzie właściciela. A zabić bym nie mogła. Issima dobre skojarzenie:D A. powiedział, że widocznie mi się nudziło, i jednak chyba miałam większy udział niż dzidziuś;) To mu powiedziałam,że dzidziuś miał największy, bo wypchał brzuchola:) Ja nic nie piekę i mam te wszystkie przygotowania Świąteczne głęboko w tyle. Jak będę komuś potrzebna to niech wołają - pewnie czeka mnie robienie sałatek jak zwykle. A propos spowiedzi, kurna 4 lata z hakiem nie byłam, przydałoby się w końcu wybielić;) Przecież nowe życie zaczynam;) Nici, zamurowało mnie jak przeczytałam.. To rzeczywiście milutko z ich strony:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, co myśłicie o tzw. poduszkach do karmienia? bardzo ciężko karmiło mi się synka przez pierwsze dwa - trzy tygodnie. Miałam duże piersi i nie umiałam sobie poradzić, a do tego szym początkowo źle chwytał brodawki i powiedzenie "wyssane z mlekiem matki", miałam ochotę zamienić na - "z mlekiem i krwią" - brrr. teraz chcę się lepiej przygotować i tak szukam jakby tu sobie i dzidkowi życie umilić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PIkle, dobry skecz:) "-Ty jesteś z Wenus -a Ty z Kielc" U nas na juwenaliach w tamtym roku wystąpił kabaret smile. Jakoś nie byłam do nich wcześniej przekonana, ale rozbawili mnie do łez:) Szczególnie skeczem "Wiola zimna ryba" tu link: http://www.milanos.pl/video.php?cat=20&id=3802 Na żywo wyglądało to sto razy lepiej:D Szczególnie te bańki mydlane w czasie refrenu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście, niektóre kobitki mają ciężko :( nie wiadomo jak się zachować,ale zawsze z taktem,tak uważam :) smutne to ,ale my niestety nic nie zrobimy,nie zmienimy tego,a przecież czuć się winne też nie będziemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobitki! Zauważyłam, że wprowadziłam wątek wyjazdowy. Wybywam w nocy do Tunezji na całe 2 tygodnie, byczyć się i robic nic. Trochę się lękam, ale musze byc deobej mysli. Ubezpieczenie kupione, mega apteczka zapakowana, walizki spakowane. I raz się żyje. Z ciuchami nie ma problemu, w sukienki z ubiegłego sezonu się mieszczę, jakoś takie fasony kupowałam, że są ok. Freckled - rozumiem sytuację i musze powiedzieć że i ty masz trochę racji i pikle też. Ja znalazłam się po każdej ze stron: byłam podłamana wiadomościami o ciązy mojej siostry i szwagierki, bo ja usilnie zabiegałam zajśc w ciąże, i choć przychodziło mi to z trudem cieszyłam sie przez łzy, ale dziwnie się czułam przyznaję. W czasie staranek unikałam kontaktów z ciężąrnymi koleżankami i dzieciatymi, bo było to dla mnie za trudne. Ale z kolei moje zajście w ciąże zbiegło się w czasie ze stratą ciązy przez szwagierkę. I długo to trwało zanim zaakceptowała moją ciążę, teraz jest ok, ale minęło kilka miesięcy i ja nie naciskałam. Więc daj kuzynce czas. To minie, ale nie jest łatwe. Co do piesków - my mamy psa szwagierki na przechowanie, ale juz ma zapowiedziane, że musi go zabrać zanim się mały urodzi. Niestety pies jest pokrzywdzony przez los (zmiany włascicieli itp, brak wychowania) i głupi okrutnie, włazi pod nogi, nie słucha się, jak sie cieszy to ma nadaktywnośc itp. Nie da się jej opanowac. Koteczek - fajny wózek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Red, wypoczywaj z mężem, dbaj o siebie w dwupaku i wracaj do nas szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RHM :)ale Ci zazdroszcze takiego wypoczynku , fajnie Wracaj wypoczęta i szczęsliwej podrózy Zelka, Kamila :)sliczne macie brzuszki Nici :)jestem w szoku , jak moze tak się odezwac ojciec do syna i jeszcze nie przeprosic Koteczek :) fajny ten wózek Freclet :) współczuje twojej kuzynce , moze jej się to kiedys zmieni jak w koncu uda jej sie zajsc i donosic ciąze ech Ruda :) swietna ta wyprawka KIteczek :) naprawde niezwykła ta fotografia Ja własnie wypiłam Karmi malinowe mniam a teraz jestem głodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RHM udanego wypoczynku i miłej podróży to pierwsza podróż w trójkę więc proszę się ładnie zachowywać, zezwalam na sziszę jakby co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×