Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość glos rozsadku

Temat kontrowersyjny

Polecane posty

Gość co ty pieprzysz piles
no prosze cie:O kochanie to TY????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glosie... to co by zrobił wtedy moj partner czy by pobiegł z tą " radosną' nowina do zony mego kochanka czy zachował by to dla siebie- nie wiem... Tylko nie wiem czemu miałby to robić... generalnie on jako najbardziej zainteresowany już wie.. i moze odejśc, moze wybaczyć, ma wiele możliwości.. po co miałby niszcyć jeszcze czyjś związek? Pewnie powiesz,ze prawda przede wszystkim.. no ale moze tamta żona cos wie, cos sie domysla.. ale nie chce tak naprawde wiedziec, moze tak jest jej "łatwiej".. nie wiem... ja bym nie poszła do męża kochanki mojego partnera... no bo niby co zapukałabym do drzwi i powiedziała... dzień dobry jestem XY chciałam Pana poinformować,że Pana żona i mój mąż maja romans:) Miłego dnia życze.. pa:P echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
Wiedzialem od poczatku, ze ten temat jest podobnie kontrowersyjny jak eutanazja czy uzywanie klapsow w wychowaniu dzieci. Swietna dyskusja, dziekuje wszystkim :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
Modliszko " po co miałby niszcyć jeszcze czyjś związek?" - dlaczego twierdzisz, ze to byloby niszczenie zwiazku, skoro tamten zawiazek albo : a) rzadzi sie takimi prawami - otwarte malzenstwo - wtedy niczego ta informacja nie zmienia b) jest juz zniszczony przez zdrade, a dzieki prawdzie tamta strona moze podjac decyzje wytlumacz prosze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty pieprzysz piles
mysle, ze jak doniesiesz mojemu mezowi o naszym romansie, to on sie ucieszy i zaproponuje trojkacik:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A post, rzekomo tłumaczący Twoje myślenie można jeszcze inaczej zinterpretować. Co jeśli po romansie, o którym żona się nie dowiedziała, facet "przejrzy na oczy"? Stwierdzi, że był głupi, ślepy, kocha tylko żonę itp. W poczuciu winy będzie dla niej najlepszym mężczyzną pod słońcem, chcąc w jakiś sposób wynagrodzić swoją głupotę. Informując uprzejmie pozbawiasz kogoś tej możliwości. Pozbawiasz jego żonę możliwości przeżycia najwspanialszych chwil w jej życiu. Pieprzyć faceta, który się puszczał. Ale co zawiniła Ci jego żona? Że nie uwiązała go do kaloryfera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
:-))))) grunt to ciekawa dyskusja na poziomie, jesli nie rozum, to zdolnosc pisania na klawiszach rozwija ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we łbie bardziej porąbane niż
nie zrozumiałaś nie chcę wiedzieć ani od materaca ani od męża materaca nawet jeżeli cierpi to dlaczego chce spieprzyć i moje życie bo ja nie będę mogła być z mężem jeżeli dowiem się, że miał jakąś makolągwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
nie zrozumiałaś nie chcę wiedzieć ani od materaca ani od męża materaca nawet jeżeli cierpi to dlaczego chce spieprzyć i moje życie bo ja nie będę mogła być z mężem jeżeli dowiem się, że miał jakąś makolągwę ahaaaa czyli tak, to najwyzej dowiesz sie od lekarza, hmm..rozumiem, no coz moge powiedziec, na takie diktum juz nie ma sposobu, gdy ktos twierdzi, ze woli nie wiedziec :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty pieprzysz piles
runt to ciekawa dyskusja na poziomie, jesli nie rozum, to zdolnosc pisania na klawiszach rozwija masz w 100% racji. uwazasz sie za bardziej rozwinietego? w ktorym kierunku? bawi cie takie gdybanie, coby bylo, gdyby? sprawdz a sie przekonasz, wtedy nam tu opiszesz jaka byla reakcja tej/go zyjacej/ go w nieswiadomosci. po co strzepic na prozno jezyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głosie, Ty byś wolał wiedzieć ale nie wiesz, czy partnerka kochanka Twojej żony by chciała. Nadal przekraczasz swoje uprawnienia. Jeśli o mnie chodzi to jest mi obojętne czy bym wiedział czy nie, natomiast wiem jedno - współczuję każdemu, kto chciałby mnie uświadamiać w kwestii tego co się dzieje na moim podwórku. Nieistotne czy byłaby to prawda czy nie. Nigdzie nie sugeruję, że mówimy o Twoim przypadku, piszę w ten sposób żeby jeszcze bardziej nie zagmatwać sytuacji :) Powiem jeszcze raz - jeśli nie chcesz brać odpowiedzialności za czyjąś reakcję na Twojego newsa to powinieneś trzymać "gębę" na kłódkę. I przy okazji ktoś Ci przed chwilą dobrze napisał - że nie chce wiedzieć. Widzisz, chciałbyś kogoś uszczęśliwić swoją wiedzą na siłę? Nie musi się dowiedzieć od lekarza, nie używaj argumentów poniżej swoich możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty pieprzysz piles
rozumiem, ze ominiesz moj post, bo nie jest godny Twojego odpisu:D pozdrawiam i ide, bo temat dla mnie zamkniety i jakby mnie nie dotyczy:) al ze marna prowokacja to juz inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we łbie bardziej porąbane niż
