Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ovca5

mial byc ksiaze a jest zaba ohydna.

Polecane posty

Gość ovca5

ja sie kurde juz nigdy nie zakocham. nigdy, przenigdy, zeby skały srały. kochałam jak glupia. lata! znosilam humory, romansiki. pomagałam w pracy i rodzinnych klopotach. a on mi nawet nie podziekowal,kiedy zakonczyl bardzo wazny projekt. podziekowal sponsorom, przyjaciolom, kolezankom i kolegom. wszystkim, kurwa tylko nie mnie. potem sie upil, potem sie przez dwa dni nie odzywal, a dzis do mnie zadzwonil i jakby nigdy nic, bez slowa na dzien dobry obciazyl mnie kolejnym klopotem. pczulam sie jak zuzyta scierka do podlogi. myslalam ze to ksiaze z bajki, a to zwylka zaba pierdolona. klapy mi z oczu wreszcie spadly. dzis sie upije! jestem tak nieszczesliwa, ze az mnie zatyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we łbie bardziej porąbane niż
to Ty kochanką byłaś czy koleżanką, bo ni cholera nie zrozumiałam...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
i co cie tak cieszy otulona? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
sama nie wiem, kim ja bylam. myslalam, ze miloscia jego bylam. no idiotka ze mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
laski, ja tu cierpie, a Wy o stylu literackim, litosci ;) co ja mam teraz zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
pracuje zawodowo w pewnej korporacji, ktorej nazwy nie wymienie. na stanowisku z przeproszeniem pieknych pan, menedzerskim, a co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może zajmij się swoją karierą, a nie jego.... a ma do rzeczy.... bo moja przyszywana ciotka też tak wylądowała, tylko jeszcze z trójką dzieci, i nie poszła do pracy, a po 15 latach okazało się, że jej uroczy małżonek ma inny dom....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziaaaaaa
pewnie tez bym tak zrobila i dzwonila i mowila o problemach zeby mi pomogl i bla bla bla tak samo jak on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eetea
co masz zrobic ubierz sie extra i idz na miasto i baw sie tak a zeby skaly sie zesraly :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jednym ze szczurów
w wyścigu i jeszcze piszczysz, samiec dominujący zauważy cię jak będziesz miała okres płodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
moja kariera jest OK. ja glupia myslalam tylko, ze zaba pierdolona mnie potrzebuje, bo mnie kocha, a zaba mnie po prostu wykorzystywala emocjoalnie. dobrze ze mu jeszcze pieniedzy nie dawalam ;) ale czuje sie jak glupia cipa. nie chce go wiecej widziec. nawet mu nie powiedzialam, ze ma zal to te podziekowania, powiedziec czy uniesc sie honorem i sie wiecej nie odzywac? co myslicie? artysta! psia mac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
samiec dominujacy, rzeczywiscie, ha! jasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
Energiczna, nie bedzie dobrze, mam dosyc. siedze w robocie i chce mi sie ryczec. to jest jakis toksyczny uklad, a ja sie o 5 lat nie moge z niego uwolnic. jak zadzwonila zaba rano (rano, jak wstala kolo poludnia), ze znowu cos tam, to sie grzecznie zapytalam (bo wiesz, slowa wstepu typu dzien dobry nawet nie bylo) dlaczego do mnie z tym dzwoni. a zaba na to zdziowion wielce - a do kogo mam dzwonic? no ja pierdole, powinnam go adopotowac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"nawet mu nie powiedziałam, ze mam żal za te podziękowania\" Nie podoba Ci się układ? Czujesz się wykorzystywana? Ok, odejdź, wyślij faceta, który w niczym Cię nie wspiera i wykorzystuje emocjnalnie na księżyc. Ale nie bez słowa! Powiedz mu co Cię boli, ew. wygarnij, wykrzycz, albo na zimno wycedź przez zaciśnięte zęby. Bez słowa odchodzą podobno tylko żałośni faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie adoptować, tylko udusić i do słoja z formaliną czy innym świństwem :D Kobieto otrząśnij się i kopnij gościa w tylną część anatomii. I to mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
otulona, mimo pozornej lekkosci wypowiedzi, jestem tak nieszczesliwa i wkurzona, ze boli mnie serce. musze przerwac te relacje. tak postanowilam w piatek a kazdy dzien tylko mnie w tym utwierdza. a ryczec mi sie chce bez przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
szukanie, moze masz racje. ale na razie nie chce zaby wiedziec. musze ochlonac. jak sie przy takiej rozplacze, to dopiero bedzie zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
no, to energiczna, ze bedzie mnie bolalo teraz, ale musze to przeciac, bo mnie za duzo kosztuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej - jeśli podjęłaś już decyzję, to nie ma się co spieszyć. Jestem pewny, że "choćby skały srały" (wg Twojego boskiego cytatu:D), to decyzji nie zmienisz, raczej będzie utwierdzana kolejnymi "dowodami winy". Próby bagatelizowania problemu przez niego i klasycznego odwracania kota tym czymś, co kotu zwisa a czasem mężnie podnosi do góry - nie dadzą nic. Teraz faktycznie - upić się ochłonąc, spojrzeć z dystansu - ale uczciwie! - na związek.. ze wszystkimi plusami i minusami z przeszłości. Dopiero taka ocena (a nie na podstawie jednego, chociaż ważnego dośweiadczenia życiowego) pozwoli postawić kropkę przy "postanowiłam zakończyć ten związek. POtem po prostu TRZEBA poważnie z nim porozmawiać. Nie potraktuj go tak, jak nie chciałabyś, żeby ktoś potraktował ciebie.. odchodząc bez słowa z niewyjaśnionymi żalami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
dzieki, pomogliscie mi nieco ochlonac. decyzja rzeczywiscie zostala podjeta i zeby skaly... nie zmienie jej. nie wiem czy zrobie to jutro, czy pojutrze. na razie musze sobie zrobic przerwe, bo zanim zerwe, to zabe pierodolona na strzepy rozerwe. ale tak ucziciwie mowiac, chcialbym tak bez pozegania... tylko ze zaba mogaby sie nie zorientowac, ze zostala porzucona bez slowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw se odbij na żabie swoje krzywdy, teraz Ty pros żabe o przysługi. Pora na rewanż;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovca5
nie chce. bez łaski, ogrod saski, niech zaba spierdala. przed chwila wyslal mi sms-a wychwalajacego szlachtny postepek jednej panny, o ktorej wie, ze jej nie znosze. ja chyba bylam niepelnosprawna intelekualnie przez ostatnie kilka lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luska z W.
Ovca, trzym sie, przykre to bardzo, i wyobrazam sobie jak sie czujesz, (tez mam w zyciorysie pare lat w plecy przez takiego jednego pieknego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×