Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość glos rozsadku

Temat kontrowersyjny

Polecane posty

Gość Mir_ka
Oczywiscie, ze powiadomic!!! Nikt z nas by nie chcil, aby ktos - szczegolnie najblizsza osoba - robila z nas idiotow! Bardzo okrutna jest sytuacja, kiedy wszyscy w kolo wiedza, ze nasz partner dorabia nam rogi, tylko my zyjemy w slodkiej nieswiadomosci. Najgorsza prawda jest lepsza od niewiedzy, bo daje nam szanse na podjecie decyzji, co dalej. Zdecydowanie powiedziec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mir-ka, pozwól, że skomentuję - gdybyś przyszła do mnie i powiedziała, że moja żona mnie zdradza to odpowiedziałbym "A chooj Cię obchodzą moje rogi? A może masz zamier zastąpić mi żonę?" Tak jak napisałem wcześniej - materac zna układ jaki jest w małżeństwie i nikt nie ma prawa się w to wpieprzać. Poza tym mogę o wszystkim wiedzieć ale np. nie mam ochoty reagować bo stwierdzam, że tak mi jest wygodnie. "Uprzejmie donosząc" zmuszasz mnie do reakcji. Twierdzisz, że każdy wolałby wiedzieć. A na jakiej podstawie doszłaś do takich wniosków? Napisz, że Ty wolałabyś wiedzieć to będzie OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredens doslownie
i tutaj te zarzuty są nie na miejscu uważam bo wiadomo że wpisujemy tutaj nasze zdanie :) nie musi przecież zaznaczać że Ona wolałaby wiedzieć bo to jest oczywiste że jej zdanie na 100% wiąże się z jej odczuciami kiedy stawia sie w takie sytuacji :) a swoją drogą to ja nie rozumiem właśnie tego, jakim prawem ktoś ma się wtrącać w czyjeś życioe ;) a zapomniałam o pytaniu najważniejszym: w jaki sposób żona kochanka dowiedziała sie o kochance????? no bo to też ważne...może kochanek nie wytrzymał napięcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie zgłaszam zarzutów, jedynie włączyłem się do dyskusji :) Nie zakładam z góry, że ktoś przedstawia swoje zdanie pisząc "wszyscy", "zawsze" itp. Bardzo mnie ciekawi właśnie czyjaś motywacja do uświadamiania mnie o rogach... Kwestia wiedzy małżonki też mnie nurtuje, ale tu akurat przyjąłem, że mąż wymiękł i sam się przyznał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredens doslownie
heheheh a to dobre... też o tym pomyślałam ale wydaje mi się że na to potrzeba bardzo dużo odwagi a mężczyżni zazwyczaj chyba boją się konsekwencji swoich czynów więc pewnie żona ich nakryła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kredens - są mężczyźni i części rowerowe, może się upił i w akcie rozpaczy przyznał do błędów? Hej Wkurzona 🖐️ :) Kiedyś wieszanie posłańca przynoszącego złe wieści było na porządku dziennym... chyba wtedy mniej plotkowano :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychodzi na to
ja bym powiedziała bo jestem impulsywna i za zdrade odpłaciła bym nie tylko tak ...... ale głos rozsadku i wiele osób które sie wypowiedziało ma racje nie mieszaj sie w cudze zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są mężczyźni i części rowerowe, tak... moim zdaniem część rowerowa szybciej się przyzna do zdrady niż mężczyzna ... choć nie wykluczam tego absolutnie... od każdej reguły są jakieś wyjątki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie wiem co zrobic czy powiedziec cyz nie powiedziec mysle ze ja bym nie powiedziala, bo mialabym glowe zbyt zajeta co zrobic z moim malzenstwem i dotychczasowym zyciem zeby jeszcze przejmowac sie zyciem jakiejs tam innej pary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kredens, mężczyzna się nie przyzna do zdrady, zwłaszcza swojej żonie :) W chwili przyznania się traci przywilej do nazywania się mężczyzną :) Wkurzona, kafe to jedno, ja miałem na myśli plotki w życiu realnym... :) Aczkolwiek przejmowanie sie plotkarzami to zdecydowana przesada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przecież napisałam to samo tylko w inne słowa to ubrałam :) choć zaczynam sie zastanawaić czy mój kochanek to przypadkiem się nie wygadał bo od czwartku nie daje znaku życia a ze szkolenia to on już dawno wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_kobieta