jeżeli mam się o czymś dowiedzieć od lekarza to i tak się dowiem, fakt powiadomienia mnie o tym "wzniosłym" wydarzeniu nic nie zmieni w moim zdrowiu, jeżeli już je straciłam a Ty wciąż nie pojmujesz, że podłość przez Ciebie przemawia podłość i zwykła babska zawiść by rozwalić życie komuś innemu, kto jeszcze żyje w błogiej nieświadomości ale pewnie, dlaczego ma być szczęśliwszy od Ciebie!!! wytłumacz sobie własną podłość i wal do niego ze swoją prawdą, co masz się kisić tylko Ty w tym gównie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glos.. być może prawda, mogłaby pomóc tamtemu związkowi.. hmmm ( pomóc- nie wiem czy tak to mozna nazwać),tylko, czy my mamy prawo włazić z buciorami w życie innych? Co inego gdyby tamta strona przyszła do mnie i zpaytała wprost czy mnie cos łączy z jej mężem.. wtedy powiedziałabym wszystko.... bez przekłaman.. no moze pikantne szczegóły bym omineła;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
widac, ze slusznie pominalem:-) pozdrawiam Co do wpisu Pana stanowczego, to tak, zgadzam sie, ze istnieja (ciekawe w jakiej ilosci) osoby, ktore wolalyby nie wiedziec i napisalem, ze w takiej sytuacji nie mialbym racji informujac. A zdanie swoje mam i go bronie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Glosie, "We łbie" trochę dosadniej ujęła to, o czym ja myślę :) Dodam tylko, że skoro chcesz wejść z buciorami to należy potem ładnie posprzątać, o czym niektórzy zdają się zapominać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
ojej, dlaczego ludzie od razu wyskakuja z epitetami:-) ale nic to i tak warto bylo temat zarzucic. pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
pozostaje tylko zalowac, ze osoby, ktore wczesniej wypowiedzialy sie na tak opuscily temat, moze to zmieniloby delikatnie optyke, bo tak to moze wygladac na walke z wiatrakami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobrze, że masz swoje zdanie, świetnie że go bronisz, tylko zastanów się nad najważniejszym pytaniem - czy jest słuszne? Nie twierdzę, że moje jest, za to mogę powiedzieć, że moje podejście nikomu nie szkodzi. Jeśli ktoś CHCE się dowiedzieć o zdradzie partnera to i tak się dowie, a czego się nie dowie to sobie wymyśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
masz w 100% racji. - dzieki uwazasz sie za bardziej rozwinietego? w ktorym kierunku? - nie uwazam bawi cie takie gdybanie, coby bylo, gdyby? - tak, na tym polega czasem dyskusja :-) sprawdz a sie przekonasz, wtedy nam tu opiszesz jaka byla reakcja tej/go zyjacej/ go w nieswiadomosci. po co strzepic na prozno jezyki - a czemu sie w ta bezsensowna dyskusje angazujesz? :-) tez pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą i tak to tylko sytuacja hipotetyczna... myslę,że życie i tak takie sytuacje weryfikuje, i szczerze mówiąc nie wiadomo jak zadziałałby człowiek silnie wzburzony, pełen złości, który własnie się dowiedział o zdradzie... moze w ferworze "walki" poinformowałby tamta "zainteresowana" o tym czego własnie się dowiedział..Nie wiem... tu sobie tak piszemy, niektórzy nawet się niepotrzebnie unosza... każdy ma prawo do własnego zdania, własnych poglądów... a to jakbyśmy się w rzeczywistości zachowali... cóż... obysmy nie musieli nigdy tego doświadczać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
Malo stanowczy - doceniam Twoje zdanie, ale czy myslisz, ze wypowiadam swoje bez zastanowienia? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
byla nawet taka jedna, szczegolnie madra mucha....ale se polatala ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
ale jesli ktos woli rozmawiac o tym : - czy kazda dziewczyna jest jak kloda w lozku za 1 razem - czy to prawda ze faceci wola niskie dziewczyny - dlaczego kobiety to sknery i samsony (???) to polecam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głos, gdybym podejrzewał, że wypowiadasz swoje opinie bez zastanowienia to nie wdawałbym się z Tobą dyskusję, bo takie opinie mogę poczytać na topicach, które wymieniłeś. Natomiast podejrzewam, że nie wziąłeś pod uwagę wszystkich moliwości i ch następstw, co jest zupełnie naturalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
I vice versa :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również :) Ale tak do końca to nie wiem dlaczego chciałbyś ryzykować w najlepszym przypadku wytrzaskanie po pysku informując żonę kochanki Twojej partnerki o ich romansie... Pamiętam "żeby mogła coś zrobić ze swoim życiem" - fajnie, tylko po pierwsze - dlaczego interesuje Cię jej życie, z którym Twój związek kończy się na penisie jej męża wpychającym się w Twoją żonę, a po drugie - nawet nie wiesz, czy ona chce coś robić ze swoim życiem, może akurat jest szczęśliwa? Możesz to skopać, zrujnować jej całe życie. Moze sobie coś zrobić - nie będziesz miał wyrzutów sumienia? Oczywiście nie piszę personalnie o Twojej żonie dającej kochankowi, mam nadzieję, że to jasne :) Chodzi o to, jakie działanie, lub jego brak, przyniesie mniej szkody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×