Widzę, że ten związek jest sam w sobie kiepski Kobieto, czy Ty masz zamiar zająć się własnym związkiem czy czekać na następną zdradę? Powiadamianie żon i mężów? Czy to doda miłości do Twojego związku? Czy może znajdziesz czas, żeby przeanalizować DLACZEGO mąż CIę zdradzał? Czy wolisz obnosić się ze swoją klęską? Przecież to klęska na całej linii, gdy ludzie od siebie uciekają i wdają się w związki, zmiast budować i dbać o włąsny dom. Wybaczcie, ale to brak odpowiedzialności i dziecinada. Zdardzi, nie zdradzi.. Ja myślę, że znowu zdradzi i to niedługo - w końcu co niby go przy Tobie trzyma?????? ??????????????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_kobieta
może i przereklamowana ale jest ten opisywany mąż tylko czeka, jakby tu znowu zdradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mir_ka
"Malo stanowczy" - mozna i tak, nie mowic, udawac ze o niczym sie nie wie, bo to nie moja sprawa. Pewnie ze mozna. Pewnie jestes z tych, co to nie zareaguja, kiedy sasiad leje zone, bo to "nie twoja sprawa", kiedy ktos na twoich oczach kradnie komus portfel, bo "to nie twoja spraw", albo wyrzuca kogos z jadacego pociagu, bo "to nie twoja sprawa". Gratuluje zatem ...no wlasnie, nie bardzo wiem czego, chyba kompletnej znieczulicy. Ja chcialabym wiedziec, ze moj maz mnie zdradza i z cala pewnoscia poinformowalabym o tym przyjaciolke, gdybym taka wiedze nabyla. Gdybym tego nie zrobila, czulabym sie sie wspolwinna w ukrywaniu oszustwa, a to jest tak samo obrzydliwe, jak samo oszustwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektórzy mają zdradę
we krwi, inaczej nie potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirka ale od kogo chciałabyś się dowiedzieć że mąż Cię zdradza? Od kochanki i jej męża czy od swojego męża? Bo chyba w kręgu tych ludzi dzieje sie opisana sytuacja i ich dotyczyło pytanie. A co do znieczulicy to wybacz ale porównywanie powiedzenie mężowi że żona go zdradza do wyrzucenia kogoś z pociągu jest idiotyczne moim zdaniem. I jaka znieczulica? Ja nie powiedziałabym o tym temu facetowi właśnie z powodu tego że szkoda mi by go było i to okropnie. Poza tym jestem prawie pewna że nie uznałby mnie za przyjaciółkę rodziny którą tym samym bym pewnie rozbiła ewentualnie zmieniła jej życie o 180 stopni. Litości. Co mi do tego!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mir_ka, nie dorabiaj filozofii do plotkarswa. Co innego reagować na to, gdy komuś na moich oczach dzieje się krzywda a co innego kłapać jęzorem kto z kim w czyim łóżku. Nie widzisz różnicy? Trudno, możesz pogadać o mężu Halinki, który szedł z jakąś laską po galerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mir_ka
Chcialabym sie dowiedzic, oczywiscie najlepiej byloby, gdyby to maz wykazal sie odwaga i mnie o tym poinformowal. Ale to raczej nierealne. Wiec byloby mi wszystko jedno, byle wiedziec. I wiem co mowie, bo taka wlasnie sytuacje przezylam. Zdrade meza, jego romans trwajacy ponad rok. I dobrze, ze ktos mi otworzyl oczy, bo pewnie dalej zylabym w przekonaniu, ze jest wszystko ok. Nie bylo mi dobrze z ta wiedza, to oczywiste, ale dzieki niej zyskalam mozliwosc zdecydowania, co dalej ze swoim zyciem i ze swoim malzenstwem zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mir_ka
"Malo stanowczy" to Ty nie przesadzaj! Nie mowimy tu o przypadkowo widzianej w sklepie czy na przystanku autobusowym jakiejs pani z jakims panem, tylko o konkretnej wiedzy na temet bardzo jednoznacznej sytuacji. Ta dyskusja dowidzi tylko jednego, ze najpierw nalezaloby zdefiniowac pojecia, ktorych uzywamy, a dopiero potem dyskutowac. Inaczej okazuje sie, ze czasami mowimy jednak o czym troche innym. Czyz nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jeszcze opowiedz jak ta zdrada się odbiła na Twoim życiu i zdrowiu i zastanów się czy warto było się dowiedzieć? bo straciła zapewne wiele i przecież to był Twój mąż. Przysięgałaś mu miłość i wierność i że nie opuścisz go aż do śmierci czyż nie tak? w zdrowiu i w chorobie, w dobrych io złych chwilach czyż nie tak? a ta zdrada to nie były czasem złe chwile? co go pociągnęło do zdrady?? czy nie było w tym ani krzty Twojej winy? czy tylko on jest jej winny? ja jestem tą z którą facet zdradza i powiem Ci że rzeczy jakie on mi opowiada ponoć o kobiecie jego życia to aż mi się śmiać chce że ona jest taka naiwna i głupia i mu wierzy...ale... no właśnie ale doszłam do wniosku po rozmowie z kilkoma osobami że w chwili w której powiedziałabym jej o Nas i o jego romansie straciłabym szacunek do siebie całkowity bo przecież wyszłabym na tą złą, niedobrą a oni albo by się pogodzili albo rozstali ale mi nic by już do tego nie było. wiedziałabym natomiast na 100% e to co si dzieje w ich zwizku jest y mojej winy, przeze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirka, to odpowiedz mi na jedno proste pytanie - Dowiedziałaś się o zdradzie męża, o jego romansie. Od kogo? Bo jeśli nie od jego kochanki to skąd osoba, która Ci "otworzyła oczy" miała wiedzę na ten temat? I czy zadałaś sobie sama pytanie DLACZEGO mąż Cię zdradził? Jeśli powiesz, że był kurwiszonem itp. to wydasz także opinię o sobie samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mir_ka
Warto bylo sie dowiedziec! To byla dla mnie niewyobrazalna trauma, ale wiedza o tym romansie wlasnie pozwolila mi, DALA MI SZANSE, na zweryfikowanie niektorych spraw. Dala mi szanse na zastanowienie sie, co zlego sie zaczelo dziac w moim zwiazku, i czy warto by dalej trwal. Nie mialabym takiej mozliwosci, gdybym dalej o niczym nie wiedziala, prawda? Wierz mi, ze kiedy przypominam sobie ten okres, kiedy o niczym nie wiedzialam, kiedy wydawalo mi sie, ze moje malzenstwo jest ok, kiedy wydawalo mi sie, ze w moim mezu mam prawdziwego partnera, robi mi sie niedobrze. Dlatego mam calkowita pewnosc, ze najgorsza prawda jest lepsza od niewiedzy. Bo daje szanse. Od nas jednak zalezy, jak ja wykorzystamy. I czy w ogole ja jakos wykorzystamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
Tak jak myslalem, temat jest faktycznie kontrowersyjny, co widac po zaangazowaniu emocjonalnym rozmowcow, którym szczerze dziekuje za wysoki poziom dyskusji. Ze tez musze miec tyle roboty, bo bardzo chetnie bym sie do tej dyskusji przylaczyl. Ktos napisal "tak jak glos rozsadku - nie nalezy sie mieszac" - chcialem sprostowac, jeszcze swojego zdania w temacie nie wypowiedzialem, ale wkrotce to zrobie, podam argumenty i chetnie podyskutujue. Tymczasem pozdr :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moze tak: na przykadzie Pisma Sw. Mat. 26:24 24. Syn Człowieczy wprawdzie odchodzi, jak o nim napisano, ale biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany! Lepiej by mu było, gdyby się ów człowiek nie urodził. (BW) Łk 22:22 22. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi według tego, jak jest postanowione, lecz biada temu człowiekowi, przez którego będzie wydany. (BT) Mar. 3:28-30 28. Zaprawdę powiadam wam: Wszystkie grzechy będą odpuszczone synom ludzkim, nawet bluźnierstwa, ilekroć by je wypowiedzieli. 29. Kto by jednak zbluźnił przeciwko Duchowi Świętemu, nie dostąpi odpuszczenia na wieki, ale będzie winien grzechu wiekuistego. 30. Bo mówili: Ma ducha nieczystego. (BW)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wolałabym się dowiedzieć...z drugiej strony nie poszłabym powiadamiać owego męża, bo takie zachowanie świadczy o braku klasy, braku umiejętności powściągniecia emocji...generalnie braku tych cech, ktore bardzo wysoko cenię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×